Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj miałem Tsuiso z E36. Zostałem skopany :P Ale frajda była, w końcu ktoś kto nie piłuje megany ojca na ręcznym....

Moja ryje przodem jak świnia, a nasze Uroczysko bardzo szybko wyślizguje sie na tafle lodu. Wchodził mi "pod pache" cały czas gdy gonił....

Fajny wstyd :biglol:

To kumpel mojego znajomego driftere- ponoć jego sekretem są "nowe,dobre nalewki" :D

Jednak zaryzykuje stwierdzenie ,że w dobrych rekach jest mniej "roboty" przy RWD na wyślizganym śniegu. Głównie kwestia że Impreza traci na sterownosci przy zerwaniu trakcji, Beta sobie spokojnie skręca przy zachowaniu sterowności i zamiata tylko tyłkiem :rolleyes:
dccd by sie przydało :biglol:

A dziś skopał mnie WRX Blobeye na blatach SPI :rolleyes:  ale to sie nie liczy bo na autostradzie :P W sumie nie wiem czy tak późno wam sie załącza turbawka, czy kierowca jednak był mądrzejszy niż ja i trzymał dystans, czy mój wolnyssak jeszcze taki żwawy :rolleyes::biglol:

Edytowane przez Matiz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu jechałem za jakimś ćwierć inteligentem w bmw, zarzucał bokiem na 2 pasmowej jezdni lewa prawa i tak sobie jechał wolno dłuższy czas nie zważając na kierowców z tyłu, zajmując po 1.5 pasa ... w końcu go wyprzedziłem na ostrym łuku bo zwolnił na chwilkę mój pas ... było na milimetry bo składał się do zajęcia mojego pada swoim tyłem ... potem zaczął jechać normalnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyszedłem odśnieżyć auto, wróciłem rzecz jasna po 4h w czasie których spalanie skoczyło gdzieś ponad 20l/100km :evil:

 

I tak sobie śmigam z kumplem, a tu widzę BMW w troszkę głębszym śniegu, które nie wygląda jakby tam celowo siedziało. Wczoraj czytałem i udzielałem się w wątku pt. "Jak wyciągać TIRa z rowu?", więc postanowiłem przetestować świeżo nabytą wiedzę w praktyce. Bardzo powoli się zatrzymałem, mój pasażer otworzył szybkę i czekamy aż tamci otworzą. Dialog jak z czeskiego filmu:

Ja: Cześć, wyciągnąć Was?

Oni: Nieee, nie trzeba, damy radę!

Ja: Spoko…

Odjechaliśmy kulturalnie i się podśmiewamy, że już to widzimy jak sobie dają radę :mrgreen:

 

Dobra, latamy dalej po okolicy, kolejny przejazd, a BMW stoi w towarzystwie jakiegoś Mondeo, które nie wygląda na zbytnio wyciągające, a ekipa wyległa z auta, ale nie chcieli to nie, przecież ich nie wypchnę na siłę, nie?

Chwilka zeszła na ronda i parkingi, przelatujemy po raz kolejny, Mondeo już nie ma, a ekipa nas zatrzymuje i sypie tekstami pt. "to jednak poprosimy o pomoc".

 

Po szybkim ustaleniu, że ja chcę do swojego tylnego oczka podpiąć, a im wsio rawno czy przód czy tył podjechałem, podczas podpinania padło sławetne pytanie "a to ma napęd na cztery?" :D Doedukowaliśmy kolegów upalaczy, po czym napiąłem linkę, reduktor, 1, obroty na 1500, szybkie puszczenie sprzęgła i powoli dodaję gazu. Elegancko zaczynam sunąć lekko bokiem w kierunku środka drogi. BMW po chwili znalazło się na ubitym gruncie, więc wiadomo - zostało tylko zebrać pochwały, że super furka i że

Oni: "Nie no, poszło jak złoto!!!", "Mogliśmy od razu poprosić, tamten w Fordzie sobie tylko sprzęgło spalił!".

Ja: "Przecież gdybym nie wiedział, że pójdzie to bym nawet nie proponował, żeby wstydu nie było :D"

 

Fin.

  • Lajk 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak trzymać ! BMW jest dla małolatów. Niestety, często się zabijają. Powinni najpierw pojeździć Warszawką. Też miała napęd na tył.


Tak jak już gdzieś napisałem: wiele lat na różnych brykach, STI to wzorzec samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jest moda na 4x4 więc opinie o BMW wg mnie przejdą do historii.

