Skocz do zawartości

Byłe samochody


mati

Rekomendowane odpowiedzi

a u mnie od początku tak

-polonez rodziców (przejściówka, w gazie) zimę w tym aucie zapamiętam chyba do końca życia :lol:

-Lancia Kappa 2.0 z LPG (pierwsze własne 4 oo)

-Lancia Kappa coupe 4.16 (pierwsze +200 koni... rozbiłem)

-Vauxhall Astra 1.4 (pierwsze auto na wyspach... wytrzymałem z nią 2 tygodnie, choć była całkowicie sprawna)

-Renault Megane 1.6 (bardzo fajne autko, mimo że mi padła uszczelka pod głowicą)

-Alfa 156 1.8 TS (mimo opini przez rok i +/- 10 000 mil zmieniłem tylko termostat, fakt olej to ona lubiła)

-LTI Fairway (London black cab- takie tam... nie byłem w stanie go ubezpieczyć więc sprzedałem po 2 miesiącach, miała nalatane z 300 tys mil i dalej paliła od strzała)

-dwa Fordy Escorty cabrio (jednego mam teraz na zmianę z Subaru)

-Alfa 155 2.0 TS 8v (cudowne autko, lepsze jak 156, gdyby nie zainteresował się nią rudy)

-Citroen Saxo VTR (100koni w takim lekkim pudełeczku robiło robotę, do miasta rewelacja)

-Subaru Impreza WRX (mogę śmiało napisać że ta marka ma coś w sobie, podobnie jak Lancia czy Alfa- pewnie nie jest to moje ostatnie Subaru)

-Lancia Gamma coupe (kolejny boxer do którego szukam części, już prawie rok...)

-Fiacior Siena 1.6 ( z tym silniczkeim daje radę... gdyby nie rdza... kupiony za czapkę gruszek, jako że nie trawię komunikacji miejskiej)

 

W między czasie trochę popróbowałem 2 oo

-Yamaha Neo's (kto mnie widział to może sobie wyobrazić jak wyglądałem na skuterze 50ccm :mrgreen: czasami musiałem się odpychać nogami żeby jechał- finalnie ukradli)

-AJS 125 (jakoś trzeba było się nauczyć zmieniać biegi)

-Yamaha XJ600 (trochę pośmigałem, ale jednak jeszcze mam za mało oleju w głowie na takie zabawki... trzeba dorosnąć trochę)

 

Kurcze trochę się tego nazbierało... przez te kilka lat od kiedy mam prawko :shock: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygodna z motoryzacją nie jest za długa ale trochę się działo :D

 

Jak jeszcze nie miałem prawka rodzice czasami dawali mi się przejechać Fiatem CC. Oczywiście z najciekawszym silnikiem czyli 700 :P Ogólnie straszne auto ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :D

 

Później odziedziczyłem po dziadku Toyotę Corolle XXL. Jeśli chodzi o komfort jazdy i niezawodność jak najbardziej OK, ale w zakrętach i przyśpieszenie tragedia :P Po paru miesiącach babcia postanowiła sprzedać auto, więc musiałem się cofnąć do CC 700- nie było to fajne.

 

Gdzieś we wrześniu 2009 roku kupiłem swoje pierwsze auto: Subaru Justy :) niestety silnik i skrzynia były wyjęte, ale ponoć wszystko prócz skrzyni miało być dobre. Okazało się, że silnik był na totalnym wykończeniu, Bilstein B6 były krzywe, pasy bezpieczeństwa były źle zamontowane i jeszcze parę mniejszych rzeczy. Mimo wszystko uparłem się, że zrobię to auto i będę nie startować w KJS. W między czasie rodzice zmienili auto i dostałem Seata Ibizę 1.4 8V. Seata dość dobrze wspominam, bo było to auto naprawdę nie do zarżnięcia. Przejechałem Ibizą 3-4 KJS-y, sporo pachołkowych prób i jedyne co mi poszło to skrzynia, ale tutaj z winy mechaników ponieważ przy wymianie oleju nie dokręcili kurka i powoli olej schodził. Justy doprowadziłem do fajnego stanu jakoś w czerwcu 2010 i pojechałem nią może 3 imprezy. Mniej więcej w lipcu pożyczyłem autko koledze i przy pełnych blokach wbił się w ok. 30-35 cm ( to nie są wymyślone wartości) krawężnik. Nie dość, że rozwalił amortyzator to jeszcze pogiął podłużnice. W ten sposób moja niebieska Justynka skończyła swój żywot;/

 

Ponieważ bardzo podobała mi się jazda Justy chciałem kupić jakąś budę i kontynuować starty w KJS-ach. Po 3-4 miesiącach kupiłem ładnie wyglądającą budę. Niestety okazało się, że wcześniejszy właściciel nałożył grubą warstwę farby na rdzę. Po 2-3 miesiącach podłogi nie było i znowu zaczęły się poszukiwania budy. W lutym 2011 złapałem kontakt z Rafałem (rpw- super koleś :) ) z naszego forum i odkupiłem od niego białe Justy z uszkodzonym silnikiem i bez jednego progu. Trochę posiedziałem w garażu i jakoś w marcu autko było gotowe :D Też trochę nią pojeździłem, ale co chwilę jakaś pierdoła wychodziła i w końcu postanowiłem, że komuś innemu będzie dane wygrywać nią rajdy.

