Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

ale tylko tych z przodu :twisted:

 

 

Widać że jesteś niekompetentnym domorosłym Mietkiem ze stodoły pseudo tunerem...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Każdy wie że dotarcie po założeniu dywaników z tyłu o innym kolorze niż tylna kanapa daje ok 5km (10km jeśli mamy pseud alu blache z Tesco)

 

Żal mi Ciebie i Twojej zerowej wiedzy imgw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAM pare że tak powiem pseduo pistoletow i karabinow :D

 

Buhahaha :mrgreen:

 

 

Na wodę? :mrgreen:

 

 

napisałem że pseudo :P nie nie na wodę do straszenia sie nadaja XD;p ale potem trzeba szybko uciekac XD :P

 

-- Śr sie 03, 2011 10:37 am --

 

ja docierałem ostatnio auto po umyciu szyb :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy wie że dotarcie po założeniu dywaników z tyłu o innym kolorze niż tylna kanapa daje ok 5km (10km jeśli mamy pseud alu blache z Tesco)

 

Dlaczemuż mierzysz te dywaniki w kilometrach? :P

 

Bo są wyjątkowo długie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanicy od siedmiu bolesci... Kazdy szanujacy sie automaniak wie, ze przed wymiana dywanikow, nalezy zmienic plyn do spryskiwaczy - inaczej ryzykujecie peknieciem glowicy. Juz nie mowiac o wlasciwym docieraniu bez tych zabiegow...

 

Co za narod, co za ludzie, aby tylko oszczedzic.

Jak mozna nie znac takich podstaw?! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanicy od siedmiu bolesci... Kazdy szanujacy sie automaniak wie, ze przed wymiana dywanikow, nalezy zmienic plyn do spryskiwaczy - inaczej ryzykujecie peknieciem glowicy. Juz nie mowiac o wlasciwym docieraniu bez tych zabiegow...

 

Co za narod, co za ludzie, aby tylko oszczedzic.

Jak mozna nie znac takich podstaw?! :mrgreen:

 

Naród tEMpy płynu do spryskiwaczy nie wymienia a potem się dziwią że w 2,5T lecą uszczelki :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój forek został dzisiaj moralnie skopany i to na parkingu bez ruszania się z miejsca.

Paliłem sobie papierosa na balkonie i zobaczyłem jak obok forka zaparkował cienias 900 (zwykła seria i chyba z lekko wyeksploatowanym silnikiem) i wysiadło kilku młodych gniewnych.

I padło takie tam w rozmowie:

 

- Ty patrz subaru

- Eeee stary model, objechałbym go cieniasem

 

:shock: :mrgreen:

 

Szkoda, że nie popieram street racingu bo zaproponowałbym wyścig o tego cienkiego lub równowartość ... a tak zostałem skopany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eMTe: nie wiesz, że cieniasem 900 oblecisz każde zaparkowane Subaru?... Dookoła :mrgreen:

 

Może rzeczywiście o to chodziło !!! :mrgreen:

 

A tak w ogóle to cieszy mnie, że w tym wątku coraz mniej ścigania od świateł do świateł i coraz więcej humorystycznych sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem bardzo pozytywne kopanko :mrgreen:

Leciałem głównie lewym pasem E7 od Warszawy do Radomia - byłem na odcinku za obwodnicą Białobrzeg. Trasa tam jest w miarę prosta i nawet mało zatłoczona, co jest rzadkością, szczególnie w piątek wieczorem. Podjechał do mnie mistrz prostej w żółtym golfie IV z TDI. Mrugał jak szalony i starał się mnie wyprzedzić pomimo faktu że ja w tym momencie wyprzedzałem kilka osobówek wlokących się prawym. Zjechałem jak tylko mogłem na prawy pas i puściłem rajdowca przodem. Jechałem tak za nim w zasięgu widoczności kilka kilometrów aż do zakrętów zaraz przez końcem ekspresówki. Zakręty są niezbyt ostre ale że lecieliśmy ciut powyżej 150km/h golfem zaczęło rzucać więc mocno zwolnił i zjechał na prawy - ja w tym czasie go wyprzedziłem bez napinki (znam te zakręty dobrze i da się tam pojechać dużo szybciej stałym 4x4 niż przednioośką :twisted: ). Po sekwencji zakrętów pojawił się znów w moim lusterku błyskając jak szalony. Zjechałem więc na prawy ale już nie miałem zamiaru go puścić. Sprawdziłęm tylko że aż do świateł kończących ekspresówkę są tylko dwa auta na prawym. Jak golfik podjechał do mnie (ok 130k/h) i się zrównaliśmy do wcisnąłem gaz do dechy i mu odjechałem po drodze jeszcze zmieniając bieg na 6 w miarę spokojny i widoczny dla niego sposób (szkoda że nie mam BOV'a...). Chciał się ścigać do 180km/h potem odpuścił. Stanął karnie za mną na światłach a potem wlókł się za mną aż do fabryki "Zbyszko" na wlocie do Radomia (przestało mi się spieszyć bo na CB meldowali o latającej policyjnej brązowej Bravie więc jechałem max +10km/h powyżej dozwolonej prędkości).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za to we czwartek skopałem Hyundaia Coupe nawet się nie ruszając :P Jak się zjeżdża z Ronda Polsadu w Krk w kierunku Aquaparku i Multikina, to lewy pas kończy się tuż za przejściem dla pieszych ze światłami. Odległość jest tak niewielka (50m?), że tam należy stawać tylko jak się ma pewność, że się wystartuje szybciej niż ten na prawym.

 

Akurat ja sobie stałem na tym prawym pasie bardzo leniwie i widzę jak dość dynamicznie nadjeżdża od tyłu rzeczone Hyundai Coupe i ustawia się na lewym pasie, z ewidentnym wstępnym zamiarem wyprzedzenia mnie. I nie wiem czy znajomość marki/modelu czy po prostu napisy Tommi Makinen Racing ( :mrgreen: ) , ale coś spowodowało, że jednak gwałtownie zahamował i stanął o jedną długość samochodu za mną. Na wszelki wypadek ruszyłem bardzo powoli, w trybie , a mimo to on też grzecznie poczekał i potem zjechał na mój pas za mną :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...