 

Dzisiaj byłem na turnieju piłkarskim, wioska, ostra górka, zakręt i śnieg i ku mojemu zdziwieniu quasqai wjechał na letnich. To ma haldex czy coś innego?

 

Inne nie dały rady więc parking bardzo pusty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja z dzisiaj. Wracam sobie z Lublina do domu, grzecznie 110-120 prawym pasem, nawierzchnia mokrawa od diabelskich działań panów z utrzymania ruchu. Wyprzedzam sobie spokojnie ciąg ciężarówek, kiedy to w lustereczku widzę ringi i brak kierunkowskazu przy zmianie pasa. Siadł mi jegomość na tyłku pośpieszając żebym mu czym prędzej ustąpił miejsca, co niezwłocznie uczyniłem i pomknął dalej zostawiając mi tylko sól na szybie. Myślę sobie c'est la vie i kontynuuję podróż do domu, kiedy to po kilku km w okolicach Nałęczowa zaczyna całkiem srogo sypać. Autka wyraźnie zwolniły, na prawym wytworzyły się grupki aut, lewy pas bialutki i wolny więc nie mogłem nim nie jechać. :yahoo: Wtedy to na czele jednej z takich większych grupek moim oczom ukazuje się ów poganiacz, który to tym razem stał się poganianym.... przez TIRa. ;)

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jest moda na 4x4 więc opinie o BMW wg mnie przejdą do historii.

 

Dzisiaj byłem na turnieju piłkarskim, wioska, ostra górka, zakręt i śnieg i ku mojemu zdziwieniu quasqai wjechał na letnich. To ma haldex czy coś innego?

 

Inne nie dały rady więc parking bardzo pusty.

W nissanie siedzi z tyłu sprzęgło sterowane elektro-magnetycznie z opcją wymuszonego jego "pełnego" spięcia.

 

Miałem ten sam napęd w Koleosie, uważam że jest bardzo skuteczny w zwykłym codziennym użytkowaniu. Do wygłupów średnio się nadaje ale do skutecznego pchania samochodu jak najbardziej.

I tak trzymać ! BMW jest dla małolatów. Niestety, często się zabijają. Powinni najpierw pojeździć Warszawką. Też miała napęd na tył.

 

Tak jak już gdzieś napisałem: wiele lat na różnych brykach, STI to wzorzec samochodu.

Cóż, czytając ten wątek często mam podobne odczucia dotyczące Subaru.

Co do STi i bycia wzorcem to owszem prowadzi się dobrze, jednak do wzorca mu daleko ;)

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matros1. Jeździłem wieloma pojazdami. Jak poczujesz STI, tak na maxa, zmienisz zdanie. Nawet z wyłączonym ESP i Trakcją (tak jeżdżę), w Sport Sharp jest genialny. Jedyna wada, to promień skrętu. Lanos jest dużo lepszy.


Co proponujesz "w zamian" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matros1. Jeździłem wieloma pojazdami. Jak poczujesz STI, tak na maxa, zmienisz zdanie. Nawet z wyłączonym ESP i Trakcją (tak jeżdżę), w Sport Sharp jest genialny. Jedyna wada, to promień skrętu. Lanos jest dużo lepszy.

 

Co proponujesz "w zamian" ?

Ja akurat jestem złą osobą do odpowiedzi na to pytanie :) Jestem fanem Evo, które uważam że prowadzi się dużo lepiej (jednak też wzorcem bym go nie nazwał) Uważam też że moje Megane też prowadzi się lepiej (w sensie skręca).

Seryjne Subaru mają sporą tendencję do rycia przodem, co mi akurat nie odpowiada.

Przyznaję że STi prowadzi się dobrze i lepiej od wielu samochodów na rynku, jednak wzorcem bym go nie nazwał.

 

I tak, miałem okazję jeździć różnymi generacjami STi na torze i po publicznych drogach ;) Zanim kupiłem Evo porównywałem bezpośrednio oba na torze.

 

Mistrzem kierownicy jednak nie jestem i moje wypowiedzi są tylko moją prywatną opinią ... choć nie odosobnioną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo na totrze Słomczyn dało ciała. Wszystko zależy od kierowców. Pozdrawiam Fana Mitsu, To są niezłe wózki.


P.S. W Subarynce, odejmij trichę gazu na wejściu. Zawinie Cię w miejscu. Experymenty Panie !


