Skocz do zawartości

Robert Kubica w rajdach


carfit

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba był taki moment, że Hyundai interesował się Kubicą. Odbyło się spotkanie m.in w fabryce Hyundaja. Ale się nie dogadali ........... szkoda.

Na przełomie 2012/2013 :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szkoda tylko, że to auto będzie używane jedynie rok:)

 

dokładnie , to trochę bez sensu co zrobili , ale miejmy nadzieje że Abring oprócz testów R5 , bedzie testował model na 2017 , choć już chyba są trochę w d.   :(

Chyba że HY 2016 , bedzie dobry , i pójdzie w auta klienckie , równoczesnie budując model 2017 

 

 

nie tyle to co zrobili, tylko im się opóźniło - plan był taki żeby już w 2015 r. jeździło i wtedy miałoby to więcej sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Szkoda tylko, że to auto będzie używane jedynie rok:)

 

dokładnie , to trochę bez sensu co zrobili , ale miejmy nadzieje że Abring oprócz testów R5 , bedzie testował model na 2017 , choć już chyba są trochę w d.   :(

Chyba że HY 2016 , bedzie dobry , i pójdzie w auta klienckie , równoczesnie budując model 2017 

 

 

nie tyle to co zrobili, tylko im się opóźniło - plan był taki żeby już w 2015 r. jeździło i wtedy miałoby to więcej sensu.

 

Ale z drugiej strony to:

1) kto bogatemu zabroni  ;)

2) przy tej mizerii, jaka się na ten rok zapowiada, to jakby podgryzali VW, to cokolwiek sezon podratują

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywiad z Cebulą:

http://sportowefakty.wp.pl/rajdy-samochodowe/555888/rafal-cebula-kubica-to-wymagajacy-szef

 

 

W ubiegłym sezonie WRC Robert Kubica założył prywatny zespół i wraz z grupką pasjonatów rzucił wyzwanie największym rajdowym potęgom. Rafał Cebula, który pełnił funkcję koordynatora RK World Rally Team, opowiedział nam o współpracy z Kubicą.

WP SportoweFakty: W jakich okolicznościach rozpoczęła się pana współpraca z Robertem Kubicą?

 

Rafał Cebula: Po raz pierwszy o współpracy rozmawialiśmy w święta Bożego Narodzenia 2014 roku. Wtedy było to bardziej towarzyskie spotkanie, zarówno ja, jak i Robert mieliśmy już pewne zobowiązania. Dopiero sytuacja z Rajdem Argentyny, na który Robert nie pojechał, sprawiła, że zdecydował się na zbudowanie własnego teamu i to tak naprawdę w 10 dni. To było duże wyzwanie, ale właśnie takie lubię. Od tego momentu zaczęliśmy ze sobą współpracować. Nigdy bym Robertowi nie odmówił i chociaż na pewno jest wielu bardziej doświadczonych koordynatorów, to wspólna pasja do rajdów sprawiła, że ze sobą pracowaliśmy.

Jakim szefem jest Robert Kubica?

- Robert przede wszystkim nie jest egoistą. W każdym, który dla niego pracuje, widzi człowieka. Jest bardzo wymagający, ale trudno się dziwić, ponieważ do rajdów przyszedł trochę z innego świata. Robert do rajdów przeniósł się z Formuły 1. Dążenie do doskonałości i chęć wyciśnięcia maksimum z samochodu to dla niego zwyczajne podejście. Wydaje mi się, że wielu ludzi, którzy myśleli, że robią coś na najwyższym poziomie, po zobaczeniu, jak Robert podchodzi do rajdów, musiało zrewidować swoje zdanie. U Roberta nie ma miejsca na improwizację. Wszystko musi być zaplanowane i później odbywać się według planu. Słyszałem opinie, że ciężko współpracuje się z Robertem. Był też artykuł o tym, że wręcz nie da się z nim pracować. Myślę, że to zdanie osób, które nigdy z nim nie współpracowały lub są na tyle mało ambitnie, że nie potrafią wskoczyć na jego poziom.

W sezonie 2015 wielokrotnie udawało wam się wygrywać na poszczególnych odcinkach specjalnych z takimi firmami, jak Volkswagen, Hyundai czy Citroen. Jakie są największe trudności i problemy małego, prywatnego zespołu, który stara się walczyć z ekipami fabrycznymi?

