Skocz do zawartości

Co zamiast Outbacka?


Michał W.

Rekomendowane odpowiedzi

Rok temu po 9 latach jazdy Outbackiem 3.6 przesiadliśmy się na lexusa RX 300 (2.0 turbo). Pierwotnie miał być RX 450h, ale tuż przed złożeniem zamówienie przejechałem się wersją z turbo i jazda mile mnie zaskoczyła - co spowodowało zmianę decyzji.  Dynamika bardzo zbliżona do hybrydy, dane katalogowe mówią o 9.5 s/100kmh ale auto jest znacznie szybsze, niewiele ustępuje outbackowi 3.6. RX 300 w przeciwieństwie do hybrydy wyposażony jest w 6-biegowy klasyczny automat oraz wał między osiami. Istnieje możliwość blokady 4x4 do 80 kmh. (50%x50%). W hybrydzie napęd tylnej osi zapewnia 60KM silnik elektryczny co w 300KM aucie wydaje się być wartością robiącą średnie wrażenie. 

 

Po roku użytkowania zalety RX-a w stosunku do Outbacka to:

znacznie wyższy komfort podróżowania w każdym zakresie prędkości, lepsza praca zawieszenia - o wiele lepiej wyciszone wnętrze, bardziej komfortowe fotele, mniejsze spalanie średnio o 05 -1 litr na 100 km.

Wady to mniejszy bagażnik- ze względu na opadającą szybę, słabszy napęd awd, przy normalnej jeździe  preferowana jest przednia oś 80-90%,  tył ma zwykle 10-20%. W Oubacku dzięki VTD mialem nominalnie 45% przód - 55% tył. Jazdę poza asfaltem ratuje w Lexusie możliwość "zblokowania" napędów i auto  sobie radzi.  Outback 3.6 jest też trochę dynamiczniejszy, szczególnie sam start i pierwsze faza rozpędzania. 

 

 Szukaliśmy auta, które będzie zauważalnie bardziej komfortowe niż Outback. Wcześniej testując na jazdach próbnych auta z klasy premium ale w segmencie zbliżonym do Outbacka, czyli GLC, Q5, XC 60, Lexusa NX czy X3 brakowało nam efektu wow, czyli zauważalnej różnicy w komforcie jazdy. Dopiero decyzja o spróbowaniu auta z wyższej półki spowodowało tą różnicę. 

 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, emdzy napisał:

Też myslałem o Lexusie ale jego wnętrze jakoś tak mi nie odpowiada. Nie byłem na jeździe próbnej. Zamawiam Mazde CX-60. Więc mój Forester będzie do sprzedaży ale to pod koniec roku.

 

Co brałeś jako alternatywę dla mazdy CX-60:  RX hybrydę, czy nowego NX 450h (plug in). Czas oczekiwania na nowego NX obecnie to około 10 miesięcy. Część osób, zamawiająca auto  w sierpniu 2021  jeszcze ich nie odebrała. 

Ta mazda rzeczywiście zapowiada się fajnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brałem pod Uwagę, Volvo XC60 lub V90 CrossCountry. Mercedesa GLC. BMW. Lexus RX. Stelvio. I tak po kolei Volvo V90 odpadł bo czułem się w nim klaustrofobicznie. XC60 odpadł bo przeraża mnie ten ekran i jego obsługa, szczególnie brak sterowania klimatyzacją inaczej jak tylko przez ekranik. Poprostu nie. MErcedes to ciekawa opcja, może do niej wrócę. BMW - obecna stylistyka nie bardzo. LExus, nie przemawia do mnie jego stylistyka szczególnie wewnątrz.  Stelvio - obawa przed opinią nt. marki.

Z Mazdą też mi troche nie po drodze, szczególnie że to troche jazda w ciemno (choćby brak testów NCAP), ale mam dogadane tak że jak nie zechcę to nie odbiorę, nie płacę też nic za zamówienie auta więc...niczym nie ryzykuje.  Zamawiam a czy odbiorę to inna kwestia. I tak odbiór gdzieś pod koniec roku - nie wcześniej niż 6 miesięcy. ... Subaru bardzo polubiłem, to czołg dla rodziny i bez obaw nim wjezdzam wszedzie, ale jazda nim po drogach krajowych i strach przed wyprzedzaniem już mnie męczy i ten lag po wciśnięciu gazu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, emdzy napisał:

Brałem pod Uwagę, Volvo XC60 lub V90 CrossCountry. Mercedesa GLC. BMW. Lexus RX. Stelvio. I tak po kolei Volvo V90 odpadł bo czułem się w nim klaustrofobicznie. XC60 odpadł bo przeraża mnie ten ekran i jego obsługa, szczególnie brak sterowania klimatyzacją inaczej jak tylko przez ekranik. Poprostu nie. MErcedes to ciekawa opcja, może do niej wrócę. BMW - obecna stylistyka nie bardzo. LExus, nie przemawia do mnie jego stylistyka szczególnie wewnątrz.  Stelvio - obawa przed opinią nt. marki.

