Skocz do zawartości

Awaryjność Boxer Diesel


GeFo555

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Witam

 

Chciałem podzielić sie z wami moim przykrym doświadczeniem jakie mnie ostatnio spotkało :(

We wtorek 16.08.2016 r dowiedziałem sie od mechanika, ze te dziwne stuki które pojawiły sie dzien wcześniej to - motor! Silnik zdechł, wał ! (W przenośni i dosłownie )

 

Jestem teraz w kropce i nie wiem co mam zrobić.

Samochód wart 40 Tysi naprawa połowa wartości !

 

Kupiłem go w salonie w Katowicach w listopadzie 2009, jeżdzę nim od początku, nigdy nie był przesilany, nie ciągłem przyczepy, jeździłem głownie długie trasy.

Po okresie gwarancyjnym nie serwisowaniem w ASO, ale tak jak pisze w książce serwisowej, wymieniałem wszystko u mechanika obok zakładu pracy, który zgodnie z karta serwisowania pojazdu wymieniał mi oleje, filtry, paski.

Wpisane w książkę serwisowa.

 

Subaru niezawodny samochód, tak mówili, kup !!

 

2 tyg temu wymieniałem łańcuch rozrzadu bo sie naciągnął oczywiście w ASO. z tym tez miałem przygodę. W serwisie w Katowicach stwierdzili, ze tak ma być, ze diesle tak mają, dopiero serwis w Mikolowie powiedział, że musze to wymienić bo tak ma nie być. 3 tysie nie moje.

 

Teraz taki zonk!

 

 

Mam nadzieje, że Subaru jakoś pomoże.

 

128 fys! W 7 lat to nie dużo , ludzie !

 

Jeśli ktoś miał takie przejścia, prosze o poradę

 

Pozdrawiam

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po okresie gwarancyjnym nie serwisowaniem w ASO, ale tak jak pisze w książce serwisowej, wymieniałem wszystko u mechanika obok zakładu pracy, który zgodnie z karta serwisowania pojazdu wymieniał mi oleje, filtry, paski.

Wpisane w książkę serwisowa.

 

 

Z uwagi na ten serwis SIP nie za bardzo ma podstawy do pomocy, taki jest układ tego gestu handlowego  :( Ciężko coś doradzić, albo sprzedaż uszkodzonego albo remont koszt duży, ale wiadomo co jest. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze to ich gest i dobra wola. Ale w sumie nie ma już obowiązku serwisowania w ASO, co to za różnica kto wymienia olej. Omg. Z drugiej strony wiadomo nie od dziś ze to wada produkcyjna, poprawiona w poźniejszych modelach. dlaczego mam cierpieć za nie swoje błędy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze to ich gest i dobra wola. Ale w sumie nie ma już obowiązku serwisowania w ASO, co to za różnica kto wymienia olej. Omg. Z drugiej strony wiadomo nie od dziś ze to wada produkcyjna, poprawiona w poźniejszych modelach. dlaczego mam cierpieć za nie swoje błędy.o n

 

Obowiązku oczywiście nie ma, ale serwis to nie tylko wymiana oleju. Czy to wada nie nie sporo było dyskusji na forum. Spróbuj wybrać się do ASO i coś dowiedzieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem, dają odpowiedz po ekspertyzie. Jeszcze nie wiem u kogo ja zrobic. To wszystko jest na gorąco jeszcze jestem zostrzesiony. Pisze na forum bo chciałem sie tym Podzielić sie z użytkownikami i ewentualnie dowiedzieć sie od innych Pechowców jak oni poradzili sobie z tym tematem. Nikogo nie atakuje tylko wyrażam, żal i niezadowolenie. Zobaczymy jak sprawa potoczy.

Edytowane przez ŁukaszB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pisze na forum bo chciałem sie tym Podzielić sie z użytkownikami i ewentualnie dowiedzieć sie od innych Pechowców jak oni poradzili sobie z tym tematem.

 

Napisałeś w dziale "Pytania do Dyrekcji", jeśli masz pytania zgodne z tematyką działu... to proszę o ich zadanie.

