Skocz do zawartości

Dławienie 2.0 N/A - 2-3 tys RPM. Coś nowego?


lewen

Rekomendowane odpowiedzi

crem,

prawda :)

Ja pół roku temu podwiesiłem czujnik spalania stukowego pod obudowę filtra i pomogło, później założyłem gaz i zapomniałem o problemie. Ostatnio jeździłem trochę na paliwie i okazało sie, że temat powrócił :(

Może to faktycznie jest kwestia dolotu ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amstaff23 - turbina piękna rzecz, ale zdaję sobie sprawę z różnic i biorę poprawkę. Nie oczekuję, że ma ciągnąć od 1800 rpm ale jak mam na dwójce 2500 rpm i wciskam gaz to powinien zareagować, a zdarza się że wskazówka tkwi w miejscu :shock: Przebicie się przez zakres 2500-3500, czasem 2000-3000 rpm to przeważnie szarpaninia -dosłownie. Pomaga reset kompa - na krótko.

 

Ostatnio mam wrażenie małych stuków / "strzałów" pojedyńczych "pum!" lub jak ja to nazywam "kichnięć". Ciężko to opisać - jak ktoś jeździł kiedyś z niewyregulowaną prostą instalacją gazową to czuje temat (mocniejsze "kichnięcie" wyrywa pokrywę filtra powietrza :mrgreen: ) Budzi to moje podejrzenia o wspomniany układ dolotowy powietrza. Pojeżdżę trochę z wyłączonym radiem i bez klimy to może uda się powiedzieć coś więcej. Może mój przypadek jest szczególny... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wysokoobrotowe N/A. Ono z założenia jedzie z obrotów. Przy przyspieszaniu utrzymuj auto w zakresie od 3000 rpm. Spalanie jakoś szczególnie nie rosnie ale auto oddycha i jedzie jak trzeba. Pamiętaj, że auto ma zmienne fazy rozrządu, które aktywują się gdzieś właśnie w okolicach 3000rpm.

 

Ostatnio mam wrażenie małych stuków / "strzałów" pojedyńczych "pum!" lub jak ja to nazywam "kichnięć".

Jeżeli to nie złudzenie to faktycznie z silnikiem może być coś nie halo. Przez internet nikt diagnozy nie postawi. Jaki olej masz ?

 

Odkąd przestałem zmuszać auto do przyspieszania od 2000rpm nie mam problemów z zamulaniem. Utrzymuję auto w wyższych zakresach obrotów. Leję zawsze 95 i nie resetuję ECU. Średnie spalanie 9-10, a jeżdżę raczej po korkujących się drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu zmieniałem sondę lambda (uporczywie wywalała cel po dłuższej pracy silnika na wolnych obrotach). Po tej akcji (a ECU resetowane było około 2k km temu więc to nie ten dobroczynny wpływ) zauważam, że problemy z muleniem są znacznie mniejsze / minimalne i to nawet w te największe upały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy przyspieszaniu utrzymuj auto w zakresie od 3000 rpm

tak robię choć w mieście to męczące, auto jedzie od 3500 rpm

Jaki olej masz ?

mobil1 5W50 zmieniony ok 1500 km temu w serwisie subaru, filtr powietrza też zmieniony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skąd wiesz że nie miało? mogło u Ciebie mieć akurat spore znaczenie , ja mam swoją hipotezę co do niektórych roczników

 

Może jakaś partia wadliwych sond lambda została zamontowana do mojego rocznika. To był generalnie taki dziwny błąd, który podświetlał kontrolkę cruize, a nie odpisywał się jasno w logu ECU. Od wymiany zauważam też znacznie niższe spalanie benzyny (nigdy nie mierzyłem ale widzę o ile więcej jestem w stanie na baku przejechać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego po odkręcenia czujnika spalania stukowego auto zachowuje sie prawie normalnie. Od czasu do czasu na benzynie w upalne dni trochę zamuli natomiast na LPG chodzi idealnie ?? Próbowałem ostatnio przykręcić ten czujnik na swoje miejsce po czym sie okazało, że zamula maksymalnie nawet na LPG. Po ponownym odkręceniu jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich w pierwszym poście i od razu przechodzę do tematu.

