Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

A ja ostatno (ze dwa, może trzy tygodnie temu), jadąc dyszlem, podpuściłem kierowcę STI '06, bardzo podobnego do mojego, chyba nawet też na blachach WZ na światłach przy Heroldów w Warszawie :mrgreen:. Zostałem skopany, że fest :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie ostatnio w WRXsie skopało Legacy 3.0 na leniuchu (i LPG)... nooo prawie skopało, tak naprawdę to tylko amatorka. ale wspomnieć warto

jak to mądrzy ludzie mówią, nie ważne koło czego stoisz, ważne jak tym śmigasz :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ostatno (ze dwa, może trzy tygodnie temu), jadąc dyszlem, podpuściłem kierowcę STI '06, bardzo podobnego do mojego, chyba nawet też na blachach WZ na światłach przy Heroldów w Warszawie :mrgreen:. Zostałem skopany, że fest :mrgreen:.

 

Ostatnio w tym samym miejscu widzialem, jak poprzedni Merc CL szedl rowno z... Civikiem IV :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed paroma minutami miałem przykład typowego konfesjonału:

Modlińska, dojeżdżam do świateł i ustawiam się na prawym pasie. Pas jest do jazdy prosto i w prawo, ale niedaleko za skrzyżowaniem zmienia się w zjazd na stację benzynową, więc trzeba zmienić pas jak chce się jechać prosto. No więc stoję sobie WRX'em i czekam spokojnie na zielone.

Zmienia się światło, nagle ryk na pasie obok, koła zaczynają buksować, samochodem mocno rzuciło na koleinach, aż się przestraszyłem, że na nas wpadnie :idea: W tym czasie spokojnie ruszyłem, trochę dynamiczniej przyspieszyłem i bez problemów zmieniłem pas, ciągle nie mogę zrozumieć co taki kierownik nie najnowszego Opla Zafiry sobie myślał :twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartekfi, kawałek dalej też jest ciekawie - tuż za Statoil, jak się zaczyna "objazd" budowy wiaduktu ;) ściganci nagle redukują, a jak mokro to zaczyna się dramatyczna walka w poszukiwaniu trakcji ;) Tak samo jest już na końcu objazdu ;)

 

ooo.... przy okazji - gratki nabytku :) TO teraz szosowa czy terenowa? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy okazji - gratki nabytku TO teraz szosowa czy terenowa?

 

 

Dziękuję 8)

Co do trasy to trzeba się mierzyć z największymi twardzielami, więc chyba... terenowa :twisted::mrgreen:

 

 

 

Hehe, nabytkowi zaraz rok w Bartka rekach minie

 

 

Dokładnie, niedługo rocznica 8)

 

 

kawałek dalej też jest ciekawie - tuż za Statoil, jak się zaczyna "objazd" budowy wiaduktu

 

 

to jest moje ulubione miejsce na Modlińskiej :idea: Już nie raz bywało, że jakiś ścigant startował ze mną ze świateł, przed łukami ja odpuszczałem, a delikwent jak już mnie na prostej wyprzedził to potem przez dwa pasy prostował łuki, bo inaczej by nie wydało 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama w zeszłym tygodniu skopała dość nowe BMW i Volkswagena (niestety nie wiem jakie konkretnie modele). W połowie dość stromego, utrzymanego na biało podjazdu stwierdzili że trzeba było wybrać okrężną drogę i zjechali na czyjąś posesję, aby zawrócić. Mama w Imprezie sobie spokojnie obok nich przejechała (wcześniej jechała za nimi) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się skopaliśmy z kolegą w drodze do Czech, w Szklarskiej.

