Skocz do zawartości

Forester - SZYBKIE PYTANIE


Haze

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, AdaSch napisał:

nie potwierdzam, mam siedzisko i oparcie skóra wentylowana z przedlifta i dzieli się tak samo jak w po lificie

Siedzisko różni się kształtem, jest  trochę krótsze wg mniej wygodne

Sprawa wyjaśniona, pytanie dotyczyło SFa 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ura_bus napisał:

Szło to tak: katalizator 1-szy nowy uniwersalny Euro 4, drugi wydłubany, obydwie lambdy (denso dedykowane), przepływka nowa OEM, wszystkie węże odmy nowe OEM, zaworek PCV OEM, wyczyszczone i sprawdzone selenoidy wastegate, PCV, purge valve + szczelność układu, gruszka wastegate , sprawdzona szczelność całego dolotu. No i OEM nowy shortblock. Głowice sprawdzone na szczelność, splanowane, szpilki ARP, zawory ustawione, nowy OEM rozrząd z pompą wody, 12 mm OEM pompa oleju., sprzęgło, docisk OEM nowe. Ogólnie worek dukatów. Nie wiem o czym zapomniałem. Pozostał układ paliwowy.

Pozdrawiam,

  

No to mam nadzieję że w końcu się uda, choć szczęście w nieszczęściu że byłby to ostatni strzał.

Może masz parę problemów wpływających na siebie, np. coś w rodzaju: olej z turbo zasyfia lambdę, wymieniasz lambdę, ale nowa zaraz znów jest zasrana, uszczelniasz turbo i teoretycznie usterkę masz usuniętą, ale auto dalej jeździ źle bo zrobiłeś to w złej kolejności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niczego nie przesądzam. Już nie raz się przekonałem, że może być różnie a rozmaitość przypadków opisywanych w necie też to potwierdza. Zakładam jednak, że jak dotąd nie znalazłem głównej przyczyny niedomagań mojego auta. To nie jest tak, ze stale jest tak samo źle. Czasem po odpaleniu jest przez jakiś czas niemal idealnie. Silnik cichutko, miękko brzmi i jedzie. Zarówno na zimnym jak i po rozgrzaniu. Po zakończeniu jazdy i ponownym odpaleniu po jakimś czasie, albo następnego dnia jest znowu chropawo. Musi to być jakiś stopniowo zużywający się element, który daje o sobie znać w sposób nieregularny i nie do przewidzenia. Ale przecież to zwykły benzyniak a nie prom kosmiczny i w końcu to namierzę. Sprawdzenie i czyszczenie wtrysków u mnie to raptem 600 pln + koszty wysyłki w obie strony. Przy już poniesionych wydatkach to pryszcz a kolejna kwestia zostanie rozstrzygnięta.

Pozdrawiam,

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak działa procedura startu ? Jak jest na biegu + wciśnięte sprzęgło, to wtedy gaz do dechy a procedura odcina zapłon na powiedzmy 4,5k obrotów...... puszczam sprzęgło i jaaaazda.
A jak jest, jeśli nie mam wbitego biegu i nie wciśnięte sprzęgło? to silnik też będzie się zatrzymywał na 4,5k obrotów? czy wtedy będzie kręcił do odcinki ? (lub bez biegu, ale wciśnięte sprzęgło)?
Co jest wyznacznikiem tego kiedy komp odcina obroty na zadanej wartości ?
(silnik EJ205)
Dzięki za wyjaśnienie :) Zastanawiam się nad procedurą startu bo ciężko trafić w odpowiednie obroty na starcie.... albo za wysoko i praktycznie od razu brak biegu albo za nisko i nie zrywa przyczepności a co za tym idzie zmula....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, koziolek napisał:

Czujnk pedału sprzęgła.

ok, czyli jak tylko trzymam sprzęgło (nie ważne czy na biegu czy nie) to będzie odcinał na tej wartości ? a jak bede na luzie i bez sprzęgła to wtedy do odcinki ?
Dobrze rozumiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, klev napisał:

ok, czyli jak tylko trzymam sprzęgło (nie ważne czy na biegu czy nie) to będzie odcinał na tej wartości ? a jak bede na luzie i bez sprzęgła to wtedy do odcinki ?
Dobrze rozumiem ?

Wszystko zależy jak podłączone i ustawione, procedury nie powinno dać się włączyć jeśli jest na luzie i bez wciśniętego sprzęgła.

Wciskasz sprzęgło, zapinasz jedynkę, włączasz procedurę, gaz do dechy, strzał ze sprzęgła i cieszysz się ze zmielonych trybów w skrzyni :OO:

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, koziolek napisał:

Wszystko zależy jak podłączone i ustawione, procedury nie powinno dać się włączyć jeśli jest na luzie i bez wciśniętego sprzęgła.

Wciskasz sprzęgło, zapinasz jedynkę, włączasz procedurę, gaz do dechy, strzał ze sprzęgła i cieszysz się ze zmielonych trybów w skrzyni :OO:

No i mam jasność, chodź wydaję mi się że szybciej popadają półosie.....:evil2:

ps. myślałem że LC jest "na stałe" uzależnione od tego sprzęgła, bo niby czym mam ją włączać ? (najbardziej by mi pasił przycisk BRITE :D ) ale jak jest włączana to jeszcze fajniej.

 

Edytowane przez klev
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, klev napisał:

chodź wydaję mi się że szybciej popadają półosie.....

