Skocz do zawartości

Forester jako samochód terenowo wyprawowy SUBARIADY i inne


herrkam

Rekomendowane odpowiedzi

To jest bagażnik do przewozu lekkich rzeczy.  Przy gwałtownym hamowaniu np. koło pomimo dobrego zamocowania do bagażnika swoją masą sprawi, że całość odpadnie. Te kilka wkrętów zostanie zerwanych. Takie są prawa fizyki;):)
Bez przesady, 8 śrub M8 wytrzyma dużo więcej niż jakikolwiek oryginalne belki poprzeczne.
Większość sił będzie działała na ścinanie tych śrub, szybciej wyrwie relingi z dachu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, koziolek napisał:

Bez przesady, 8 śrub M8 wytrzyma dużo więcej niż jakikolwiek oryginalne belki poprzeczne.
Większość sił będzie działała na ścinanie tych śrub, szybciej wyrwie relingi z dachuemoji41.png

Pod warunkiem że wkręcane w nakrętki mocowane do czegoś solidnego.

Konstrukcja rzeczywiście może wyglądać delikatnie i pewnie tak miało być, bagażnik na dachu to zło konieczne, i zdolności w terenie nie poprawia, a wręcz przeciwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.03.2021 o 10:58, coocer napisał:

Dokładnie tak.
To nie jest tak że my nie wiemy że istnieją vitary, patrole, Isuzu, toyoty no i jeepy, to jest świadomy wybór, bo w 1 kolejności jest jazda Subaru a w 2 terenowa. Mamy zryta psyche i nawet jak się z nas śmieją to i tak robimy swoje i jesteśmy z tego dumni.
(...)
 

Kilkanaście lat mam jakąś terenówkę równolegle z podniesionym subaru. Na śniegu, na trawersach, na szutrach plejady wygrywają w cuglach. Jak się nie jeździ między drzewami, nie topi po klamki, to sens utrzymywania terenówki wątpliwy.

Mój profil użytkowania 50/50 asfalt/teren. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BiP napisał:

Kilkanaście lat mam jakąś terenówkę równolegle z podniesionym subaru. Na śniegu, na trawersach, na szutrach plejady wygrywają

Miałem dwa Forestery, każdym przejechane około 100 tys km. Terenówką przejechane w dwa lata 60 tys i drugą równolegle około 10 tys. 

Aby zgodzić się z Twoim stwierdzeniem trzeba konkretów.

Przewaga na trawersach bez progów mocowanych do ramy, bez kół z oponami wystającymi poza obrys i chroniącymi karoserię, wreszcie bez wyciagarki? Jechałem ostatnio mokrym trawersem, nie w blocie po klamki, ale drogą gruntową, opony MT 34", a trzeba było się podciągać windą, żeby nie opierać się o drzewa i nie zniszczyć karoserii - Subaru przejazd bez poważnych uszkodzeń niemożliwy. 

Dodatkowo dochodzi kwestia intensywności używania na nawet lekkich bezdrożach, ponieważ zużycie zawieszenia (pomijając uszkodzenia natychmiastowe) w SUVie da o sobie szybko znać. 

Terenówkę trzeba po prostu dopasować modyfikacjami pod swoje oczekiwania. Lift, koła, szpej musi być dopasowane do oczekiwań. Można stworzyć potwora który jeździ po czarnym tylko na lawecie, a można stworzyć silne auto do wszystkiego, które nie podda się w prawdziwym terenie, pozwoli jechać do Chorwacji po czarnym, po bułki i na rajd w klasie Adventure.

Na białym - mamy różne napędy w terenówkach, wersje z centralnym mechanizmem różnicowym nie ustępują Subaru, jak się uprzeć to i opony zimowe można wrzucić, znam takich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, zejdź na ziemię. Jestem leśnikiem, jeżdżę po drogach gruntowych mniej lub zazwyczaj bardziej rozjeżdżonych. To są warunki zbliżone do turystyki uprawianej przez grono tutejszych forumowiczów. W moim wypadku w sposób ciągły:mrgreen:.

Zawieszenie obk-a jest moim zdaniem tanie w utrzymaniu. Lecą głównie łączniki, tulejki po 25zł w aso zawsze na półce. Jimny, które wytrzymało ze mną najdłużej, bo chyba 8 lat, miało coroczne serwisy droższe i z większym zakresem. Np. tuleje wahaczy wzdłużnych wymieniłem 2x do przebiegu ok 180, a dla porównania tuleje tylnej belki w subaru 1x a przebieg przekroczył 300.

Miałem WJ z dość dużym przebiegiem, od nowości w rodzinie, wyserwisowanym do ostatniej śrubki w aso. Elektryka dramat. Żarł dokładnie 2xtyle co obk, czy to w trasie do Rumunii, czy w lesie. Płynów eksploatacyjnych też schodziło x2 na serwisie. Do tej pory zachodzę w głowę jak można było zrobić tak duży samochód z tak małym wnętrzem. Wspomniana Rumunia - załoga jeepa (wtedy nie był już mój) nie wytrzymywała tempa, a dojechała średnio zrelaksowana. Na miejscu było lepiej, ale to oni zaliczyli obcierkę i bliżej byli wtopy.

I też mógłbym opowiadać, jak to w pracy ja przejechałem, a terrano wkleiło. Różnica taka, że jak ja wkleję, to terrano mnie wyciągnie, a w tamtej sytuacji nie obyło się bez ciągnika. Po pracy wrzucę ciekwe zdjęcie. Załoga terrano mnie wyratowała, sami mówili że jakby się tak wpakowali, położyliby się na boku...

