Skocz do zawartości

wkrotce diesel dla subaru


duch_gor

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 837
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

chyba raczej nie odchodzi od rozwiazania silnika z pompo-wtryskiwaczme bo wszystkie dielsa takie sa w audi :)

3.0 i 4.2 to common rail multijet, czyli w przeciągu ułamków sekund paliwo podawane jest aż w pięciu fazach

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh

Spalinowe lokomotywy też są mocne - takie jeżdżą na przykład w USA i jakoś nie maja problemu z ruszeniem ze składem który w Europie byłby duuuzo za długi ;-)

A jesteś w 100% pewien, że to ostatecznie silnik spalinowy je napędza?? Bo u nas to spalinowa lokomotywa to opiera się na tym, że i tak rusza na silnikach elektrycznych, a spalinowy silnik jest jej potrzebny do wytwarzania prądu! - takie złomy u nas jeżdżą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stanach lokomotywy tez ruszaja na silnikach elektrycznych, chyba chodzi o to ze nie ma na swiecie sprzegla, ktore by moglo wytrzymac takie obciazenia przy starcie.

Co do momentu obrotowego, to wezcie sobie jakas mala wiertarke elektryczna (na baterie), przytrzymajcie uchwyt na wiertlo w rece i sprobujcie ja wlaczyc. Zobaczycie jaka sila dziala na reke pomimo ze wiertarka sie nie kreci. Tylko uwaga bo jak macie mocniejsza wiertarke, to wam moze reke ukrecic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak startował spod świateł to się aż zdziwił, bo silnik elektryczny posiada 400Nm od 1obroctu/minutę!! + do tego spalinowy dochodzi, który posiada 111Nm przy 4200tys obrotów/min!

 

Nie jechałem Priusem, ale parametry mówią że to raczej anemiczny samochód.

Właśnie ze względu na napęd elektryczny, to do tych 40/h jest całkiem żwawy. Później jest gorzej.

Widziałeś jak ruszają trolejbusy...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A 40 to już jazda? :shock:

Myślałem że to taki szybszy postój! :twisted:

 

Ja się nie wypowiadam na temat "co to jest jazda, a co nią nie jest" dla zasady. Chciałem jedynie nieśmiało napomknąć o tym, że silnik elektryczny wyrywa pojazd ze stanu spoczynku bardzo żwawo. Jak będzie "później", decydują założenia konstrukcyjne - w wypadku Priusa założeniem jest oszczędnośc paliwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie ma znaczenie przyspieszenie samochodu do 40? Praktycznie każdy, nawet słaby, przednionapędowy samochód nie jest w stanie wykorzystać tu mocy swojego silnika, bo straci przyczepność. Więc wszystko zależy od opon, zawieszenia i masy. Istotne jest, jak przyśpiesza potem, a tu ten dziwoląg jest cieniutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie ma znaczenie przyspieszenie samochodu do 40? Praktycznie każdy, nawet słaby, przednionapędowy samochód nie jest w stanie wykorzystać tu mocy swojego silnika, bo straci przyczepność. Więc wszystko zależy od opon, zawieszenia i masy. Istotne jest, jak przyśpiesza potem, a tu ten dziwoląg jest cieniutki.

Absolutnie się nie zgadzam.

To, co napisałeś ma sens przy ruszaniu z 4'000 obrotów. Kto tak rusza w mieście (nie biorę Ciebie pod uwagę)? Dla płynności ruchu w mieście ważne jest FAKTYCZNE (a nie papierowe) przyspieszenie samochodów ruszających ze świateł i to przyspieszenie 0-60 głównie.

 

Dlatego AT i ewentualnie silnik elektryczny poprawia płynność ruchu. Wystarczy porównać jak ruszają ze świateł Amerykanie (większość samochodów z AT) a jak to wygląda u nas.

 

Przyspieszenie FAKTYCZNE (praktyczne) w zakresie 0-60 jest naprawdę istotne w ruchu miejskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba po to jest jakiś tam zakres użytkowych obrotów silnika, żeby z niego korzystać. Jak ktoś zamierza ruszać z 1,2 tyś obrotów, a potem narzekać że samochód słabo przyspiesza, to powinien natychmiast wybrać się na jakiś kurs doszkalający.

U nas właśnie kłopot polega na tym, że część kierowców w źle pojętej trosce o swoje samochody, stale jeździ w zakresie 1,5 – 2,5 tyś i jeszcze chwali się, jak to dba o silnik.

