Skocz do zawartości

Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)


radekk

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, aflinta napisał:

Nie zmienia to faktu, że gęstość magazynowania energii znaczącej zmianie nie uległa.

 

W ciągu ostatniej dekady wzrosła 2-3 krotnie (trzeba poszukać faktycznych danych). Czy to mało? Wg mnie nie ... a dodatkowo biorąc pod uwagę większą efektywność urządzeń dostajemy sporo więcej.

 

 

@hugo na marginesie, nie "natural" bo to jest przymiotnik tylko "naturally".

 

Cytat

NA - Silnik wolnossący (natural aspirated). Zapis N/A jest w tym przypadku błędny (to skrót od 'not available')

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, bikeman1 napisał:

 

A w czym e-samochód różni się od e-bike?

 

Pytasz serio?  Bo wiesz - e-bike ma 2 kola a e-samochod 4... 

 

Mi chodzi o eksploatacje - jazda samochodem to setki/tysiace kilometrow w roznych warunkach pogodowych, sol na drodze, gorace temperatury, niskie temperatury, do tego dochodzi kostrukcja i jakosc bateri.  Ani rowery ani hulajnogi nie robia takich przebiegow w takich warunkach, maja mniejsze akumulatory, w ktorych latwiej jest uzyskac wysoka jakosc w skali przemyslowej. 

Pozatym dochodzi nikczemnosc producentow w stylu Apple - masz starego Iphone - Apple zrobi wznowienie by tak szybko nie zuzywal baterii - no a przy okazji zwolnia jeszcze tez szybkosc dzialania... Apple tyle lat przekonywalo ze niewymienne baterie sa ok bo te wbudowane wystarcza na lata - niestety to nie prawda. 

 

Rowniez pytaniem jest czy auto elektryczne, masowo produkowane i uzywane przez ludzi nie zawsze wyczulonych na pewne zasady uzytkowania pojazdow kolowych bedzie tak odporne jak auto spalinowe.   

Elektronika bardzo czesto nawala w samochodach - to widac w rankingach Consumer Reports - nie wszystkie auta/firmy  - ale tak jest.  Udawanie ze e-samochod to nirwana jest poprostu bajka. 

 

Oczywiscie wszyscy pomijaja sprawe sieci naprawczej samochodow elektrycznych - bo na razie nie jest to problemem, ale gdy uzytkowanie aut elektrycznych zostanie narzucone obywatelom z takiego czy innego powodu - problem szybko przybierze na wadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, aflinta napisał:

Był to jeden z powodów, dlaczego zrezygnowałem z LPG - za często musiałem tankować. 

 

wszytko zależy od tego jak dużo jeździsz i jak dużo tych operacji można wykonać oraz co tu dużo mówić od zasobności portfela

 

choć i z tym bywa różnie ;)

 

powiedzmy, że zarabiasz 100 pln/godzine i pracujesz 10 h dziennie to nam daje 1 k pln /dzień (tak dla ułatwienia obliczeń)

powiedzmy, że dziennie potrzebujesz 20 l PB czyli tankujesz auto raz na 3 dni co zajmuje 15 minut - 60 l x 5 pln = 300 pln 

powiedzmy, że zaczynasz używać LPG zamiast 20 l PB teraz potrzebujesz 23l LPG będziesz tankował raz na 2 dni przyjmijmy, że też 15 minut - 46 l x 2,45 = 113 pln

w 6 dni musisz wykonać zatem albo 2 tankowania PB albo 3 tankowania LPG co daje odpowiednio:

- PB - 2 x 15 min = 30 min i wydane 600 pln

- LPG 3 x 15 min = 45 min i wydane 339 pln

 

poświecenie dodatkowych 15 minut w tygodniu dało (w uproszczeniu) 600 - 339 = 261 pln "zarobku" w 15 minut gdy to pomnożymy x 4 to w godzinę "zarabiasz" 261 x 4 = 1044 pln czyli 10 razy więcej jak w godzinę swojej pracy ;)

 

9 minut temu, Eryk napisał:

Rowniez pytaniem jest czy auto elektryczne, masowo produkowane i uzywane przez ludzi nie zawsze wyczulonych na pewne zasady uzytkowania pojazdow kolowych bedzie tak odporne jak auto spalinowe.