Z Mazdą też mi troche nie po drodze, szczególnie że to troche jazda w ciemno (choćby brak testów NCAP), ale mam dogadane tak że jak nie zechcę to nie odbiorę, nie płacę też nic za zamówienie auta więc...niczym nie ryzykuje.  Zamawiam a czy odbiorę to inna kwestia. I tak odbiór gdzieś pod koniec roku - nie wcześniej niż 6 miesięcy. ... Subaru bardzo polubiłem, to czołg dla rodziny i bez obaw nim wjezdzam wszedzie, ale jazda nim po drogach krajowych i strach przed wyprzedzaniem już mnie męczy i ten lag po wciśnięciu gazu....

Powiedzmy to otwarcie ze Forester E-boxer to fajny i dobrze prowadzacy sie samochod ale ma slabiutkie osiagi a cena poszybowala pod sufit.

Kolega z osiedla kupil 1,5 roku temu i juz sprzedal bez zalu.
Dwa razy wymieniany kolektor, odpadl lakier od zderzaka od myjki bezdotykowej i pare innych drobnostek a na zegarze ledwo 60 tys km.

Kupil E klase kombi i o Foresterze chce szybko zapomniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, emdzy napisał:

Brałem pod Uwagę, Volvo XC60 lub V90 CrossCountry. Mercedesa GLC. BMW. Lexus RX. Stelvio. 

...... i zdecydowałeś się na ........Mazdę :)  

 

Wczoraj miałem okazję posiedzieć wewnątrz najnowszego Outbacka  i wnętrze robi wrażenie. Nie do końca rozumiem politykę SIP aby oferować go z wolnym sakiem 2.5 zamiast 2.nie-ASO - wyższą akcyzę i tak trzeba płacić. Niezły wynik sprzedaży forka XT pare lat temu, świadczy, że subaraki z mocniejszymi silnikami znajdują chętnych. Może Solterra coś zmieni..

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, emdzy napisał:

Stelvio - obawa przed opinią nt. marki.

Niesłusznie.

Sam bym jeszcze z 5 lat temu wyśmiał każdego, kto by mi zasugerował że wezmę Alfę, ale Giulia/Stelvio to naprawdę dobre auta i to z 5 letnią gwarancją.

Po kilkunastu latach z różnymi Subaru, z braku zadowalającej mniej oferty wziąłem Julę i po 3 latach jestem z tego auta super zadowolony. Jakość bdb, usterek zero.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam sie zaskoczyłem wyborem mazdy defacto w ciemno...ale co o tam. Do odbioru w pazdzierniku wiele może się zmienic.

 

Pokażcie mi alternatywę w tych pieniądzach co mazda z takim wyposażeniem i parametrami....

Edytowane przez emdzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu po 9 latach jazdy Outbackiem 3.6 przesiadliśmy się na lexusa RX 300 (2.0 turbo). Pierwotnie miał być RX 450h, ale tuż przed złożeniem zamówienie przejechałem się wersją z turbo i jazda mile mnie zaskoczyła - co spowodowało zmianę decyzji.  Dynamika bardzo zbliżona do hybrydy, dane katalogowe mówią o 9.5 s/100kmh ale auto jest znacznie szybsze, niewiele ustępuje outbackowi 3.6. RX 300 w przeciwieństwie do hybrydy wyposażony jest w 6-biegowy klasyczny automat oraz wał między osiami. Istnieje możliwość blokady 4x4 do 80 kmh. (50%x50%). W hybrydzie napęd tylnej osi zapewnia 60KM silnik elektryczny co w 300KM aucie wydaje się być wartością robiącą średnie wrażenie. 
 
Po roku użytkowania zalety RX-a w stosunku do Outbacka to:
znacznie wyższy komfort podróżowania w każdym zakresie prędkości, lepsza praca zawieszenia - o wiele lepiej wyciszone wnętrze, bardziej komfortowe fotele, mniejsze spalanie średnio o 05 -1 litr na 100 km.
Wady to mniejszy bagażnik- ze względu na opadającą szybę, słabszy napęd awd, przy normalnej jeździe  preferowana jest przednia oś 80-90%,  tył ma zwykle 10-20%. W Oubacku dzięki VTD mialem nominalnie 45% przód - 55% tył. Jazdę poza asfaltem ratuje w Lexusie możliwość "zblokowania" napędów i auto  sobie radzi.  Outback 3.6 jest też trochę dynamiczniejszy, szczególnie sam start i pierwsze faza rozpędzania. 
 