I to są właśnie ci korko-mejkerzy. I nie parametry samochodu, ale nieznajomość zasad jego użytkowania są problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba po to jest jakiś tam zakres użytkowych obrotów silnika, żeby z niego korzystać. Jak ktoś zamierza ruszać z 1,2 tyś obrotów, a potem narzekać że samochód słabo przyspiesza, to powinien natychmiast wybrać się na jakiś kurs doszkalający.

U nas właśnie kłopot polega na tym, że część kierowców w źle pojętej trosce o swoje samochody, stale jeździ w zakresie 1,5 – 2,5 tyś i jeszcze chwali się, jak to dba o silnik.

I to są właśnie ci korko-mejkerzy. I nie parametry samochodu, ale nieznajomość zasad jego użytkowania są problemem.

 

Jarmaj - nie.

1. "Konwencjonalni" kierowcy ruszają w ruchu miejskim z 1'500 - 2'000 obrotów, czyli takich, żeby silnik nie zgasł. Przy tych obrotach silnik benzynowy (nie mówiąc o turbo benzynowym), nie ma nic - ani mocy ani momentu obrotowego, ale takie ruszanie nie powoduje ryku płoszącego żubry w Suwalskiem ani nie pali sprzęgła. Teza, że dobrze by było aby wszyscy ruszali w mieście z 3-4'000 obrotów jest nie do obrony - wiesz o tym.

2. Podobnie ze zmianą biegów - zmiana biegu (rozłączenie-połączenie) u przeciętnego kierowcy trwa 0.6-0.8s i powoduje spadek obrotów o średnio 1'000-1'500. Ponadto, w czasie zmiany biegów samochód jest bez napędu. W AT, odpowiednio - 0.2s, spadek obrotów jest żaden, lub minimalny a samochód jest napędzany cały czas. Szczególnie widać to przy przejściu z 1-ki na 2-kę.

3. Kierowcy są różni i tego nie zmienisz. Wszyscy ruszają spod świateł z przyspieszeniem tego NAJWOLNIEJSZEGO kierowcy. W MT decyduje o tym sposób zmiany biegów przez tego, konkretnego kierowcę, w AT decyduje AT.

Silnik elektryczny eliminuje pierwszą wadę a AT drugą i trzecią. Kombinacja silnika elektrycznego i AT daje W PRAKTYCE najpłynniejszy i najszybszy ruch w mieście.

 

Prius nie jest samochodem rajdowym i jego cechy powinny być oceniane w odniesieniu do normalnego ruchu miejskiego - a tu nie jest źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik elektryczny eliminuje pierwszą wadę a AT drugą i trzecią. Kombinacja silnika elektrycznego i AT daje W PRAKTYCE najpłynniejszy i najszybszy ruch w mieście.

Nie ma potrzeby dokładać do silnika elektrycznego skrzyni AT (ani MT) - w zupełności wystarczy elektryczne sterowanie prędkością obrotową silnika, gdyż ma pełny moment obrotowy w całym zakresie obrotów oraz możliwość rozkręcenia się do dużych prędkości. Nieco inna sprawa jest w autach gdzie napęd jest tradycyjny wspomagany elektryką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik elektryczny eliminuje pierwszą wadę a AT drugą i trzecią. Kombinacja silnika elektrycznego i AT daje W PRAKTYCE najpłynniejszy i najszybszy ruch w mieście.

Nie ma potrzeby dokładać do silnika elektrycznego skrzyni AT (ani MT) - w zupełności wystarczy elektryczne sterowanie prędkością obrotową silnika, gdyż ma pełny moment obrotowy w całym zakresie obrotów oraz możliwość rozkręcenia się do dużych prędkości. Nieco inna sprawa jest w autach gdzie napęd jest tradycyjny wspomagany elektryką :)

 

Racja. Nie przeliczałem potencjalnie możliwych obrotów silnika elektrycznego na prędkość w samochodzie na kołach powiedzmy 17', ale pewnie jest ona "wystarczająca", więc jakakolwiek skrzynia nie jest konieczna. Niemniej jednak nie odrzucałbym takiej kombinacji (silnik elektryczy +AT), choćby ze względu na hałas przy pracy silnika elektrycznego na wysokich obrotach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Nie przeliczałem potencjalnie możliwych obrotów silnika elektrycznego na prędkość w samochodzie na kołach powiedzmy 17', ale pewnie jest ona "wystarczająca", więc jakakolwiek skrzynia nie jest konieczna. Niemniej jednak nie odrzucałbym takiej kombinacji (silnik elektryczy +AT), choćby ze względu na hałas przy pracy silnika elektrycznego na wysokich obrotach...