 

jest i to już jest faktem bo auta elektryczne jeżdżą od lat i przejechały 10 czy steki milionów kilometrów 

 

jest taka firma jak Tesloop oferująca komercyjne przewozy dość ciekawe doświadczenia bo akurat ich auta są mocno eksploatowane i posiadają pełną historię zdarzeń

 https://jalopnik.com/this-is-what-happens-when-you-put-300-000-miles-on-a-te-1798662230

 

choć jak się poszuka to przykładów jest więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, ketivv napisał:

jest i to już jest faktem bo auta elektryczne jeżdżą od lat i przejechały 10 czy steki milionów kilometrów 

 

jest taka firma jak Tesloop oferująca komercyjne przewozy dość ciekawe doświadczenia bo akurat ich auta są mocno eksploatowane i posiadają pełną historię zdarzeń

 https://jalopnik.com/this-is-what-happens-when-you-put-300-000-miles-on-a-te-1798662230

 

choć jak się poszuka to przykładów jest więcej

I ile milionow ludzi jezdzi tymi samochodami?  W ilu krajach?  Na skale globalna to sa odosobnione przypadki operujace w bardzo specificznych warunkach, ktore maja jak najbardziej sens, oraz odpowiednia obsluge.  Na skale globalna tak nie jest... i przez dlugi okres czasu nie bedzie... bo jak szybko mozna zainstalowac globalnie siec do szybkiego ladowania i wyszkolic armie mechanikow, ktorzy beda potrafili serwisowac te auta?  E-samochody to rozwiazanie dla pierwszego swiata, gdzie rzad bedzie wspierac taka technologie.  To nie jest tak ze firma produkuje auto i na tym jest koniec - potrzebna jest infrastruktura.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Eryk napisał:

Na skale globalna tak nie jest... i przez dlugi okres czasu nie bedzie... bo jak szybko mozna zainstalowac globalnie siec do szybkiego ladowania i wyszkolic armie mechanikow, ktorzy beda potrafili serwisowac te auta? 

 

ludzie dzisiaj latają samolotami po całym świecie, serwisują te samoloty, budują, nadzorują starty i lądowania minutowych separacjach i się da to zrobić :-)

 

twierdzenie, że się ie da o jakiś mit

serwisowanie aut EV jest dużo łatwiejsze jak każdego chyba ICE a część usług jest tożsama

do tego jeszcze raz powtarzam przytłaczająca cześć użytkowników będzie i ładuje swoje auta w domach (miejscach zamieszkania) ze zwykłych gniazdek lub prostych "ładowarek" (w istocie zasilaczy) na prąd zmienny i to wystarcza na zdecydowaną większość ich potrzeb

 

infrastruktura szybkich ładowarek jest potrzebna i powstaje często w ramach zwykłych komercyjnych przedsięwzięć 

uproszczę ale kupuje prąd po mniej więcej 0,6 pln a sprzedajesz w ramach usługi szybkiego ładowania po 2 pln za 1kWh 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczatkowo samoloty mialy silniki bardzo zblizone do samochodowych - wiec serwisowanie ich nie bylo problematyczne i nadal nie jest.  Na lotniskach w buszu nie laduja samoloty odrzutowe  tylko male awionetki, ktore da sie stosunkowo latwo naprawic.

 

Serwisowanie Tesli nie jest wcale tak samo proste jak serwisowanie ICE... kolezanka z pracy ma Tesle, zaparkowala u nas na parkingu podlaczyla do ladowania i jak wrocila do auta to ani nie mogla do niego wsiasc ani go odholowac - przyjechali z Tesli z drugim samochodem, ten jej zabrali - nie wiem co zrobili - wiem ze tak bylo ze 2 razy.  Ona nadal kocha to auto, ale fakt jest ze zwykly mechanik by nie pomogl.  Ja nie mowie ze sie nie da - chodzi ze zajmie to duzo czasu, but o ile dla Tesli alternatywa jest kazde auto spalinowe, to podrozowanie sterownikami czy balonami, naprawde nie bylo alternatywa dla samolotow, takze rozwoj lotnictwa nie jest analogiczny z rozwojem e-samochodow.

 

Tak sobie wlasnie uswiadomilem - ze jesli wojsko nie zelektryzuje swojego sprzetu - to w zasadzie ta technologia bedzie skazana na powolny rozwoj. 

