Czasem jednak te tory się przecinają .
Byłoby ok, gdyby nie to, że tamto forum powstało na zasadzie negacji działań SIP. A Cyna to też jest działanie SIP. To się według mnie nazywa selektywna etyka - jak mi pasuje, to jestem przeciw, ale gdy są korzyści, to nagle "jesteśmy kumplami".
To jest moje zdanie, mam do niego prawo i będę go bronił.
Tamto forum powstało na zasadzie braku zgody na traktowanie nas w określony sposób. My z SIP nie jesteśmy kumplami. Łączą nas interesy i pieniądze. My jesteśmy klientami, SIP sprzedawcą/usługodawcą. To zasadniczo zmienia relację, bo mogę być niezadowolona z "usługi"/uprzejmości jaką jest forum, ale mimo to w SIPie kupować i korzystać z serwisów. Mogę też bywać na imprezach przez nich organizowanych, szczególnie że - podkreślam jeszcze raz - relacja opiera się na pieniądzach, a nie uprzejmościach.
Skoro daje Ci to satysfakcję i czujesz wyższość, to się uśmiechaj, Twoje prawo. Ja mam pewien dyskomfort że jest taki klimat, ale trudno.
Nie rozumiem, o co chodzi. To tylko ilustracja. Jeśli sugerujesz, że porównuję kreskowiczów to prostytutek, czy prawników, to jest to zdecydowanie zbyt daleko idąca nadinterpretacja.
Doskonale rozumiesz o co mi chodzi i dobrze wiesz, że nie użyłeś przypadkowego porównania. Możemy się bawić słowami, ale nie bądź przy tym strażnikiem moralności, bo to nieco sprzeczne.