 

Obecnie jestem na etapie kupowania auta i najprawdopodobniej będzie to Astra GSI, a za parę lat STI :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie następującą z drobnymi roszadami i zamianami ;

 

Ford Fiesta 1.25 Zetec 75KM - aka "Trapez Killer" (świetne auto , jeździ gdzieś do tej pory)

Opel Astra II 1.4 Ecotec (eko tylko z nazwy - 12 litrów w Warszawie)

Opel Astra II 1.7 DI (przeciwieństwo tej wyżej , spalanie 5,5 litra)

Peugeot Partner 1.9 DI (przypadek)

Mondeo MKIII 2.0 Duratec (dobrze go wspominam)

Subaru Forester 2.5 XS (ten jedyny :) )

Peugeot 107 (samochód żony)

 

Na krótsze terminy były jeszcze ; Nissan Primera 1.8 benzyna (niezły dziwoląg) , Skoda Octavia , Ford Focus II

, Chrysler Voyager , Kia Ceed (nie polecam)...

 

Więcej grzechów nie pamiętam ale trochę tego było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś założyłem podobny temat, ale poległ dawno temu ;)

 

1. Fiat 126p 650 - czyli "malacz" - zarejestrowany jeszcze na rodziców, ale jak tylko prawko do ręki dostałem to go upalałem "na wyłączność" ;)

 

2. Opel vectra A 2,0 - 115KM

 

3. Subaru Legacy II kombi - 2,2 1996

 

LegacyMY96_1.jpg

 

4. Subaru Legacy II sedan - 2,5 1998

 

SG_Legacy_sed_01_duze.jpg

 

5. Subaru Impreza GT kombiwar MY 1998

 

IMG_2006.JPG

 

6. Opel Omega B MV6 - 1999 - przejściówka kupiona na wyjazd wakacyjny, do czasu kiedy nie kupię kolejnego Subaru ;)

 

IMG_9836.jpg

 

7. Subaru Impreza GT - sedan MY 1999

 

IMG_3203.JPG

 

8. Audi A4 quattro 1,9 TDi - 1998 - w tym samym czasie do SI GT

 

IMG_5887.JPG

 

9. Subaru Forester 2,0XT - 2005 - do dzisiaj.

 

_MG_0703.jpg

 

 

A poza tym jakieś tam służbowe pupowozy: Peugeot 106 1.1, Opel Astra 1.4, Toyota Corolla 1.4, VW Passat 1,8 TSi, Audi A4 Quattro 2,0 TDi, VW Passat 2,0 TDI, VW Passat Alltrack 2,0 TSi.

No i do tego weekendowe test-drive'y: VW Scirocco TSi 2.0, Audi R8 V10, Golf R, VW Amarok, Porsche 911, Porsche Panamera Turbo, Audi RS6, Audi A5 3,0 TDi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe no widzę niezłe sprzęty niektórzy ujeżdżali ;) .

 

Moja historia to:

 

1.FIAT 125p - boski, mam sentyment do dziś

2.FIAT 125p - nigdy nie wiedziałem czy wyprawa na drugi koniec miasta zakończy się powrotem z tarczą czy na niej...

3.Mazda 323 '91 - 5 lat prawie bezawaryjnej jazdy - naprawdę wdzięczne autko

4.Toyota Celica '90 2.0 GT-i - miło wspominam - tylko 2 lata, ale kompletnie bezawaryjnie i po 2 latach zarobek 2.000 zł

w stosunku do ceny zakupu!!!

5.Ford Focus 2004 TDCi - kompletny niewypał , dwumasa,turbina, skrzynia, wtryski ... no comments

6.BMW 520i 2000r. - kompletnie bezobsługowe auto, wygodne, komfortowe, dobrze wyposażone... dziadkowóz...

7.Legacy Outback 2.5 MY 1998 - sporo przy nim dłubię, jest ukochanym autem - dostał u mnie i narzeczonej dożywocie.