Edytowane przez Eryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, ketivv napisał:

przytłaczająca cześć użytkowników będzie i ładuje swoje auta w domach (miejscach zamieszkania) ze zwykłych gniazdek lub prostych "ładowarek" (w istocie zasilaczy) na prąd zmienny

 

Taki drobiazg: mieszkam w bloku bez własnego garażu, parkuję pod chmurką. Dzielnica tzw. "szemrana". Jak mam ładować elektryka? Przedłużacz z domowego gniazdka? Chyba, że na ulicy, po obu stronach (tak jak parkują samochody) umieści się (kto?) co 4-5 metrów gniazda do ładowania. Wystarczy, że po meczu przejdzie się grupa "kibiców" i po infrastrukturze... :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jasna sprawa w większości krajów po prostu nie ma infrastruktury i jej jeszcze długo nie bedzie.Do tego dochodzi jeszcze problem wandalizmu jak spominasz.Kable nie sa niczym blokowane wystarczy ze ci ktos rozłączy kabel przed duzo podróżą i jesteś w czterech literach.

 

Tymczasem w pracy odebraliśmy w końcu służbowe i3. Pojezdzilem nim troche i przyznam ze auto śmieszne.Jezdzi sie tym troche jak małym GTI.Ma na prawde niesamowitego kopa jak na tak małe miejskie auto.Prowadzi sie tez dosc dobrze troche jak gokart ale jest tez troche problemów.

W środku jak na razie dla mnie porażka głównie przez ergonomię.Nawet takie rzeczy jak uchwyt do zamykania drzwi jest w tak idiotycznym miejscu ze za kazdym razem łapie sie ze go szukam. Start i stop jak i sterowanie biegami przy kierownicy tez wymaga przyzwyczajenia.Materialy w środku cóż.U mnie to auto kosztuje tyle co golf bo nie ma na nie ani cła ani watu wiec jeszcze mozna przyc ale w innych krajach kosztuje majątek i za taka cenę wymagał bym troche lepszych materiałów niz twardy i tandetny plastik.

Kolejna sprawa to zasięg podawany jest XXX ale ja na przykład potrafiłem zjeść 40 cm zasięgu przez 10 km jazdy bawiąc sie przyspieszeniem.Jezeli ktos chce jechać bardzo dynamicznie to niewiem czy zostanie 1/4 podawanego przez producenta przy normalnej jeździe.Nie wiem ja ogolnie nie jestem na to gotowy jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, subleo napisał:

W ciągu ostatniej dekady wzrosła 2-3 krotnie (trzeba poszukać faktycznych danych). Czy to mało? Wg mnie nie ... a dodatkowo biorąc pod uwagę większą efektywność urządzeń dostajemy sporo więcej.

Ostatnia dekada może i tak, ale co z pozostałymi dziesięcioma dekadami. Cały ten przemysł przespał wiek.

3 godziny temu, subleo napisał:

@hugo na marginesie, nie "natural" bo to jest przymiotnik tylko "naturally".

Poprawiłem.

Godzinę temu, Juan Rapru napisał:

Taki drobiazg: mieszkam w bloku bez własnego garażu, parkuję pod chmurką. Dzielnica tzw. "szemrana". Jak mam ładować elektryka? Przedłużacz z domowego gniazdka? Chyba, że na ulicy, po obu stronach (tak jak parkują samochody) umieści się (kto?) co 4-5 metrów gniazda do ładowania. Wystarczy, że po meczu przejdzie się grupa "kibiców" i po infrastrukturze... :facepalm:

Nie szukaj problemów, szukaj rozwiązań. Zwykłe auto też mogę zdewastować.

