Skocz do zawartości

Co zamiast XV???


PRIMAR

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Szürkebarát napisał:

Dostał byś ode mnie lajka, nie dostaniesz dopóki nie staniemy na światłach, ja w moim XV a ty na pedałach i wygrasz. Nie będziesz oszukiwał, jak to rowerzyści mają w zwyczaju, ruszając na "głębokim" czerwonym?

To przenośnia była, wiem, jak rusza to auto z cvt i może miło zaskoczyć. Ale powyżej setki brakuje mocy, mojemu 2.0 zresztą też. Natomiast na śliskim czy w zakręcie pomimo braku lsd jest bardzo szybki jak na tak wysokie auto. Gdyby dało się wyłączyć vcd byłoby super.

 

Wtedy rower zostaje z tyłu, haha

Edytowane przez buc niskopienny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mechanik napisał:

Mega fajne auto ten Jimny. Teraz żałuję, że nie zamówiłem tego autka, bo zapewne sprzedałbym z zyskiem.

 

Jimny zawsze był ok tylko dla mnie za mało w nim miejsca. A jeśli chodzi o porównywanie Jimny z XV to dlaczego nie porównać go z Suzuki SX4, nawet najnowszej generacji? XV wtedy na pewno nie wypadł by źle.

Edytowane przez Szürkebarát
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mechanik napisał:

Mega fajne auto ten Jimny

 

 

do momentu jazdy nim  ;) 

juz kiedys o tym pisalem, mialem demowke od jmauto na caly dzien i to skutecznie wyleczylo z checi posiadania tego cukiereczka

fanbojom polecam przejazdzke dluzsza niz 15minut i  przekroczenie 70km/h

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn auto

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mechanik napisał:

64908334_2429589093768712_3532157954356664851868_2429589280435360_59256522481252maxresdefault.jpg

Masz rację. Zuważyłem to już w moim Wranglerze. Kontrola trakcji w terenie zdecydowanie zatrzymuje koła tracące trakcję i to działa dużo dużo lepiej i skuteczniej niż X-mode.

 

No właśnie w kazdym Suzuki z 4x4 ten system tak działa. Jest to bardziej prymitywne rozwiązanie niż w Subaru ale wydaje mi się że bardziej skuteczne w terenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, FOR CVT napisał:

do momentu jazdy nim  ;) 

juz kiedys o tym pisalem, mialem demowke od jmauto na caly dzien i to skutecznie wyleczylo z checi posiadania tego cukiereczka

fanbojom polecam przejazdzke dluzsza niz 15minut i  przekroczenie 70km/h

 

auto specyficzne i nie dla kazdego. Za to Suzuki w ofercie ma jeszcze vitare i sx4 z całkiem niezłym napędem 4x4  i  dynamicznym silnikiem 1,4 t . Subaru na naszym rynku broniło się 2.0i . Teraz został 1,6i dla prawdziwych fanów marki i e-bokser którego stosunku ceny do tego co oferuje szkoda komentować ( a oferuje to samo co sporo tańsze poprzednie 2.0i które zniknęło z naszego rynku) 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, FOR CVT napisał:

 

 

do momentu jazdy nim  ;) 

juz kiedys o tym pisalem, mialem demowke od jmauto na caly dzien i to skutecznie wyleczylo z checi posiadania tego cukiereczka

fanbojom polecam przejazdzke dluzsza niz 15minut i  przekroczenie 70km/h

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn auto

Przecie to normalne w przypadku prawdziwej terenówki jaką Jimny niewątpliwie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, FOR CVT napisał:

 

 

do momentu jazdy nim  ;) 

juz kiedys o tym pisalem, mialem demowke od jmauto na caly dzien i to skutecznie wyleczylo z checi posiadania tego cukiereczka

fanbojom polecam przejazdzke dluzsza niz 15minut i  przekroczenie 70km/h

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn auto

Tak jak tu napisano, autko może nie dla każdego. Jednak zważ, że mojej żony daily car to krótki Jeep Wrangler JK RUBICON, który ma taką samą konstrukcję zawieszenia, również jest malutki z bagażnikiem idealnym na laptopa. I oboje bardzo lubimy tym autem jeździć, pomimo że mamy też długą wersję i to nowszej generacji. Jedyna kwestia decydująca dla nas to silnik tzn. 102 KM w Jimny vs 286KM w JK. U nas warunek konieczny to zrywność i żwawość auta, a na tym polu Suzuki odpada. Jednak mimo wszystko mogłem Jimny kupić, bo kosztowało około 60 tys, a teraz można sprzedać na pniu za min 15 tys wiecej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, buc niskopienny napisał:

