Skocz do zawartości

SUBARU XV


giepa

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Reduktor na niewiele się zda bez blokady mostów .

Chociaż szpere LSD bym zamontował ,

coś takiego tyle że do subaru

http://samoblok.ru

Elektroniczne szpery (poprzez hamowanie kół) w nowym XT ku robią robotę. W XV chyba też jest ten system.
Na pewno xmode jest w obecnym OBK.

Faktycznie X-mode daje radę. Podobne rozwiązanie stosuje Jeep w modelu Wrangler w wersjach Sport i Sahara. Nazwa to 'brake lock differential' o ile pamiętam. Prawdziwe mechaniczne blokady mostów ma Rubicon.

 

Wysłano z Xperia Z3

 

 

 

chyba nie tyle X-mode co same eLSD ktore jako funkcja ESP bez wątpienia w XV z manualną skrzynią występują

 

X-mode to bardziej tryb pracy "off road" dostępny tylko w Subaru ze sprzęgłem międzyosiowym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śpieszmy się kochać zimę, tak szybko mija ;)

Ostatnio mam dziką przyjemność jeździć na zmianę XV i OBK, wcześniej też nimi jeździłem ale bez dzikiej przyjemności.

Jeżdżąc po drogach z innymi autami zastanawiam się czy Subaru jest tak dobre w tych warunkach czy też ja jestem takim zaj...m kierowcą (co od dawna podejrzewałem ;) ).

Tam gdzie inni 30-40/h ja 70-80 bez poślizgów. Dzisiaj z braku emocji wyłączałem ESP, żeby było ciekawiej. Jest ciekawiej ale nadal z marginesem bezpieczeństwa i bez palpitacji serca.

Ruszanie ze skrzyżowania to już totalna deklasacja reszty aut - kierowców ;)

Jest fajnie, w najbliższym miesiącu czeka mnie 4-5 tyś km i się w ogóle nie martwię pomimo prognoz pogody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

chyba nie tyle X-mode co same eLSD ktore jako funkcja ESP bez wątpienia w XV z manualną skrzynią występują

 

X-mode to bardziej tryb pracy "off road" dostępny tylko w Subaru ze sprzęgłem międzyosiowym 

 

 

I jako takie występuje we wszystkich nowych autach z napędem na 4  ale ten system jest projektowany do dynamicznego pokonywania zakrętów a nie babrania w śniegu .

Edytowane przez Karenz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

chyba nie tyle X-mode co same eLSD ktore jako funkcja ESP bez wątpienia w XV z manualną skrzynią występują

 

X-mode to bardziej tryb pracy "off road" dostępny tylko w Subaru ze sprzęgłem międzyosiowym 

 

 

I jako takie występuje we wszystkich nowych autach z napędem na 4  ale ten system jest projektowany do dynamicznego pokonywania zakrętów a nie babrania w śniegu .

 

 

 

nie 

 

 

Ty mówisz o systemach typu subarowski ATV (Active Torque Vectoting) czy volkswagenowski XDS

 

taki system działa na jedną oś do tego np. w Subaru jest dostepny tylko w dwóch modelach STI i Levorg-u

 

natomiast elektroniczne szpery eLSD (właśnie do "babrania w śniegu") posiadają chyba wszystkie obecnie oferowane Subaru 4x4 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tam gdzie inni 30-40/h ja 70-80 bez poślizgów. Dzisiaj z braku emocji wyłączałem ESP, żeby było ciekawiej. Jest ciekawiej ale nadal z marginesem bezpieczeństwa i bez palpitacji serca. Ruszanie ze skrzyżowania to już totalna deklasacja reszty aut - kierowców ;)

Do czasu gdy zajdzie potrzeba nagłego hamowania, bo wtedy Subaru nie różni się od samochodów FWD, RWD. A z prędk. 70-80 vs. 30-40 mamy 4-krotnie dłuższą drogę hamowania.

 

Bardzo doceniam napęd SAWD czy Quattro ale bardziej przez pryzmat innych korzyści. Ruszanie, przyspieszanie (np. podczas wyprzedzania), podjazdy pod strome odcinki i ogólnie prowadzenie na śliskim (trzymanie zadanego kierunku jazdy). Na pewno z 4x4 jeździ się bezpieczniej i komfortowo, trochę szybciej ... ale nie 2-krotnie.