Dyfer sie mieli a właściwie ścina zęby z satelit

 

dyferDSC01010.JPG.thumb.JPG.b6e2f55dda73ebf5bf4be926121a8abf.JPGdyferDSC01011.JPG.thumb.JPG.38fda3f294f40df3aed24e245b418a78.JPG

właśnie takim ruszaniem zabiłem dyfer XD

 

 

Edytowane przez AdaSch
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopaki, wy macie 2,5 (na bank "porobione") a ja mam 2.0 (chociaż też porobione)..... wasze Nm są pewnie ze 2x większe niż moje :) Nie będzie tak źle :) Wydaję mi się, że i tak robię mu większą krzywdę nie trafiając w odpowiednie obroty (czy to kat na odcince, czy ten "zmuł" jak nie zerwie opon)

Do tego dopiero wymieniałem olej w skrzyni i dyferencjale :) + obiłem tarcze w kewlarze i odelżyłem koło zamachowe o 30%. Wszystko w kierunku idealnego startu. Teraz została mi tylko do zrobienia procedura :evil2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie strzelasz ze sprzęgła, tylko powoli puszczasz aż wyczujesz moment, kiedy zaczyna lekko pracować, co powoduje że kasujesz luzy w napędach. Możesz sobie pomóc przytrzymać auto w miejscu ręcznym. I potem puszczasz już energicznie sprzęgło bo przy takim ruszaniu nie będzie walnięcia spowodowanego luzami, które też powduje spustoszenia w skrzyni, półosiach i dyfrach. Moje napędy jakoś wytrzymują ostre ruszanie, a momentu mam całkiem sporo :)

  • Dzięki! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ipsx82 napisał:

Ale tez jest procedura sprawdzania skrzyni biegów gdzie trzymając hamulec i gaz sprawdza się do jakich obrotów dochodzi silnik.

Procedura diagnostyczna w AT służy tylko do diagnostyki i robiąc to nieumiejętnie można łatwo zabić skrzynię. A podczas ruszania jak użyjesz gazu i hamulca jednocześnie i tak silnik nie wkręci się bodajże powyżej 2200RMP bo to nie jest LC.

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, klev napisał:

chłopaki, wy macie 2,5 (na bank "porobione")

Zabiłem na serii, start z 3,5k RPM i nie ze strzału tylko z dość szybkiego puszczania sprzęgła bo koła zrobiły ćwierć obrotu i koniec - mam to nagrane ::facepalm:

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, AdaSch napisał:

Zabiłem na serii, start z 3,5k RPM i nie ze strzału tylko z dość szybkiego puszczania sprzęgła bo koła zrobiły ćwierć obrotu i koniec - mam to nagrane ::facepalm:

Ja bym tutaj winił raczej awarię samego dyfra niż fakt zwiększonego obciążenia. Te dyfry latają w dużo mocniejszych autach, są katowane i jakoś nie padają, padają skrzynie i półosie. Szczególnie że na tył wisko nie przeniesie aż tyle mocy żeby przód był ok, a padł tylny dyfer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, skwaro napisał:

Ja bym tutaj winił raczej awarię samego dyfra niż fakt zwiększonego obciążenia. Te dyfry latają w dużo mocniejszych autach, są katowane i jakoś nie padają, padają skrzynie i półosie. Szczególnie że na tył wisko nie przeniesie aż tyle mocy żeby przód był ok, a padł tylny dyfer.

słyszałem w ASO dokładnie odwrotnie - dyfer jest najsłabszym elementem układanki. 2 bieg w 2.5XT jest podobno mocno poprawiny względem starszych konstrukcji i nie mieli się jak np. S-turbo.

 

p.s. Fajny ten mój forek i był i jest na nadal będzie XD. To była świetna decyzja :). Miała być impreza WRX wagon ale pani w ASO Zdanowicz zaproponowała abym przymierzył fotelik dziecka w obu i porównał - Forek zdecydowanie wygrał chociaż mi sie wtedy nie podobał, ale teraz po latach stwierdzam, że zakup forka to była świetna decyzja pod każdym względem. dopiero potem się okazało, że to koniec fajnych aut z plejadami na masce.

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, AdaSch napisał:

słyszałem w ASO dokładnie odwrotnie - dyfer jest najsłabszym elementem układanki. 2 bieg w 2.5XT jest podobno mocno poprawiny względem starszych konstrukcji i nie mieli się jak np. S-turbo.

 

p.s. Fajny ten mój forek i był i jest na nadal będzie XD. To była świetna decyzja :). Miała być impreza WRX wagon ale pani w ASO Zdanowicz zaproponowała abym przymierzył fotelik dziecka w obu i porównał - Forek zdecydowanie wygrał chociaż mi sie wtedy nie podobał, ale teraz po latach stwierdzam, że zakup forka to była świetna decyzja pod każdym względem. dopiero potem się okazało, że to koniec fajnych aut z plejadami na masce.

2 bieg jest odrobinę grubszy niż we wcześniejszych autach czy WRXach, ale reszta jest taka sama. Doświadczenie pokazuje że dyfry padają najrzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm następne nurtujące mnie pytanie.... czy jak LC będzie odcinał zapłon na tych powiedzmy 4,5k to Blow off będzie wypluwał ciśnienie czy nie ?

Mam założone MBC.
Jak to wygląda ?
Wiem że są nowoczesne LC z budowaniem boosta ale to chyba nie w moim "dziadku" .....

Edytowane przez klev
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...