Dla kół 195/60R15 do osiągnięcia prędkości 250km/h wystarczy około 2159 obrotów na minutę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal – nie,

Wcale nie chodzi mi tu o ekstremum i start z obrotów zbliżonych do maksymalnych. Choć przyznaję, że żubrami interesuję się jedynie w postaci Żubrówki, a tej żadne hałasy nie przeszkadzają. Ale sprawne ruszenie z tych dajmy na to 2 tyś o którym wspominasz, wystarczy w zupełności aby być najszybszym w większości sytuacji pod światłami. Więc problem w tym, że większość i tak rusza o niebo anemiczniej. I całkowicie normalna zmiana biegów też do tego wystarczy.

Właśnie w tym problem, co napisałeś, czyli że kierowcy są różni. I część jeździć nie umie, albo ma w nosie że za nimi tworzy się koszmarny korek, grunt że ich kochany samochodzik się nie spoci. I tu żadne elektryczne napędy nic nie pomogą, bo pewnie zaraz wymyślą, ile prądu można zaoszczędzić i dalej będą jechać jak… no nie powiem co…

 

Oczywiście że Prius nie jest samochodem sportowym, ale za przeszło sto tysięcy samochód o takich parametrach jest moim zdaniem kompletną pomyłką. A co do oszczędności paliwa, to ile trzeba będzie czekać aż zrównoważą ogromną cenę? Pewnie pięć razy szybciej się samochód sprzeda… Kompletnie bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal – nie,

...

Oczywiście że Prius nie jest samochodem sportowym, ale za przeszło sto tysięcy samochód o takich parametrach jest moim zdaniem kompletną pomyłką. A co do oszczędności paliwa, to ...

 

... równie oszczędny jest Polo w klekocie. i ciut tańszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli chodzi o lokomotywy, a dokładniej parowozy, to sie na tym troche znam i jest mozliwe walnięcie burnouta

 

jedynym warunkiem jest najpierw minimalne ruszenie bo od zera nigdy sie nie uda, i wtedy max pary do cylindrów - będzie kręcic jak szalone

 

w spalinówce i elektrycznej nie zakręcisz (chyba ze na mokrym lub oblodzonym torze) bo prekosc ustawiasz tzw bieżnikiem i to sie nie uda

 

a co do długosci składów to tak niewyobvrazalnie długe w USA ciągnie kilka lokomotyw, u nas sie tak nie robi bo jest duzo wiecej przejazdow kolejowych, a u nich np na arizonie to skład moze miec kilka kilometrow bo nikomu to nie przeszkodzi, niczego nie bedzie dezorganizowac,oni tez mają specjalnie skunstruowane maszyny dostosowane do takich wyczynów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. "Konwencjonalni" kierowcy ruszają w ruchu miejskim z 1'500 - 2'000 obrotów, czyli takich, żeby silnik nie zgasł. Przy tych obrotach silnik benzynowy (nie mówiąc o turbo benzynowym), nie ma nic - ani mocy ani momentu obrotowego, ale takie ruszanie nie powoduje ryku płoszącego żubry w Suwalskiem ani nie pali sprzęgła. Teza, że dobrze by było aby wszyscy ruszali w mieście z 3-4'000 obrotów jest nie do obrony - wiesz o tym.

 

przy 1500RPM przeciętny silnik beznynowy wolnossący ma około 85% maksymanego momentu obrotwego (czyli z np 200 Nm ma 170Nm), czyli całkiem nieźle, jasne, ze im wyzej tym lepiej, ale jednka już trochę momentu jest, a ruszanie z 3000 RPM nie ma semnsu bo wjedziesz w du..ę samchodowi przez Toba

 

 

2. Podobnie ze zmianą biegów - zmiana biegu (rozłączenie-połączenie) u przeciętnego kierowcy trwa 0.6-0.8s i powoduje spadek obrotów o średnio 1'000-1'500. Ponadto, w czasie zmiany biegów samochód jest bez napędu. W AT, odpowiednio - 0.2s, spadek obrotów jest żaden, lub minimalny a samochód jest napędzany cały czas. Szczególnie widać to przy przejściu z 1-ki na 2-kę.

 

skad wziąłęś te 1000-1500RPM??

jak jak zmieniam bieg to nic nie spada, w momencie wciśnięcia sprzęgła silnik czeka na nastepny bieg i utrzymuje obroty przez pewnien czas aż wbijesz bieg, przynjamniej u mnie tak jest i z tego co wiem w duzej części samochdów.

