Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

mój stary potforek skręca całkiem fajnie - zawija tyłkiem na zakrętach. kwestia stabilizatora, zawieszenia, GEOMETRII.

przede mną jeszcze felgi i opony (niższy profil).

aha i też ma pewnie niewiele ponad 6 sek. do setki. chociaż jednak troszkę więcej niż rodzinny AdaSch'a :) to i tak jest dość szybki.

 

i przynajmniej nie jest beemwu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

socko,

zakręca tak że wywala tył i zwija na drzewie - nie dziękuję :|

sporo takich wieści z gazet.

 

Pozdrawiam

 

Zgadza sie, dlatego Mki (zwlaszcza E36, ktora ma najmniej elektronicznych wspomagajek) sa samochodami dla swiadomych uzytkownikow (podobnie zreszta jak wszelkiej masci STI i inne Evo). Natomiast porownywanie Mki z mocnymi Subaru biorac pod uwage tylko i wylacznie przyspieszenie 0-100 jest bardzo dla BMW krzywdzace. Inna sprawa, ze w Polsce prawdziwych Mek E36 jest bardzo niewiele (a ceny zadbanych egzemplarzy z polowy lat 90tych sa na poziomie wczesnych STI new age), a 90% tego, co sie widzi na drogach to jakies 320ki coupe w gazie :-(

pozdrawiam rowniez :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym promował bmw, bo imprezą mi się lepiej jeździ, niż trójką (chociaż troszkę ciężko porównywać te auta), ale takie pisanie, że beemwu to wieś, badziewie itd itp, to jest troszkę tak, jak większość postów w temacie "najdziwniejsze opinie o subaru". Pierwszy przykład, jak powiedziałem żonie, która bardzo lubiła naszą betkę, że chciałbym mieć w końcu moją wymarzoną niebieską imprezę na złotej feldze, to spojrzała się na mnie, jak na debila :) I ja się jej nawet nie dziwię, takie rzeczy trzeba po prostu czuć.

Jeśli chcecie porównywać coś z bmw, to nie piszmy o 20-letnich złomach, tylko proponuję trochę pojeździć taką m-ką od powiedzmy 2006 roku, świetną M3, albo jak ktoś potrzebuje fajny komfort, a do tego mega power - M5. Albo ekstremalną M6. To naprawdę są wg. Was beznadziejne samochody? :)

Jasne, że drogie jak cholera, psują się na potęgę, palą nierealne ilości paliwa, są niepraktyczne, mają małe bagażniki, mało schowków, w ogóle utrzymanie kosztuje krocie itd itp - tylko teraz pytanie, ja na pewno pisałem o BMW? :)

Ja się kocha to na ślepo, albo można powiedzieć, że nie za, lecz pomimo - jak dla mnie to i Subaru i BMW są mega markami, bo są po prostu inne niż cała masa zwykłych samochodów. Dają radość z jazdy, jest je za co kochać i robić właśnie te "głupoty", typu przerabianie za 100k samochodu z 400 na 500 kunióf :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to i Subaru i BMW są mega markami, bo są po prostu inne niż cała masa zwykłych samochodów. Dają radość z jazdy, jest je za co kochać i robić właśnie te "głupoty", typu przerabianie za 100k samochodu z 400 na 500 kunióf :)

Nic dodac, nic ujac :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie o to mi chodziło, nie porównujmy kilkunastoletnich trupków, ze świerzym samochodem :)

A tak poza konkursem, to ja bym najchętniej przyjął i takie 2.5T, i taką emeczkę 2006.

W jednym i drugim kopanie jest bardzo przyjemne, nawet jeśli to Ciebie kopią. Tak jak ktoś napisał wyżej, czasem wystarczy sama świadomość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i też ma pewnie niewiele ponad 6 sek. do setki

nie wiem jak to jest, ale kiedyś mierzyłem kilka razy g-techem (?) swoje auto i 3 razy był 5.9xx

 

ale to było baaardzo dawno temu. Nie pamiętam też czy to mierzyło 0-100 czy 0-60 min ale raczej 0-100 bo o to prosiłem.

 

w każdym razie gti golfa 5 objechałem 3 razy bo się klient prosił jakieś tsi w tym skoda też :mrgreen:

na dodatek jak zwykle w pełnym "load-zie" czyli 2 mega ciężkie foteliki iso-fix z którymi jeżdżę zawsze.