- Głównym problemem naszego zespołu w minionym sezonie była mała liczba członków teamu. Byliśmy małym zespołem. W porównaniu z fabrycznymi ekipami nasze zasoby ludzkie wydawały się wręcz śmieszne. Podczas Rajdu Polski jeden z dziennikarzy zarzucił nam, że są w Polsce zespoły, które wyglądają lepiej od nas. Odpowiedziałem mu wtedy, że w przeciwieństwie do wielu teamów, które inwestują w wielkie ciężarówki, my inwestujemy w szybkiego kierowcę. Jakiś czas temu Robert powiedział, że ma wokół siebie grupę oddanych ludzi i ta opinia jest dla mnie najważniejsza.

David Evans z "Autosportu" powiedział, że według niego Robert Kubica zasłużył na prawdziwą szansę w WRC, czyli miejsce w zespole fabrycznym. Zgadza się pan z nim?

- Oczywiście. Robert ze swoim doświadczeniem z Formuły 1, podejściem do pracy mógłby naprawdę wiele wnieść do zespołu fabrycznego. Chociaż to tylko "gdybanie", to moim zdaniem, gdyby Robert dostał samochód fabryczny to oprócz tego, że już teraz jest najszybszym kierowcą w WRC, to za kierownicą takiego auta, bez problemów by to potwierdził.

W czasie startów w Formule 1 Kubica uchodził za najlepszego mechanika wśród kierowców, czy w rajdach również angażuje się w prace nad autem?

 

- Zobaczyć Roberta w kombinezonie mechanika w naszym zespole, to był normalny obrazek. Oczywiście sam nie wymienia skrzyni biegów, czy innych elementów, ale brał w tym czynny udział i stara się, aby wszystko jak najlepiej działało. Wielu kierowców potrafi szybko jechać, ale nie znają konstrukcji samochodu, a Robert dokładnie wie o co w tym chodzi. Przy tej wiedzy nie narzuca swojego zdania, tylko dyskutuje z mechanikami.

Zakładając, że Robert Kubica odejdzie z rajdów, czy widzi pan w Polsce kierowcę, który mógłby rywalizować na podobnym poziomie w WRC?

- Moje 24-letnie doświadczenie w rajdach podpowiada mi, że nie ma teraz takiego ultra szybkiego kierowcy, który za 1-2 lata mógłby trafić do zespołu fabrycznego lub jeździć w prywatnym teamie i wygrywać odcinki specjalne w WRC. Aby sytuacja się zmieniła, młody, utalentowany kierowca powinien wyjechać za granicę. To podstawowa kwestia. Jest wiele przykładów polskich kierowców, którzy błyszczą w kraju, a w zawodach międzynarodowych nie istnieją. Dlatego podoba mi się, jak swoją karierą kieruje obecnie Hubert Ptaszek. To młody kierowca, który z mistrzostw Polski przeszedł do mistrzostw świata w małym aucie, bez presji wyniku tylko zdobywając doświadczenie. W tym roku zaliczy wszystkie rundy WRC2 w aucie R5 co świadczy o jego ogromnym zaangażowaniu i poświęceniu. Co więcej, został zauważony przez Peugeot Sport i właśnie oprócz prywatnych startów Fabia R5 zaliczy dalekie rajdy Peugeotem 208 R5 właśnie w ekipie Peugeot Sport Slovakia. Jeśli wykorzysta okazję to mogą być z niego ludzie nad czym będziemy bardzo mocno pracować, ponieważ jestem koordynatorem zespołu i odpowiedzialnym za ten projekt.

Rozmawiał Maciej Rowiński

Kontakt z autorem: maciej.rowinski@grupawp.pl

Edytowane przez Jacky X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie radził dzisiaj Sordo:

 

Lista na Szwecję uaktualniona, wciąż nie ma Roberta, ale jest Sołowow.

http://www.rallysweden.com/tavlingen/entries-wrc/

Fajny ten Hultaj chyba najładniejsze WRC obecnie.Ma tez duży rozstaw osi wiec powinien byc bardziej stabilny i mniej nerwowy co widac na filmiku.Moze byc ciekawie jezeli Polo stanęło z rozwojem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paanie z całym szacunkiem do sympatycznego Huberta i tego,że mogą być z niego ludzie-może i owszem,może i będzie takim porządnym rzemieślnikiem który będzie sobie podróżował swoim tempem w najlepszych seriach,ale takiego multitalentu jak Roberto to niestety długo nie będziemy mieć w rajdach.Swoją drogą Pan Cebula ciekawie o Robercie prawi,kolejna osoba blisko z nim związana którą uderza profesjonalizm,zaangażowanie i maksymalne poświęcenie Roberta do tego co kocha robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paanie z całym szacunkiem do sympatycznego Huberta i tego,że mogą być z niego ludzie-może i owszem,może i będzie takim porządnym rzemieślnikiem który będzie sobie podróżował swoim tempem w najlepszych seriach,ale takiego multitalentu jak Roberto to niestety długo nie będziemy mieć w rajdach.Swoją drogą Pan Cebula ciekawie o Robercie prawi,kolejna osoba blisko z nim związana którą uderza profesjonalizm,zaangażowanie i maksymalne poświęcenie Roberta do tego co kocha robić.

