Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Max ładnie jechał, ale jednak później utknął na siódmym miejscu, Alonso nawet go wyprzedził RIC ładnie się bronił i przed LH i przed MV.
Norris…”shut up !!!” trochę przesadził młodziak. Co by nie mówić, RedBull i Max największymi szczęściarzami tego wyścigu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za wyścig i końcówka. Strasznie szkoda Lando dosłownie minuty go dzieliły od zwycięstwa. Zaryzykował i niestety nie wydało. Brawa tez dla Maxa kara za wymianę silnika zminimalizowana do minimum. Porównajcie teraz co zrobił Bottas a co Max jadąc z tej samej pozycji.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, turdziGT napisał:

Co za wyścig i końcówka. Strasznie szkoda Lando dosłownie minuty go dzieliły od zwycięstwa. Zaryzykował i niestety nie wydało. Brawa tez dla Maxa kara za wymianę silnika zminimalizowana do minimum. Porównajcie teraz co zrobił Bottas a co Max jadąc z tej samej pozycji.

Bottas był 5 koniec końców - deszcz niesamowicie zamieszał. 

Liczyłem, że Max dogoni Lewisa - w pewnym momencie dzieliło ich chyba 5 sekund? 6? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny wyścig miło się oglądało w końcu była walka do końca i ten deszcz :) 
Szkoda Lando bo miał P1 zaklepane a tu jedna decyzja i papa :( MV za to zrobił robotę i wycisnął z wyścigu co się dało. Ktoś wie czemu MSC się wycofał? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Danko napisał:
Bottas był 5 koniec końców - deszcz niesamowicie zamieszał. 
Liczyłem, że Max dogoni Lewisa - w pewnym momencie dzieliło ich chyba 5 sekund? 6? 


A później zrobiło się 40 fakt faktem deszcz zamieszał trochę i Max wyszedł na tym, jakby nie miał kary za silnik, zdobył dobre punkty.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Snuff
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem  Hamilton by go i tak połknął.

Też mi się tak wydaje, ale…gdyby posłuchał zespołu (w końcu chyba chcą jak najlepiej), to mógłby powalczyć jeszcze na tych ostatnich kółkach. Trochę się zagotował młodziak (ambitny i utalentowany) i spieprzyl dobry wynik na własne życzenie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, skwaro napisał:

Ja też liczyłem na pierwszą piątkę, ale tak z ręką na sercu to myślałeś o P2? :)

Głowy bym oczywiście nie dał, ale nie wykluczałem :) Myślałem jedynie, że nastąpi to w normalnych okolicznościach.

Ostatecznie i Mercedes i RB wyszli całkiem nieźle na swoich kombinatorskich zagrywkach z silnikami ;)

 

47 minut temu, Snuff napisał:

Trochę się zagotował młodziak (ambitny i utalentowany) i spieprzyl dobry wynik na własne życzenie.

Sodówka trochę zaczyna do głowy uderzać, a do sukcesu potrzeba czegoś więcej niż tylko bycie szybkim. Zobaczymy, jak z nauką i wyciąganiem wniosków.

Edytowane przez Zyzol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Snuff napisał:


Też mi się tak wydaje, ale…gdyby posłuchał zespołu (w końcu chyba chcą jak najlepiej), to mógłby powalczyć jeszcze na tych ostatnich kółkach. Trochę się zagotował młodziak (ambitny i utalentowany) i spieprzyl dobry wynik na własne życzenie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja uważam odwrotnie. Bronił się doskonale i odjechał HAM w tych ciężkich warunkach.

Problem tkwi w tym ze team nie wie co czuję i jaki ma grip kierowca a kierowca nie wie co team widzi na radarze pogodowym. Nie zostało do dobrze i wyraźne zakomunikowane ze idzie więcej deszczu. Gdyby nie to, dowiózł by to do mety bo pamiętać trzeba ze Lewis walczy o mistrza i błąd mógł by duzo kosztować dlatego odpuścił w bezpośredniej walce.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam odwrotnie. Bronił się doskonale i odjechał HAM w tych ciężkich warunkach.
Problem tkwi w tym ze team nie wie co czuję i jaki ma grip kierowca a kierowca nie wie co team widzi na radarze pogodowym. Nie zostało do dobrze i wyraźne zakomunikowane ze idzie więcej deszczu. Gdyby nie to, dowiózł by to do mety bo pamiętać trzeba ze Lewis walczy o mistrza i błąd mógł by duzo kosztować dlatego odpuścił w bezpośredniej walce.

Jak zwykle masz rację
…niech tak zostanie, Lando pierwszy, LH drugi i kto tam był na trzecim ? chyba Perez wtedy, aaa i Max na siódmym. Ok pasi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też szanuję decyzję Lando. Zaryzykował, bo wiedział że to może się opłacić. A że nie wydało... trudno. Sami często biadolicie, że co to za szofery teraz, że potulni, że oszczędzają opony i że nie ryzykują itp :D

No to macie, postawił się, poczuł w moczu że da radę i chwała mu za to! Przynajmniej ciekawie było. Ja się strasznie spiąłem kiedy już mocno tańczył na tych slickach, na kółkach 50,51. Dosłownie z nim jechałem. Martwiłem się żeby nie wydzwonił. Sztos. Szkoda, że się nie udało.