 

Auta:

mondeo 2.0tdci automat

mazda 323 1.5

 

Miejsce:

Zaśnieżona boczna górka i "Jedź aż będzie płasko"

 

Efekt:

Mazda zakopana, ford na szczęście nie, cofanie po krętej, wąskiej drodze i zakładanie łańcuchów wśród klaksonów złych miejscowych :mrgreen:

 

Zachowaliśmy się jak typowe buce z nizin, ale potem w łańcuchach to już pięknie było, ford jechał jak czołg! :lol:

 

PS

Mondeo 2.0 tdci, automat, 4 osoby w środku, pełen bagażnik, spokojna jazda, przepisowa + 10-15kmh, efekt - 300km na 14l paliwa! :shock: :shock: :shock: W bananie na 14l to ja 80km przejeżdżam :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama w zeszłym tygodniu skopała dość nowe BMW i Volkswagena (niestety nie wiem jakie konkretnie modele). W połowie dość stromego, utrzymanego na biało podjazdu stwierdzili że trzeba było wybrać okrężną drogę i zjechali na czyjąś posesję, aby zawrócić. Mama w Imprezie sobie spokojnie obok nich przejechała (wcześniej jechała za nimi) :mrgreen:

I to jest właśnie całe piękno Subaru 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleeż ładnie mnie wczoraj skopał Forek Turbo na Pułkowej :twisted: Ruszyliśmy spokojnie spod świateł przy Wóycickiego w stronę W-wy, jechaliśmy równo po 60 km/h do fotoradaru (chociaż chyba ustawiony jest tak, że robi zdjęcia tylko z tyłu tym, co jadą w stronę Łomianek), a potem jednocześnie zaczęliśmy przyspieszać. Cóż, czas na nowo zdefiniować sobie słowo "przyspieszać" :mrgreen:

 

Próbowałem potem się "odegrać" na światłach przy Muzealnej i nawet przez chwilę mi się udawało: to znaczy, że kierownik Forka jechał spokojnie, a ja wyciskałem z auta ostatnie poty... no i udało się, sprowokowałem go, docisnął i zabulgotał :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jadę dziś rano przez miasto. Szarawo i mgliście, dojeżdżam do High Street, jakieś zbiegowisko, kamera, film kręcą, widzę ze się gapia czy im w kadr nie wjadę wiec stanąłem. Zasapany chłopak w brązowym garniturze rozmawia z reżyserem, myślę sobie pewnie jakaś scenę akcji kręcą, lubię kino akcji :)

Pan w brązowym garniturze przyjął pozycje, zapadła cisza na planie. Reżyser : Akcja , panienka

trzask klapsem, kolo ruszył jak z procy. Ta cala kinowa atmosfera, nie mogłem się powstrzymać,

1-ka i but do odcinki, brązowy garnitur przegrał :) ich miny bezcenne :-) Kocham kino.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już opisuję. Jak pewnie większość z Nas zauważyła ostatnimiczasy aurę mamy deszczową. No i ja wracam sobie wczoraj do domu w tychże okolicznościach przyrody. Zdarzyło się, że stanąłem przed światłami na środkowym pasie. Po prawej mam autobus :twisted:, a po lewej MR2. Kierownik tegoż pudełka złapał napinkę na widok MissPiggy, bądż autobusu...nie wiem :roll: Zielone i MR2 wyrywa, mieli biedna ośka, a na dodatek zaczyna się namalowana na jezdni zebra, która sponiewierała mydelniczkę :P MR2 zaliczyło samoskopanie :mrgreen: Dodam tylko, że ja ruszyłem trochę później niż MR2, bo łapałem się z autobusem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dzisiejszego wieczora zostałem skopany przez najnowszy model BMW M5 F10, którego sprowokowałem żeby posłuchać dźwięku i zobaczyć jakie ma odejście. Powiem że BMW ma 560 koni, Twinturbo V8, 4,4L i robi robote! Jednym słowem znikający punkt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikko Zgadza się, ryknięcie i fury nie ma :( Postawić się na miejscu właściciela BMW-u, w końcu oczekuje od auta wartego blisko 500 tyś, osiągów ponadprzeciętnych!!! Gdybym miał wolne 1/2 miliona to taka furka stała by koła mojego GT-ka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za taką kasę chyba jednak wziąłbym GTR-a... :roll: Ale to kwestia gustu. :wink:

 

Nikko, różnica polega na tym ze M5 to wciąż "normalne auto", a kupno GTRa wiąże sie z zaakcepowaniem bardzo, ale to bardzo długiej listy ograniczeń, zaczynając od jednego jedynego modelu opon do tego wozu kosztujacego koszmarne pieniądze, kończąc na utracie gwarancji gdy zbyt czesto skorzystasz z launch control... :roll:

 

Aktualne M-ki są bardzo fajne :-) jedyne co by im można zarzucić to otyłość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...