 

A jak jest naprawdę ślisko, to nawet Subaru będzie niesterowne, na szczęście w takich warunkach jest nadsterowne, bo gdyby wyjeżdżało przodem to byłoyy kiepsko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tam gdzie inni 30-40/h ja 70-80 bez poślizgów. Dzisiaj z braku emocji wyłączałem ESP, żeby było ciekawiej. Jest ciekawiej ale nadal z marginesem bezpieczeństwa i bez palpitacji serca. Ruszanie ze skrzyżowania to już totalna deklasacja reszty aut - kierowców ;)

 

Do czasu gdy zajdzie potrzeba nagłego hamowania, bo wtedy Subaru nie różni się od samochodów FWD, RWD. A z prędk. 70-80 vs. 30-40 mamy 4-krotnie dłuższą drogę hamowania.

 

Bardzo doceniam napęd SAWD czy Quattro ale bardziej przez pryzmat innych korzyści. Ruszanie, przyspieszanie (np. podczas wyprzedzania), podjazdy pod strome odcinki i ogólnie prowadzenie na śliskim (trzymanie zadanego kierunku jazdy). Na pewno z 4x4 jeździ się bezpieczniej i komfortowo, trochę szybciej ... ale nie 2-krotnie.

 

A jak jest naprawdę ślisko, to nawet Subaru będzie niesterowne, na szczęście w takich warunkach jest nadsterowne, bo gdyby wyjeżdżało przodem to byłoyy kiepsko.

Dokładnie tak jak piszesz. To są zalety tych napędów. Quattro nie jeździłem, ale przy ostatnich opadach śniegu miałem okazje porównać rozwiazanie Subaru z OBK z Volvo (Haldex 5). Oba auta dają radę, przy jedzie na wprost (podjazdy) nie czuć specjalnie różnicy, natomiast na zakrętach Subaru prowadzi się stabilnie, podczas gdy Volvo lubi sobie wyjechać tyłem, co szybko jest krygowanie przez elektronikę i napęd, ale... w Subaru czuje się pewniejsze prowadzenie. Opony na obu autach klasy premium. Natomiast co do drogi hamowania - bez różnic i naprawdę dluuuuugo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie      Ty mówisz o systemach typu subarowski ATV (Active Torque Vectoting) czy volkswagenowski XDS   taki system działa na jedną oś do tego np. w Subaru jest dostepny tylko w dwóch modelach STI i Levorg-u

 

Działą nie tyle na jedną oś - bardziej stronami w zakręcie, zewnętrzne koła przyspieszają a wewnętrzne są przychamowane. Tu jest dokłądny opis https://issuu.com/magazynplejady/docs/plejady_nr52-2014_sp/54

Active Torque Vectoting jest także na pokładzie OBK http://www.subaru.pl/2016outback_safety.html

 

 

 

natomiast elektroniczne szpery eLSD (właśnie do "babrania w śniegu") posiadają chyba wszystkie obecnie oferowane Subaru 4x4

X-mode jest tylko w samochodach z CVT i diała tylko do 40 km/h - uruchamia się przyciskiem w razie konieczności. Działa wyśmienicie sprawdzone empirycznie przy ruszaniu na stromych ośnieżonych podjazdach.

Edytowane przez spawalniczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czasu gdy zajdzie potrzeba nagłego hamowania, bo wtedy Subaru nie różni się od samochodów FWD, RWD. A z prędk. 70-80 vs. 30-40 mamy 4-krotnie dłuższą drogę hamowania.

 

W pełni się zgadzam. 30-40 jechał pierwszy kierowca, który tamował cały orszak. Poprzednią przednionapędówką spokojnie jeździłem w takich warunkach 60-70 km/h. Przy wyprzedzaniu zawsze był jednak moment niestabilności przy zmianie pasa i przejeżdżaniu przez płat śniegu. W Subaru tego się nie odczuwa.

