Skocz do zawartości

wkrotce diesel dla subaru


duch_gor

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze mała propozycja dla Thora a propo's Bomba.

Tego rodzaju tuning przeprowadzają "firmy" z Pruszkowa i Wołomina w aucie każdego typu i bez względu na model i rodzaj zasilania. Nie dziękuj za namiary i nie powołuj się na mnie.

 

Siwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 837
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Kiedyś, dawno, dawno temu moi rodzice mieli mercedesa "ropniaka". Zimą praktycznie w ogóle nie chciał odpalać, śmierdział i klekotał. Podobno teraz diesle nie mają nic wspólnego z tamtymi zabytkami, ale znam kogoś, kto jeździ audi TDI 130 KM prawie nowe auto, a klekocze jak każdy inny diesel. Myśle, że Subaru powinno troche zmodernizować swoje boxery pod kątem redukcji zużycia paliwa i poczekać jeszcze pare (parenascie lat) az diesle naprawde bede warte grzechu (podobno to przyszlosc) , a na razie dac sobie spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diesle oferują wysoki moment obrotowy przy niższych prędkościach obrotowych i w szerszym zakresie - przez co zyskujemy na elastyczności.

Diesle wytrzymują większe przebiegi.

Wszystkich zainteresowanych odsyłam do styczniowego numeru auto motor i sport, gdzie znajdziemy porównania tych samych modeli samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi.

 

Serdecznie Wszystkich Pozdrawiam

 

 

ALE ŚMIERDZI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Pozdrawiam i załączam " różne " wyrazy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldemar Biela: Wybacz lecz VW nie jest w moim typie:)

A co do czepiania się definicji - nowy Forester w wersjach XG i XL z manualną skrzynią biegów spełnia wszystkie wymagania stawiane tej klasy samochodom (podkreślam wg. definicji TUV)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Thor. Temat był już wałkowany od początku forum. Jestem przeciwny dieslom w Subaru i wydaliłem z siebie to zdanie kilkakrotnie.

Obiecałem sobie że w tym temacie nie będę się wypowiadał ale ta BOMBA wybuchła mi przed oczami zupełnie przypadkowo.

 

Legenda

 

DIESEL - Dorobkiewicz - osiłek, zatrudniany do popychania traktorów i koparek. Ostanimi czasy lubi panoszyć się na salonach, spoufalając się z klasą wyższą. Podrywa za zwyczaj takie kaszaloty jak mamusię Merc - Bęcową i BMW-ujenkę. Przed dziewiczymi Porszówienkami i Subarynkami pręży swój " intercooler " i szepce do ucha o "momentach" a przy tym pierdzi, kaszle i prycha. Młodsze pokolenie pracuje nad swoimi manierami ( ciszej kaszle, pierdzi perfumami ), stosuje również bespośredni wytrysk, co mu zapewnia coraz więcej potomstwa. Jest coraz bardziej oszczędny a nawet czasami chytry.

Na Bankietach opija się najtańszym jabolem marki "ropa"( nie gardzi nawet bełtami na bazie rzepaku ). Olewany ciepłym moczem przez Amerykanki i Australijki, gustujące w markowych alkocholach wysokoprocentowych. W przeszłości przyodziany zazwyczaj w baranicę zwaną potocznie FUCAKAMI.

aktualnie ubiera się w skóry z aluminiowymi i chromowanymi ćwiekami.

Uwielbia okres letni, w zimie siedzi w garażu i zapycha się kaszą, którą musi ( z obrzydzeniem ) czasem popić alkocholem wysokoprocentowym.

W zimie wyprowadzany na spacer na sznurku przez Panie Benzynianki.

 

Z poważaniem SIWY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już kolega Thor zdążył wspomnieć ISTNA POEZJA - mimo iż jestem całkiem przeciwnego zdania co do nowoczesnych klekotów to NAPRAWDE jestem pod WRAŻENIEM, zamieszczonej legendy. :lol: Czy Szanowny Waldemar pracuje w jakimś słowotwórczym zawodzie :?:

Profesor Bralczyk byłby dumny.

 

 

Zachwycony poezją, zbierający mamonkę na Turbo z braku diesla, pozdrawiający,

Joy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JOY, słowotwórstwo wynika u mnie raczej z poczycia humoru niż wykonywanego zawodu. Staram się życie traktować z przymróżeniem oka. Nie szydzę i nie wyśmiewam ludzi a raczej tematy, które inni traktują ze śmiertelną powagą. Często moje wypowiedzi są czystą prowokacją i mam świetny ubaw jeżeli spowodują jakąś burzę. :mrgreen: Taka ze mnie franca. Kocham polemizować - tylko że na forum żadko kto czyta teksy dokładnie i do końca. Nie wspomnę o wyciąganiu właściwych wniosków.

