Skocz do zawartości

Moc moc moc - po co to komu


Piskoor

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 22.02.2019 o 08:38, matros1 napisał:

Z własnego doświadczenia z samochodami do codziennej jazdy o różnej mocy/przyspieszeniu, uważam że:

- minimum do komfortowej jazdy to auto z przyspieszeniem 0-100 w czasie <=10.0 sek

- optymalnie to coś w okolicy 6.0-7.0 sek

- wszystko szybsze to już zabawka/fanaberia

Takim samochodem moim zdaniem jeździ się przyjemnie a przy okazji można wyprzedzać bez większego problemu. 

 

 

W rzeczy samej. 

 

Auta z trzeciej kategorii "wszystko szybsze" bynajmniej nie kupuje sie po to, żeby jeździć z przepisową prędkością z marginesem +10% ... +20%. I też nie dla bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo w tych przypadkach to wartość dodana. Prawda jest taka, że jak jest pusta droga, gdy nikt nie widzi ;) ryzyko male, to hulaj duszo piekła nie ma. I ja to w pełni rozumiem! Ale poprawnośc polityczna ;) nakazuje napisać, że te 500KM, tudzież 700KM to dla bezpieczeństwa i komfortu :) Tia, bajki z mchu i paproci co najwyżej dla teściowej ;) 

 

Ale choćby jeździło się 700-konnym "dupowozem" to finalnie i tak się tęskni za lekkim, zwinnym, zaledwie 200-300 konnym fun-carem z RWD/AWD i manulna skrzynią oraz krętą, pustą, górską drogą. 

 

 

  • Super! 2
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie parametr przyśpieszenia od 0 do utraty prawka w mieście jest słaby

rzadko kiedy tak jeździmy

dużo ciekawszy jest parametr 0 - 30 oraz 0 - 50, gdzie w mieście ma to dużo większe znaczenie i praktycznie się z tego korzysta non stop

w trasie jeszcze o czymś to mówi, ale też bardziej bym patrzył na przyśpieszenie 80 - 120, czy jeszcze inne

 

obecnie mam auto z gorszymi parametrami od 0 do 100 niż poprzednie, ale po mieście jest to zdecydowanie szybsze auto, właśnie ze względu na szybki/lekki start

mało tego nikt nie wspomina o tym że w tych super wypasionych mocnych furach, aby uzyskać te 6s do setki to trzeba używać procedur startu + tryb sportowy, a mało kto tak jeździ po mieście

a potem ludzie dziwią że jakieś małe auta ich objeżdżają na starcie, a oni mają przecież tysioncpienset koni

 

szkoda że dla tych wypasionych mocnych fur nie podają parametru 0-100 w trybie eco/normal/sport/sport+procedura

bo to mogło by być ciekawe

Edytowane przez kubanow
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kubanow napisał:

mało tego nikt nie wspomina o tym że w tych super wypasionych mocnych furach, aby uzyskać te 6s do setki to trzeba używać procedur startu + tryb sportowy, a mało kto tak jeździ po mieście

a potem ludzie dziwią że jakieś małe auta ich objeżdżają na starcie, a oni mają przecież tysioncpienset koni

 

szkoda że dla tych wypasionych mocnych fur nie podają parametru 0-100 w trybie eco/normal/sport/sport+procedura

bo to mogło by być ciekawe

 

jakieś dziwaczne teorie wymyślasz. nie spotkałem się z autem które ma procedurę i aż 6 sek do setki, 3-5 tak, ale 6 to już czas jaki osiąga przeciętny hot hatch bez żadnej procedury.

i nie, nie objedziesz małym autem niczego naprawdę mocnego, tylko dlatego że w mocniejszym jest program eco. Chyba ze tym małym będzie np gallardo

Ja trochę jeżdzę po mieście autem z trybem comfort/auto/sport, najczęściej na auto bo tak się domyślnie uruchamia, i w momencie jak wcisnę mocno samochód sam przestawia się na sportowe ustawienia, bo tak przewidział producent

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżąc różnymi samochodami stwierdzam że mając mocniejszy jeżdżę w dużej mierze spokojniej, wiedząc że nawet jak coś mnie spotka na drodze, czy okaże się że musze jednak przyśpieszyć to będę to mógł zrobić bez większego problemu i nadrobić.

