Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

BOT jazdą na prostej startowej udowadnia dlaczego w przyszłym roku będzie jeździł w Alfie, a nie w Mercedesie. Mając świadomość sytuacji w mistrzostwach i oczekiwań zespołu zostawia przestrzeń na 1,5 auta i skupia się na blokowaniu partnera zespołowego. Ja wiem, że koniec końców VER i tak by wygrał z tą przewagą tempa, ale BOT tutaj dał kolejny "popis". Nie tak dawno temu współczułem mu tego jak był traktowany w Mercedesie, ale takie coś (jak i inne "występy") pokazuje, że jest co najwyżej solidnym średniakiem, który nie dźwiga presji.

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, przymar napisał:

BOT jazdą na prostej startowej udowadnia dlaczego w przyszłym roku będzie jeździł w Alfie, a nie w Mercedesie. Mając świadomość sytuacji w mistrzostwach i oczekiwań zespołu zostawia przestrzeń na 1,5 auta i skupia się na blokowaniu partnera zespołowego. Ja wiem, że koniec końców VER i tak by wygrał z tą przewagą tempa, ale BOT tutaj dał kolejny "popis". Nie tak dawno temu współczułem mu tego jak był traktowany w Mercedesie, ale takie coś (jak i inne "występy") pokazuje, że jest co najwyżej solidnym średniakiem, który nie dźwiga presji.

 

Albo że po kilku latach gnojenia może wreszcie pokazać Toto i Sir Whineltonowi środkowy palec.

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, BelegUS napisał:

 

Albo że po kilku latach gnojenia może wreszcie pokazać Toto i Sir Whineltonowi środkowy palec.

 

Cóż... różnie może być ale w ten sposób Hamiltonowi jak i zespołowi faktycznie nie pomaga. Wygląda jakby Hamilton został sam jak palec. Przegrać mistrzostwo to jedno, zdarza się ale przegrać jako człowiek instytucja to jednak zupełnie inny rodzaj porażki. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rosaskc napisał:

Ja również odnoszę wrażenie, że obecnie w Mercu każdy sobie rzepkę skrobie.

 

 

Nie ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy... tak słodko, przyjacielsko, partnersko, politycznie poprawnie i sprawiedliwie w Mercu miało być a wygląda to zupełnie odwrotnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, chojny napisał:

Cóż... różnie może być ale w ten sposób Hamiltonowi jak i zespołowi faktycznie nie pomaga. Wygląda jakby Hamilton został sam jak palec. Przegrać mistrzostwo to jedno, zdarza się ale przegrać jako człowiek instytucja to jednak zupełnie inny rodzaj porażki. 

 

Po czterech tytułach otrzymanych na plecach i kosztem "skrzydłowego", szlachciurze się taka porażka jak najbardziej należy.

  • Super! 2
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, BelegUS napisał:

 

Po czterech tytułach otrzymanych na plecach i kosztem "skrzydłowego", szlachciurze się taka porażka jak najbardziej należy.

 

Jeżeli jest prawdą to, że nawet w kontrakcie miał zapisany wpływ na drugi fotel to zwyczajnie się chyba już całej F1 ulało a do Hamiltona zaczyna docierać czym się jego wieloletnie gierki skończyły... 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, przymar napisał:

BOT jazdą na prostej startowej udowadnia dlaczego w przyszłym roku będzie jeździł w Alfie, a nie w Mercedesie. Mając świadomość sytuacji w mistrzostwach i oczekiwań zespołu zostawia przestrzeń na 1,5 auta i skupia się na blokowaniu partnera zespołowego. Ja wiem, że koniec końców VER i tak by wygrał z tą przewagą tempa, ale BOT tutaj dał kolejny "popis". Nie tak dawno temu współczułem mu tego jak był traktowany w Mercedesie, ale takie coś (jak i inne "występy") pokazuje, że jest co najwyżej solidnym średniakiem, który nie dźwiga presji.

Albo ma tego dość i robi to z premedytacją

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, BelegUS napisał:

 

Albo że po kilku latach gnojenia może wreszcie pokazać Toto i Sir Whineltonowi środkowy palec.

Profesjonalizm pełną gębą. Gość naprawdę miał sporo okazji do pokazania jakości, które zaprzepaścił. Nie mówię, że był dobrze traktowany, ale kiedy miał szansy to regularnie nawalał.

 

Co do gnojenia wingmanów to zapraszam do Akademii Helmuta Marko. Ten to jest artysta. Niech w końcu zniknie to może przekonam się do RBR.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, przymar napisał:

Profesjonalizm pełną gębą.