Przecie to normalne w przypadku prawdziwej terenówki jaką Jimny niewątpliwie jest.

Demonizowane bardzo na tym forum. Często przez ludzi którzy nigdy takimi autami nie jeździli. Mamy z żoną dwie terenówki jako daily i w teren. Obie na MT. Bardzo fajnie się nimi jeździ, są zrywne.

Rocznie zrobione 40 tys. Auta lubi cała rodzina od dzieci do naszych babć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, mechanik napisał:

Demonizowane bardzo na tym forum. Często przez ludzi którzy nigdy takimi autami nie jeździli. Mamy z żoną dwie terenówki jako daily i w teren. Obie na MT. Bardzo fajnie się nimi jeździ, są zrywne.

Rocznie zrobione 40 tys. Auta lubi cała rodzina od dzieci do naszych babć. 

Jasne. Jimny nie potrzebuje nawet MT żeby zawstydzić cięższe terenowe auto:)Ale to nie suv, jego przeznaczeniem nie jest asfalt. Mi osobiście zawsze się podobał ale nie wykorzystałbym ułamka jego możliwości, głownie poruszam się po w miarę równym.

 

Teraz ostrzę sobie zęby na crosstreka 2.5. Nie widzę innego konkurenta przy moich priorytetach. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, buc niskopienny napisał:

w przypadku prawdziwej terenówki jaką Jimny niewątpliwie jest

 

 

mam ogromne watpliwosci co do dzielnosci tego auta

byly problemy z wdrapaniem sie na nasyp na niskich lakach, silnik jest bardzo slaby

 

 

29 minut temu, mechanik napisał:

Wrangler JK RUBICON, który ma taką samą konstrukcję zawieszenia

 

 

nie mylmy dwoch systemow walutowych  ;)  jeep to kosmos przy jimnym

zeby nie bylo - ja nie oczekiwalem cudow od mini terenowki ale po dluzszej przejazdzce bylem rozczarowany

glownie ciasnota, slabiutkie materialy i wykonczenie, halas, zmiana biegow to tez ciekawe doswiadczenie

 

 

2 minuty temu, Szürkebarát napisał:

w moim XV z fb16 też powoduje napływ łez do oczu

 

 

ale warkotu w jimnym nic nie przebije  :mrgreen: 

 

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn iphone

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, buc niskopienny napisał:

innym autem udało(by?) Ci się pokonać ten nasyp?

 

 

foresterem 2.0 n/a wjechalem bezproblemowo

chce mocno podkreslic: nie wierz gebie - poloz na zebie czyli najlepiej samemu pojezdzic jimnym

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn iphone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, FOR CVT napisał:

 

 

foresterem 2.0 n/a wjechalem bezproblemowo

chce mocno podkreslic: nie wierz gebie - poloz na zebie czyli najlepiej samemu pojezdzic jimnym

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn iphone

To ciekawe choć faktycznie czasem pewne przeszkody łatwiej wziąć z butem w podłodze. Wybacz ale dla mnie Jimny i Forester w terenie to jak traktor i bmw x3. Nie jeździłem Jimnym, forkiem NA z reduktorem tak i wiem, że błoto i piach nie są dla niego problemem ale głębokich wyrypów nie przeskoczy. Jimny ma inne kąty i zawieszenie, jest lekki, tani, można mu założyć bez problemu MT, etc. Przejedzie tam, gdzie forek urwie wszystkie plastiki i zawiśnie.