Potrzeba nagłego hamowania wynika z nagłych nieprzewidzianych zdarzeń. Mając widoczność na prostej drodze kilkaset metrów do przodu, znając przyczepność nawierzchni można dostosować prędkość do warunków. Jazda 30-40/h bo jest śnieg i może trzeba będzie gwałtownie hamować nie ma sensu. Jak ktoś źle się czuje na śniegu niech idzie na autobus zamiast blokować drogę.

Nie kozaczę, jeżdżę już 28 zimę bez zwiedzania rowów, stąd wniosek że po prostu niektórzy w zimie nie powinni jeździć autami i blokować dróg.

Edytowane przez Strusiu72
  • Lajk 1
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strusiu72: masz lepsze auto i więcej umiejętności niż kierowca jadący 40. OK, wyprzedź i jedź tak jak uważasz, każdy ocenia swoją prędkość bezpieczną. Ale tych wolniejszych nie wysyłaj do autobusu, bo wszyscy mamy takie same prawa i obowiązki na drodze. Może kiedyś zdarzy się, że Ty będziesz zawalidrogą blokującym drogę, dla innego kierowcy? Takie uwagi nie są w porządku.

Pozdrawiam.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działą nie tyle na jedną oś - bardziej stronami w zakręcie, zewnętrzne koła przyspieszają a wewnętrzne są przychamowane. Tu jest dokłądny opis https://issuu.com/magazynplejady/docs/plejady_nr52-2014_sp/54

Active Torque Vectoting jest także na pokładzie OBK http://www.subaru.pl/2016outback_safety.html

 

Z tekstu w plejadach wynika że dohamowywania poszczególnych kół (które jest obowiązkowe ) działa tylko w trakcie jazdy więc przy utknięciu w śniegu nie pomoże . 

a  tutaj najwięcej miała by blokada szpery 

Edytowane przez Karenz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rafacon

Nie chodzi o auto i umiejętności, trochę sypał śnieg, choć na drodze nie zalegał. Można było śmiało jechać dozwolona prędkością. Jeśli dla jakiegoś kierowcy i ona jest zbyt wielka niech weźmie instruktora, poćwiczy na parkingu albo da sobie spokój bo inaczej w najlepszym przypadku przyczynia się do korków, w gorszym stwarza zagrożenie - nigdy nie wiadomo co taki kierowca zrobi.

 

Każdego roku po pierwszych śniegach jadę na jakiś pusty parking przypomnieć sobie odruchy, co też polecam wszystkim wokół. Często słyszę odpowiedzi, że po co to - trzeba jeździć tak, żeby nie wpaść w poślizg. Potem mamy kierowców wciskających w panice hamulec, z zamkniętymi oczami lecącymi tam gdzie auto poniesie.

 

Wniosek - trochę ćwiczeń, Subaru i śnieg nie jest straszny.

P.S.

Przewaga XV nad OBK? Stary dobry hamulec ręczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z tekstu w plejadach wynika że dohamowywania poszczególnych kół (które jest obowiązkowe ) działa tylko w trakcie jazdy więc przy utknięciu w śniegu nie pomoże .  a  tutaj najwięcej miała by blokada szpery

 

W tej sytuacji możesz odpalić X-mode, czyli elektroniczne szpery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rafacon

Nie chodzi o auto i umiejętności, trochę sypał śnieg, choć na drodze nie zalegał. Można było śmiało jechać dozwolona prędkością. Jeśli dla jakiegoś kierowcy i ona jest zbyt wielka...

Schodzimy z tematu, więc dwa zdania na koniec. Chodzi zazwyczaj o auto i umiejętności, poza tym nie wiesz dlaczego ktoś chce jechać wolniej od Ciebie - wolno mu, a może też mieć powody nie związane z umiejętnościami, a np. samopoczuciem w danym momencie albo ładunkiem. Natomiast w 100% popieram samoszkolenie i wyrabianie odruchów.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śpieszmy się kochać zimę, tak szybko mija ;)

Ostatnio mam dziką przyjemność jeździć na zmianę XV i OBK, wcześniej też nimi jeździłem ale bez dzikiej przyjemności.

Jeżdżąc po drogach z innymi autami zastanawiam się czy Subaru jest tak dobre w tych warunkach czy też ja jestem takim zaj...m kierowcą (co od dawna podejrzewałem ;) ).