 

Niestety to prawda w 100% 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle Roberta wysiłku i uporu. Nie wierzę, że to ma się tak nijak zakończyć. Wyprowadził mnie z równowagi, ten brak zgłoszenia na Szwecję.

 

A jednocześnie zastanawiające jest też to, że Robert mówi, że jest całkiem zrelaksowany.

 

Co to wszystko może znaczyć ? No przecież nie wraca to F1. A cała reszta to już druga liga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby jaka jest pewność, że cokolwiek wydarzy się w 2017 skoro w 2016 jest dramat ? Ja nie słyszałem o jakimkolwiek kontakcie na 2017 lub choćby roli testera w tym roku.  Niestety póki co bardzo źle to wygląda . Chyba że trzeba mieć nadzieję, że dobry nastrój RK ma uzasadnienie w tym , że jednak są dla niego jakieś propozycje tyle tylko , że ich nie ujawnił.

 

PS. To wszystko jest trochę dziwne. Robert nie jedzie Szwecji ,którą lubi i z której doświadczenia były by bezcenne. Jak ma mały budżet to opcją były by starty w R5 jak to czyni wielu kierowców. OK, byłby to krok wstecz ale jazda 1/4 cyklu to są trzy kroki wstecz.

Edytowane przez Jacky X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby jaka jest pewność, że cokolwiek wydarzy się w 2017 skoro w 2016 jest dramat ? Ja nie słyszałem o jakimkolwiek kontakcie na 2017 lub choćby roli testera w tym roku.  Niestety póki co bardzo źle to wygląda . Chyba że trzeba mieć nadzieję, że dobry nastrój RK ma uzasadnienie w tym , że jednak są dla niego jakieś propozycje tyle tylko , że ich nie ujawnił.

 

PS. To wszystko jest trochę dziwne. Robert nie jedzie Szwecji ,którą lubi i z której doświadczenia były by bezcenne. Jak ma mały budżet to opcją były by starty w R5 jak to czyni wielu kierowców. OK, byłby to krok wstecz ale jazda 1/4 cyklu to są trzy kroki wstecz.

Ty sam jesteś dziwny i Twoje posty. Co z tego, że lubi? ile można jeździć za swoje? bo RMC uważam, że jedzie za swoje, a zaklejenie loga LOTOSu wyglądałoby strasznie kiczowato, więc na ten rajd jedyny RK to zostawił i podziękował za lata współpracy.

 

Szkoda, że RMC może być jedynym w tym półroczu rajdem Roberta, no chyba że stanie się cud.

Edytowane przez Dudu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A niby jaka jest pewność, że cokolwiek wydarzy się w 2017 skoro w 2016 jest dramat ? Ja nie słyszałem o jakimkolwiek kontakcie na 2017 lub choćby roli testera w tym roku.  Niestety póki co bardzo źle to wygląda . Chyba że trzeba mieć nadzieję, że dobry nastrój RK ma uzasadnienie w tym , że jednak są dla niego jakieś propozycje tyle tylko , że ich nie ujawnił.

 

PS. To wszystko jest trochę dziwne. Robert nie jedzie Szwecji ,którą lubi i z której doświadczenia były by bezcenne. Jak ma mały budżet to opcją były by starty w R5 jak to czyni wielu kierowców. OK, byłby to krok wstecz ale jazda 1/4 cyklu to są trzy kroki wstecz.

Ty sam jesteś dziwny i Twoje posty. Co z tego, że lubi? ile można jeździć za swoje? bo RMC uważam, że jedzie za swoje, a zaklejenie loga LOTOSu wyglądałoby strasznie kiczowato, więc na ten rajd jedyny RK to zostawił i podziękował za lata współpracy.

 

Szkoda, że RMC może być jedynym w tym półroczu rajdem Roberta, no chyba że stanie się cud.