Jeszcze dopiszę. Prawie każdy samochód jeździ dobrze.Nie wymagajcie trakcji Mitsu od starej Wołgi. Warszawianką dało się zrobić 360 stopni. Wołga była spokojnirsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz, jak najbardziej. Tylko to się tyczy każdego samochodu. Subaru dzięki tej technice nie jest ani lepsze ani gorsze od innych samochodów. Jak to ktoś kiedyś ładnie powiedział: Subaru ryje przodem jak podkuta świnia na terakocie. Taki ich urok, z którym można jak najbardziej żyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyzej piszesz ze evo dało ciała, a chwile później ze wszystko zależy od kierowcy... to jak to w końcu jest evo dalo ciala czy jego kierowca :D oba te samochody sa bardzo fajne, a czy sa wzorcami w prowadzeniu, czy jakiejkolwiek dziedzinie? chyba juz nie...

 

a tak btw. to śnieg w Polsce stopnial czy jak, że taki off topic tutaj :D

Edytowane przez boorek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Straszna cisza. Macie rację, każdy samochód (prawie każdy), jeździ jak mu kierowca każe. Tylko dopasowanie do czołgu STI, krócej trwa niż dopasowanie się do Toledo. Drift z przednim napędem ? Bez problemu. Tylko wolę STI. Jest dużo bardziej "przewidywalny". Jeździłem wieloma samochodami. Każdy miał swój urok. Naprawdę, jak poczujecie swoją zabawkę, to poczujecie jak wpływa ciśnienie w gumach, jak operować gazem. Kto powiedział, że napędzany przód nie może zrobić "slajda" ? Chodzi jak kiażdy tylnonapędowy, tylko prowadzić przód aby dupą za bardzo nie zamiotło. Gaz, hebel, i do przodu !

Edytowane przez mz56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.01.2017 o 22:56, mz56 napisał:

I tak trzymać ! BMW jest dla małolatów. Niestety, często się zabijają.

Co prawda cytuje już starsze ale jakże prawdziwe zdanie... <_<
Sam ostatnio pomagałem gościowi, który raczej tej części ciała która odpowiada za myślenie, nie używa...
W jednym tygodniu roztrzaskał auto na słupie - cud, że przeżył - poleciał bokiem na słupa którego skosił... Szczęście w nieszczęściu, że strzała przyjęła ściana grodziowa auta... przy prędkości troszkę poniżej 100km/h... :toobad: i nic mu się nie stało. Oczywiście mandat itd. dostał - kazanie i opiernicz od większości znajomych też... 3 dni po roztrzaskaniu auta... wyciągałem gamonia z błota... bo zakopał się autem ojca - wybrał trasę Offroadową - szkoda tylko, że golfem... :yellowcard: Ale z uwagi na ludzkie uczucia i godzinę 23.oo pomogłem mu, chociaż nie ukrywam, że powydzierałem się na niego solidnie... ulżyło mi troszkę... ale wisienką na torcie był dźwięk i widok golfa zostawiającego zderzak w błocie. :biglol:
A ostatnio - to jest w niedziele - słyszę... "Tomek przygotuj się na wyścig - kupuję BMW 2.0 Vanos (czy  jakkolwiek się to pisze)." Wyzwania nie przyjąłem, nie muszę sobie nic udowadniać, jedyne co stwierdziłem, to, że z dnia na dzień jest coraz głupszy i niestety nie uczy się na błędach... Szkoda tylko, że przez swoją głupotę zrobi sobie albo komuś krzywdę... :czerwona:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy widzieliście wczoraj na Polskich Drogach:

 

 

Zobaczcie jakie prędkości w takich warunkach, po prostu nóż się w kieszeni otwiera...

Nie wiem skąd mi się to wzięło ale sam wymyśliłem sobie takie coś wiele lat temu i to stosuję: podczas wyprzedzania nie daję pełnego buta ciągle zwiększając prędkość żeby nie zbudować dużej RÓŻNICY prędkości rzędu 90-100 km/h ponieważ w razie czego mógłbym mieć problem w schowaniu się między pojazdami i uniknięciu ew. groźnej sytuacji. Zamiast pełnej bomby robię różnicę prędkości rzędu 30-40 km/h utrzymując ją podczas całego manewru wyprzedzania w pełni kontrolując sytuację i zawsze mogę się momentalnie schować między pojazdami.

 

 

Edytowane przez Paweł_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...