Skocz do zawartości

Awaryjność Boxer Diesel


GeFo555

Rekomendowane odpowiedzi

e tam, mysle ze czesc osob ma do tego dystans i raczej traktuje to jako luzny topic zartowniczy :)

 

sam przyznasz ze jest to dosyc zabawne gdy czytasz porady jak optymalnie jezdzic dieslem coby wyeliminowac ryzyko potencjalnej katastrofalnej awarii, oraz zwolennikow spiskowych teorii ktorzy we wszystkim widza zle intencje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 Jak to jest z Imprezą? Ona nie ma tej przypadłości?

To akurat nie ma znaczenia, w jakim aucie jest zamontowany SBD. Po prostu Impreza z tym silnikiem jest mniej popularna. Poniżej podaję Tobie przykłady:

 

http://otomoto.pl/subaru-impreza-gh-2-0-d-awd-bxer-4x4-C33624831.html

 

http://otomoto.pl/subaru-impreza-gh-2-0-diesel-150km-2009r-4x4-C34579791.html

 

 

Tak z ciekawosci, popatrzylem na ogloszenia motoryzacyjne pod wzgledem subaru z uszkodzonym silnikiem i mnie zatkalo. Sporo tych aut, jak za czasow slawnych 2.0TDI VW czy 2.5 TDI audi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam, mysle ze czesc osob ma do tego dystans i raczej traktuje to jako luzny topic zartowniczy :)

 

sam przyznasz ze jest to dosyc zabawne gdy czytasz porady jak optymalnie jezdzic dieslem coby wyeliminowac ryzyko potencjalnej katastrofalnej awarii, oraz zwolennikow spiskowych teorii ktorzy we wszystkim widza zle intencje:)

 

Jeszcze zabawniejsze są wtręty osób których ten problem nie dotyczy ani najpewniej nie będzie dotyczył :)

Taka werbalna... jak to tam Fish kiedyś z Marillionem śpiewał...  :P

Tak z ciekawosci, popatrzylem na ogloszenia motoryzacyjne pod wzgledem subaru z uszkodzonym silnikiem i mnie zatkalo. Sporo tych aut, jak za czasow slawnych 2.0TDI VW czy 2.5 TDI audi

 

 

Przynajmniej jest dowód, że subaru to jednak klasa premium :)

Edytowane przez Knurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

e tam, mysle ze czesc osob ma do tego dystans i raczej traktuje to jako luzny topic zartowniczy :)

 

sam przyznasz ze jest to dosyc zabawne gdy czytasz porady jak optymalnie jezdzic dieslem coby wyeliminowac ryzyko potencjalnej katastrofalnej awarii, oraz zwolennikow spiskowych teorii ktorzy we wszystkim widza zle intencje:)

 

Jeszcze zabawniejsze są wtręty osób których ten problem nie dotyczy ani najpewniej nie będzie dotyczył :)

Taka werbalna... jak to tam Fish kiedyś z Marillionem śpiewał...  :P

 

Oczywiscie!

 

No ba!

 

Sa dwa tematy ktore mnie absolutnie nie dotycza i oba uwazam za dosyc zabawne:

 

OBD i gaz w H6 :)

 

Knurku nie odbieraj mi przyjemnosci werbalnej temtamtej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jako nowy użytkownik Subaru XV z silnikiem Diesla, zaczynam wątpić, czy w ogóle dobrze zrobiłem kupując to auto, szczególnie po lekturze tych tematów na forum.

 

Trzeba powołać jakąś komisję śledczą pod wodzą Antoniego M, który zbada wpływ brzozy na urwanie wału, albo wynająć Pogromców mitów!

 

Na liczniku mam 25.000km i muszę poteierdzić, że żadne moje dotychczasowe auto, ani motocykl nie wzbudzały tyle emocji, co jazda Subaru.

 

Dla mnie każde użycie sprzęgła to istna celebracja: nacisnąć pedał sprzęgła, z namaszczeniem przerzucić bieg i podpierając lewą stopę na pięcie powoli i z wyczuciem zwalniać pedał sprzęgła, jednocześnie z wytrzeszczem oczu i przy csłkowitym bezdechu obserwując wskazania obrotomierza, próbować w odpowiednim momencie i z prawdziwą finezją zgrać obroty, nie powodując w żadnym wypadku nadwyrężenia tego tak drogocennego i jakże kruchego niczym porcelana urządzenia, jakim jawi się sprzęgło w Subaru Boxer Diesel.