 

LEGENDA:

 

Polemika - w zależności od interlokutora może to być wymiana poglądów, wymiana ciosów lub wymiana ognia.

można polemizować z:

- policjantem ( ale jest to nieopłacalne finansowo lub zdrowotnie)

- śmieciarzem ( czy sprzątnięcie narżniętego w śmietniku gówna leży w zakresie obowiązków śmieciarza czy właściciela śmietnika i kto jest bardziej kompetentną osobą do realizacji tego śmierdzącego zadania ).

- z nawalonym jak śląski autobus ( z racji chwilowego zaniku mózgu, można mu wmówić że pożyczył od nas kupę forsy )

 

Siwy Pozdrawiam jak najbardziej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy, ale nie będę się przechwalał... :) Poza tym nie po to piszę... Ja mam uraz do diesli od kiedy robiłem prawo jazdy.

 

Mój instruktor miał ropniaczka, więc siłą rzeczy 20 godzin wyjeździłem samochodem z olbrzymim momentem w dolnym zakresie obrotów... Co mi z tego przyszło? Ano na przykład jadąc po parkingu na dwójeczce z niewielką prędkością nie mogłem auta "puścić wolno" (tzn. stopy nad pedałami, bez dodawania gazu, ew. na podłodze) bo skubaniec przyspieszał! Musiałem regulować prędkość albo hamulcem albo sprzęgłem!

 

A było to nawet w pewnym sensie niebezpieczne. Załóżmy taką sytuację: na ciasnym parkingu czeka mnie skręt w wąską uliczkę pomiędzy samochody, więc hamuję, wciskam sprzęgło, zapinam dwójkę. Samochód się toczy z niewielką prędkością, pozwalającą bezpiecznie wykonać założony manewr. Popuszczam więc sprzęgło, puszczam hamulec i co?! Autko dostaje kopa i w zależności od ciasnoty na parkingu albo najadam się strachu, albo walę jakiemuś kolesiowi w boczne drzwi!

 

Tak samo jest jak się jedzie na ssaniu. Nienawidzę jak mi samochód sam decyduje o prędkości, dlatego nie lubię ropniaków i ssanie wyłączam jak najwcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Właściciela Browaru, tym bardziej że również jestem właścicielem browaru. Na razie jednego, ale na wieczór planuję kupić jeszcze ze trzy, ponieważ " jestem na ssaniu". Technika jazdy klekotem jest prosta jak futerał na dzidę, i dziwię się że miałeś z tym kłopoty. Nie dziwię się natomiast że nie lubisz śmierdziucha i to bez względu na to z jakiego powodu go nie lubisz. Uważam że diesel to świetny silnik do koparki i merce-sedesa.

 

LEGENDA :

jestem na ssaniu - atrofia alkoholowa, groźna aczkolwiek uleczalna choroba całego organizmu. Objawia się logicznym i trzeźwym myśleniem - niebezpiecznym dla posiadacza rozumu. Rozum zaczyna ciążyć i boleć, trzęsie naszymi organami wewnętrznymi i zewnętrznymi. buntuje żołądek przeciwko próbie napełnienia go konsystencjami stałymi i nerki przeciwko próbie przepłukania ich pochodnymi H2O. Powoduje uczucie zagubienia w społeczeństwie. Medykamenty stosowane do leczenia : Jaś wędrowniczek podawany z lodem 3 do 20 razy dziennie w zależności od stanu pacjęta. zióło chmielu podane w formie płynnej w dawce, do jednej beczki dziennie.

Destylat z nasion żyta podawany doustnie. nie mniej niż 12 małgorzatek na dobę. "Uśmiech Teściowej"rocznik ..........sierpień - popularny napój na bazie octu i kwasu siarkowego (tylko dla smakoszy) podawany w dowolnej dawce ( mieszanie z jakąkolwiek żywnością, grozi eksplozją.

 

Siwy Alezatonietrzeźwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Właścicielu Browaru, zapewne po paru wizytach na forum, zrozumiesz że żart, to mój sposób na życie. Ze śmiertelną powagą traktuję tylko napoje rozweselające, grabarzy oraz pryma aprylis. Pozostałe przejawy życiowej i zawodowej rzeczywistości staram się pojmować, tak jak na to zasługują, czyli jajokomicznie. Poważne traktowanie otaczającego nas świata, to najprostrza droga do kariery politycznej, czyli bardziej przejawu śmieszności niż wesołości. Pisząc że również jestem właścicielam browaru, przemawiałem językiem Ferdka Kiepskiego. Natomiast w odpowiedzi dowiedziałem się że - " i znowu się różnimy". Czemu "znowu"?, przecież to był mój pierwszy kontakt z Tobą i to zwieńczony powitaniem. Czyż byśmy się znali ? - no proszę. Kolega, właściciel browaru - to los się do mnie uśmiechna, czy raczej robi sobie ze mnie jaja ? No ale mój los ma takie samo poczucie humoru jak ja ..........dostosowało się bydle.

WIĘCEJ SEXU W WYPOWIEDZIACH

 

Pozdrawiam

 

Siwy Byływłaścicielbutelkipiwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ Sz.P. Waldemarze, były właścicielu butelki piwa!