Tam gdzie inni 30-40/h ja 70-80 bez poślizgów. Dzisiaj z braku emocji wyłączałem ESP, żeby było ciekawiej. Jest ciekawiej ale nadal z marginesem bezpieczeństwa i bez palpitacji serca.

Ruszanie ze skrzyżowania to już totalna deklasacja reszty aut - kierowców ;)

Jest fajnie, w najbliższym miesiącu czeka mnie 4-5 tyś km i się w ogóle nie martwię pomimo prognoz pogody.

Deklasacja do momentu hamowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Śpieszmy się kochać zimę, tak szybko mija ;)

Ostatnio mam dziką przyjemność jeździć na zmianę XV i OBK, wcześniej też nimi jeździłem ale bez dzikiej przyjemności.

Jeżdżąc po drogach z innymi autami zastanawiam się czy Subaru jest tak dobre w tych warunkach czy też ja jestem takim zaj...m kierowcą (co od dawna podejrzewałem ;) ).

Tam gdzie inni 30-40/h ja 70-80 bez poślizgów. Dzisiaj z braku emocji wyłączałem ESP, żeby było ciekawiej. Jest ciekawiej ale nadal z marginesem bezpieczeństwa i bez palpitacji serca.

Ruszanie ze skrzyżowania to już totalna deklasacja reszty aut - kierowców ;)

Jest fajnie, w najbliższym miesiącu czeka mnie 4-5 tyś km i się w ogóle nie martwię pomimo prognoz pogody.

Deklasacja do momentu hamowania

 

Przy hamowaniu na śliskiej nawierzchni Subarakiem jest fajny patent do przećwiczenia w SJS: wiadomo, że tylne koła jadą w śladzie po przednich. Jeśli przednie koła zbiorą warstwę przyczepną nawierzchni to tylne nie mają już o co się "zaprzeć". Dlatego warto postawić auto lekko bokiem i szukać miękkiego śniegu na poboczu lub pomiędzy kołami. Przy stałym napędzie na 4 koła, nawet jak nie działa hamulec na jakieś koło albo dane koło hamuje mniej skutecznie, to samo stałe przeniesie napędu powoduje już dohamowywanie wszystkich kół przez silnik. Wg mnie trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Wykorzystywać takie rzeczy jak Zlot Plejad czy SJS albo inne szkółki. Polecam różne eventy typu Ułęż, Trackday czy PSB nie tylko żeby jeździć ale trochę pogadać, z kimś się przejechać. Już wtedy nabiera się pokory co do swoich umiejętności. Większość z nas od czasu uzyskania prawa jazdy nigdy więcej nie sprawdzała swoich umiejętności i odruchów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze rozmowa sie klei... Ja dzis krociutko... Co do Subaru OBK - to tak jakby do kredensu mojej babci dodac kola od stara i wmawiac przedszkolakowi ze jest to sliczna terenowka do wszystkiego... Porecznosc w miescie zerowa ze wzgledu na wymiary i srednice zawracania, w terenie tez auto bez sensu ze wzgledu na bardzo duze zwisy z tylu i z przodu, silnik w podstawie wg mnie za slaby do gabarytu budy i jej wagi, ascetyczny wyglad w srodku i na zewnatrz (to najdelikatniejsze okreslenie jakie znam)..., cena z kosmosu..., popularnosc mierna (jezdzi tego mniej niz XV, nie wspominajac o Forku), wygluszenie rownie kiepskie co w XV - testowalem z ciekawosci rocznik 2014 jak zastanawialem sie nad XV, ale cena mnie odstraszyla... To tyle w temacie... Ale co kto lubi...

