Skocz do zawartości

Nowy XV II-generacji


Eskulap2000

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Cześć, 

Robiąc porządek w składziku odkryłem, że po XV 2018 została mi fabryczna "plastikowa" osłona silnika (wymieniona przed odbiorem auta w salonie na alu).

Gdyby ktoś chciał się po nią do mnie pofatygować (Kraków) oddam za darmola.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Godzinę temu, kingston70 napisał:

Witam. Może podpowiecie jak usprawnić tylne zawieszenie? Jak dla mnie to jest za twarde. Jazda po mieście po wybojach i progach zwalniających to masakra, zwłaszcza dla pasażera z boku. Myslałem o amortyzatorach o innych parametrach. 

Ale jak za twarde? XV II bardzo sprawnie łyka dziury i progi zwalniające, znacznie lepiej od poprzedniej generacji. Jak brakuje komfortu to może OBK trzeba rozważyć. XV z miększym zawiasem straci swoje dobre prowadzenie. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, kingston70 napisał:

Witam. Może podpowiecie jak usprawnić tylne zawieszenie? Jak dla mnie to jest za twarde. Jazda po mieście po wybojach i progach zwalniających to masakra, zwłaszcza dla pasażera z boku. Myslałem o amortyzatorach o innych parametrach. 

Chyba wiem o co Ci chodzi. Trzykrotnie miałem XV jako auto zastępcze. Czy o to łupnięcie dochodzące z tylnego zawieszenia przy szybszym pokonywaniu nierówności i na przykład garbów? Jeśli tak, to nie to jest kwestia twardości zawieszenia.

Wspominano o tym na Forum swego czasu. Nie wiem co jest dokładnie źródłem tego hałasu, trzebaby zabrać ze sobą na próbę dobrego mechanika. Kiedyś chyba Pan Andrzej Koper wspominał że umie zaleczyć tę przypadłość. 

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mechanik napisał:

Chyba wiem o co Ci chodzi. Trzykrotnie miałem XV jako auto zastępcze. Czy o to łupnięcie dochodzące z tylnego zawieszenia przy szybszym pokonywaniu nierówności i na przykład garbów? Jeśli tak, to nie to jest kwestia twardości zawieszenia.

Wspominano o tym na Forum swego czasu. Nie wiem co jest dokładnie źródłem tego hałasu, trzebaby zabrać ze sobą na próbę dobrego mechanika. Kiedyś chyba Pan Andrzej Koper wspominał że umie zaleczyć tę przypadłość. 

Do Łupnięcia można się przyzwyczaić, choć też jest uciążliwe. Obstawiam twardość tylnego zawiasu. Bardziej chodzi o kołysanie na boki podczas pokonywania garbów poprzecznych lub progów zwalniających. A gdy mamy zamiar do tego skręcać iszybko przyśpieszyć,to już nie jest dobrze.xv2.

 

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mechanik napisał:

Chyba wiem o co Ci chodzi. Trzykrotnie miałem XV jako auto zastępcze. Czy o to łupnięcie dochodzące z tylnego zawieszenia przy szybszym pokonywaniu nierówności i na przykład garbów? Jeśli tak, to nie to jest kwestia twardości zawieszenia.

Wspominano o tym na Forum swego czasu. Nie wiem co jest dokładnie źródłem tego hałasu, trzebaby zabrać ze sobą na próbę dobrego mechanika. Kiedyś chyba Pan Andrzej Koper wspominał że umie zaleczyć tę przypadłość. 

W poprzedniku winne sa amory. Wiec w 2 pewnie tez. Zgodnie z info z subaryxvforum wymiana na komplet kyb rozwiazuje sprawe. Fabryczne to tokico. Do lupniecia trzeba sie przyzwyczaic i tyle. Zadne psikania czy podklejanie gabeczkami nie daje rezultatu. Taki urok podwyzszonej imprezy. Jakos w forku xt bez samopoziomowania potrafili zrobic tak zeby nie lupalo. Imo kolejny wpis potwierdzajacy ze xv2 to tak naprawde troche wiekszy lifting poprzednika

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Blixten napisał:

Śmiem przypuszczać, że XV lepiej się prowadzi niż Forek XT ? 

