Skocz do zawartości

Awaryjność Boxer Diesel


GeFo555

Rekomendowane odpowiedzi

Według nie ma co się dziwić, ze sip nie dołoży sie do naprawy.

   Oczywiście. I o to pretensji nie mam, co wielokrotnie tu deklarowałem. Nie podoba mi się jedynie wpędzanie klienta w dodatkowe koszty (sprzedaż nadziei), kiedy werdykt jest oczywisty. Ale postrzegam to bardziej jako pazerność poszczególnych ASO, a nie SIP-u

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ma sie co dziwić ! Tu nie chodzi o przeglądy a o to, że sprzedają bubel i tyle! Mało zapłaciłem za samochód 130k ! O pare przeglądów bedą sie czepiać. Założę sie, ze w innym kraju takie naprawy robione sa bez mrugnięcia okiem bo boja sie pozwów wściekłych wlascicieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

O pare przeglądów bedą sie czepiać
   Musisz na to spojrzeć z drugiej strony. Gwarancję miałeś do 100 kkm, na to się zgodziłeś. Po tym okresie nie masz prawa mieć żadnych roszczeń. A to, że wiernym klientom SIP czy FHI czy ktokolwiek inny, w imię dobrej współpracy, jest gotów sfinansować w całości bądź części naprawę, która wystąpiła później, to tylko i wyłącznie dobra ich wola. Nikt tego nie obiecywał, jest to tylko miły gest, który wcale nie musi należeć się każdemu. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co dziwić?  Tak ,ale z braku kompetencji serwisu. Jak można najpierw wmawiać komuś ,że jest dobrze a za chwilę kasować go za wymianę łańcucha po gwarancji! To już powinno być wystarczające do pomocy w remoncie silnika , bo jazda na rociągniętym rozrządzie raczej silnikowi nie służy. Ilość padniętych sbd nie zależnie od przebiegu to już zmora, a brak przyznania się Subaru do wady konstrukcyjnej lub materiałowej to już chowanie głowy w piasek , i niech nikt mi nie mówi o prawidłowym serwisowaniu tylko przez serwis, bo to dorabianie teorii aby odrzucić odpowiedzialność producenta. Żeby było jasne nie mam nic do SIP , ale podejście producenta jest słabe...

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ten rozrząd ( łańcuch ) się nie rozciąga...

 

Wypas bo przy okazji kolejnego przeglądu chciałem pytać właśnie czy są jakieś zalecenia w sprawie rozrządu co prawda nic mi nie puka ani nie stuka nawet gwarancje mobilności dostałem :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ilość padniętych sbd nie zależnie od przebiegu to już zmora,
   Trudno z tym polemizować.

 

brak przyznania się Subaru do wady konstrukcyjnej lub materiałowej to już chowanie głowy w piasek
Raczej chłodna kalkulacja. Koszty takiego przyznania się zapewne wielokrotnie by przewyższyły straty wynikające z milczenia (w tym wizerunkowe). To niestety czysty biznes bez sentymentów i robi to absolutnie każdy producent na rynku.

 

niech nikt mi nie mówi o prawidłowym serwisowaniu tylko przez serwis, bo to dorabianie teorii aby odrzucić odpowiedzialność producenta
Raczej trudno mówić o "odrzucaniu odpowiedzialności" w samochodach pogwarancyjnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Raczej trudno mówić o "odrzucaniu odpowiedzialności" w samochodach pogwarancyjnych.

 

Zgadzam sie, chodzi mi tylko o fakt jakoby serwisowanie auta poza ASO miało duży wpływ na awarie tych silników.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że samochód jest ma 130000 bo taka jest prawda...przejeżdża nieco ponad 100 k i po silniku..

   Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale to jednak nadinterpretacja. Rozpadają się przy bardzo różnych przebiegach (od 40 do 2XX kkm, mój np po 193 kkm), a znane są liczne przypadki, że mają ponad 300 i jeżdżą w najlepsze.

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam powiedziałeś "wąski wycinek rynku" prawda Subaru mało jeździ po drogach, i na tak wąskim wycinku ile jest wadliwych, pasnietych silników. To jest zatrważające. A to, ze ktoś słyszał o 2,3,czy kilku że jeżdżą to śmiech na sali. Nie tak powinno być a wręcz odwrotnie. Tak myśle.

 

 

 

 

Ma chłop farta, powinien w totka grać :)

Edytowane przez ŁukaszB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

i na tak wąskim wycinku ile jest wadliwych, pasnietych silników. To jest zatrważające.
   Z tym nawet nie próbuję dyskutować. Ewidentnie Subaru dotknęła bardzo ciężka odmiana choroby wiek dziecięcego. Mam nadzieję, że faktycznie już się z tym uporano, w każdym razie nie słychać nic niepokojącego o silnikach późniejszych.

Podejście do problemu mi osobiście też się nie podoba, choć użytkując to auto po prostu akceptuję warunki gry. Co najwyżej ten aspekt może wpływać na następne moje decyzje, w tym ... gdzie serwisuję auto. Również chłodna kalkulacja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Tu nie chodzi o przeglądy a o to, że sprzedają bubel i tyle! Mało zapłaciłem za samochód 130k ! O pare przeglądów bedą sie czepiać. Założę sie, ze w innym kraju takie naprawy robione sa bez mrugnięcia okiem bo boja sie pozwów wściekłych wlascicieli.