 

Co do kwestii jazdy zima autem 4x4 to od 5 dni jezdze sobie zony Sedici 4x4 - w ruszaniu na sliskim lub zasniezonym asfalcie jest bajka (do 65km/h jest blokadka na sztywno), wiec na swiatelkach nawet haldexy mi nie odjezdzaja... :-) - zatem nie tylko Subaru daje zima rade... :-)

 

Wracajac do tematu zamiany swojego C-Maxa na cos wyzszego to w zasadzie (biorac pod uwage ze nie chce mi sie czekac na nastepce XV do 2019 roku) liste obcialem juz tylko do 2 pozycji cenowo i wielkosciowo mi pasujacych: Seat Ateca 1.4 Stile lub VW Tiguan 1.4 Comfortline, przy czym Ateca przy tozsamym wyposazeniu bedzie o okolo 80kg lzejsza, pare cm szersza, ciut nizsza bryla (nie przeswitem), ciut krotsza i bedzie pół litra mniej palila (porownawczo-katalogowo bynajmniej)... Cenowo taka Ateca tez ucieka Tiguanowi o okolo 12 tys zl, co ma dla mnie spore znaczenie... I chyba wystarczy mi naped na przod bo tam wtedy tez jest jakis mechanizm roznicowy ktory pomaga wydostac sie z blota, sniegu, itd... Musze doczytac... A w ciezki teren przez ostatnie 15 lat i tak nie wjezdzalem (nawet jak mialem XV ostatnio czy kiedys pozyczona Nive)... Powinno zatem byc OK... Zobaczymy...

Edytowane przez reality
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze rozmowa sie klei... Ja dzis krociutko... Co do Subaru OBK - to tak jakby do kredensu mojej babci dodac kola od stara i wmawiac przedszkolakowi ze jest to sliczna terenowka do wszystkiego... Porecznosc w miescie zerowa ze wzgledu na wymiary i srednice zawracania, w terenie tez auto bez sensu ze wzgledu na bardzo duze zwisy z tylu i z przodu, silnik w podstawie wg mnie za slaby do gabarytu budy i jej wagi, ascetyczny wyglad w srodku i na zewnatrz (to najdelikatniejsze okreslenie jakie znam)..., cena z kosmosu..., popularnosc mierna (jezdzi tego mniej niz XV, nie wspominajac o Forku), wygluszenie rownie kiepskie co w XV - testowalem z ciekawosci rocznik 2014 jak zastanawialem sie nad XV, ale cena mnie odstraszyla... To tyle w temacie... Ale co kto lubi...

Co do kwestii jazdy zima autem 4x4 to od 5 dni jezdze sobie zony Sedici 4x4 - w ruszaniu na sliskim lub zasniezonym asfalcie jest bajka (do 65km/h jest blokadka na sztywno), wiec na swiatelkach nawet haldexy mi nie odjezdzaja... :-) - zatem nie tylko Subaru daje zima rade... :-)

Wracajac do tematu zamiany swojego C-Maxa na cos wyzszego to w zasadzie (biorac pod uwage ze nie chce mi sie czekac na nastepce XV do 2019 roku) liste obcialem juz tylko do 2 pozycji cenowo i wielkosciowo mi pasujacych: Seat Ateca 1.4 Stile lub VW Tiguan 1.4 Comfortline, przy czym Ateca przy tozsamym wyposazeniu bedzie o okolo 80kg lzejsza, pare cm szersza, ciut nizsza bryla (nie przeswitem), ciut krotsza i bedzie pół litra mniej palila (porownawczo-katalogowo bynajmniej)... Cenowo taka Ateca tez ucieka Tiguanowi o okolo 12 tys zl, co ma dla mnie spore znaczenie... I chyba wystarczy mi naped na przod bo tam wtedy tez jest jakis mechanizm roznicowy ktory pomaga wydostac sie z blota, sniegu, itd... Musze doczytac... A w ciezki teren przez ostatnie 15 lat i tak nie wjezdzalem (nawet jak mialem XV ostatnio czy kiedys pozyczona Nive)... Powinno zatem byc OK... Zobaczymy...

Rozbawiłeś mnie swoją oceną OBK :) Ale z jednym się zgadzam, każdy ma co lubi. Ja lubię ten bezsensowny kredens z kołami, który nijak nie dorasta do pięt CMaxowi ;) A i Żonka jakoś daje radę manewrować tym w mieście mimo zerowej przydatności :) You made my evening! Edytowane przez Tsunetomo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co do kwestii jazdy zima autem 4x4 to od 5 dni jezdze sobie zony Sedici 4x4 - w ruszaniu na sliskim lub zasniezonym asfalcie jest bajka

 

 

jaki kolor    :drool: może jakieś foto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...