  • Super! 1
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Beavis napisał:

Ja też szanuję decyzję Lando. Zaryzykował, bo wiedział że to może się opłacić. A że nie wydało... trudno. Sami często biadolicie, że co to za szofery teraz, że potulni, że oszczędzają opony i że nie ryzykują itp :D

No to macie, postawił się, poczuł w moczu że da radę i chwała mu za to! Przynajmniej ciekawie było. Ja się strasznie spiąłem kiedy już mocno tańczył na tych slickach, na kółkach 50,51. Dosłownie z nim jechałem. Martwiłem się żeby nie wydzwonił. Sztos. Szkoda, że się nie udało.

dokładnie ! mogło być równie odwrotnie, Mercedes i HAM mogli również się pomylić i LAN by dojechał pierwszy , to tylko pogoda i bywało już wiele razy że zespół się pomylił ze strategią. Wyszło dziś na korzyść HAM, ale naprawdę robi się fajnie w F1, a REDBULA też czasami piję ;) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie każdy wyścig mógł być taki, końcówka włączamy nawodnienie toru i niech wygra najlepszy:D. Przynajmniej na koniec są jakieś emocje, a nie pewne dowiezienie wyniku;).

Czułem w kościach, że HAM jednak wygra ten wyścig i tak się stało, a kto nie ryzykuje ten szampana nie pije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie ! mogło być równie odwrotnie, Mercedes i HAM mogli również się pomylić i LAN by dojechał pierwszy , to tylko pogoda i bywało już wiele razy że zespół się pomylił ze strategią. Wyszło dziś na korzyść HAM, ale naprawdę robi się fajnie w F1, a REDBULA też czasami piję  

Raczej to wyszło na korzyść RedBulla
Merc i LH by więcej zyskał z drugiej pozycji przy siódmym miejscu Maxa.
Zapowiada się tak czy inaczej ciekawa końcówka sezonu



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, radekk napisał:

może by było gdyby nie zachował się po szczeniacku drąc ryja

To nie o to chodzi. Oni wszyscy skanują radio wiec nie moga tego tak łatwo zakomunikować,  w przeciwnym razie poda sie tez informacje przeciwnikowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak na dobra sprawę to w tej sytuacji HAM miał tyle samo szczęścia co NOR pecha. Zadecydowały dosłownie minuty. Jak by niebo sie nie otworzyło to by wydało. Zaryzykował i niestety nie dało rady. 

A co do szczeniactwa to pamiętajmy ze ci goście sa w niesamowicie intensywnej koncentracji i takie pitolenie za uchem tylko rozprasza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, turdziGT napisał:

I tak na dobra sprawę to w tej sytuacji HAM miał tyle samo szczęścia co NOR pecha. Zadecydowały dosłownie minuty. Jak by niebo sie nie otworzyło to by wydało. Zaryzykował i niestety nie dało rady. 

A co do szczeniactwa to pamiętajmy ze ci goście sa w niesamowicie intensywnej koncentracji i takie pitolenie za uchem tylko rozprasza.

wiem że rozprasza zważywszy jak informują cię o bezsensownych informacjach, bo tak było wcześniej że Perezowi nie poszedł pitstop, jak on wówczas dla Lando nie miał większego znaczenia. Niemniej chłopak zachował się po szczeniacku i prawdę mówiąc mnie cieszy jak się stało, bo może wyciągnie wnioski wcześniej niż gdyby nie spadł deszcz, dojechał pierwszy, czy nawet drugi, ale normalnie przegrywając w walce. Więc ja na to patrzę bardzo pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, turdziGT napisał:

A co do szczeniactwa to pamiętajmy ze ci goście sa w niesamowicie intensywnej koncentracji i takie pitolenie za uchem tylko rozprasza.


A niech wywalą te radyjka i się koncentrują. Kierowca może decydować o pit stopach, a informacje o sytuacji na torze otrzymywać wyłącznie na tablicach mijając pit lane. Jestem za!

Ale póki co, to jazda jest jednak zespołowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Zyzol napisał:


A niech wywalą te radyjka i się koncentrują. Kierowca może decydować o pit stopach, a informacje o sytuacji na torze otrzymywać wyłącznie na tablicach mijając pit lane. Jestem za!

Ale póki co, to jazda jest jednak zespołowa

Nie no ok ja tego nie neguje ze praca jest zespołowa ale mogli mu w takim razie dać informacje ze z radaru wynika ze lada moment bedzie ulewa i sugerują mimo wszystko PIT. Tego nie zrobili. Kierowca niestety ocenia warunki i przyczepność w czasie rzeczywistym i nie ma tych informacji wiec ciezko go za to obwiniać. Na ten moment w tych warunkach czół ze da radę sie obronić, mysle ze jak inżynier zacząłby naciskać podial by inna decyzje. 

Ja nie mam do niego żadnego żalu i nie obwiniam. Pojechał pięknie i podjąć męska decyzje. Wyszło jak wyszło i mimo ze nie wygrał to występ zapadnie w pamięci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...