 

Pozdrawiam

 

-- 11 sie 2011, 11:08 --

 

A tak poza konkursem, to ja bym najchętniej przyjął i takie 2.5T, i taką emeczkę 2006.W jednym i drugim kopanie jest bardzo przyjemne, nawet jeśli to Ciebie kopią. Tak jak ktoś napisał wyżej, czasem wystarczy sama świadomość

 

to zależy jeszcze od nawierzchni :mrgreen:

mamy w gdańsku mocno "pofałdowaną" ulicę "trakt konny" to na takiej nawierzchni forek "morduje"

bo konkurenci:

a nie mają odwagi cisnąć

b przy pierwszej hopce głową zaliczają sufit

c kalkulują koszty remontu zawieszenia

d nie wiem, nie miałem bmw

 

dawne dzieje ale prawdziwe :mrgreen:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym promował bmw, bo imprezą mi się lepiej jeździ, niż trójką (chociaż troszkę ciężko porównywać te auta),

 

Tak a propos. Na ostatnim SJS był gość BMW M3 (e46) czyli zacnie. Na suchym jako jechał jako tako ale jak popadało to BMW nie istniało. Spinował non stop, inna sprawa że chłopak nie potrafił z przeciwskrętu wprowadzić auto w poślizg chciał go robić tylko gazem... Nie dziwię się że tyle się czyta o wypadkach BMW.

 

Albo ekstremalną M6. To naprawdę są wg. Was beznadziejne samochody?

 

Beznadziejne nie, ale taka np. M6 jest jak dla mnie tak na maksa niepraktycznym autem, że jedyne co dobrze robi, to podkreśla status materialno-społeczny właściciela. Na ulicę za szybkie, twarde, na tor za ciężkie i za drogie.

 

No dobra, przegazówki obok stojącej policji wychodzą superaśnie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy w gdańsku mocno "pofałdowaną" ulicę "trakt konny" to na takiej nawierzchni forek "morduje"

 

Tutaj znowu ja dam trochę cienkie porównanie, bo cenowo inna liga, ale jeśli już porównujemy do forka, to raczej nie z trójką, ale spotkaj się z takim X5, a jeszcze niech ma znaczek M... :D No chyba, że ma tylko znaczek :)

 

-- Cz sie 11, 2011 2:07 pm --

 

Nie dziwię się że tyle się czyta o wypadkach BMW.

 

100% racji. To są w ogóle trudniejsze samochody do ogarnięcia, szczególnie, jeśli ktoś wsiada nagle po raz pierwszy w tył napęd i większą moc. Dlatego ja raczej staram się takie łyse 18-stki puścić przodem, niech się przed tą laską pochwalą, bo im znaleźć jedno drzewo nieopodal drogi jest dużo łatwiej... A już w samochodach typu e36, bez dzisiejszych wspomagaczy itp, naprawdę trzeba w miarę ogarniać temat, żeby latać po zakrętach i poznać kiedyś swoje dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

socko,

zakręca tak że wywala tył i zwija na drzewie - nie dziękuję :|

sporo takich wieści z gazet.

 

Pozdrawiam

 

Argumentacja na poziomie onetu.

 

Amstaff23, Musimy się piwka napić. :) Też mam konto na bmw-sport.pl Jeździłem 328 E36 na Bilsteinie B8 z kubłami, teraz mam wolne Subaru w kombiaku. :mrgreen: E36 jest dla mnie jednym z lepszych aut, które kiedykolwiek wyprodukowano. Najlepiej się o tym przekonac siadając to zadbanego egzemplarza z dobrym wyposażeniem. Konstrukcja z początku lat 90 a jak się jeździ tym wozem to ma się wrażenie, że auto jest bardzo nowoczesne. W połączeniu ze szperą i mocnym silnikiem daje kupę frajdy. I fakt, trzeba te auta ogarniać, nauczyć się operować rękami na kierownicy, bo konieczność założenia kontry może przyjść niespodziewanie. Z drugiej strony na Bilsteinie to auto miało niesamowicie neutralne prowadzenie. Skręcało gdzie chciałem i jak chciałem. Żadnej podsterowności, jak trzeba było iść bokiem to nie było z tym żadnego problemu. Jak uzbieram trochę kasy to chyba wrócę do 328, bo koszty są na prawdę niskie jak na frajdę, którą wóz zapewnia. W Subaru trzeba wydac 2x albo 3x tyle żeby się można było bawić. Dla mnie idealne połączenie to BMW + Subaru. Najlepsze, że połączenie to można realizowac dwojako. Bumer może słuzyc jako dupowóz albo upaladło, tak samo jak Subaru. Wybebeszone E30/E36 + Legacy/OBK/Forek albo BMW 3/5/7 + Turbodziad/GT/STi. :mrgreen:

