Przeróżne poradniki (motory, atoświaty i inne podobne) mówią, że jak sprzedawca twierdzi że to drobiazg itepe, a sam tego nie robi, to generalnie dziwna sytuacja (sztandarowy przykład: "Klima nie działa, ale wysarczy nabić" :wink: ).
Ale jest też opcja, że to rzeczywiście drobiazg, a sprzedającemu po prostu nie chce już się grzebać w niechcianym aucie...
Inna sprawa, że na rynku wolnossaków to chyba można spokojnie poprzebierać. Rynek uturbiony wykazuje o wiele większy dynamizm i polowanie na okazje.