Dziwna jest interpretacja w ktorej to akurat rower moze jechac pod prad - tak jakby przepisy byly robione pod auta a nie pod wszystkich uczestnikow ruchu. Przeciez to auto ma ograniczona swobode ruchow/"praw obywatelskich" bo nie moze zawrocic wiec mozna posunac sie dalej i powiedziec, ze skoro auto ma ograniczenie to znaczy, ze rower moze posiada "pelnie praw" wiec ma wieksze pierwszenstwo... Tak, tak, nadintepretuje