Zgadzam się z Tobą w 100%.
Zapas mocy pod prawą stopą daje mi taki wewnętrzny spokój, że jak tylko będę chciał to mogę „wszystko”, więc nie mam co się spieszyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, faza20 napisał:


Zgadzam się z Tobą w 100%.
Zapas mocy pod prawą stopą daje mi taki wewnętrzny spokój, że jak tylko będę chciał to mogę „wszystko”, więc nie mam co się spieszyć.

Mam tak samo. To tak jak z pokaźną sumą na koncie. Na codzień, na bułki wydajesz mało. Ale świadomość, że masz uspokaja :)

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, pozwolicie że dołączę się do  tej ciekawej  dyskusji..

w moich akademickich latach bazą były 24KM  Fiata 126p ,  póżniej 75KM Fiata 125 p, jeszcze póżniej 150KM VW Golfa GTI i to była frajda z jazdy:-).... dla przypomnienia  obecne samochody  WRC mają regulaminowo <300 KM, a tylko na Barbórkę strojone są wyżej!.....

 

Marketingowe zapędy producentów obecnych cywilnych furek,  że mają 300, 400 i więcej KM to przerost formy nad treścią.....chyba że będzie to Bugatti Veron z mocą >1000KM ale to  już kosmiczna technologia...króra pozwala przyspieszać >300km/h tak jak innym do 100 km/h

Moi zdaniem nijak obecna max. moc wysilonych elektroniką i  małolitrażowych  pojemnością  silników nie przekłada się na przyjemność z jazdy 

Mnie wystarcza te 240KM w Forku XT......ale nie wystarczało 174KKM we wczesniejnym wolnossaku 2.5 na bezstopniowej skrzyni, co zagrażało bezpieczeństwu

Za totalne nieporozumienie uważam obecnego Forka 2019 z mocą 150 KM

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tadeo napisał:

obecne samochody  WRC mają regulaminowo <300 KM

tak bylo jeszcze 2 lata temu, te najnowsze WRC mają podobno około 380. Zresztą tam bardziej się liczy moment niż moc maksymalna

 

5 minut temu, Tadeo napisał:

Marketingowe zapędy producentów obecnych cywilnych furek,  że mają 300, 400 i więcej KM to przerost formy nad treścią.

ale tych 241 konnych suvów już nie? ;)

 

6 minut temu, Tadeo napisał:

jeszcze póżniej 150KM VW Golfa GTI i to była frajda z jazdy:-).

tak, przy wadze ok tony. Obecnie auta są cięższe ale też i dużo bezpieczniejsze. Ktoś porównywał kadeta gsi 16v który miał 150 koni, i faktycznie mógłby niejedno młodsze auto zawstydzić osiągami (o ile jeszcze nie zgnił :) ) Ale gdyby jednak na zakręcie nie wydało, to wolałbym siedzieć w tym nowszym zawstydzanym aucie. Przy wadze 1,5-1,7 tony jak naprawdę wiele aut obecnie te 200 turbo koni to naprawdę takie rozsądne minimum żeby sprawnie poruszać się po drodze. 150 koni bez turbo, z momentem ok 200Nm to jak piszesz, kompletne nieporozumienie w suvie wielkości forestera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc na producentach aut warto wymóc podawanie tak prostego parametru jak moc/masy w miejsce mamienia mocą

oraz przebieg momentu obrotowego bowiem po co ta monstrualna moc skoro auto nie jedzie, a mały elektryk "[jedzie]" aż heja:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać wątek poszedł klasycznie w inna stronę.

Albowiem prawda jest taka że 95 % samochodów pokona trasę PL - CZ - AT - IT w bardzo podobnym czasie (generalnie o to mi chodziło zakładając wątek :-D )

Chyba że jedzie się tyle ile fabryka dała, ale to zapewne tylko raz bo po powrocie trzeba będzie zastawić auto :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejechałeś się w sobotnich korkach na trasie powrotu narciarzy i na tej podstawie wyciągasz wnioski. Przejedź sie we wtorek rano A4 kraków Gotha i z powrotem (na przykład) to zobaczysz że to inaczej wygląda. I można jechać szybko, a nie dostawać mandatów, po prostu na ograniczeniach w Niemczech jechać z głową

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, krist napisał:

przejechałeś się w sobotnich korkach na trasie powrotu narciarzy i na tej podstawie wyciągasz wnioski. Przejedź sie we wtorek rano A4 kraków Gotha i z powrotem (na przykład) to zobaczysz że to inaczej wygląda. I można jechać szybko, a nie dostawać mandatów, po prostu na ograniczeniach w Niemczech jechać z głową

a znajdź mi DE w moim wpisie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Piskoor napisał:

Jak widać wątek poszedł klasycznie w inna stronę.