Są różne opcje i nikt nie twierdzi, że elektryk jest dla każdego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Juan Rapru napisał:

Taki drobiazg: mieszkam w bloku bez własnego garażu, parkuję pod chmurką. Dzielnica tzw. "szemrana". Jak mam ładować elektryka? Przedłużacz z domowego gniazdka? Chyba, że na ulicy, po obu stronach (tak jak parkują samochody) umieści się (kto?) co 4-5 metrów gniazda do ładowania. Wystarczy, że po meczu przejdzie się grupa "kibiców" i po infrastrukturze... :facepalm:

 

ci sami "wandale" mogą wybić szyby, przebić opony czy spalić auto spalinowe powodując unieruchamiające go uszkodzenia 

tak część aut parkuje pod chmurką co nie znaczy, że nie powstaną dla nich płatne słupki do ładowania obsługiwane smartfonem czy kartą RFID

 

mówimy o początku drogi i problemach jakie możemy napotkać, być może z całej tej elektryfikacji niewiele wyjdzie a być może będzie sposoben na rozwiązane problemów przyszłej indywidualnej komunikacji na tą chwilę jakiś tam proces jej "wkraczania pod strzechy" się rozpoczął i na tą chwilę ma się całkiem nieźle patrząc na to jak mocno poważne firmy wchodzą w ten segment

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechałem się przez kilka osiedli w Poznaniu w godzinach wieczornych (w środku tygodnia), i popatrzyłem ile samochodów stoi i w jakich miejscach pod blokami, czy nawet w miejscach które jak dla mnie już są totalnym odludziem. Jakoś nie widzę możliwości tego ładowania codziennie tych samochodów w nocy. Jednak na luksus że stawiam sobie samochód jak ja pod domem nie każdy może sobie pozwolić, a nawet bym powiedział tylko niewielka część ludności. Więc dla tej większość jeszcze sądzę że dużo czasu i paliwa kopalnego upłynie zanim będą mogli sobie pozwolić na użytkowanie elektryka.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie, jest luz. I skończyłby się problem z rozładowanymi bateriami w telefonie. Krótka przerwa na papierosa, podłączenie się w jakieś gniazdko (chyba właściciel nie miałby nic przeciwko) i można dalej łapać pokemony.

Trzeba widzieć we wszystkim plusy:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tesla właśnie ogłosiła, że rozpoczyna instalowanie trzeciej wersji supercharger. Ładowarki mają podawać do 600kW, ok. 4-krotnie więcej niż obecne. 10 minutowy postój na siku, kawę i podładowanie samochodu raz na 300 kilometrów chyba dla nikogo nie będzie problemem.

 

Teraz tylko czekać aż ich technologia zostanie zaadoptowana przez innych producentów w tańszych samochodach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, radnor napisał:

podładowanie samochodu raz na 300 kilometrów

Gdyby tak było, to ok. Ale jeszcze jest kilka czynników, które mogą znacznie zmniejszyć te 300 km. Mróz, nawet o połowę, albo gdy będziemy chcieli pojechać "nieco szybciej" , wtedy nawet, o nieco więcej, niż połowę ;)

No i na każdej obecnej stacji musi być kilkanaście/kilkadziesiąt stanowisk do ładowania, inaczej będzie trzeba jeszcze doliczyć czas oczekiwania na ładowarkę.

Inna sprawa, że z dnia na dzień, nie będą jeździły tylko samochody "szybko się ładujące", ale i cała masa produktów, które mniej zgrabnie dochodziły do tej technologii. One zajmą te ładowarki na godziny.

Ciężko określić, czy to jest nasza przyszłość, wszyscy ją zapowiadają, ale nie widać zrywu w działaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Adi napisał:

Gdyby tak było, to ok. Ale jeszcze jest kilka czynników, które mogą znacznie zmniejszyć te 300 km. Mróz, nawet o połowę, albo gdy będziemy chcieli pojechać "nieco szybciej" , wtedy nawet, o nieco więcej, niż połowę ;)

No i na każdej obecnej stacji musi być kilkanaście/kilkadziesiąt stanowisk do ładowania, inaczej będzie trzeba jeszcze doliczyć czas oczekiwania na ładowarkę.

Inna sprawa, że z dnia na dzień, nie będą jeździły tylko samochody "szybko się ładujące", ale i cała masa produktów, które mniej zgrabnie dochodziły do tej technologii. One zajmą te ładowarki na godziny.

Ciężko określić, czy to jest nasza przyszłość, wszyscy ją zapowiadają, ale nie widać zrywu w działaniach.