W polonezie nigdy przy zmienie biegu obroty nie spadły mi wiecej niż o 500RPM

dodam, że wciskając sprzęgło nie dodaję gazu

 

Jak startował spod świateł to się aż zdziwił, bo silnik elektryczny posiada 400Nm od 1obroctu/minutę!! + do tego spalinowy dochodzi, który posiada 111Nm przy 4200tys obrotów/min!

 

Nie jechałem Priusem, ale parametry mówią że to raczej anemiczny samochód.

Właśnie ze względu na napęd elektryczny, to do tych 40/h jest całkiem żwawy. Później jest gorzej.

Widziałeś jak ruszają trolejbusy...?

 

Gdzieś czytałem, ze Prius rozpędza się do 6mph (9,6km/h) szybciej niż Ferrari Enzo.

To o czymś świadczy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA CHRZANIĘ TO FORUM DOPÓKI COŚ NIE ZOSTANIE NAPRAWIONE TUTAJ!!!

 

Napisałem pięc razy odpowiedzi w tym wątku i za każdym razem forum, mnie wylogowało w momencie wysyłania! Ponieważ nie da się normalnie zaznaczyć tekstu, nie mogłem go również skopiować przed wysłaniem!

 

Serdecznie pozdrawiam Szanowną Flipperownię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Wygląda na to, że jak nie cytuję, to mnie nie wylogowuje. Albo to zależy od czasu pisania posta - tamte odpowiedzi były długie.

W skrócie:

Jarmaj!

Silnik elektryczny + AT W PRAKTYCE usprawni ruch w mieście. Jeżdżąć z AT w Polsce wyrobiłem w sobie odruch ruszania na zasadzie gaz - puścić - gaz. W Ameryce tego robić nie musiałem, bo tam wszyscy (prawie) jeżdżą z AT i przyspieszają płynnie (do tych +/- 60) a w Polsce, jeżelibym gazu (wdepniętego łagodnie) nie p€ścił chwilę po ruszeniu, to zaparkowałbym w bagażniku poprzednika zmieniającego właśnie z jedynki na dwójkę.

 

Dla oszczędnych jest OBECNIE Fabia diesel a nie Prius. Prius jest dla "liderów opinii", "trendseterów", szpanerów itd. (niepotrzebne skreślić).

 

aston!

Z momentem w silniku wolnossącym oczywiście masz rację, choć mocy jest zaledwie 25-30% przy tych obrotach.

Zafrapował mnie jednak następny akapit...

1. Jakim samochodem Ty jeżdzisz? Ja muszę przyznać, że nie jeździłem dotąd samochodem, którego silnik "czekałby z obrotami na następny bieg". We wszystkich zdjęcie nogi z gazu powodowało spadek obrotów... Wychodzi na to, że wypadłem z obiegu...

2. W/g mechaniki tradycyjnej, nie da się zachować TYCH SAMYCH obrotów silnika, przy INNYM przełożeniu a TEJ SAMEJ (lub nawet mniejszej) prędkości obrotowej kół. Czy i tu się coś zmieniło...?!

 

PS> Zwracam uwagę, że dyskutujemy o KONWENCJONALNEJ JEŹDZIE MIEJSKIEJ a nie o zmianach biegów na ślizgającym się sporzęgle itp wynalazkach...;)

 

PS2: Wylogowuje, jak się zbyt długo pisze, ale tym razem udało mi się skopiować przed wysłaniem:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal - wyczyść cookies. Pomoże. Flippera też możesz wyczyścić ;-)

A tekst da się zaznaczyć - klikasz na miejsce z którego chcesz zacząć zaznaczać , wciskasz Shift a potem "strzałkami" zaznaczasz ile Ci potrzeba.

Wiem - upierdliwe ale się da.

Dzięki. Znalazłem inny sposób: Ctrl + prawy klawisz => select all, albo Ctrl + lewy klawisz (zaznacza akapit). Doszedłem do tego po dwukrotnym spróbowaniu (oczywiście PO napisaniu posta...) kombinacji Shift + lewy klawisz...

IE 7 wylatuje wtedy w powietrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio nie mam problemów z wylogowaniem, ale może faktycznie za krótkie odpowiedzi płodzę. Jadę teraz na Firefox 2.0 Beta1 - ma sprawdzanie pisowni, więc jest szansa, że moje posty nie będą zawierały rażących błędów ortograficznych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...