 

Popadam w paranoję :P

 

 

 

 

 

_____

Gesendet vom iPhone mit Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dla mnie każde użycie sprzęgła to istna celebracja: nacisnąć pedał sprzęgła, z namaszczeniem przerzucić bieg i podpierając lewą stopę na pięcie powoli i z wyczuciem zwalniać pedał sprzęgła, jednocześnie z wytrzeszczem oczu i przy csłkowitym bezdechu obserwując wskazania obrotomierza, próbować w odpowiednim momencie i z prawdziwą finezją...
 

 

Sam widzisz ze dobry wybor!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jako nowy użytkownik Subaru XV z silnikiem Diesla, zaczynam wątpić, czy w ogóle dobrze zrobiłem kupując to auto, szczególnie po lekturze tych tematów na forum.

 

 

 

Ja po lekturze forum już dawno zrozumiałem swój błąd, muszę z tym żyć, mam niesprzedawalny samochód :yahoo: . Co zrobisz jak nic nie zrobisz :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja po lekturze forum już dawno zrozumiałem swój błąd, muszę z tym żyć, mam niesprzedawalny samochód

też to sobie powoli uswiadamiam i to z wielkim bólem - zachcialo mi się osobówki z 4x4... szlag by to. Jak tak czytam forum to coraz bardziej siwieje :) a miało być tak pięknie, tj. bezpieczny i wygodny wóz na dość długie dojazdy do pracy dla żony. To co piszecie zachowam dla siebie, jej straszyć nie będę - poza tym jak mam się przyznać do takiej głupoty. Najgorsze, że  w razie czego będę musiał oddać jej mojego lancera 08. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

też to sobie powoli uswiadamiam i to z wielkim bólem - zachcialo mi się osobówki z 4x4... szlag by to. Jak tak czytam forum to coraz bardziej siwieje
To mniej czytaj ;) Po co sie tak denerwowac,nie ma co spinac posladow.Poprostu jedzij normalnie samochodem i nie martw sie a zapas.W zyciu sa naprwde wazniejsze sprawy i problemy niz samochod.wkoncu to tylko samochod jakby nie patrzec(bardzo fajny oczywiscie)Nie bede rwal sobie wlosow z glowy ze mam SBD,jezdzi, jest ok i tyle :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

też to sobie powoli uswiadamiam i to z wielkim bólem - zachcialo mi się osobówki z 4x4... szlag by to. Jak tak czytam forum to coraz bardziej siwieje

To mniej czytaj ;) Po co sie tak denerwowac,nie ma co spinac posladow.Poprostu jedzij normalnie samochodem i nie martw sie a zapas.W zyciu sa naprwde wazniejsze sprawy i problemy niz samochod.wkoncu to tylko samochod jakby nie patrzec(bardzo fajny oczywiscie)Nie bede rwal sobie wlosow z glowy ze mam SBD,jezdzi, jest ok i tyle :)
Olo... brawo..... ja juz na SBD mam zrobione 234tkm i jak mialbym się stresować przy każdym przejechanym km to juz byłbym dawno w wariatkowie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@slavok, tojaro. Nie demonizujcie. Czytajcie trochę pomiędzy wierszami i wczujcie się w tutejszy, nieco "sarmacki" klimat. W nasszych wypowiedziach jest duża dawka czarnego humoru i sarkazmu, również dla podtrzymania forumowej, towarzyskiej atmosfery. Ten silnik eksploatacyjnie jest bardzo dobry (jeden z lepszych diesli w swojej klasie), a że zdarzają się problemy, to jak wszędzie w życiu. Jeździć i cieszyć się samochodem, rodziną i ogólnie życiem i modlić się, aby największym nieszczęściem była potencjalna awaria silnika. Nawet jeśli to się stanie - to co z tego? Czy przez to Wasze życie będzie mniej udane, wartościowe ? :)

A ze sprzedażą wcale nie jest tak trudno ;)

