Skocz do zawartości

Ubezpieczenie auta


Lukasz80

Rekomendowane odpowiedzi

Ceny części są spore. Dużo części występuje tylko w oryginale. Byle jaka obcierka drzwi to już szkoda na kilka tysięcy. Same drzwi to koszt około 1200zł, do tego malowanie, "prace blacharskie, spinki, folie zabezpieczające, przekładki części. Tak samo jakieś delikatne puknięcie przodu czy tyłu idzie w tysiące.

Do tego dochodzi coś mi się wydaje "wysoka szkodowość marki". Bo jednak nawet wolnessaki w zimie upalają :)

 

Mnie Lanos MY08 wyszedł 1750zł w PZU. OC+Mini AC+Auto Pomoc jakaś rozszerzona+NW na 5tys. Pełne ubezpieczenie z AC i auto szybą wychodziło u mnie około 2400zł.

Pełne zniżki 60%, jakiś dodatkowy rabat jeszcze od Agenta PZU. Możliwe jeszcze, że mam jakąś zwyżkę za szkodowość regionu bo zarejestrowane mam w Zakopanem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ubezpieczyłem (tylko OC) BMW 328iA 95' za 829PLN i (niestety!...) uważam to za okazję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OC oczywiście poszło do góry, w tamtym roku ponad 700 zł, w tym nigdzie nie ma poniżej 900 zł, ale jak w optymalnym wariancie za OC+AC można żądać 2200 zł i wyceniać auto na 20 tys.?

Przecież to zaczyna się robić jakieś chore jak za 10 letnie Subaru płaci się więcej niż za 5 letnią Kie Ceed :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie ostro te ceny idą w górę... Za miesiąc będę musiał odnowić polisę i aż strach, co zaproponują ;)

 

Częściowo winne jest państwo, bo np. nikt nie pomyślał o ograniczeniu kwotowym dla roszczeń i od kilka lat różne pseudo-kancelarie wyciągają na dużą skalę odszkodowania za straty moralne z wypadków kilkanaście lat do tyłu, więc teraz wszyscy muszą się na to zrzucić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, GREGG napisał:

Częściowo winne jest państwo, bo np. nikt nie pomyślał o ograniczeniu kwotowym dla roszczeń i od kilka lat różne pseudo-kancelarie wyciągają na dużą skalę odszkodowania za straty moralne z wypadków kilkanaście lat do tyłu, więc teraz wszyscy muszą się na to zrzucić 

Ty też chyba nie pomyślałeś. Właśnie owe pseudo kancelarie spowodowały, że ludzie dowiedzieli się, co im się faktycznie należy. Osobiście znam kilka ciekawych przypadków, gdzie ubezpieczyciele totalnie olali prawa poszkodowanych.

Pewne TU odpisało wielodzietnej rodzinie, że odszkodowanie za śmierć dziecka się im nie należy, bo sytuacja materialna rodziny nie uległa pogorszeniu, a nawet poprawiła się!!!

Inne towarzystwo wypłaciło wdowie po ojcu czwórki dzieci równe 1000 zł jako zadośćuczynienie i kilka tyś zł zwrotu kosztów pochówku...

Jeszcze inne towarzystwo ograniczyło wypłatę odszkodowania do zrekompensowania kosztu zakupu wózka inwalidzkiego, zupełnie pomijając fakt, że poszkodowany stracił możliwość zarobkowania, realizacji jakichkolwiek planów życiowych, oraz wymaga stałej opieki i pielęgnacji.

To, że towarzystwa przestają uprawiać "strzyżenia baranów", jest właśnie zasługą owych kancelarii, bo uświadomiły ludziom ich prawa i rzeczywistą wartość poniesionej szkody. Nikt przy tym nie zmusza poszkodowanych do korzystania z firm odszkodowawczych. Ci bardziej świadomi podejmują samodzielnie walkę z ubezpieczycielem, ci mniej świadomi, albo bardziej leniwi, zlecają robotę prawnikom. A argumentacja, że przez takie działania wzrosły składki OC, zakrawa na paranoję, bo po to płaci się składki OC, by nie pokrywać kosztów wypadków z własnej kieszeni.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, hak64 napisał:

A argumentacja, że przez takie działania wzrosły składki OC, zakrawa na paranoję, bo po to płaci się składki OC, by nie pokrywać kosztów wypadków z własnej kieszeni.  