A może tobie o długość maski chodzi??? Dobra, masz dłuższą, ale po co się z tym tak obnosisz?

ps.:

Fetysz opon też zauważyłem:mrgreen:

 

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam tutaj zainspirowany nowymi relingami w Outback Wilderness.

 

Czy namiot dachowy można mocować bezpośrednio do relingów w Forku SJ czy jednak "pośrednikiem" powinny być belki bagażnika ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 20.02.2021 o 21:40, mechanik napisał:

Szczerze, gdybym miał jechać Foresterem poza szosę nie zakładałbym nic.

 

No i widzisz, bo brakuje Ci najwidoczniej doswiadczenia z tym samochodem :)  Nie jestem fanem zakladania wszystkiego do niczego, ale akurat jakakolwiek solidniejsza oslona pod spod Forka jest niezbedna, jesli sie wybieramy w teren. Chociazby te dostepne w ASO. Przeswit jaki Forek ma, kazdy widzi, a poszczegolne elementy (miska oleju glownie) sa prawie niczym nie osloniete i w razie czego nawet w lekkim terenie przy odrobinie pecha latwo przedziurawic (widzialem).

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Than_Junior napisał:

Przeswit jaki Forek ma, kazdy widzi, a poszczegolne elementy (miska oleju glownie) sa prawie niczym nie osloniete i w razie czego nawet w lekkim terenie przy odrobinie pecha latwo przedziurawic (widzialem).

 

Co do osłon to jest tak, że jest ich dostępnych dużo, a właśnie bardzo doświadczone osoby często z nich rezygnują. Dlatego, że to dodatkowy ciężar, zbiera się tam syf. Dlatego też, że można po prostu uważać. 

Co do Forestera, wiedz, że miałem dwa, każdym przejechane ponad 100 tys km od nowości i to dzięki tym autom polubiliśmy w rodzinie offroad i przesiedliśmy się do terenówek. Teraz dodatkowo Wranglerami przejechane około,70 tys km, myślę że ponad dwadzieścia tys w terenie plus amatorskie rajdy, więc coś tam już mogę się wypowiedzieć.

Co do Forka, zdania nie zmieniam. Tak jak kiedyś napisał Chojny, Subaru jako przeprawówka nie ma racji Bytu. 

Jako lajtowa wyprawówka fabrycznie jest ok. Opony AT odporniejsze na przebicie jak najbardziej. Reszta zgodnie z fantazją kierowcy, jeśli daje to przyjemność to czemu by nie. Problem w tym, że nie ma do czego tych osłon przykręcić tak naprawdę. Komplikacją jest fakt, że filozofia Subaru polega na montowaniu silnika i mechanizmów nisko, co jest w oczywistej sprzeczności z założeniami konstrukcji do offroadu. Na przykład nisko umieszczona turbina w Foresterach SJ, gdy największe ryzyko to zanurzenie jej w rzece i gwałtowne schłodzenie, w tej materii mam doświadczenie zawodowe. Tu osłona nic nie da.

Natomiast jeśli ktoś mota Forestera dla własnej przyjemności to spoko, widziałem nawet Mazdę MX przerobioną.

Pozdrawiam 

30.04-04.05.2015 Mazury (57).JPG

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...

Podpinam się do tematu.

od roku jest w trakcie przebudowy forka na wyprawowke. Trochę rzeczy już zrobionych ale zawsze coś brakuje szczególnie mocy przy załadowaniu auta po dach. Po krotce:

Sg 2.0 125 z reduktorem, podniesiony 4 cm. Opony at GG At3 215x75, snorkel. Bagażnik dachowy. Osłona pod dyfer i teraz czekam jeszcze na osłonę po silnik. Rozpurki na kielichach przod tyły. Jak się uda to później wrzucę zdjęcie. 

Edytowane przez lisu
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PrzY robienu podkładek uwzględniłem to ze tyl musi by trochę wyższy. Chodź i tak powoli przymierzam się do zakupu ironmenow bo przy pełnym załadunku tyl robi się za miękki ale w samych podkładkach jest 1cm różnicy między przodem a tylem. Zostały mi gdzie podkładki centymetrowe na tyl jak byś potrzebował mogę odsprzedac

Edytowane przez lisu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 3.09.2020 o 20:25, Tommo napisał:

Więc zdecydowałem się na opony typu MT. Dokładnie będą to Cooper STT Pro. Dlaczego takie? Dlatego że kupiłem samochód w teren, więc potrzebuje opon terenowych a nie uniwersalnych. Nie po to go liftuję, przerabiam etc. żeby jednocześnie pogarszać mu własności w terenie słabszymi oponami. Na zimę mam gumy M+S.

Jak auto na MT? Ile przejechane, jakie diświadczenia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mechanik napisał:

Jak auto na MT? Ile przejechane, jakie diświadczenia? 

Jestem bardzo zadowolony z tych opon. Przez ten rok zrobiłem prawie dychę, większość niestety na asfalcie [hałas akceptowalny] ale zużycie bieżnika minimalne. W błocie jest przeciąg niesamowity. Ładnie sie oczyszczają, wystarczy dać ognia na tłoki i wszystko fruwa w powietrzu :)

Co mnie pozytywnie zaskoczyło to fakt, że zimą, w śniegu jeździ się zupełnie bez stresu. Zaspy przebija się z przyjemnością.

Mógłby być minimalnie mniejszy rozmiar, bo w skrajnym skręcie w lewo ociera mi o ramę. Prawy skręt jest ok. Autko na razie bezawaryjne, nic się nie urwało :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...