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, nie zapominajmy, że ten silnik naprawdę nadaje się do jazdy a nie tylko do przemieszczania po autostradzie ze stałą prędkością jak większość diesli. Jego zakup to sprawa wyboru - jeśli ktoś uzna, że woli ciężki, ospały (jak np. obecny diesel 2.0 forda), oddający moc do 2500rpm silnik ale za to bezawaryjny (o ile takie są) - to niech kupi coś innego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@slavok, tojaro. Nie demonizujcie. Czytajcie trochę pomiędzy wierszami i wczujcie się w tutejszy, nieco "sarmacki" klimat. W nasszych wypowiedziach jest duża dawka czarnego humoru i sarkazmu, również dla podtrzymania forumowej, towarzyskiej atmosfery. Ten silnik eksploatacyjnie jest bardzo dobry (jeden z lepszych diesli w swojej klasie), a że zdarzają się problemy, to jak wszędzie w życiu. Jeździć i cieszyć się samochodem, rodziną i ogólnie życiem i modlić się, aby największym nieszczęściem była potencjalna awaria silnika. Nawet jeśli to się stanie - to co z tego? Czy przez to Wasze życie będzie mniej udane, wartościowe ? :)

A ze sprzedażą wcale nie jest tak trudno ;)

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Muszę przyznać że to jeden z ciekawszych wpisów w tym temacie  :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli to się stanie - to co z tego? Czy przez to Wasze życie będzie mniej udane, wartościowe ? A ze sprzedażą wcale nie jest tak trudno

Tak, dla mnie życie bez auta byłoby mniej udane, bez Subaru w szczególności :P

 

A takie tezy może napisać ktoś, dla kogo wywalenie niemałej kasy na naprawę silnika, albo sprzedaż auta po awarii za bezcen nie jest problemem. Zapewne, wobec deklaracji SIP, nie będzie też większym problemem dla osób, które kupiły auto w sieci SIP i serwisowały cały czas w ASO. Ale są na rynku i inne samochody, tj. spoza sieci lub z przerwaną historią serwisowania w ASO. Przy obecnych cenach aut używanych są one dostępne dla przeciętnego Kowalskiego. Czy dla przeciętnego Kowalskiego, dla którego sam zakup kilkuletniego auta jest sporym obciążeniem finansowym, nie będzie problemem wyłożyć połowę wartości auta lub więcej na naprawę silnika? I czy w czymś się te auta różnią od kupionych i serwisowanych w SIP? Niczym, to wciąż takie samo Subaru, tylko właściciel nie ma możliwości bezpłatnej naprawy. 

Zatem jeśli problem SBD nie występuje, to tylko dla niektórych właścicieli. Dla wielu innych, w razie awarii, jest znaczącym. 

Bogatemu nikt nie zabroni, mniej zasobni będą SBD unikać jak ognia. Jeśli im się nie uda i kupią używanego SBD, to w razie awarii wezmą kredyt na naprawę samochodu, albo sprzedadzą zepsute za marny grosz. Ale tak czy inaczej zostaną jakiś czas bez własnego samochodu. I nigdy więcej nie kupią Subaru.  Pomyśl o tym, jak będziesz chciał zmienić auto na nowe i sprzedać swoje dotychczasowe Subaru. 

Edytowane przez pegi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie tezy może napisać ktoś, dla kogo wywalenie niemałej kasy na naprawę silnika, albo sprzedaż auta po awarii za bezcen nie jest problemem.

 

I to napisał ktoś, kto w avatarze ma takie auta :biglol: :biglol:

 

A tak serio - Pierwotną sprawą jest mentalność i podejście do życia. A dopiero to indukuje stan posiadania i zasobność portfela. Jest bardzo duża różnica pomiędzy ludźmi biednymi, a w "przejściowych kłopotach finansowych".

To co napisałeś jest bezsprzecznie prawdą, ale dla określonej grupy. Ja pisałem do tej drugiej ;).

Jeśli ktoś zrozumiał przekaz - na pewno nie należy do biedaków, niezależnie od tego, jaki w danym momencie ma debet na koncie.

 

 

Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście można by oczekiwać od Subaru nieco innej postawy. Ale na tym świat się nie kończy. Z konsekwencjami takiej a nie innej retoryki musimy liczyć się i my, i przede wszystkim Subaru, ale na pewno nie jest to powód aby nie spać po nocach ;)

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...