-
Postów
518 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Ostatnia wygrana Bednarcm w dniu 18 Stycznia 2015
Użytkownicy przyznają Bednarcm punkty reputacji!
O Bednarcm
- Urodziny 12.05.1980
Profile Information
-
Płeć
nie powiem :-P
-
Skąd
WPR
-
Auto
był: Red Pearl FXT'06; są: 508 I'14, Clio IV'18; MTS 950s'21
Osiągnięcia Bednarcm
..:: Profi ::.. (4/13)
102
Reputacja
-
Dzięki, spróbuję się przestawić na obserwowanie kół, ale nie wiem, czy to nie jest zbyt niski punkt by równocześnie obserwować resztę otoczenia. Zerknięcie na koło nic nie da, bo może ruszyć w każdej chwili.
-
Czy mógłbyś wyjaśnić? Ja zawsze na kierowcę, staram się "dowiedzieć", czy mnie zauważył. Oczywiście to nie decyduje o tym, czy odpuścić pełne skupienie na sytuacji.
-
SV nie jeździłem, ale silnik chyba jest podobny, o ile nie taki sam, w gladiusie. Dla mnie masakra, hamowanie silnikiem tak mocne, że znienawidziłem ten sprzęt na nauce jazdy. Teraz mam również V, większa pojemność, ale w czasie jazdy nie czuć że to V. Pracuje miękko, hamowanie silnikiem jest, ale nie tak mocne jak w gladiusie. W multi jeszcze nie zablokowałem koła przy redukcji, ale w poprzedniej CBF 600 udało się, mimo że to R4, można się zdziwić na dohamowaniu przed zakrętem
-
co masz konkretnie na myśli? Motocykl trzymasz tylko nogami/udami. Najprościej jak ktoś napisał: trzymaj kierownicę tylko prawą ręką i zahamuj przednim. Motocykl nie powinien zmienić kierunku jazdy. I tak cały czas, nogi kiedyś przyzwyczają się po trudnych początkach Problem pojawia się jadąc z "plecakiem", który często przy hamowaniu ląduje na Tobie i chcąc nie chcąc opierasz się na kierownicy. Jak się to robi? 1. Lekko naciskasz dźwignię zmiany biegów, w górę lub w dół, aż poczujesz opór. I tak trzymasz. 2. Jednocześnie wciskasz sprzęgło, nie do końca, i delikatnie zamykasz (gdy zmiana w górę) lub otwierasz (gdy w dół) przepustnicę, nie do końca. 3. Bieg wskoczy. Na początku będziesz pewnie szarpał, bo za dużo albo za mało gazu. Później to wszystko trwa ułamek sekundy i biegi wchodzą miękko, bez szarpnięcia. Ostatecznie możesz nie używać sprzęgła przy zmianie biegu w górę, bo sam będzie wchodził po zluzowaniu napędu dostosowaniem prędkości obrotowych z obydwóch stron skrzyni biegów Nie jest to jakaś szczególnie wymagana umiejętność, bo moto przeżyje bez tego, ale fajnie jeździć bez szarpania napędem. Albo QuickShifter i niemal zapominasz o sprzęgle W sobotę udało się trochę przewietrzyć siebie i moto, 370 km... Moto całe, ja też, ale zakwasy w udach jeszcze wczoraj przeszkadzały. Dwie sytuacje: - Moje zagapienie się, jadąc spokojnie przez wioski rozglądałem się i przeoczyłem hamujący przede mną samochód. Hamowanie, oczy odruchowo szukały drogi ucieczki i na szczęście ją znalazły. Zatrzymałem się kilka cm "w samochodzie", ale na szczęście tuż obok niego. Prędkość koło 40-50 km/h. - Zakręt, taki 120 km/h z małym złożeniem się, bez spinania. Niestety był łatany i albo zimna opona, albo wysoka krawędź łaty spowodowały delikatny uślizg przedniego koła. Znowu lekka panika, ale w swoim pasie pozostałem. Czyli popełniłem przynajmniej 2-3 błędy z wymienianych tutaj: zimne opony, brak zachowania odstępu i nieuwaga
-
Tak, niemal każdego dnia nadającego się do jazdy na dwóch kółkach Jeżeli na forach piszą, że coś się zwykle psuje, to pewnie się popsuje, jak UPG w 2,5. Z drugiej strony są warsztaty, które dobrze ogarniają ducati i odpowiedni serwis pozwoli cieszyć się maszyną, jak z subaru Za krótko mam swoją Multi, by być obiektywny, ale przez półtora roku jazdy latem i zimą (w temp. dodatnich) na razie nic się nie popsuło
-
Czemu? Kupuje samochód z uszkodzonym silnikiem i wkłada sprawny silnik z rozbitka. Jaka papierologia poza rejestracją nowego auta i złomowaniem starego?