 Szukaliśmy auta, które będzie zauważalnie bardziej komfortowe niż Outback. Wcześniej testując na jazdach próbnych auta z klasy premium ale w segmencie zbliżonym do Outbacka, czyli GLC, Q5, XC 60, Lexusa NX czy X3 brakowało nam efektu wow, czyli zauważalnej różnicy w komforcie jazdy. Dopiero decyzja o spróbowaniu auta z wyższej półki spowodowało tą różnicę. 
 

A ja wybrałem hybrydę i jestem bardzo zadowolony. Zakładałem, że to jedna z ostatnich okazji na V6 w EU w cenie niższej niż absurdalna (choć bardzo nieznacznie) w mojej własnej skali.
Uważam, że dynamikę ma na poziomie XT (bo ja akurat wykonywałem operację typu co zamiast forka XT). Spalanie znacząco niższe. Natomiast zawiedziony jestem pakownością bo jest wielkim klocem, a się to jakoś na pakowność nie przekłada. No i nie łudzę się, że właściwościami napędu podjedzie do forka na choćby niewielką odległość, ale ogólnie nie po to mi on.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdzę Outbackiem 2,5 roku i dla mnie to auto nie ma alternatywy. To auto jest po prostu jak czołg. W majówkę wyciągałem na działce przyczepę campingową z miejsca które wydawało się niemożliwe do ogarnięcia. To auto nawet nie stęknęło. Gdybym miał Volvo czy Audi to nie wiem czy bym się zdecydował wjechać na te wertepy bojąc się o uszkodzenia auta. O Mercedesie nawet nie mówię. Kolejna sprawa to ten silnik - jest jak w traktorze - to znaczy dynamika jest poprawna, ale jest zawsze, nieważne czy jadę na pusto czy załadowany to OBK idzie zawsze podobnie. Stacja multimedialna się nie wiesza, wyciszenie jest poprawne no i samochód kosztował mnie w grudniu 2019 r. 157 k (demo) a dziś widzę ogłoszenie że z większym przebiegiem jest do kupienia za 150 k. Jedno ale to potwierdzę, iż napęd 4x4 był odczuwalnie lepszy w Forku XT. Może nie przepaść, ale to jakoś czuć. 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Kristofor napisał:

Jeżdzę Outbackiem 2,5 roku i dla mnie to auto nie ma alternatywy. To auto jest po prostu jak czołg. W majówkę wyciągałem na działce przyczepę campingową z miejsca które wydawało się niemożliwe do ogarnięcia. To auto nawet nie stęknęło. Gdybym miał Volvo czy Audi to nie wiem czy bym się zdecydował wjechać na te wertepy bojąc się o uszkodzenia auta. O Mercedesie nawet nie mówię. Kolejna sprawa to ten silnik - jest jak w traktorze - to znaczy dynamika jest poprawna, ale jest zawsze, nieważne czy jadę na pusto czy załadowany to OBK idzie zawsze podobnie. Stacja multimedialna się nie wiesza, wyciszenie jest poprawne no i samochód kosztował mnie w grudniu 2019 r. 157 k (demo) a dziś widzę ogłoszenie że z większym przebiegiem jest do kupienia za 150 k. Jedno ale to potwierdzę, iż napęd 4x4 był odczuwalnie lepszy w Forku XT. Może nie przepaść, ale to jakoś czuć. 

Zgadzam się w 100 proc. Miałem wszystkie modele z gamy Subaru, z wyjątkiem Subaru Tribeca i BRZ i teraz będę przesiadał się z Outbacka na Outbacka. 

  • Super! 2
  • Zdrówko! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2022 o 16:08, Jaca68 napisał:

Ta Mazda PHEV ma poniżej 6 sek do setki, 50 km na prądzie pojedzie. Także ten tego śmiech może być przedwczesny. ;)

 

Taka dynamika jest charakterystyczna dla hybryd phev. volvo xc 60, i v60 są nawet trochę szybsze, lexus nx 450h+ zbiera się podobnie. Problem z tą dynamiką w phevach jest taki, że nie zawsze jest ona dostępna od ręki. Phevy kupuję się po to aby w mieście poruszać się głównie w trybie EV, korzystając z silnika elektrycznego, który ma zwykle od 60 do 190 KM, mazda ma przyzwoite 137KM - więc dynamika w trybie ev będzie zbliżona np do forestera e-boxer - co faktycznie umożliwia jazdę  bez wyrzeczeń. 