 

Nie twierdzę przecież, że odszkodowania się nie należą, natomiast w momencie, jak te sprawy nabrały pewnej masy krytycznej, należało to jakoś ucywilizować i wprowadzić pewne widełki / tabele odszkodowań. Inaczej jeden sąd zasądza kwotę X, a drugi w podobnym przypadku zasądza kwotę 100 razy X, bo wszystko jest kompletnie uznaniowe. Ustandaryzowanie tych spraw ułatwiłoby też  ludziom dochodzenie roszczeń na własną rękę, bez płacenia killkudziesiąt procent prowizji tym "kancelariom" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, GREGG napisał:

należało to jakoś ucywilizować i wprowadzić pewne widełki / tabele odszkodowań. Inaczej jeden sąd zasądza kwotę X, a drugi w podobnym przypadku zasądza kwotę 100 razy X, bo wszystko jest kompletnie uznaniowe.

No to wyobraź sobie, że w wypadku ginie biznesmen (ojciec trójki dzieci) osiągający dochody na poziomie 100 tyś zł miesięcznie. Twoim zdaniem dzieci po takim tatusiu mają dostać tyle samo, co dzieci zapijaczonego żula, którego rodzina utrzymywała się z wypraw po śmietnikowe skarby...

Prawo jednoznacznie stanowi, że ubezpieczyciel ma obowiązek zrekompensować wszystkie straty spowodowane zdarzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, hak64 napisał:

No to wyobraź sobie, że w wypadku ginie biznesmen (ojciec trójki dzieci) osiągający dochody na poziomie 100 tyś zł miesięcznie. Twoim zdaniem dzieci po takim tatusiu mają dostać tyle samo, co dzieci zapijaczonego żula, którego rodzina utrzymywała się z wypraw po śmietnikowe skarby...

Prawo jednoznacznie stanowi, że ubezpieczyciel ma obowiązek zrekompensować wszystkie straty spowodowane zdarzeniem.

 

Tak, powinni dostać zbliżone odszkodowanie. Zresztą jak ktoś zarabia 100 tys. miesięcznie, to rodzina jest zabezpieczona, no i stać go też na własne polisy na zycie 

  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, GREGG napisał:

 

Tak, powinni dostać zbliżone odszkodowanie. Zresztą jak ktoś zarabia 100 tys. miesięcznie, to rodzina jest zabezpieczona, no i stać go też na własne polisy na zycie 

 

A jak ktoś ma lepsze auto to też pewnie powinien dostać odszkodowanie jak za malucha bo pewnie stać go na naprawę? :)

Ubezpieczenie ma rekompensować wszystkie straty. Jeśli ktoś ma położoną powłokę ceramiczną na samochodzie to przy likwidacji szkody również ta powłoka ma być nałożona na wymieniane/lakierowane elementy.

Naprawione mają być wszystkie szkody jak i również ich wszelkie następstwa.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Gamsiu napisał:

Naprawione mają być wszystkie szkody jak i również ich wszelkie następstwa.

 

Oczywiście, ale nie doczytaliście, ja pisałem o stratach moralnych, a nie majątkowych. Czy śmierć bogatego człowieka należy wycenić pod tym kątem wyżej, niż biednego? To nie jest porównywalne do do naprawy auta lepszego czy gorszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, GREGG napisał:

 

Oczywiście, ale nie doczytaliście, ja pisałem o stratach moralnych, a nie majątkowych. Czy śmierć bogatego człowieka należy wycenić pod tym kątem wyżej, niż biednego? To nie jest porównywalne do do naprawy auta lepszego czy gorszego

 

Trochę upraszczasz.

Bogaty człowiek to też taki, który tyra we własnej firmie po 16h dziennie po to aby utrzymać niepracującą żonę i 5 dzieci. Strata ojca i męża będzie ogromna pod względem finansowym i moralnym. Standard życia całej rodziny znacząco się pogorszy. Odszkodowanie powinno być i zapewne będzie ogromne w takim przypadku.

