Za wiele nie pomogę, ale w tym roku jadąc do Albanii spaliśmy kilka godzin w Skopje. Naszym zdaniem przemili ludzie, Pan z hostelu czekał do prawie 1 w nocy na nas, potem ładnie poustawiał gdzie mamy zaparkować, a własnym autkiem zawiózł do znajomego co miał nocny po browar bo tam po 19 mają jakąś dziwną prohibicję i alko się podobno nie kupi. Za piwka gość zapłacił sam, oddałem mu potem w euro po normalnym kursie, pomimo naszych starań nie wziął żadnego napiwku. Świetne widoki i b. tanie paliwo oraz pyszne śniadanie. Tyle pamiętam, ale wrażenia mocno pozytywne :-)