 

PS. To jest wątek o XV, który wg mnie jest znacznie gorszy w terenie od forka drugiego z reduktorem więc nie rozumiem co tu robi Jimny. Jako ciekawostka tak ale wskazywanie kiepskiego komfortu super terenóweczki na asfalcie jako wady bez podkreślenia zalet jest dla mnie nieporozumieniem. Z całym szacunkiem oczywiście.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że jimny nie jeździłeś, a kusisz się o porównania. Miałem starego. Jest traktorem pod względem komfortu. Jest haniebnie trudny w prowadzeniu 2wd, stąd tyle powypadków po rowach, dachach etc. Ma za to rewelacyjne podwozie pod kątem kątów;) i wykżyży, ale w standardzie bez blokad to tylko zwykłe 4x4 jest. Zdarzyło mi się obracać wszystkimi 4, zdarzyło się dzwonić parę razy "po traktor". Mi w trybie 50/50teren ekonomicznie, komfortem, trwałością i użytkowością budy bardziej sprawdza się subaru. Ze swoją "półblokadą" tylnego dyfra w AT w testach rolkowych może by i zawstydził jimiego. Więc jak się nie jeździ pomiędzy drzewami a korzysta z dróg leśnych i polnych to nie ma powodu, żeby się biczować na asfalcie. To jest auto dla myśliwego, który musi ściągnąć zwierzynę z lasu, dla leśnika, co z lasu nie wyjeżdża, dla rajdowca na lawetę. Najdalej swoim pojechałem 300km asfaltem i już mnie nigdy nie podkusiło żeby kiedykolwiek dalej.

 

Za każdym jamnikiem się obejrzę. Ale małżonka ma przykazane, że jak napomknę o kupieniu to ma mi kopem to mi z miejsca gdzie się ten pomysł narodził wybić. Było blisko. Jak wchodził następca, już przeliczałem zaskórniaki.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, BiP napisał:

Piszesz, że jimny nie jeździłeś, a kusisz się o porównania

Nie wiem czy do mnie. 

Ale pasuje więc odpowiem. 

Wypowiedzialem się, bo mam auto o takich samych wymiarach i konstrukcji i bardzo je z żoną lubimy. Nie sądzę aby Jimny mnie czymś zadziwił in minus, oprócz słabego silnika.

Mamy też porównanie do Subaru, ponieważ mieliśmy też dwa Forestery MY13 2.0 n/a i MY16 XT, każdym przejechane 100 tys km. Wranglerami zrobione 60 tys km. Dziś uważam, że dla nas błędem było kupienie ponownie Forestera, ale zbędne obawy były właśnie ze względu na cudze opinie, jak dla nas w dużej mierze nieadekwatne do rzeczywistości. 

Jak widać wszystko jest subiektywne.

A co do Jimny to nadal uważam że powinienem kupić to autko, ponieważ można było pojeździć i z łatwością sprzedać z zyskiem - trudno trzeba było działać a nie się zastanawiać.

45 minut temu, BiP napisał:
46 minut temu, BiP napisał:

ale w standardzie bez blokad to tylko zwykłe 4x4 jest.

 

Wrzucasz ARB i masz obie blokady, przecież to oczywiste że terenówkę się modyfikuje, a nie jeździ fabrycznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat odnioslem się do buc niskopienny. Piękny nick, stoi w moim rankingu zaraz po czarne koronkowe.

 

mechanik, tak spojrzałem na szybko, różnica na długości to jest +60cm do krótkiego jeepa. Na szerokość też jest duża, taka, że w jimny dwóch chłopa na wertepach się ramionami ociera. Ja na przykład średnio lubię.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, BiP napisał:

Akurat odnioslem się do buc niskopienny. Piękny nick, stoi w moim rankingu zaraz po czarne koronkowe.

 

mechanik, tak spojrzałem na szybko, różnica na długości to jest +60cm do krótkiego jeepa. Na szerokość też jest duża, taka, że w jimny dwóch chłopa na wertepach się ramionami ociera. Ja na przykład średnio lubię.