Fakt, psucie wyścigów kierowcy przez zespół żeby przypadkiem nie objechał "gwiazdeczki" nie jest profesjonalne.

 

8 minut temu, przymar napisał:

Gość naprawdę miał sporo okazji do pokazania jakości, które zaprzepaścił. Nie mówię, że był dobrze traktowany, ale kiedy miał szansy to regularnie nawalał.

Czyżby? A ile razy było to na życzenie zespołu albo po uwaleniu przez zespół? Poza tym, Bottas jest solidnym rzemieślnikiem, zgnojoną potencjalną gwiazdą, a po latach takiego traktowania morale może upaść najlepszym.

 

8 minut temu, przymar napisał:

Co do gnojenia wingmanów to zapraszam do Akademii Helmuta Marko. Ten to jest artysta. Niech w końcu zniknie to może przekonam się do RBR.

 

Doktor Markele mógłby w końcu kopnąć w (emerytalne) wiaderko, fakt.

 

Edytowane przez BelegUS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto pamiętać że zespołowe ustawianie wyników jest niestety nierozerwalnie połączone ze światem motosportu. Rozumiem natomiast pojedyncze wydarzenia, mające na celu pomoc koledze z zespołu, kiedy drugi jedzie o pietruszkę ale nie permanentne ustawienie hierarchii, czy skazywanie jednego z kierowców na numer 2, bez szans na wynik na koniec sezonu. 

 

Pamiętajmy co robiło nasze ukochane Subaru w 1995 roku na rzecz Sainza... i jak im się Colin ostatecznie odegrał. :evil2:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, BelegUS napisał:

Bottas jest solidnym rzemieślnikiem,

Podjąłeś też ciekawą kwestię. Zawsze mówimy o najlepszych kierowcach na Świecie, ale tych z "faktorem X" można na palcach jednej ręki policzyć. VER, HAM, LEC, może NOR. RIC ostatnio cieniuje, a GAS jest obarczony piętnem nieudanej przygody w RBR. Reszta to gasnące gwiazdy lub mniej lub bardziej solidni rzemieślnicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, przymar napisał:

Podjąłeś też ciekawą kwestię. Zawsze mówimy o najlepszych kierowcach na Świecie, ale tych z "faktorem X" można na palcach jednej ręki policzyć. VER, HAM, LEC, może NOR. RIC ostatnio cieniuje, a GAS jest obarczony piętnem nieudanej przygody w RBR. Reszta to gasnące gwiazdy lub mniej lub bardziej solidni rzemieślnicy. 

 

Nie rozumiem zachwytów nad LEC. SAI w pierwszym roku w Ferrari notuje lepsze występy od niego i popełnia mniej głupich błędów. NOR? Dzieciak z gorącą głową szybko de-ewoluujący w bufona, RIC zaczyna powoli ogarniać McLarena i jeszcze moim zdaniem pokaże młodemu, jak Oconowi w Renault. GAS jestem fanem i życzę mu jak najlepiej po tym, jak potraktował go RBR.

Zapomniałeś o ALO. Stara wyga w mocnym bolidzie moim zdaniem mogła by jeszcze zlać przehajpowanego szlachciurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, BelegUS napisał:

Zapomniałeś o ALO. Stara wyga w mocnym bolidzie moim zdaniem mogła by jeszcze zlać przehajpowanego szlachciurę.

Trudno powiedzieć. Chyba jednak przerwa zrobiła swoje, choć i tak jest lepiej niż się spodziewałem. Ale traktuję to raczej jako łabędzi śpiew. 

 

Z pominiętych to zapomniałem o RUS, choć tutaj jest spory znak zapytania. Może odpali jak HAM na początku kariery, a może pozostanie Panem Sobota 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BOT jest ewidentnie takim panem sobota.
W kwalifikacjach często wygrywa z HAM, ale w wyścigu prawie nigdy mu nie dorównuje.
Puszczenie VER lewą, czystą stroną toru i tak wczesne hamowanie, to albo kompromitacja albo celowe działanie, żeby nie pomóc LH.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Bosman napisał:

BOT jest ewidentnie takim panem sobota.
W kwalifikacjach często wygrywa z HAM, ale w wyścigu prawie nigdy mu nie dorównuje.
Puszczenie VER lewą, czystą stroną toru i tak wczesne hamowanie, to albo kompromitacja albo celowe działanie, żeby nie pomóc LH.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
 

 

Wiedział że nie powalczy ani z Ham ani z Maxem, więc pewnie chciał ich puścić obu i mieć nadzieję że coś nawywijają a sam zgarnie co się uda, a jak nie to powalczy z Perezem o 3 pozycje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...