Może podejdź do lustra i sprawdź czy nie wgryzł ci się w gardło jakiś posiadacz XT :biglol: przy kostkach też sprawdź :biglol:

Godzinę temu, mechanik napisał:

W porównaniu z XT, to XV nie jedzie, więc trudno te auta  porównywać. Jedno ma o sto koni więcej niż drugie.

Chyba o zawieszeniu jest rozmowa, nie o mocy?

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kingston70 napisał:

Bardziej chodzi o kołysanie na boki podczas pokonywania garbów poprzecznych lub progów zwalniających. A gdy mamy zamiar do tego skręcać iszybko przyśpieszyć,to już nie jest dobrze.xv2.

No faktycznie, z szybkim przyspieszeniem nie jest dobrze - nie ma czym :) Ale progów zwalniających w mojej okolicy jest mnóstwo (szczególnie takich branych między kołami) no i w zasadzie widzę je i przejeżdżam - raczej nie zwalniam, nierówności drogi na zakrętach też są. Hałasu żadnego nie zauważyłem, wjechanie tylnym lewym kołem w „dołek” w ostrym prawym zakręcie pokonywanym relatywnie szybko potrafi sprawić odczucie lekkiego bujnięcia... ale auto idzie mimo wszystko dalej jak po torach (weź poprawkę na to jaki ma prześwit). 

 

1 godzinę temu, Karas napisał:

W poprzedniku winne sa amory. Wiec w 2 pewnie tez. Zgodnie z info z subaryxvforum wymiana na komplet kyb rozwiazuje sprawe. Fabryczne to tokico. Do lupniecia trzeba sie przyzwyczaic i tyle. Zadne psikania czy podklejanie gabeczkami nie daje rezultatu. Taki urok podwyzszonej imprezy. Jakos w forku xt bez samopoziomowania potrafili zrobic tak zeby nie lupalo. Imo kolejny wpis potwierdzajacy ze xv2 to tak naprawde troche wiekszy lifting poprzednika

Raczej nie jeździłeś XV II, inaczej byś nie pisał takich rzeczy. Zawieszenia tych samochód i ich prowadzenie to zupełnie dwie różne bajki.

 

Godzinę temu, mechanik napisał:

W porównaniu z XT, to XV nie jedzie, więc trudno te auta  porównywać. Jedno ma o sto koni więcej niż drugie.

Na prostej faktycznie XV w porównaniu z XT nie jedzie. W zakręcie jednak XT zachowuje się przy nowym XV jak sflaczały ponton na morzu, z gumową kierownicą i przechyłem tonącego masowca... Jeździłem tymi autami w różnych warunkach po torze w Kielcach i w Łodzi i tak mi wyszło porównanie :)

  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kingston70 napisał:

Do Łupnięcia można się przyzwyczaić, choć też jest uciążliwe. Obstawiam twardość tylnego zawiasu. Bardziej chodzi o kołysanie na boki podczas pokonywania garbów poprzecznych lub progów zwalniających. A gdy mamy zamiar do tego skręcać iszybko przyśpieszyć,to już nie jest dobrze.xv2.

 

 

 

Kołysanie NA BOKI przy przejeździ przez POPRZECZNY garb lub próg zwalniający? Ale jak?

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, można krzywo przejechać przez taki próg czy garb  :biglol:

 

Jest takie miejsce gdzie bardzo często przejeżdżam przez pokrywę studzienki kanalizacyjnej. Akurat gdy nabieram prędkości i jest zakręt pod górę. Od pierwszego razu mam wrażenie, że d. ucieka na tym wyboju.