Czy mogę wstępnie prosić o więcej informacji, co ja takiego złego napisałem? Czy tylko o to, że nie jeździłem Jimny i mimo wszystko się wypowiadam? Bo pomimo tego że sti też nie prowadziłem, coś mi świta, że dowolne okrążenie toru zrobiłbym nim szybciej niż moim XVem. Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez urazy. To jest dyskusja.

Ja na przykład nie jeździłem sti i nie będę do niego porównywał niczego. 

To że wydaje Ci się, że jimny zajedzie dalej w terenie to prawda, ale nie zajedzie szybciej do tego terenu. OBK podniesionym radośnie ganiam sobie po służbowych szutrach 80-90 nie skupiając się za bardzo, suzuką bym się nie odważył. XV na tych samych drogach i prędkościach potrafi oderwać tylne koło na nierównościach, a może i dwa. 

mechanik jakoś się nie obraża, jak mu udowodniłem, że wrangler to potęzny kloc w porównaniu do jimniego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jimny najlepiej się czuje wśród innych Jimnych, w innym towarzystwie jest po prostu zawalidrogą. Miałem przez pewien czas Samuraja, sprzedałem i kupiłem Jimny, który był mocno zmodernizowany. Stalowe zderzaki, wyciągarka, lift itp. W efekcie czego na pusto ważył więcej niż było wbite w dowodzie rejestracyjnym. Pojechałem nim z synem na wyprawę do Rumunii. Bywały dni podczas których nie dochodziłem do czwartego biegu. Zwyczajnie nie chciał jechać - brakowało mu siły. Jest to fajny samochód do miasta, czy też na wypady w teren. Ale nic więcej. Co z tego że ważył 1.5 tony, skoro silnik nie chciał go napędzać. Ma on jeszcze jedną ważną wadę - brak chłodnicy oleju. Trzeba uważać, gdyż bardzo szybko możemy doprowadzić olej do temp. ok. 110 stC i trzeba zwalniać, chłodzić olej. Ktoś powie, ok. można założyć chłodnicę, tylko brakuje na nią miejsca. Reasumując, Jimny to dobry samochód, ale do swoich zadań. Wracając z Rumunii do domu, przejechałem za jednym razem ok. 1300 km. Zatrzymywałem się tylko na zatankowanie, kawa itp. Pod domem, po otworzeniu drzwi, mało co z niego nie wypadłem, cieszyłem się bardzo że to już koniec wędrówki :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, buc niskopienny napisał:

Bo pomimo tego że sti też nie prowadziłem, coś mi świta, że dowolne okrążenie toru zrobiłbym nim szybciej niż moim XVem.

A z tym to różnie bywa, szczególnie jak tor jest kręty i oblodzony - nadmiar mocy i brak doświadczenia może owocować słabszym czasem lub wycieczką poza tor. Testowane w Kielcach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, BiP napisał:

bez urazy. To jest dyskusja.

Ja na przykład nie jeździłem sti i nie będę do niego porównywał niczego. 

To że wydaje Ci się, że jimny zajedzie dalej w terenie to prawda, ale nie zajedzie szybciej do tego terenu. OBK podniesionym radośnie ganiam sobie po służbowych szutrach 80-90 nie skupiając się za bardzo, suzuką bym się nie odważył. XV na tych samych drogach i prędkościach potrafi oderwać tylne koło na nierównościach, a może i dwa. 

mechanik jakoś się nie obraża, jak mu udowodniłem, że wrangler to potęzny kloc w porównaniu do jimniego. 

Jasne ale czy aby na pewno dyskutujemy o tym samym? Bo sugerujesz jakbyś się ze mną w jakiejś kwestii nie zgadzał a ja nie rozumiem o co chodzi - mamy chyba zdanie zgodne  w 100%, aż przeczytałem co napisałem wcześniej. Może chciałeś odpowiedzieć komuś innemu? Może powinniśmy zrównać się promilami:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, aflinta napisał:

A z tym to różnie bywa, szczególnie jak tor jest kręty i oblodzony - nadmiar mocy i brak doświadczenia może owocować słabszym czasem lub wycieczką poza tor. Testowane w Kielcach ;)

Nie ma czegoś takiego jak nadmiar mocy:) Ale fakt, źle ustawić się do zakrętu można wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...