Albowiem prawda jest taka że 95 % samochodów pokona trasę PL - CZ - AT - IT w bardzo podobnym czasie (generalnie o to mi chodziło zakładając wątek :-D )

Chyba że jedzie się tyle ile fabryka dała, ale to zapewne tylko raz bo po powrocie trzeba będzie zastawić auto :-)

Celem mocy nie jest skrócenie czasu przejazdu a 1)zwiększenie bezpieczeństwa 2) odrobina radości jak warunki pozwalają.

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RoadRunner napisał:

Celem mocy nie jest skrócenie czasu przejazdu a 1)zwiększenie bezpieczeństwa 2) odrobina radości jak warunki pozwalają.

Kurde..koledzy - ja to rozumiem. W końcu m.in po to zmieniałem 2,5 na 3.6 i pozostawiłem S-Turbo.

Ja tylko pokazuję że z roku na rok zgodnie z przepisami jeździ się coraz wolniej. Również w Niemczech gdzie co roku parę procent autostrad dostaje ograniczenia.

Co z tego że 90 % autostrady w Austrii miałem raczej luźne ( nie kolego @krist - nie jeżdżę na narty w soboty :-) ) Skoro dopuszczalne 130 km/h mogłem jechać moze na 100-150 km z 400.

a i tak dostałem strzał z radaru za przekroczeni o 4 czy 5 km na 110.

 

I chłopaki... wiem że bezpieczeństwo - wychodzi na to że najbezpieczniejszym samochodem jest Veyron ewentualnie cokolwiek z WRC...  Ja piszę jako zwykły przeciętny kierowca.. 

Starający się jeździć w miarę bezproblemowo, bezpiecznie i starający się trzymać przepisów.

 

Robię trasę PL - Alpy 6-8 razy w roku i po porstu podzieliłem się moimi spostrzeżeniami apropo czasu przejazdu, restrykcji i ogólnych warunków.

A tutaj znowu próbuje się uzasadnić sens posiadania np. RS4, którego to sensu posiadania wcale nie negowałem. 

 

Sam napisałeś odrobina radości jak warunki pozwalają - i właśnie o to chodzi... Co roku pozwalają na coraz mniej na legalu

Edytowane przez Piskoor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez takie podejście jak prezentuje @Piskoor, że moc nie ma znaczenia, Subaru zmieniło politykę i już nie robi mocnych i szybkich aut ;)

kiedyś jak większość mówiła, że im więcej mocy tym lepiej, to Subaru miało w swojej ofercie mieć fajne modele :)

może powinniśmy wszyscy tutaj na Forum zacząć wypisywać, że moc jest najważniejsza i że tylko mocnymi i szybkimi samochodami chcemy jeździć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, tamer9 napisał:

przez takie podejście jak prezentuje @Piskoor, że moc nie ma znaczenia, Subaru zmieniło politykę i już nie robi mocnych i szybkich aut ;)

kiedyś jak większość mówiła, że im więcej mocy tym lepiej, to Subaru miało w swojej ofercie mieć fajne modele :)

może powinniśmy wszyscy tutaj na Forum zacząć wypisywać, że moc jest najważniejsza i że tylko mocnymi i szybkimi samochodami chcemy jeździć ;)

Moje podejście jest mocno entuzjastyczne do tego co było w autach. Mniej do tego co jest na znakach :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, kubanow napisał:

dużo ciekawszy jest parametr 0 - 30 oraz 0 - 50, gdzie w mieście ma to dużo większe znaczenie i praktycznie się z tego korzysta non stop

Jak najbardziej. Moze sie to niektorym wydac zabawne ale w tym zakresie predkosci uzywajac po miescie 50 konnego Liberka, na starcie ze swiatel w zasadzie caly czas objezdzam chyba wszystko (jak dolacze naped na 4 to juz w ogole). Ma on bardzo dobrze zestopniowana do tego skrzynie i to dziala-w zakresie predkosci kodeksowych nie mam zadnych kompleksow w miescie. W trasie oczywiscie nie jest tak rozowo :biglol:.

2 godziny temu, Tadeo napisał:

Mnie wystarcza te 240KM w Forku XT.

O to,to... Nie mialem zadnych problemow jezdzac forkiem-w zupelnosci mi wystarczal i w miescie, i na trasie.

