Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

Był sobie facet co bardzo dbał o swe ciało i kondycje. Podnosił codziennie

ciężary, biegał po kilka mil. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał

się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż jego

ciało jest pięknie opalone...oprócz jego członka. Nie podobało mu się to,

tak więc postanowił coś z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i

zasypał cale swe ciało zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.

Przez plaże przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce.

Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś wystającego z piasku. Końcem

laski zaczęła przesuwać to w jedną to w drugą stronę.

-"Życie nie jest sprawiedliwe"- powiedziała do drugiej,

- "Czemu tak mówisz?"- spytała tamta zdziwiona,

- "Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to

lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam 50 lat już za to

płaciłam. W wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 lat już

o tym zapomniałam. Teraz mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet

nie potrafię przykucnąć..."

 

 

 

12-letni chlopiec z martwa zaba na smyczy wchodzi do burdelu. Staje przy

barze i mowi do Burdelmamy, ze co prawda jest jeszcze za maly na seks ale ma

duzo pieniedzy i koniecznie musi teraz, zaraz puknac jakas lale..

Burdelmama patrzy na wypchany portfel chlopca i nie zadajac wiecej pytan

mowi

- "Wiec wybierz sobie ktoras".

Chlopiec nie zwraca jednak uwagi na dziwki tylko zada:

- "Chce z taka, ktora ma jakas potworna chorobe weneryczna"..

Zaskoczona szefowa dalej o nic nie pyta tylko mowi:

- "W takim razie najlepiej bedzie jak zrobisz to z Mariolka"..

Chlopiec wbiega po schodach na gore, wpada do pokoju Mariolki gdzie zalatwia

to o co mu chodzilo. Po pol godziny schodzi na dol wciaz ciagnac za soba

martwa zabe na smyczy. Juz ma wychodzic gdy Burdelmama nie wytrzymuje i pyta

dlaczego chcial wytloczyc lale, ktora cierpi na straszna chorobe

weneryczna..

- "Widzi Pani" - mowi chlopiec - "Jak wroce teraz do domu to bede do

wieczora sam na sam z moja opiekunka. Ona strasznie leci na takich

chlopaczkow

jak ja, wiec pewnie nakloni mnie w koncu do tego zebym ja przelecial.

Oczywiscie

w ten sposob zarazi sie ode mnie tym czym ja zarazilem sie wlasnie od

Mariolki. Wiczorem po tym jak moj stary odwiezie ja do domu na pewno zerznie

ja na tylnym siedzeniu naszego auta. Potem jak wroci, bedzie wciaz

nienasycony i wydyma mame przed snem. A jutro rano mamusia, znam ja dobrze,

pozwoli by mleczarz napakowal ja na stole w kuchni. A to jest ten gnoj,

ktory rozjechal moja zabe ..."

 

 

 

Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży

się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu.

Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga

z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją facetowi włożyć w usta i

rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę

policzków.

Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się

do wyjścia pyta:

- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?

- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer. - Przyniósłby pan ją jutro,

malo to razy sie tak juz zdarzalo ?

 

 

 

Pewien facet mial przyjaciela. Takiego dobrego, oddanego, od serca... od

lat. Czlowiek ten byl sparalizowany i wiekszosc zycia spedzil na wózku nie

liczac lózka. No wiec pewnego dnia ten facet postanowil odwiedzic swojego

przyjaciela. Siedzieli sobie wieczorem, gadali o tym i owym, popijali

czerwone wino, az w pewnej chwili ten na wózku prosi kumpla:

- Sluchaj czy bylbys taki mily i skoczyl na góre do mojej sypialni i

przyniósl mi cieple skarpety? Zimno mi sie strasznie zrobilo.

- Nie ma sprawy juz lece... - i pobiegl.

Wchodzi na góre, otwiera drzwi do pokoju i... Ooops!!! Pomylka.

W pokoju siedza dwie nastoletnie córki jego przyjaciela. A, ze byly calkiem

ponetne, wiec facet postanowil wykorzystac sytuacje. Mówi wiec do nich:

- Wasz Tato przyslal mnie tutaj, zebym Was przelecial.

- Niemozliwe! - wykrzyknely - Na pewno tak nie bylo!

- Alez oczywiscie, ze tak, a jak nie wierzycie to mozemy to sprawdzic.

Facet wychylil sie z pokoju i krzyczy:

- Obie?

- Obie! Dzieki stary...

 

 

 

Przewodnik oprowadza grupe turystów z Japonii po Krakowie.

- To jest Barbakan..... Budowano go przez 5 lat.....

- 5 lat??? U nas wybudowano by w 2!!!

Ida dalej :

- To jest kosciól Mariacki....... Budowano go przez 12 lat......

- 12 lat ??? U nas by go zrobili w 4 lata!