 

W necie jest już trochę filmików z testów cx-60 - zorganizowano dla dziennikarzy jazdy w Portugalii. Generalnie chwalą auto za komfort i ciszę, dobrej jakości wnętrze, narzekają na wagę auta (bateria waży dodatkowe 197 kg) co średnio wpływa na jazdę w zakrętach - niektórzy twierdzą, że jest przez to mniej zwinna niż cx-5. 

 

Phev mazdy ma też niezaprzeczalnie wiele zalet, doczytałem, że jazda 4x4 jest możliwa w trybie ev, bez potrzeby włączania silnika spalinowego. To umożliwia bezpieczną jazdę w zimie z wykorzystaniem tylko trybu ev. W wielu phevach jest to niemożliwe bo silnik elektryczny odpowiada tylko za napęd jednej osi.  Mazda jest też  wyposażona  w klasyczny automat a nie cvt. Rozwiązania, które oferuje mazda wydają się być wyjątkowo atrakcyjne, powodując, że technologia phev w wykonaniu cx-60 zaczyna nabierać sensu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, plejadek napisał:

Mazda jest też  wyposażona  w klasyczny automat a nie cvt. 

 

Jestem może dziwny ale dla mnie to wada. CVT jest typem skrzyni idealnej pod względem efektywności. Zgadzam się, że wadą bywa to opóźnienie, albo jak kto woli efekt "naciągania gumy". Jeździłem z taką skrzynią i byłem bardzo zadowolony. Nie daje ona poczucia dynamiki, dlatego sam sprawdziłem czasy przyśpieszenia...i byłem mile zaskoczony.

Rozumiem mimo wszystko tych którzy lubią to "szarpnięcie". Ja nauczyłem się jeździć CVT i jak dla mnie jest to "rozum i godność człowieka" jak to mawia Z.Łomnik ;)

Niemniej zainteresowałeś mnie tą Mazdą :faja:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 9.05.2022 o 10:12, Neutrino33 napisał:

 

Jestem może dziwny ale dla mnie to wada. CVT jest typem skrzyni idealnej pod względem efektywności. Zgadzam się, że wadą bywa to opóźnienie, albo jak kto woli efekt "naciągania gumy". Jeździłem z taką skrzynią i byłem bardzo zadowolony. Nie daje ona poczucia dynamiki, dlatego sam sprawdziłem czasy przyśpieszenia...i byłem mile zaskoczony.

Rozumiem mimo wszystko tych którzy lubią to "szarpnięcie". Ja nauczyłem się jeździć CVT i jak dla mnie jest to "rozum i godność człowieka" jak to mawia Z.Łomnik ;)

Niemniej zainteresowałeś mnie tą Mazdą :faja:

 

Skrzynia CVT jest doskonałym rozwiązaniem do spokojnej jazdy i dla ludzi mających czas, a gdy go coraz częściej zaczyna brakować, wtedy wycie silnika i wrażenie ślizgającego się sprzęgła potrafi zirytować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Blixten napisał:

 

Skrzynia CVT jest doskonałym rozwiązaniem do spokojnej jazdy i dla ludzi mających czas, a gdy go coraz częściej zaczyna brakować, wtedy wycie silnika i wrażenie ślizgającego się sprzęgła potrafi zirytować. 

Ciągłe przyspieszanie i hamowanie rzeczywiście daje takie odczucia w CVT. Ja nauczyłem się jeździć z taką skrzynią i wykorzystywać wszystkie jej aututy i z tej pozycji mogę powiedzieć - przy czym zaznaczam, że jest to całkowicie moja subiektywna opinia - że marudzenie na CVT jest dokładnie tym samym co marudzenie na automaty ludzi, którzy twierdzą, że tylko manual daje im pełną kontrolę nad samochodem.

Jakby ktoś miał problem z przyzwyczajeniem się do jazdy z CVT to ja chętnie, niedpłatnie służę radą...efektu "naciągania gumy" jednak nie jestem w stanie wyeliminować, bo to kwestia konstruktorów/inżynierów by to rozwiązać niemniej jednak nauczyłem się radzić sobie z tym ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Neutrino33 napisał:

(...) marudzenie na CVT jest dokładnie tym samym co marudzenie na automaty ludzi, którzy twierdzą, że tylko manual daje im pełną kontrolę nad samochodem.

CVT w OBK działa bardzo dobrze, w mojej ocenie nic tam nie brakuje, oczywiście to nie sportowe auto z "pazurem" ale nie jest to wyjec typu Toyota Yaris automat. Wycie jest przy szybkim wyprzedzaniu gdy robię redukcję o dwa - trzy biegi i wyprzedzam. Ale wtedy każdy silnik NIE ASO wyje, no chyba że ma od 3,5 litra poj. wzwyż. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...