 

Roszczenia mają jakiś długi termin, nawet nie wiem czy nie z 25lat ? Teraz jest wysyp właśnie takich spraw, gdzie ludzie ubiegają się odszkodowań za straty poniesione kilkanaście lat temu. Ubezpieczyciele przy wycenach te kilkanaście lat temu nie brali pod uwagę takich odszkodowań, dlatego są one pokrywane z bieżących wpływów głównie właśnie z OC/AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, GREGG napisał:

nie doczytaliście, ja pisałem o stratach moralnych, a nie majątkowych.

Brak zapijaczonego żula może być wręcz ulgą dla rodziny, czy zatem oni (dzieci) mają dopłacić?

Następstwem wypadku jest nie tylko brak możliwości fizycznego kontaktu z osobą, to również - a może zwłaszcza - brak możliwości kontynuowania życia na dotychczasowym poziomie, realizacji planów życiowych, utrata statusu. Czy Twoim zdaniem żona takiego biznesmena (która potrafi tylko leżeć i pięknie pachnieć) ma obowiązek podjęcia pracy, bo odszkodowanie nie pokryje nawet opłaty za wodę w przydomowym basenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Szanowni,

ponad dwa miesiące temu kiedy wykupiłem OC, agent ubezpieczeniowy zapomniał wysłać wypowiedzenie do dotychczasowego ubezpieczyciela. Przyszło wezwanie do zapłaty składki za wznowienie OC/które miało zostać wypowiedziane/. Agent dopiero dziś wysłał wypowiedzenie - twierdzi, że zrobił to z właściwą datą sprzed dwóch miesięcy i że na pewno OC się rozwiąże. Co powinienem zrobić, oprócz zmiany agenta w przyszłości, by uniknąć rychłego wpisu do rejestru dłużników? Opłacić i co dalej - chyba nie mogę tak po prostu rozwiązać umowy OC?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz sprawdzić, jak jest w przepisach. Jeśli obowiązek powiadomienia o rozwiązaniu umowy spoczywa na agencie zawierającym nową umowę, to nie musisz się przejmować. A jeśli na właścicielu, to pozostaje rozwiać nową umowę z agentem, który zawinił, albo zapłacić podwójnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Krzysztov napisał:

Szanowni,

ponad dwa miesiące temu kiedy wykupiłem OC, agent ubezpieczeniowy zapomniał wysłać wypowiedzenie do dotychczasowego ubezpieczyciela. Przyszło wezwanie do zapłaty składki za wznowienie OC/które miało zostać wypowiedziane/. 

od  pewnego  czasu  OC nie  wznawia  sie  automagcznie  :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Uszanowanie,

 

Takie auto pytanko z mojej strony:

Mój Lanos pochodzi z 2007 (rok modelowy 2008).

W jakichkolwiek wyliczeniach przy podaniu roku 2007 nie jest on (STi) w ogóle dostępny, najmocniejszą opcją jest WRX.

 

Co mam począć z takim fantem :D ?

Podać ubezpieczycielowi 2008 jako rok produkcji?

Ktoś przerabiał zbliżony temat może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszanowanie,
 
Takie auto pytanko z mojej strony:
Mój Lanos pochodzi z 2007 (rok modelowy 2008).
W jakichkolwiek wyliczeniach przy podaniu roku 2007 nie jest on (STi) w ogóle dostępny, najmocniejszą opcją jest WRX.
 
Co mam począć z takim fantem ?
Podać ubezpieczycielowi 2008 jako rok produkcji?
Ktoś przerabiał zbliżony temat może?

W takim wypadku nie wyliczysz składki za pomocą kalkulatora - trzeba dzwonić na infolinię lub odwiedzić brokera ubezpieczeniowego.
Miałem podobny problem z Focusem II z 2010 roku gdzie wszystkie kalkulatory pokazywały, że to Focus III.
W 2010 były jeszcze dostępne nowe Focusy II a także już Focusy III i Ty masz tak samo.
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...