 

Ja również żart traktuję jako stały element otoczenia i śmiem twierdzić, że wśród ludzi, z którymi przebywam na codzień "na żywo", jestem przodownikiem w tej dziedzinie.

 

Cały ten nick jest jednym wielkim żartem (pochodzi od nazwiska i nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym), a i mój post na temat budynków, butelek i puszek w założeniu nie miał być śmiertelnie poważny (przepraszam za ten brak sexu, ale nie byłem wówczas w nastroju).

 

Jeżeli Sz.P. Waldemar poszuka innych moich odpowiedzi na tym forum zrozumie, czemu napisałem "znowu".

 

A tak w ogóle to oczywiście do Sz.P. Waldemara nie żywię absolutnie żadnej urazy i myślę, że w przyszłości będziemy się bardzo dobrze rozumieli.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja też tak myślę.

 

Legenda :

Myślę - aktywny stan mózgu ( ale bez przesady ). zewnętrzne objawy myślenia to: inteligentny wyraz twarzy, ściągnięte brwi, spocone czoło, u niektórych występuje w parze z bólem głowy, wymiotami i biegunką.

 

Siwy Posrany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

O nie...chyba subaru przeżywa kryzys skoro myśli o dieslu, albo Niemcy chcą diesla "bo nie mają kasy na paliwo" :P ... chociaż diesel w modelach takich jak Impreza sedan (nie WRX), forester, legacy mogłyby być, ale pisząc to zdanie pozostaje sam ze sobą w sprzeczności :? Mam diesla Passata Kombi B5 po liftingu (rocznik 2001) 1,9 TDI 130KM i jest to wielki ciężki niemiecki muł! turbodziura masakryczna, a i przy 4tys obrotów kończy się moc, a do 200km/h dobić to masakra. w dodatku spalanie wtedy wychodzi 14l/100km! Ostatnio mój PASEK nie dał rady Seatowi Ibizie 2.0 z 2000r :lol: Bez turbiny przyspiesza ciut gorzej od Poloneza 1.9 Diesla z 1990r. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawide-Gp mysle ze przesadzasz bo pasat 1.9 TDi to dobre auto jezdzilem nim i A4 z tym samsym silnikiem i zadnej turbo dziury nie odczulem zreszta w silnikach TDi to ciezka sprawa, sapalnie 14l na 100km to jakas dziwna rzecz bo jak ci pali wiecej niz 10,5 to albo jezdzisz "wokol ratusza" (czyli gasisz auto zanim zdazy sie nagrzac) albo nie umiesz jezdzic dieslem. A co do diesla w subaru to zapotrzebowanie na dobre auto 4x4 z dieslem jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielam opinię gr1zly-ego. Mam SuperBa dupowoza z tym samym 130KM silnikiem i chodzi naprawdę ładnie a prędkościomierz staje dopiero przy 220. Spalanie nie przekracza maksymalnie 11 litrów (dla mnie zresztą to norma :mrgreen: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak... to przełączcie sobie na spalanie chwilowe gdy ciśniecie nonstopem! Będzie dochodziło wtedy nawet do 16stki. Turbo dziury nie odczówacie... hihihi... to wbijcie 2gi bieg przy 1tys obrotów i depnijcie na gaz!!!! będzie długo długo nic i dopiero pojawi się przyspieszenie jak turbinka zaśpiewa! A te 220 to możliwe, ale na autostradzie, bo tam czas nie gra roli - tzn zdoła się Passacinę rozpędzić zanim się droga skończy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawid-Gp spalanie chwilo w czasie jednej sekundy ma sie nijak jak spalanie calkowite zrob 100km z noga wcisnieta w podloge caly czas a i tak nie przekreoczy 11L tak jak powiedzial man111, a jesli chodzi o turbo dziure to chyba nie wiesz sam co mowisz, bo w tym momencie chodzi o moment jaki samochod posiada przy danych obrotach i nawet w autach co maja grooboo wiecje niz 200km jak przy 1 tys obrotow wbijesz 2 to nic sie nie bedzie dzialo :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dieselki mają bardzo małe turbiny. Turbo dziura praktycznie nie występuje - jeździłem ostatnio Golfem 140 konnym (bez chipów, standard z fabryki) i zbierał się super na niskich obrotach. Zresztą - dla tego silnika 4,5 tsiąca obrotów to już praktycznie koniec skali :)

 

Apropos spalania - wczoraj robiłem test. Legacy H6, autostrada, tempomat ustawiony na 190km/h (licznikowe). Po 5 km średnie spalania 15.2 litra (2 osoby na pokładzie + klima).

 

Za mną kolega. C320 CDI, też automat. Sam jechał. Średnie spalanie 12 litrów...

 

Pojemności podobne. Moce podobne. Samochody podobne masą... A jednak 20% oszczędności jest.

 

Problem jest tylko inny - dynamiczna jazda w mieście: mój 16,5 - 17,00, jego nadal 12...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...