 

Subaru też pali od 8 do 16 litrów w zależności od prędkości przelotowej. :)

 

Myślę że będzie odwrotnie - ruch na stacjach ładowania zmaleje. Teraz są pełne ludzi, którzy robią po 100km tygodniowo do pracy i na zakupy, przy okazji zawracają tyłek przy kasie o kawy, naklejki, punkty, srunkty i lizaka dla dziecka. Elektryka podładują pod domem co wieczór zamiast tracić czas na dojazdy do stacji.

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, radnor napisał:

Elektryka podładują pod domem co wieczór zamiast tracić czas na dojazdy do stacji.

 

W dniu 7.11.2018 o 08:24, ketivv napisał:

nie wygląda to tak źle ;)

 

 

 

 

6 minut temu, radnor napisał:

Subaru też pali od 8 do 16 litrów w zależności od prędkości przelotowej.

Potrafi znacznie więcej, ale jest ku temu zbudowana świetna infrastruktura, a dodatkowo możemy zabrać kanister na tor ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy dołożyć małe pudełko do każdej latarni, koszty stosunkowo małe, kable już są:

 

Image result for lamp post car charging

 

Ewentualnie ładowanie indukcyjne. Na parkingu pod domem, pod marketami, w pracy. Qualcomm ma działającą technologię, straty energii znikome na poziomie kilku procent.

 

5 lat temu kazdy bawił się kablami do telefonu, dzisiaj kładę go na biurku i ładuje się sam. Do tego łatwo to unstandaryzować, masz wszędzie QI i micro USB - pamiętasz jak jeszcze niedawno trzymałeś na strychu cały karton najróżniejszych ładowarek do wszystkiego? :)

Kiedy co drugi mieszkaniec miasta będzie miał elektryka, to takie ładowarki będziesz miał przy każdym miejscu parkingowym tak jak dzisiaj masz w ławkach w parku i autobusach porty USB do podładowania telefonu. W dużych miastach masz nawet z ładowarkami indukcyjnymi, koszt cewki to kilkanaście groszy, tam się nie ma co zepsuć.

 

31 minut temu, Adi napisał:

 

 

Potrafi znacznie więcej, ale jest ku temu zbudowana świetna infrastruktura, a dodatkowo możemy zabrać kanister na tor ;)

 

100 lat temu to samo mówiono o koniu, który przecież poskubie sobie trawy gdziekolwiek i jedzie dalej. ;)

 

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, radnor napisał:

Wystarczy dołożyć małe pudełko do każdej latarni, koszty stosunkowo małe, kable już są:

Każdy kabel z drugiej strony do czegoś musi być podpięty - pytanie czy ta druga strona wytrzyma dodatkowe obciążenie?

Nie wspominając o tym, że wiele latarni ma zasilanie tylko wtedy kiedy świeci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, aflinta napisał:

Każdy kabel z drugiej strony do czegoś musi być podpięty - pytanie czy ta druga strona wytrzyma dodatkowe obciążenie?

Nie wspominając o tym, że wiele latarni ma zasilanie tylko wtedy kiedy świeci.


Te argumenty były już tyle razy obalane, że aż nie chce się pisać.. Sieć nigdy nie pracuje na 100%. Mam w domu licznik który co 2 minuty wysyła informacje o zużyciu energii do dostawcy. W całym kraju jest ich już ponad 11 milionów.

 

Za 10 lat sieć będzie sama się regulowała. Podłaczysz samochód jeśli nie wybierzesz opcji "potrzebny mi na za godzinę", do rana ładowarka podłączona z rozproszoną siecią naładuje go tak, żeby niczego nie przeciążyć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, radnor napisał:

Te argumenty były już tyle razy obalane, że aż nie chce się pisać.. Sieć nigdy nie pracuje na 100%. Mam w domu licznik który co 2 minuty wysyła informacje o zużyciu energii do dostawcy. W całym kraju jest ich już ponad 11 milionów.

 Za 10 lat sieć będzie sama się regulowała. Podłaczysz samochód jeśli nie wybierzesz opcji "potrzebny mi na za godzinę", do rana ładowarka podłączona z rozproszoną siecią naładuje go tak, żeby niczego nie przeciążyć.