 

M3 3.2 321km ma wg katalogu 5,2 sek do 100km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja aktualnie inne priorytety i dlatego troszkę zszedłem z wydatkami samochodymi i przez jakiś czas pośmigam wolnym ssakiem, ale posiadanie uturbionej subaryny + bmw (tylko jeszcze nie wiem którego, bo za dużo ich bym chciał :) ) - jest moim celem, a może w zasadzie planem :)

 

P.S. Jak to mówią, piwka, loda i pacierza nigdy nie odmawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argumentacja na poziomie onetu.

 

sam jesteś na poziomie onetu.

 

I fakt, trzeba te auta ogarniać, nauczyć się operować rękami na kierownicy, bo konieczność założenia kontry może przyjść niespodziewanie.

użyłeś dokładnie mojej argumentacji

 

M3 3.2 321km ma wg katalogu 5,2 sek do 100km/h.

mistrz prostej...potem łuk z przejazdem tramwajowym i trzeba wyciągać gościa z auta zawiniętego na latarni a to nawet nie była "emka"

 

dlatego generalnie nie ganiam się z biemdablju bo nie chcę być odpowiedzialny za tragedię bo koleś aby opanować auto musi

nauczyć się operować rękami na kierownicy,

 

-- 11 sie 2011, 14:17 --

 

hehe

jeszcze lepszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mistrz prostej...potem łuk z przejazdem tramwajowym i trzeba wyciągać gościa z auta zawiniętego na latarni a to nawet nie była "emka"

 

A niby w Subaru sie to inaczej zakonczy? Jak przepalujesz to tak samo trzeba Cie bedzie wycinac z auta... Nie rozumiem Twojej argumentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie ale niech kolega żyje w swoim przeświadczeniu, że wsiadając w Subaru rośnie mu coś tam, nie wiem co, EGO na pewno a może coś więcej. :mrgreen: Nie ma sensu mu nic tłumaczyć, bo zapiekł się w swoim radykalizmie i nic go od najświętszej prawdy nie odwiedzie, nawet to że jest tu taki forumowicz Buni, co Emką tą co ma pod tramwaj wpaść na mokrym wklepał Subarakom i EVOlucjom. :twisted: na zakrętach oczywiście...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby w Subaru sie to inaczej zakonczy? Jak przepalujesz to tak samo trzeba Cie bedzie wycinac z auta... Nie rozumiem Twojej argumentacji.

 

tak, ale gdzie indziej leżą granice. Widziałem jak się dresik rozbił w ten sposób w zupełnie świerzutkiej emce zawinięcie tyło było tak natychmiastowe że żadna kontra by nie pomogła.

 

dalsza dyskusja jest bezcelowa. Zresztą kupiliście inne auto niż m3 :mrgreen:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie chyba się wydaję, że w Subaru jesteś jakiś niezniszlany i nigdy nei wpadniesz w poślizg... jeżeli tak jest to powodzenia i szerokiej drogi!

 

tu wogóle jesteś kapitalny i nie czujesz granicy. Skoro trzeba umieć opanować rwd to znaczy, ze jest trudniejsze w prowadzeniu/opanowaniu co oznacza, ze w sytuacji kryzysowej łatwiej się ratować AWD niż RWD.

 

no i ja tam się nie znam ale z tego co wiem to różne rajdy są samochodami AWD FWD a jakoś nie słyszałem RWD

 

RWD to jakieś ganianki po asfalcie (DTM?). puk w pupę i zawinięty.

 

Chyba się zapędziliście w zachwalaniu emek i tak, uważam że evo i sti to zdecydowanie fajniejsze auta i jak miałbym wybór z pewnością nie wybrał mym emki. Co więcej jestem absolutnie przekonany, że gdyby w evo lub subaru dołożyć moc emki to wogóle nie ma porównania. RWD w stosunku do AWD to po prostu AWARIA

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro trzeba umieć opanować rwd to znaczy, ze jest trudniejsze w prowadzeniu/opanowaniu co oznacza, ze w sytuacji kryzysowej łatwiej się ratować AWD niż RWD.

Generalnie tak.

 

no i ja tam się nie znam ale z tego co wiem to różne rajdy są samochodami AWD FWD a jakoś nie słyszałem RWD

kolega felix z forum jezdzi w RSMP E30 M3... zreszta kolega Opal rowniez - E30 318...