Ida dalej.

- To sa Sukiennice........ Budowano je przez 7 lat......

- 7 lat ??? U nas wybudowaliby w ciagu roku!!!

Ida dalej, dochodza do Wawelu. Przewodnik zdenerwowany uwagami milczy.

- A co to takiego ???

- Nie wiem, wczoraj tego tu nie bylo....

 

 

 

Samych sukcesow w zyciu.....

A sukcesem jest:

w wieku 4 lat: nie sikac w majtki

w wieku 12 lat: miec przyjaciol

w wieku 16 lat: posiadac prawo jazdy

w wieku 19 lat: uprawiac seks

w wieku 35 lat: zarabiac duzo pieniedzy

w wieku 60 lat: uprawiac seks

w wieku 70 lat: posiadac prawo jazdy

w wieku 75 lat: miec przyjaciol

w wieku 80 lat: nie sikac w majtki

 

 

Przywiózł Polak sztrucla z niemiec i zawiozl go do warsztatu. Na lawecie

samochod wyglada jak kupa zlomu.

- O w morde - mowi mechanik - niezle trzasniety. Bedzie za dwa tygodnie.

Po tygodniu telefon. Dzwoni mechanik:

- Panie, jest problem. Co to za marka?

- A czemu?

- No bo jakbym tego gowna nie klepal, wychodzi przystanek autobusowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Eksperyment życie"

 

W roli głównej Krzysztof Hołowczyc, który za kierownicą seryjnego Renault Megane przekonuje kierowców, jak bardzo nadmierna prędkość zwiększa ryzyko wypadków.

 

 

:D Łza się w oku kręci. Czyżby czasy bicia rekordów przejazdu na trasie Olsztyn-Warszawa odeszły w niepamięć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łza się w oku kręci. Czyżby czasy bicia rekordów przejazdu na trasie Olsztyn-Warszawa odeszły w niepamięć?

 

 

Chyba żarty sobie robisz? Jaką niepamięć. Dopiero co na niego blokadę ustawiali.

a ile ~ wynosi taki rekord?

no to krzysio smiga ostro :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grupy dyskusyjne: pl.rec.kuchnia

 

Użytkownik "Jagna " napisał w wiadomości

 

| Witam!

| Tak z rana nurtuje mnie pytanie. Czy karpie sprzedawane w marketach

| pochodzą z polskich hodowli?? Chodzi mi głównie o Auchan i Real. Wołałabym nie

| jeść chińszczyzny na wigilię. Macie jakieś przecieki na ten temat??

 

Auchan już we wrześniu kontraktuje żywe karpie w Chinach. Chińczycy

wiążą je żyłkami do kontenerowców płynących do Europy i taki statek z 5

tysiącami karpi na holu na żyłkach płynie sobie z Chin do np Rotterdamu.

Tam się je przeczepia do mniejszych statków, które je holują do Gdańska.

W Gdańsku przywiązuje się je do barek, które rozpływają się Wisłą i

kanałami po całym kraju.

 

W Realu są sprytniejsi bo przywiązują te karpie do kontenerowca z

przodu i wtedy to karpie go ciągną i jest oszczędność na mazucie.

Dlatego w Realu karpie są tańsze i mniej tłuste. Ale dostawy są

późniejsze bo jak prowadzą to czasami mylą drogę i muszą nadrabiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tom669, ty się tak nie śmiej. Z wikipedi:

Tuńczyk błękitnopłetwy jest jedną z najcenniejszych ryb na świecie. W USA kosztuje - sprzedawany zwykle obcokrajowcom - od 13 do 22 dolarów za kilogram. Wysyłany samolotem do Japonii ten sam świeży tuńczyk jest sprzedawany na targu po 360 dolarów za kilogram, zatem największa, bo 350-kilogramowa ryba kosztuje tam aż ponad sto tysięcy dolarów.

 

Zresztą u mnie w domu na Wigilię nie było, karpia a jakieś ryby z Nowej Zelandii (jedno z królestw rajdów i Subaru, nie?) i innych takich. Ba! Nawet kawior był, ale ciiii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALEX, każdy ma swoją tradycję. Znam też taką, że szkoda marnować jedzenia, a kłaść sztucznego karpia... :wink: Mamie nic nie nieprzyjemnego mów, bo ja też Ci kilka nieprzyjemności mogę znaleźć. Chyba lepiej, żeby sobie odpoczywała niż przygotowywała potrawy na wigilię dla jednej osoby, prawda?

 

Co do tradycji... tradycyjny samochód ma silnik w układzie rzędowym, napęd na 2 koła i przyśpieszenie od 0-100km/h wyrażane w dwucyfrowej (po przecinku) liczbie, więc ty mi tu proszę z takimi nie wyskakuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...