Jeśli jednak chcesz tylko podyskutować z użytkownikami to lepiej będzie przenieść wątek na forum techniczne... proszę o decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zobaczymy jak sprawa potoczy.

 

no właśnie , nie potoczy się.. :)  jeżeli auto nie trafi do ASO , gdzie trzeba zlecić rozebranie silnika celem ustalenia przyczyny , ASO zgra program i wyśle zapytanie do centrali wraz z książką gwarancyjną.... jeżeli nie ma przeglądów to mogą być trudność....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

...jeżeli nie ma przeglądów to mogą być trudność....
 

 

Tylko właściwie dlaczego skoro przeglądy były robione wg. zaleceń i wymagań producenta a inne rzeczy tak jak chociażby wspomniany łańcuch rozrządu w ASO to w czym problem? 

 

Pytam czysto teoretycznie sam przeglądy robię w ASO tak na wszelki wypadek ;) zresztą przerabiałem kilku mechaników w Bydgoszczy i chyba obsługa w Reiskim najbardziej mi odpowiada, boli dopiero jak dostaje fakturę :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspóczuję koledze i życzę dobrego rozwiązania problemu. Jak kupowałem żonie Forestera z dieselkiem to byłem zadowolony, dobry silnik do tego auta , zrywny i mało pali ideał :) Więc swojego Legacy 2.0 z 2005 zamieniłem na 2008 też z dieselkiem.... no i też dobrze się jeździło , tylko że przy ok 130 tys motor padł na autostradzie, poprzedni właściel nie serwisował auta w SIP i zostałem z problemem sam.... auto sprzedałem i kupiłem nową Alfe Giuliette - tak Alfe ! i śmiga jak szalona. Co do forka to ma 4 lata i nalatane 89 tys km , ale wszystko robię w ASO bo strach przed padniętym motorem jest spory. Smutne to wszystko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko właściwie dlaczego skoro przeglądy były robione wg. zaleceń i wymagań producenta a inne rzeczy tak jak chociażby wspomniany łańcuch rozrządu w ASO to

 

jeżeli  właściciel ma faktury  to okazanie ich nie zaszkodzi ale , że były wykonane w.g zaleceń i wymagań producenta..? praktycznie niemożliwe... :D  również powód wymiany łąńcucha rozrządu ( którego się nie wymienia !) trzeba wyjaśnić..itd. 

Edytowane przez Andrzej Koper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki w ASO robią to wszystko co pisze w książce serwisowej (instrukcji obsługi) na końcu jest tabela co i kiedy należy sprawdzić a co wymienić, żadna w tym filozofia. Każdy inny mechanik zrobi tak samo. Jak ma wszystko czego potrzeba.

Auto wstawię do ASO, musi być ekspertyza, w przyszłym tygodniu mam go zawieść, bo maja dużo roboty. Oby SIP pomógł, wtedy chociaż trochę odzyskał bym zaufanie do marki.

 

Silnik od początku chyba był nie halo. Dlaczego łańcuch sie naciągnął. Gdy usłyszałem pierwszy raz łańcuch samochód był na gwarancji, pojechałem do ASO w Katowicach, gdzie notabene kupiłem samochód, to stwierdzili, ze tak ma być, mam jeździć nie przejmować sie. Po jakimś czasie, pojechałem znów na przegląd ale już po gwarancji to stwierdzili, ze łańcuch naciągnięty i trzeba wymienić. No k.. . Od tego czasu przestałem jeździć do ASO. Ale o łańcuchu nie zapomniałem. Chciałem go naprawić ale nie w Katowicach, pojechałem do Mikołowa, stwierdzili, że fakt jest naciągnięty ale jeszcze mogę spokojnie na nim pojeździć, trochę pojezdzilem i w końcu wymieniłem. Nie długo po tym, bum po silniku. szok

Edytowane przez ŁukaszB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się mylić, ale miałem nieco podobną sytuację, 2 przeglądy po gwarancji poza ASO. Niestety, sam musiałem wyskoczyć z pieniędzy. Również niestety dałem się namówić na "ekspertyzę", za którą ASO dodatkowo skasowało 1,8 kPLN ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...