 

BTW, Opal w zeszlym roku w Pucharze Toru Slomczyn skopal mi tylek swoim E30, mimo ze impreza byla szutrowa (zatem 4WD powinno miec olbrzymia przewage), a on mial naped tylko na tyl i tylko jakies 5/8 mocy mojego Legasia :-)

 

Chyba się zapędziliście w zachwalaniu emek i tak, uważam że evo i sti to zdecydowanie fajniejsze auta

 

To auta, w ktorych duzo prosciej podkrecic parametry silnika niz w wolnossacym BMW.

gdyby w evo lub subaru dołożyć moc emki to wogóle nie ma porównania. RWD w stosunku do AWD to po prostu AWARIA

Wiekszosc upalaczy w Evo czy Sti ma wieksza moc niz Mka, a jednak Buni spokojnie dawal rade.

 

AdaSch - peace, Subaru sa super, ale na nich swiat sie naprawde nie konczy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RWD jeździły w rajdach 20 lat temu, tak samo jak wówczas sprzedawano dużo aut z napędem na tył i robiły wówczas świetne widowisko. Tylni napęd owszem jest najtrudniejszy w prowadzeniu ale nie oznacza to, że niemożliwy w opanowaniu. Zabić się możesz w golfie, subaru czy mercedesie. Grunt to mieć sprawny samochód (opony !!!) i miec trochę oleju w głowie. M3 w porównaniu do EVO czy STi ma przewagę na suchych i przyczepnych nawierzchniach. Czyli w naszych warunkach prawie nigdy. To troche różne auta ale wszystkie z tych trzech są wspaniałe i zapewniają wielki zastrzyk adrenaliny.

 

- O ironio na śniegu !

- nikt nie zbiera większych owacji na patelniach walimskich niż Virnik. Pooglądaj inne filmy na yt z jego udziałem.

- dresiarz :mrgreen:

- kolejny wymiatacz RWD - M3 i mokry szuter.

http://szmiratv.pl.tl/-g-NOMINE-g-.htm - Paproch, jeden z większych talentów wg mnie. Chłopak w ogóle nie jest rozgłośniony, a jeździ niesamowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AdaSch mialem napisac, ze powtarzasz same stereotypy itp, ale nie napisze, bo jak mnie zapytacie, to tez powiem, ze evo jest biedne, a francuzy sie psuja :) i dobrze wiem, ze glupoty gadam, ale dobrze mi z tym i nie zamierzam z tym walczyc :) dlatego do zadnego bmw Cie przekonywac nie zamierzam, tym bardziej, ze jak sam zauwazyles, mam subaru a nie betke (choc kocham oba).

 

Ale jedno musze napisac, bo zawsze jak widze taka rozmowe to przypomina mi sie sytuacja:

- ide cos zjesc, idziesz ze mna?

- tak, a co jemy?

- moze sushi?

- ooo nie, strasznie nie lubie, nie dobre!

- a jadlas?

- no, w sumie to nie.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kilkunasto/dziesięcio-letnie auta to prawda, zgadzam się. Na samochody kosztujące 60k+ już dresiarni raczej nie stać.

Poza tym w jaki sposób to świadczy o marce, że W POLSCE jeździ nimi pełno debili? To jakoś wpływa na prowadzenie się samochodu? ;)

Zresztą "trochę" się tu offtop zrobił, a ja tu zaraz wyjdę na jakiegoś niespełnionego posiadacza bmw, który niestety kupił subaru :)

I w ogóle to muszę iść zatankować furaka, także z japońskim pozdrowieniem: auf wiedersehen ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym w jaki sposób to świadczy o marce, że W POLSCE jeździ nimi pełno debili? To jakoś wpływa na prowadzenie się samochodu? ;)

 

Moim zdaniem to wpływa i to bardzo ale na prowadzenie samochodu. Bo jak ten człowiek nieskalany inteligentną myślą, w swoim sportowym stroju dosłownie leży za kierownicą tak, że czubkiem palców lewej dłoni dotyka kierownicę, a że leży asymetrycznie to prawą dłonią celuje gdzieś w tunel środkowy, to jak do ciężkiego licha ten człowiek zareaguje na pojawiający się poślizg się pytam się? :roll:

 

Najpewniej zanim go wyczuje to nawet mając ręce szybkie jak japoński drifter nie zdąży założyć takiej kontry która da mu szansę ratunku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...