Mi też. Codziennie z sentymentem zerkam na jego zdjęcie z autografem z Monza 2008 (start 11, meta 3, Vettel pierwsze zwycięstwo w TorroRosso), które stoi w domu na szafce, ale z drugiej strony dzięki temu wypadkowi miał okazję pokazać jak uniwersalnym jest kierowcą, bo jest szybki nieważne czym i nieważne gdzie, a to już potrafi naprawdę niewielu... a jedną ręką wygrać WRC2 to już chyba nikt poza RK...
Fascynacja CC wobec RK wydaje mi się wynika głównie z tego (pomijając podziw za rehabilitację i skalę wypadku oraz obrażeń).