2 godziny temu, Tadeo napisał:

a więc na producentach aut warto wymóc podawanie tak prostego parametru jak moc/masy w miejsce mamienia mocą

oraz przebieg momentu obrotowego bowiem po co ta monstrualna moc skoro auto nie jedzie, a mały elektryk "[jedzie]" aż heja:-)

Moment jest pierwotna wartoscia "wychodzaca" z silnika. Nie wiem czemu podaje sie moc-jest to pochodna momentu (matematycznie). I wlasnie przebieg momentu-w skrocie rozumiany jako charakterystyka silnika (dla purystow charakterystyka przebiegu momentu obrotowego), jest odpowiedzialny za przyspieszenie samochodu. A ze temat zdryfowal to dodam ze zgadzam sie z Autorem-jakbym nie cisnal to i tak nawet malym piardkiem kazda dluzsza trasa o kilku lat wychodzi mi podobnie, pomijam oczywiscie radoche z jazdy :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2019 o 05:00, matros1 napisał:

Dokładnie dlatego wspomniałem że minimum to 300-350 Nm dostępne jak najniżej. 

Nie koniecznie, do przyśpieszenia ważna jest charakterystyka momentu obrotowego a nie jego maksymalna wartość, masa pojazdu, przełożenia, opory powietrza, rodzaj paliwa a nawet ciśnienie i szerokość opon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę udało się znaleźć. Tak gloryfikowane Niemcy.

To są autostrady bez ograniczeń. Zobaczcie sobie trasę Zgorzelec - Monachium. Może 40 % pojedzie się autostradą bez ograniczeń. 

Czyli z trasy z Warszawy do powiedzmy Soelden wynoszącej  mniej więcej 1250 km

pojedziemy bez limitu prędkości około 250 km ( o ile nie ma tam robót drogowych / korka )

Na mapie z 2009 roku jako bez ograniczeń była zaznaczona niemal CAŁA trasa przez Niemcy 

I na to zwróciłem uwagę.

 

Ok są jeszcze trasy które można chyżo przemknąć. Ale z każdym rokiem ich niestety ubywa

 

 

Bez tytułu.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Zyzol napisał:

Dałeś trochę kontrowersyjny tytuł, jak na dyskusję o ograniczeniach prędkości na autostradach :)

A to prawda.

Coś mi ironia nie wyszła :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nysiopysio84 napisał:

4) Dźwięk 6/8 garów co równie dobrze można podpiąć pod radochę z jazdy.

8 - to ma magię, sześć już nie. Ale zdaje się BMW puszczało to w głośnikach, co za problem zrobić to samo w najtańszych autach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, aflinta napisał:

8 - to ma magię, sześć już nie. Ale zdaje się BMW puszczało to w głośnikach, co za problem zrobić to samo w najtańszych autach :D

 

Noo wiadomo, 8 to cuudo, ale i znajdą się motory, gdzie 6 grajków też robi robotę, oh gdyby mnie kiedyś było stać na piękne 8 cylindrów nie z głośników :P

 

Nie patrzyłbym na to aby takim autem od świateł do świateł latać na pełnej mocy, ani na czas podróży, bo dla mnie nie o to chodzi w użytkowaniu takiego auta, a raczej o aksamitną podróż nawet z pracy do sklepu, a to, że fabia w dieslu osiągnie ten sam czas podróży przy np 1000km odcinku? Tylko jaką miałbym przyjemność podróżowania na tym odcinku tą fabią, a jaka była by przy tych 8 garach? Już nie mówiąc o tym, że gdyby gdzieś się trafił jakiś odcinek 100kilometrowy no limit i byłyby warunki, to takim potworkiem z 8 cylindrami człowiek na pewno by skorzystał i banan na twarzy by był mega duży, a taką fabią? No właśnie...także oddzielmy kilka kwestii, podzielmy ludzi na tych, dla których motoryzacja jest zimna, dla których auto to tylko środek przemieszczania się z punktu a do b, dla których liczy się przede wszystkim stosunek cena/jakość, albo może cena/ilość_przejechanych_kilometrów, jak również ludzi, dla których motoryzacja jest czymś więcej, którzy na widok starego klasyka potrafią się zatrzymać, rozmarzyć, którzy mają mokro gdy słyszą piękne V8 i tak dalej...bo ten wątek póki co wygląda na zasadzie, po co mi dom 200 metrów, skoro w mieszkaniu 50 metrowym również wychowam dziecko, wyśpię się i coś ugotuję, pozdrowienia!

Edytowane przez nysiopysio84
Masa literówek
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...