Ironmany faktycznie są "sztywniejsze", "twardsze" od serii ale to chyba nikogo nie zaskoczy. W połączeniu z dość twardymi AT`ekami faktycznie przejazd przez "śpiących policjantów", zwłaszcza tych krótkich, przy większej prędkości czuć w kręgosłupie.
Za to po załadowaniu tyłu, jak pisał @koziolek, dupa nie siada.
Teraz może bym rozważył na tył Ironmany a na przód coś bardziej miękkiego. Ponadto Ironman zazwyczaj robi zestawy o dwóch twardościach (nie pamiętam czy do SF, SG dostępne są takie opcje). I można by np. na przód dać "miętko" a na tył "twardo". Co kto, do czego potrzebuje.
Jak kto mawiają, każde rozwiązanie ma plusy dodatnie i plusy ujemne...
Ja do jazdy w terenie, zwłaszcza tej wyprawowej przy pełnym obciążeniu, śmiało mogę polecić Ironman`y oczywiście o ile kielichy są zdrowe