 

 

Panowie spokojnie, jesteśmy na forum Subaru - jestem na kilku forach i tu  jest najwyższa kultura użytkowników, proponuję zachowywać jednak ten standard.   :)

Niestety Robert K jest w takiej a nie innej sytuacji i trudno i każdy "domniemuje swoje"

Edytowane przez wolnemiasto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Maciej Szczepaniak"

 

To napewno nie jest najweselszy dzień. Jak wiecie nie ma nas na liście zgłoszeń Rajdu Szwecji. W ubiegłym roku Robert jechał swietnie i tylko awaria pozbawiła nas wysokiego miejsca. Moje siwe miejscami włosy nie pozwalają mi już dziwić się zbytnio otaczającej rzeczywistości, ale zwyczajnie szkoda. Dobrze, że ‪#‎monteiscoming‬

 

dramat  :o  aż napisałem posta na profilu Lotosu !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A niby jaka jest pewność, że cokolwiek wydarzy się w 2017 skoro w 2016 jest dramat ? Ja nie słyszałem o jakimkolwiek kontakcie na 2017 lub choćby roli testera w tym roku.  Niestety póki co bardzo źle to wygląda . Chyba że trzeba mieć nadzieję, że dobry nastrój RK ma uzasadnienie w tym , że jednak są dla niego jakieś propozycje tyle tylko , że ich nie ujawnił.

 

PS. To wszystko jest trochę dziwne. Robert nie jedzie Szwecji ,którą lubi i z której doświadczenia były by bezcenne. Jak ma mały budżet to opcją były by starty w R5 jak to czyni wielu kierowców. OK, byłby to krok wstecz ale jazda 1/4 cyklu to są trzy kroki wstecz.

Ty sam jesteś dziwny i Twoje posty. Co z tego, że lubi? ile można jeździć za swoje? bo RMC uważam, że jedzie za swoje, a zaklejenie loga LOTOSu wyglądałoby strasznie kiczowato, więc na ten rajd jedyny RK to zostawił i podziękował za lata współpracy.

 

Szkoda, że RMC może być jedynym w tym półroczu rajdem Roberta, no chyba że stanie się cud.

 

 

A co ty tak skaczesz na Jacky'ego. Każdy ma jakieś swoje przemyślenia i od tego jest forum. Skoro naskakujesz na niego, to powiedz mi, jaki jest sens zostawiać logo firmy, która już nie sponsoruje? Trochę chyba głupoty piszesz. Zamiast logo Lotosu który uciął kasę, będąc na miejscu Roberta, wolałbym podziękować na aucie wiernym kibicom, niż robić dobry pr jakiejś, na chwilę obecną, obcej firmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wsystko jestem za tym , aby podziękować sponsorom za włożone środki finansowe w Roberta, nawet jeśli sie okaże ze nie bedzie w tym roku Lotosu , co nie jest jeszcze przesadzone w 100 % . Pamiętajcie ze m.in. dzieki nim Robert jeździł / jezdzi i daje nam pozytywne emocje !

  • Lajk 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wsystko jestem za tym , aby podziękować sponsorom za włożone środki finansowe w Roberta, nawet jeśli sie okaże ze nie bedzie w tym roku Lotosu , co nie jest jeszcze przesadzone w 100 % . Pamiętajcie ze m.in. dzieki nim Robert jeździł / jezdzi i daje nam pozytywne emocje !

 

dokładnie i imho tak właśnie robią, a fakt, że Kajto na razie też nic nie ogłosił nie pozostawia złudzeń, że Lotos zakręcił, albo przykręcił mocno kurki...

Edytowane przez maniujr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wsystko jestem za tym , aby podziękować sponsorom za włożone środki finansowe w Roberta, nawet jeśli sie okaże ze nie bedzie w tym roku Lotosu , co nie jest jeszcze przesadzone w 100 % . Pamiętajcie ze m.in. dzieki nim Robert jeździł / jezdzi i daje nam pozytywne emocje !

Carfit, dzięki że to napisałeś. Właśnie taką powinniśmy mieć "mądrość", a nie, jak ktoś daje nam cukierka, to dobry, a jak przestaje dawać, to na niego plujemy.

Ja dalej tankuję na Lotosie!

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja mimo wsystko jestem za tym , aby podziękować sponsorom za włożone środki finansowe w Roberta, nawet jeśli sie okaże ze nie bedzie w tym roku Lotosu , co nie jest jeszcze przesadzone w 100 % . Pamiętajcie ze m.in. dzieki nim Robert jeździł / jezdzi i daje nam pozytywne emocje !

 

dokładnie i imho tak właśnie robią, a fakt, że Kajto na razie też nic nie ogłosił nie pozostawia złudzeń, że Lotos zakręcił, albo przykręcił mocno kurki...

 

 

zmiana władzy, pewnie też władzy w spółce. I teraz czekamy na decyzje, domyślam się, że albo będzie dobrze, albo nie będzie wogóle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...