Przyznam, że Pańska wypowiedź w tym wątku nieco mnie ... dziwi.

Z jednej strony oczekuje Pan od nas pomocy, z drugiej - przed jakakolwiek odpowiedzią z mojej strony - krytykuje ostro sposób postępowania SIP.

Nota bene zakład co do postępowania w innych krajach byłby przegrany.

 

Co do Pańskiego pytania - każdy przypadek jest traktowany indywidualnie.

Przykład 1: samochód kupiony u brokera, awaria we Włoszech, brak przeglądów. Odmowa.

Przykład 2: samochód kupiony w SIP, brak przeglądów, samochód z nieoryginalnym oprogramowaniem. Odmowa.

Przykład 3: samochód kupiony w SIP. brak jednego przeglądu. Pomoc udzielona, SIP negatywnie opisany w czasopiśmie (nie pamiętam tytułu).

 

Wniosek - z marketingowego punktu widzenie lepiej jest ... nie pomagać :biglol:

 

Ale ogólnie i tak kierujemy się najogólniej mówiąc poczuciem właściwej moralności biznesowej. Bez względu na to, czy będzie to miało pozytywne, czy negatywne skutki marketingowo - wizerunkowe .

 

W tym też duchu proszę o przesłanie kopii książki serwisowej na adres centrala@subaru.pl do moich rąk.

 

Pozdrowienia 

Edytowane przez Dyrekcja
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowna dyrekcjo, zdanie wyrwane z kontekstu. Nikogo wprost nie atakuje,pisze hipotetycznie "że bedą sie czepiać", gdyż silnik jeszcze nie został rozebrany i żadnego stanowiska ze strony SIP nie ma, zwyczajnie o niej nie wiecie.

Prosze mnie zrozumieć, jestem rozgoryczony tą sprawa i stwierdzenie bubel, które tu padło jest efektem mojego wzburzenia. Ale jak mam inaczej sie wypowiadać, prosze mnie poprawić. Znam swój samochód wiem jak o niego dbałem, chucha sie i dmucha nawet nikogo nie holowałem ze strachu przed sprzęgłem. Zwyczajnie sie zawiodłem, kupując samochód wybrałem Subaru ze względu na dobrą opinie i etykietę bezawaryjnego. Chciałem wymienić po jakimś czasie na kolejne Subaru, teraz hmm zobaczymy.

Szczerze, jestem w szoku, że takie życzy mogą sie dziać z silnikiem.

Licze na pomoc SIP i to bardzo. Prosze mi odpowiedzieć tak zwyczajnie, czy jest ok jak silnik pada po 128 tys. Czy mam prawo sie denerwować, czy mam prawo liczyć ba pomoc Subaru.

 

Pozdrawiam

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licze na pomoc SIP i to bardzo. Prosze mi odpowiedzieć tak zwyczajnie, czy jest ok jak silnik pada po 128 tys. Czy mam prawo sie denerwować, czy mam prawo liczyć ba pomoc Subaru.

   Masz prawo się denerwować. Ale jak znam Dyrekcję, jeśli deklaruje:

 

kierujemy się najogólniej mówiąc poczuciem właściwej moralności biznesowej

  to byłbym dobrej myśli. Czego jak czego, ale braku zasad i "strzępienia buzi po próżnicy" to nikt SIP owi i Dyrekcji zarzucić nie może. Daj znać, jak to się skończy :)

 

U mnie mogła być nieco inna sytuacja, bo była to ... jedna z pierwszych tego typu awarii. Nikt nie znał więc skali problemu i nie miał przygotowanych procedur. Mam (niebezpodstawną) nadzieję, że w Twoim przypadku będzie inaczej :)

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarobił, zarobił i jeszcze raz zarobił, najpierw przy zakupie samochodu a potem przez okres gwarancji w serwisie. Znam realia sam jestem przedsiębiorcą i też chce zarabiać.

Ale jak ktoś popełni błąd czy to na budowie czy gdziekolwiek indziej i trzeba poprawić to to robi, tak jest. Dlaczego jedni musza a inni mogą. Tak wiem, prawo większego ... No ale nie fair

Jeśli kogoś uraziłem przepraszam, sprawa na gorąco, nerwy itd. Mam nadzieje, że finał będzie dobry. Jestem człowiekiem wierzącym , i wierze w to :)

Edytowane przez ŁukaszB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak ktoś popełni błąd czy to na budowie czy gdziekolwiek indziej i trzeba poprawić to to robi, tak jest. Dlaczego jedni musza a inni mogą. Tak wiem, prawo większego ... No ale nie fair

 

No nie wiem czy takie poprawianie jest powszechne, jak dla mnie SIP to jednak wyjątek. W większości firm tylko na gwarancji czy w okresie ochrony konsumenckiej. Bądźmy dobrej myśli podeślij co trzeba Dyrekcji może coś się da zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...