Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego

[aflinta]

Proszę o nie odgrzewanie starego i śmierdzącego już nieco stęchlizną kotleta

[pumex1]

uprasza sie o nienawoływanie po raz kolejny do zaprzestania odgrzewania starego kotleta

[Andrzej_K]

A propos killowania: będąc na Podbeskidziu uważajcie na srebrne Kie Ceed i Sportage, policja dostała kilka sztuk nieoznakowanych pojazdów - nonstop patrolują drogi wlotowe do Bielska-Białej od Katowic, Krakowa i Cieszyna. Jeżdżą także na obwodnicach B-B oraz patrolują dojazdy do Szczyrku, Żywca, Korbielowa itp. Widzę je praktycznie codziennie a wczoraj mało nie wpadłem na radar na rogatkach B-B od strony Katowic (DK-1), w piątek złapali kolegę na drodze B-B - Szczyrk.

Uważajcie jadąc na narty.

 

Paweł, dzięki za info :!: Od dzisiaj będę miał oczy dookoła głowy :wink:

 

Btw. Będąc na Podbeskidziu radzę też uważać na nieoznakowane Vectry sedan. Panowie w niebieskich czapkach mają w nich kamery, którymi mogą nakręcić ciekawy film z Wami w rolach głównych, za który słono zapłacicie :roll: :wink:

[Paweł_P]

Btw. Będąc na Podbeskidziu radzę też uważać na nieoznakowane Vectry sedan. Panowie w niebieskich czapkach mają w nich kamery, którymi mogą nakręcić ciekawy film z Wami w rolach głównych

Zgadza się, teraz głównie jeździ niebieska Vectra na tablicach SCI R802 - widzę ją prawie codziennie.

 

Wczoraj jak powiedziałem na "kresce" o tych Kiiach to Carfit "pochwalił się" że ostatnio skillował w Bielsku-Białej srebrnego Ceeda na drodze wychodzacej na Kraków, mówił że za nim ostro grzał Ceed no to Carfit depnął i odjechał - teraz boi się że pocztą przyjdzie wezwanie do zapłacenia mandatu :neutral:

[Przemeq]

O radiowozach i radarach jest inny wątek - tam te informacje przydadzą się bardziej 8).

[Paweł_P]

Jasne, ale skojarzyło mi się to bardziej z killowaniem a ten wątek jest bardziej popularny niż ten o radarach :grin:

[Przemeq]

a ten wątek jest bardziej popularny niż ten o radarach

 

To nawet dobrze, powiedziałbym .

[piotr1]

piotr1, Twoje pozne wlaczenie sie do dyskusji to sie ladnie i zgrabnie w jezyku polskim nazywa second guessing from armchair quarterbacks Obrazek zamiast poswiecac cenna energia na komentowanie, spozytkuj ja na napisanie czegos od siebie, a temat moze bedzie wesoly :wink:

 

OKi. Nie ma taryfy ulgowej dla 'początkujących'. I to mi się podoba :smile:

To wracając do wątku dyskusji.

Sam bym się skillował - jadąc od lotnika wawelską do grójeckiej. Tak bardzo mnie gość zbyt wolną jazdę zdenerował, że ciut za bardzo na trójce przeciągnąłem. Prędkość się rozsądna zrobiła. A tu pas się kończy... Czerwone, pod światłami auta stoją. Jak by sucho było, to no problem. Ale mokro. Wybroniłem się i tylko na lekkim krawężniku lewym tyłem się skończyło.

Ale warto było gościa objechać!

wesołe? :grin:

[foreks]

no dobra, nie mam slow, to prawie jak siedziec za kiera i przejechac sobie po stopie ja mam lepsza historie, ale powiem dopiero, jak juz kupie GTRa i wtedy moze mniej sie beda ze mnie nabijac

[redroad30]

no to i ja opowiem.

Stalem na lewym pasie korka od grójeckiej do pomnika lotnika. Godzina 17, korek standard. Na środkowym obok mnie koleś z miną hamerykańskiego rapera, w meśku clk, po dźwieku silnik oceniam na nie za duży. A dźwięków kolega starał się wydawać dużo, bo co każdy ruch w korku (a posuwał się skokami o jakies 5 metrów) dawał w palnik, ruszał kręcąc tylnymi kołami i od razu po heblach, bo przesunął się o całą długość samochodu. Sytuacja była jeszcze o tyle wesoła, że jak stał, non stop urządzał silnikowi dożynki piłując niemiłosiernie na wysokich obrotach. Co dawało efekt dźwięku przydeptanego chomika. Z kumplem w samochodzie zrywaliśmy boki, a gość groźnie łypał w naszym kierunku i dalej gazował. Forek nepozorny jest . Po kilku minutach nie wytrzymałem, zostaiłem sobie 15m do poprzedzającego samochodu i ruszyłem raz, głośno, zakręciłem 4-ma kółkami (no co, mokro było) i dalej już jechałem grzecznie. W ciszy i spokoju, bo kolo już przestał się udzielać. Jednak ambicja nie dała mu zasnąć, wyjechaliśmy z korka, kolo pognał do przodu. Wyprzedziliśmy go po kilkuset metrach, przed GUSem. Stał na poboczu razem panami niebieskimi. Za pomnikiem lubią w godzinach popołudniowych stać na zgaszonych światłach na poboczu. Czy urzekła Was moja historia? :roll:

[JuNo]

............. Czy urzekła Was moja historia? :roll:

Mnie tak

[Simon]

Normalnie tez bym powiedzial ze ok, ale jakos ostatnio nie mam szczescia do niebieskich. W zwiazku z tym mimo wszystko troche kierownikowi wspolczuje, bo nastepnym razem to moze na Was trafic, jak "na wesolo" polecicie po wydostaniu sie z meczacego korka... :roll:

[Przemeq]

Wyprzedziliśmy go po kilkuset metrach, przed GUSem. Stał na poboczu razem panami niebieskimi. Za pomnikiem lubią w godzinach popołudniowych stać na zgaszonych światłach na poboczu. Czy urzekła Was moja historia? :roll:

 

He he - to kopanie leżącego z deserem .

[beben]

popsułem dzis popołudnie kierownikowi żółtego :shock: S8 w poprzedniej budzie. Wiem ze to podpada pod typowe kilim ale nie moglem sie powstrzymac a do tego ciekawosc mnie zżerała. Jesli złamałem zasady wątku, odprawie podwojną pokutę :cool:

[san]

Skopałem dziś Legacy Legacem, wiśniowego na grota w kierunku brudna.

 

Normalnie wyścig potworów tyle, że wiśnia na lawecie :razz:

[Volt]

popsułem dzis popołudnie kierownikowi żółtego :shock: S8 w poprzedniej budzie. Wiem ze to podpada pod typowe kilim ale nie moglem sie powstrzymac a do tego ciekawosc mnie zżerała. Jesli złamałem zasady wątku, odprawie podwojną pokutę :cool:

za kare zrana skilluj WieśWalgena Passata w ultra mocnym 1.9 TDI

oraz super obklejone i tjuningjowane BMW.

 

Pozdrawiam

Przyszły Ojciec Dyrektor

[radekk]

oraz super obklejone i tjuningjowane BMW.

Najlepiej M3

[owoc666]

Najlepiej M3

 

 

Z takim prawdziwym - to mogłoby być kopanie leżącego - tylko kopanym byłby WRX...

[aflinta]

owoc666, obawiam się, że u nas trafić prawdziwe M to raczej jest mały problem Ale te osiedlowe M to jak najbardziej - więcej ich niż normalnych BMW

[adamusmax]

owoc666, obawiam się, że u nas trafić prawdziwe M to raczej jest mały problem Ale te osiedlowe M to jak najbardziej - więcej ich niż normalnych BMW

 

w ciagu tego tygodnia widzialem 3 nowe M3 czarna, srebrna i czerwona - w czarnej mila pani powozila

 

strasznie mi sie te 3ki podobaja

[szczur75]

owoc666, obawiam się, że u nas trafić prawdziwe M to raczej jest mały problem Ale te osiedlowe M to jak najbardziej - więcej ich niż normalnych BMW

 

Bo w Polandzie jest więcej eMek niż wyjechało z fabryki.

 

A w temacie: obiechanie na prostej "mandaryną" seryjnego GT to kopanie leżącego?

Czy już nie? Czy po prostu nie wypada?

[Volt]

owoc666, obawiam się, że u nas trafić prawdziwe M to raczej jest mały problem Ale te osiedlowe M to jak najbardziej - więcej ich niż normalnych BMW

 

Bo w Polandzie jest więcej eMek niż wyjechało z fabryki.

 

A w temacie: obiechanie na prostej "mandaryną" seryjnego GT to kopanie leżącego?

Czy już nie? Czy po prostu nie wypada?

znaczki "M3" na allegro po 7,50 zł chodzą

[subuk]

Felgi z trzema kolorowymi paskami - zamiast znaczku M, imitujące prawdziwe, włoskiej produkcji też ... niewiele drożej Cieszą się szczególnym powodzeniem u panów namiętnie szukających zderzaków, progów i lotek z M-pakietu po szrotach ... aby później wylegiwać się w swoim lśniącym paździerzu na prawym boczku, z głową nad podłokietnikiem i łapą na środku kiery, załatwiając wielkie biznesy przez komórke w swoich E39 530d, które mają prześliczne wydechy ultera (wzrost mocy o jakies 20%) i wktórych jeżdziło wcześniej 15stu różnych niemcow (w tym dwoch przeżyło w samochodzie swój pierwszy raz ,a ostatniemu zmarło się w lesie i znaleźli go dopiero po 3 tygopdniach :wink: :razz:

[Filip Cz]

wktórych jeżdziło wcześniej 15stu różnych niemcow (w tym dwoch przeżyło w samochodzie swój pierwszy raz ,a ostatniemu zmarło się w lesie i znaleźli go dopiero po 3 tygopdniach

Nie wspominając już tych czterech kierowców, którzy zginęli w nim w wypadku - czołówce.

[redroad30]

Normalnie tez bym powiedzial ze ok, ale jakos ostatnio nie mam szczescia do niebieskich. W zwiazku z tym mimo wszystko troche kierownikowi wspolczuje, bo nastepnym razem to moze na Was trafic, jak "na wesolo" polecicie po wydostaniu sie z meczacego korka... :roll:

 

ryzyko zawodowe

Kierownikowi współczuję mandatu, a nie zadroszczę pustego szpanerstwa.