8.Równolegle w międzyczasie zakupiliśmy Renault Clio VAN 2002 - zarabia ;)

 

oprócz tego w gospodarstwie domowym przewinęły się 3 Legacy II

 

To na razie na tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Honda quintet 1.6

Tavria 1.1

Audi 80 1.8

Audi a3 1.8t

BMW 118d 2.0d

BMW 530d

Audi q7

 

Dodatkowo jeszcze stoi w garażu

Vw touareg 5.0 v10

BMW z3

Toyota lj70 zmotana na ponad 300km :)

 

W międzyczasie dorywczo:

Alfa Romeo 159 2.4jtdm

Seat Leon fr 2.0d

BMW 335d

Mercedes cls 350 (kasacja całkowita przy przebiegu 981km :( )

 

Teraz przyjdzie czas na zabawkę Subaru :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie historia trochę uboższa:) zaczęło się od:

 

- Peugeot 106 1.1, później był drugi Peugeot 106 1.1 ;)

- Peugeot 106 1.4 xsi

37861_1416468931784_5679334_n.jpg

- Audi Coupe (wspaniały samochód... :) )

e0163742f7c038e5gen.jpg

- Citroen C2 VTR (fajny, zgrabny samochodzik:) )

 

i na chwilę obecną kończy się na Imprezie, pewnie pozostanie tak przez długi czas:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. 126p 600 - dzięki niemu poznałem podstawy mechaniki :twisted:

2. 126p 650GT - mega autko, obniżony, utwardzony na kapciach 175/50/13 prowadził się jak gokart, żadnym innym autem nie jeździłem tak szybko po zakrętach :mrgreen: albo pogorszyły się drogi albo zaczęła pracować moja fantazja albo naprawdę tak dobrze się prowadził.

3. CC sporting - fajne zrywne auto

4. Lanos SE (sport edition) - taki dupowóz z LPG, jak skończył miał ponad 190k bez większych problemów.

5. Peugeot 205 1,9 gti (najszybsze czerwone) - z......sty samochodzik, po 126p 650gt najfajniejsze autko jakie miałem :-)

6. Skoda Fabia 1,4 - służbowa, skończyła na przyczepce, która odpadła od auta i wpadła na mój pas. Prowadziła się lepiej niż Octavia I

7. Octavia 1,9TDI - kolejne służbowe autko, taki dobry pojemny dupowóz

8. Peugeot 205 1,3 rallye - dźwięk z podwójnych gaźników webera przebijał odgłosy subarowego boxera :mrgreen:

9. Impreza WRX - fajne auto ale brak mu charakteru

10. Peugeot 205 1,9 gti - taki sam jak wcześniejszy tylko w wolniejszym kolorze :-)

11. Grand Voyager 2,5 TD - bardzo fajny rodzinny dupowóz, tylko ten ryzykowny silnik

12. Chevrolet Orlando - służbowy, rodzinny dupowóz. Nie ma do czego się przyczepić poza zamulonym silnikiem i ilością miejsca w porównaniu do Voyagera.

 

i jeszcze bym zapomniał o wcześniejszych autkach żony: Tico z LPG :mrgreen: oraz 106 1,1 i syna chiński quad :-)

Do tego masa różnych innych autek pożyczanych i użytkowanych sporadycznie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Skuter

2. Szajowóz

34323409.jpg

3. Aprilia RX - Enduro

3. Fiat Uno 1.4 - Nienawidziłem tego auta

dsc00272rd.jpg

4. Mercedes C280 z pakietem AMG

dsc00343uq.jpg

5. Subaru Legacy 2.2

dsc00653ah.jpg

 

W międzyczasie dużo kilometrów zrobiłem:

BMW 523i mojej połówki

bmw5235.jpg

Mercedes ML400cdi

Ford Capri

dsc03264eh.jpg

VW Caddy

dsc00775xe.jpg

Toyota Rav4

 

sporo tego było i coś pewnie mi umknęło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynalem od Simsona skutera w 1987

1.Homda Civic 1998 1.4 90KM (od nowosci w domu a w moich rekach od 2001 jako prezent)

2. Ford Focus byl w posiadaniu 7 miesiecy zakupiony w 2005 2.0

3. Hyundai Santa Fe 2006 2.7 V6

4. Subaru Tribeca 2008 3.6 H6

5. Hyundai Santa Fe 2013 2.0 turbo obecnie zastapil miejsce Tribec'i

 

oraz Toyota Corolla,Peugeot 405 na tych autach uczylem sie jezdzic (samochody rodzicow)

 

jest jeszcze Toyota Rav4 ,Volvo XC90,Vw new beetel oczywisci jak jestem w Polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arti_D, a czy Ty nie masz za mało miejsca między kierownicą a fotelem w Szayowozie?

 

Jeśli chodzi o moje pojazdy, to było tak:

Pierwszy - jeśli przyjąć od daty posiadania prawa jazdy to był GAZ 67B - rok produkcji 1944

Drugi - VW1200 - rok produkcji 1969 (mam go do dziś - i tu trzeba zauważyć, że to jedyny słuszny VW, ponieważ bokser). Obecnie ma ok. 80 tys. przebiegu (absolutnie swojego) i wciąż swój pierwszy lakier i większość żarówek - instalacja oczywiście na 6V.