Nie chodzi o sieć jako szkielet, chodzi o tak zwaną ostatnią milę... Jeżeli masz dajmy na to kilkanaście latarni, spiętych kablem 3 x 2,5mm² to nie bardzo widzę by nagle zwiększyć dziesięciokrotnie obciążenie takiej instalacji bez wymiany kabla na znacznie grubszy (jedna latarnia LED to 50-200W, ładowarka samochodowa jednofazowa to 2-3,5kW). Inna sprawa to sterownie, bo latarnia będzie nie włączana teraz centralnie z szafki sterującej tylko będzie musiała mieć albo własny niezależnie sterowany włącznik, albo kabel z szafki będzie musiał mieć przynajmniej jedną żyłę więcej. Kolejną kwestią jest jaki kabel zasilający idzie do tej szafki sterującej i czy on też wytrzyma dodatkowe obciążenie. Jeżeli tego wszystkiego nie uwzględnisz, to rozproszone ładowarki będą mogły co najwyżej podładować telefon komórkowy a nie samochód elektryczny. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat tak się składa, że obecnie mam trochę do czynienia z tematem m.in. ładowarek. Ludzie nie mają nawet pojęcia jak infrastruktura energetyczna w naszym kraju nie jest dostosowana do montowania takich urządzeń na masową skalę ;)

To nie jest tak, że dzisiaj ktoś sobie pomyśli, że postawię sobie przy domu ładowarkę bo na to mnie stać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, markos007 napisał:

To nie jest tak, że dzisiaj ktoś sobie pomyśli, że postawię sobie przy domu ładowarkę bo na to mnie stać ;)

 

 

bo i nie jest mu ta ładowarka potrzebna, ładowarka DC która szybko i bezpośrednio - z pominięciem "małej" ładowarki pokładowej - będzie ładowała baterie jest raczej potrzebna w trasie a nie w domu jak i nie tam gdzie samochód zazwyczaj spędza parę godzin czyli np. parking w pracy

 

do ładowania w domu czy na parkingu w pracy wystarczy gniazdko 230V ;) a jak będzie ciut mocniejsze to tylko lepiej natomiast szybka ładowarka DC jest tam zbędna

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, markos007 napisał:

akurat tak się składa, że obecnie mam trochę do czynienia z tematem m.in. ładowarek. Ludzie nie mają nawet pojęcia jak infrastruktura energetyczna w naszym kraju nie jest dostosowana do montowania takich urządzeń na masową skalę ;)

To nie jest tak, że dzisiaj ktoś sobie pomyśli, że postawię sobie przy domu ładowarkę bo na to mnie stać ;)

 

Najpopularniejsze dziś ładowarki domowe z jednej fazy to 3.6 i 7kW, 3.6 to tyle co dwa duże czajniki, nie przesadzajmy. Mój piekarnik ma chyba 2.8kW, kuchenki indukcyjne po 5-7 bez problemu, a odkąd żyję nie widziałem jeszcze braku prądu w okolicy bo ludzie wrócili o 6 do domów i nastawili kolacje. ;) 

 

I jak mówiłem - 95% ludzi nie będzie nigdy musiała naładować samochodu od zera do pełna na gwałt. Przejedzie te swoje dzienne 15km po dziecko i do biedronki, podłączy samochód i tyle ich to obchodzi. Jeśli sieć stwierdzi, że teraz wszyscy sąsiedzi akurat ładują swoje i jest przeciążona, zaczeka pół godziny zanim rozpocznie ładowanie, do tego czasu większość samochódów która musi doładować te 15km akurat skończy.

 

Może jestem jakimś wyjątkiem, ale serio nie znam nikogo kto napierdziela 200km autostradą co rano, a mieszkam na zadupiu pod lasem. Znajomi i sąsiedzi pracują blisko, większość do centrum jedzie autobusem bo woli poczytać coś po drodze zamiast tłuc się w korku i szukać parkingu. Wystarczy, że elektryki pokryją dzienne zapotrzebowanie 50% społeczeństwa, a już masz kilkanaście milionów pojazdów trujących pod oknami i miliony złotych które nie płyną do jakiegoś szejka mniej, policz to teraz w skali choćby tylko Europy.

 

Polska powoli nadgania. UK w ubiegłym roku zaliczyło kolejny rekord - 100% zapotrzebowania na energię przez 2 dni spełniły źródła odnawialne. 15 lat temu zatrzymałem się zrobić zdjęcie wiatraków bo to był ewenement, teraz są wszędzie.

 

Edytowane przez radnor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...