Wracając do regulacji, to wczoraj ustawiłem jedną stronę i stwierdziłem że 2/3 godziny to za mało i dałem sobie spokój. Dzis sprawdziłem to co wczoraj ustawiłem , ssące wczoraj były 0,20 i wydechowe 0,25, a dziś ssące 0,15 i wydechowe 0,20. Więc jak regulacja tylko na zimnym silniku.
Sprawdzilem dziś luz po dwóch godzinach, jutro rano sprawdzę ponownie czy coś uległo zmianie po całkowitym wystudzeniu. Po dwóch godzinach luz na wszystkich zaworach był za duży (ssące 0,28 i wydechowe 0,35) więc pomyślałem że może trzeba poczekać aż będzie zimny.
Ale jaki jest sens robienia tego na gładko? Ja jak robiłem to nawet spawy lekko "liznąłem" i takie zostawiłem. Kielich zbudowany jest z dwóch/trzech warstw blachy, z tego co widzę to Ty do pierwszej(najcieńszej) warstwy spawałeś , ja jak robiłem to chwytałem się do drugiej/trzeciej warstw blachy, wtedy moim zdaniem to ma sens i do tego blacha 1,8-2,0mm. Dużo lepsze efekty daje spawanie mieszanka gazu.
Jak jest komplet z WRXa to z przodu nie jest wymagana zmiana jarzma na inne bo zacisk z WRXa go nie posiada (zacisk czterotloczkowy), natomiast z tył trzeba zastosować adapter umożliwiający założyć zacisk (chyba że tarcze kotwiczące są również z WRXa to wtedy nie jest wymagany adapter). Miałem taki sam zestaw przy 2,5XT, i w moim przypadku nie odczułem znaczącej różnicy na plus (seryjnie były tarcze przód 294 i tył coś 270mm)