Edytowane przez Szürkebarát
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak zachowyje sie esp? Wlacza sie jak przez ten prog przejezdzasz?? Bo w xv 1 tak wlasnie jest

U mnie nie mruga żadna kontrolka, więc nie włącza się raczej. Co do progów, szczególnie tych branych między kołami, tak jak@aflinta pisał... po prostu przejeżdżam wręcz mam radochę, jak inni kombinują by je brać jednym kołem, zwalniają... a ja na nie zwracam uwagi
Przy poprzecznych, szczególnie tych wysokich potrafi podbić tył, prawda ale... wszystko zależy od prędkości, nie na darmo stawiają znaki ograniczenia prędkości do 20 przy nich Przy 40 - 50 km/h jak mi tył skacze nie mam pretensji, poprzednie samochody też skakały, a raczej chciały wyskoczyć na orbitę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Snuff napisał:

Przy poprzecznych, szczególnie tych wysokich potrafi podbić tył

 

Pewnie to po części efekt wysokiego zawieszenia. Ale w naszej generacji XV naprawdę trudno się czegoś pod względem zawieszenia przyczepić, jest bardzo dobrze 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mechanik napisał:

W porównaniu z XT, to XV nie jedzie, więc trudno te auta  porównywać. Jedno ma o sto koni więcej niż drugie.

Ta jasne :biglol:

Dzięki, że mi znowu przypomniałeś, że XV nie da się jeździć - ani po asfalcie, ani poza nim. :biglol:

Rozumiem, że to przez zazdrość, bo Wranglerem może zbierzesz więcej pieczątek w oraniu czyjegoś pola, ale już nic poza tym.  

 

 

Edytowane przez Blixten
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Blixten napisał:

Ta jasne :biglol:

Dzięki, że mi znowu przypomniałeś, że XV nie da się jeździć - ani po asfalcie, ani poza nim. :biglol:

 

 

Napisałem jak jest. 

XT ma 240KM, XV 150 KM, być może przypomniałem o tym. Miałem Subaru z silnikiem benzynowym 2.0 wolnossacym, mam XT, trzykrotnie miałem na tydzień XV. Wiem jak te auta jeżdżą. XV jeździ mało dynamicznie.

W teren oczywiście się nie nadaje i co w tym dziwnego. Auto zaprojektowano do innego celu.

Foresterem 2.0, przejechaliśmy 70 tys km, XT zrobiliśmy 90 tys km. Mam też wiedzę techniczną która pozwala mi na poznanie budowy tych aut i na prawdę mam pojęcie do czego się nadają. Subaru wszystkie (prócz tej hybrydy) bardzo lubię. Miłego weekendu. 

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mechanik napisał:

Do tego mam wiedzę techniczną która pozwala mi na poznanie budowy tych aut i na prawdę mam pojęcie do czego się nadają. Subaru wszystkie (prócz tej hybrydy) bardzo lubię. Miłego weekendu. 

Ja też nie kończyłem szkoły muzycznej i nie jedno auto miałem.

XV faktycznie nie jest stworzony do wyścigów, ale na zakrętach jego opony nawet nie zapiszczą kiedy Twój Wrangler przewraca się na bok. 

Wzajemnie.  :D

 

  • Haha 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, mechanik napisał:

Chyba wiem o co Ci chodzi. Trzykrotnie miałem XV jako auto zastępcze. Czy o to łupnięcie dochodzące z tylnego zawieszenia przy szybszym pokonywaniu nierówności i na przykład garbów? Jeśli tak, to nie to jest kwestia twardości zawieszenia.

Wspominano o tym na Forum swego czasu. Nie wiem co jest dokładnie źródłem tego hałasu, trzebaby zabrać ze sobą na próbę dobrego mechanika. Kiedyś chyba Pan Andrzej Koper wspominał że umie zaleczyć tę przypadłość. 

Łupnięcia można jakoś przeżyć, chodzi mi o te bujanie na boki jak pokonujesz progi zwalniające lub podłużne garby. A jeśli jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...