-
Tak, tam śledzę, tylko że jedzie już os5, 93 wystartowali o 11:35, a brak czasu z mety.
-
Nie mówię, że wolno, bo czas świetny, ale było mniej efektownie od Predko :-) Macie jakieś wieści ze Służewca? Bo wystartowali, ale brak czasu z mety...
-
Widziałem wczoraj fragment przejazdu @beben Wyglądało na spokojny przejazd, szczególnie że Predko dwa samochody wcześniej cisnął mocno swoją subarynę. No i nie wiem, czy 93 nie mieli jakiejś małej przygody w centrum handlowym, bo zdaje się wyjechali stamtąd z niekompletną "elektrownią", tylko jeden z dodatkowych reflektorów świecił.
-
Jakiś czas temu krążył malware, który podmieniał numery rachunków w przekazywanych w formularzach danych. Lepiej zawsze sprawdzać w potwierdzeniu danych przelewu. Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
-
Dlaczego miałby być ciągany? Ze dwa tygodnie temu dostałem polecony z komendy. W środku informacja o ukaraniu właściciela pojazdu za niewskazanie kierującego. Jakieś 2 miesiące wcześniej jedyne co zrobiłem, to wysłałem mail z linkiem do nagrania wyprzedzania na przejściu, opis zdarzenia i moje dane. Tyle. Kierowca (chyba kierująca, bo kilka razy jeszcze ten samochód widziałem i zawsze była kierująca) niestety punktów nie dostał i mam nadzieję, że to nie tylko pouczenie. Wysłałem na stopagresji... chyba mazowieckie trafia do Radomia. Stamtąd trafiło do Warszawy, potem do Pruszkowa, a polecony przyszedł z Brwinowa. Prawie w całym tym przekazywaniu wiadomości byłem DW.
-
Widzę, że patrzysz na nowe. To dobrze, bo teraz chyba wszędzie jest możliwość jazdy próbnej, co zdecydowanie polecam. Pisałem już tutaj, że po godzinie jazdy na Tracer 9 nie mogłem sobie znaleźć pozycji niesprawiającej bólu 4 liter. Tiger 900 jest fajny i wygodny, ale multi jest najfajniejsza
-
Wysłałem kiedyś dwa filmy w jednym zgłoszeniu, filmy leżały gdzieś na zewnętrznym serwerze, w mailu na stopagresji... podałem linki, opisałem co się wydarzyło, podałem miejsce i czas. Po jakimś czasie dostałem dwa polecone z informacją o ukaraniu właścicieli za niewskazanie kierujących. Nikt mnie nigdzie nie ciągał na żadne składanie wyjaśnień. Właściciele zapłacili, ale bez dodatkowej punktowej premii. Szkoda, bo na filmie widać było twarz jednego z nich. Może kiedyś gdzieś tutaj wrzucę, obydwie sytuacje oddalone o kilkaset metrów, dotyczyły wyprzedzania przed przejściem, na którym byli piesi.
-
Oczywiście, pisząc ostatnią wiadomość o unikaniu garnków aluminiowych stanęły mi przed oczami niemal na wpół starte aluminiowe łyżki do mieszania, których babcia lub mama używały na co dzień
-
Jednego dnia ekspres został wyłączony, następnego dnia od razu przy włączeniu pojawił się błąd, nie pamiętam czy w ogóle silnik próbował ruszyć, to było miesiąc temu. Wyciągnąłem zaparzacz, który wyszedł z pewnym oporem, i potem nie dało się go włożyć z powrotem. Nie pamiętam, czy wyciągałem przy włączonym, wydaje mi się, że przy wyłączonym. Znalazłem info, że zdarza się czasem ten błąd, oby się nie powtórzył, bo gwarancja właśnie się skończyła i teraz albo naprawa płatna, albo śrubokręt i majsterkowanie Ja też nie wiem ile tego alu może się wydzielić, bo są jakieś bezpieczne normy spożycia, ale skoro nie muszę korzystać z aluminium w kuchni, to nie korzystam