Trzeci - to drugi GAZ 67B z roku 1943, ale niestety nie odbudowaliśmy z tatą ani pierwszego, ani drugiego.

Czwarty - to był wreszcie normalny samochód, Audi 100 2.5TDi - cygaro, ale z ogrągłymi wnękami kół,

Piąty - BMW 316i E30, który zaowocował miłością do Alpiny, co sprawiło, że wkrótce samochód wyglądał jak Alpina. Został mi z niego zbiornik paliwa - nawiasem mówiąc, świetnie pasuje do Imprezy.

Szósty - Mercedes 190E 2.3-16 z 1987, czyli Cosworth - ma go teraz mój tata.

Siódmy - Impreza WRX 2001 i tego wciąż mam :-)

No i można byłoby jeszcze wspomnieć o Swifcie Sporcie - bardzo fajny samochód na codzień. Żony ma w środku podpisy Michała Kościuszki, Maćka Szczepaniaka i Pana Ishi'ego - szefa zlikwidowanego Działu Sportu na Węgrzech, czyli Suzuki Sport Europe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

III b3 coupe jaki motor 2.3 ?

 

tak, 2.3 i ten charakterystyczny głos silnika ;) nie mogę żadnego złego słowa powiedzieć na ten samochód, staruszek, ale żadnych problemów z nim nie było, obsługa ograniczała się do wymiany płynów, klocków i tarcz. No i najważniejsze... zero rudej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie pierwszym pojazdem mechanicznym o napędzie silnikowym był motorower Komar (tzw "sztywniak"). Miałem wtedy szesnaście lat.

Jak byłem już dojrzały i żonaty, to dla potrzeb wożenia pierwszego dziecka kupiłem Zastawę 750 "kurołapkę". Później Fiat 125p "Kredens", później Polonez Caro Plus 1,6 GLS, później Suzuki Swift GLX 1,3/16v sedan. Później, z racji zbudowania domu w terenie trudno dostępnym, musiałem zmienić Swifta na coś czteronapędowego. Padło na Subaru Imprezę. No i tak kulam się "robaczkiem" 2,0 n/a :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Fiat 126p - kupiłem z Auto-złomu po naprawie kilka lat pojeździł i zardzewiał :-)

2. Łada 1500S - miło wspominam (poza awariami) tyle że zardzewiała :-)

3. Łada 2107 1300 - też zardzewiała, ale lepsza niezawodność.

4. Peugeot 206 1.4 rocznik 2000 - pierwszy nowy samochód (trochę za uboga wersja i po 3 latach i 75kkm sprzedałem) auto bez problemów technicznych, ale za ubogie np. brak ABS itp. Od tego czasu tak naprawdę zacząłem dużo jeździć.

5. Renault Megane II 1.6 rocznik 2003 - fajny samochód, ale awaryjny - przedłużenie gwarancji to był najlepszy pomysł :-). Został w rodzinie u mnie przejechał jakieś 145kkm

6. Honda Civic VIII (1.8) rocznik 2006 nadal posiadam, 190kkm - wzór niezawodności (tylko drobiazgi), dobry oszczędny samochód obecnie używa głównie żona.

7. Subaru OBK MY10 też bez awarii, ale dopiero 72kkm przejechane - jak na razie najlepiej dopasowany samochód do moich potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja historia raczej dość prosta:

 

1. Jako smarkacz zacząłem od rometa - limitowana wersja "polo" z lansiarską długa kierownicą. Mam go do dzisiaj i właśnie szykuje, żeby było gotowy za parę lat dla mojego 7-miesięcznego potomka :D

2. Jak już opanowałem ten wynalazek przeskoczyłem na Simsona S51 - w porównaniu do rometa to była rakieta :)

3. W miedzy czasie jak już znudziło mi się jeżdżenie do 65 km/h uprawiałem partyzantkę na dziadkowej czarnej WS-ce 125.

4. Prawdziwe jeżdżenie zacząłem od nissana terrano I - dzięki niemu opanowałem nieco jazdę w terenie.

5. W miedzy czasie jak zatęskniłem za jednośladem nabyłem w drodze kupna Hondę NX 650 DOMINATOR. Mam ją do dzisiaj - świetny sprzęt na weekendowe zabawy po szutrach.

6. Potrzeba auta osobowego spowodowała zakup "królowej lawet" - Renault Laguna II 1.9 dCi. Super wyposażenie i przez ponad 3 lata nigdy nie zawiodła pomimo opinii.

7. I tak przyszedł czas na forka. Mimo, iż tylko 2.0 N/A (MY03), ale zaspokaja wszystkie moje potrzeby, które oczekuję od samochodu. Jeżeli go zmienię to tylko na nowszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...