 

Auto: Impreza 2.0 160 KM, 2005r. przebieg 140kkm

Wrażenie z pierwszej jazdy (po odbiorze z autoryzowanego serwisu po wymianie oleju, filtrów itd.) - to auto ma 160 KM?? :shock: niemożliwe, coś tu jest nie tak...

 

Trafiłem na forum i przeszedłem przez wątek, z czego nasuwa mi się wniosek: problem jest powszechny, każdemu pomaga co innego i niestety nie wiem do kogo w okolicach Wa-wy z tym się udać. Dziwi fakt, że skoro wada jest wszystkim znana to autoryzowane serwisy nie mówią o tym wprost sugerując naprawę i na tym zarabiając. Mój mail w tej sprawie do wspomnianego autoryzowanego serwisu, w którym auto było od początku serwisowane, pozostał bez odpowiedzi. A wydawałoby się że dzisiaj każdy chce zarobić :shock:

 

Przejechałem już ponad 2 tys. km i zdążyłem przetestować:

- przedmuchanie przepływomierza,

- odłączenie akumulatora,

- paliwo BP 98 + stp do czyszczenia wtrysków

... i jedynie zresetowanie kompa dało efekt - natychmiastowy ale krótkotrwały.

 

ostatnio przed trasą (w baku 98 i stp) resecik i jakoś się jedzie, choć wciąż sporo poniżej oczekiwań od 160 KM. Warunki: +30 stopni, A/C wł. Wjeżdzam pod chmurę burzową, po ulewie asfalt paruje - siwo jak w dżungli od wilgoci, temp wraca pod 30 kresek - auto dostaje totalnego muła, z czasem następuje powolna poprawa.

 

Z powyższego nasuwają mi się takie przemyślenia. Gdyby problem leżał tylko w "spalaniu stukowym", skąd nagły muł po burzy? Może jest też jakiś problem z dolotem, np. nieszczelna skrzynka filtra powietrza?

Poza tym zakres 2-3 k rpm to tylko część problemu pt. MUŁ - auto w odczuciu moim i tych którzy go prowadzili i nim podróżowali jest SŁABE :( Nieobciążone auto do 200 km/h powinno "fruwać", a nie rozpędzać się jak polonez caro do 150. Myślę że po przesiadce z 1.8 tdci 115KM moje przyzwyczajenia i oczekiwania nie są wygórowane...

 

Czy ktoś może podzielić się wrażeniami z zastosowania tego fixa?

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=114159

a może innego?

 

opierając się o zwykłą znajomość zasady działania procesu spalania w silniku, w przypadku jak wyżej sprawdziłbym sprawność działania wszystkich czujników mających wpływ na spalanie i jakość mieszanki w komorze spalania, a które są narażone na wilgotność i temperaturę otoczenia- przy okazji wymieniłbym filtr powietrza (zakładam, ze nie jest przeniesiony w jakieś inne miejsce niż oryginalnie), rozpocząłbym od wymiany przepływomierza (może ktoś na chwile pożyczy - może jakiś serwis lub kolega, aby przedwcześnie nie inwestować)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opierając się o zwykłą znajomość zasady działania procesu spalania w silniku, w przypadku jak wyżej sprawdziłbym sprawność działania wszystkich czujników mających wpływ na spalanie i jakość mieszanki w komorze spalania, a które są narażone na wilgotność i temperaturę otoczenia- przy okazji wymieniłbym filtr powietrza (zakładam, ze nie jest przeniesiony w jakieś inne miejsce niż oryginalnie), rozpocząłbym od wymiany przepływomierza (może ktoś na chwile pożyczy - może jakiś serwis lub kolega, aby przedwcześnie nie inwestować)

 

 

prosze Cie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opierając się o zwykłą znajomość zasady działania procesu spalania w silniku, w przypadku jak wyżej sprawdziłbym sprawność działania wszystkich czujników mających wpływ na spalanie i jakość mieszanki w komorze spalania, a które są narażone na wilgotność i temperaturę otoczenia- przy okazji wymieniłbym filtr powietrza (zakładam, ze nie jest przeniesiony w jakieś inne miejsce niż oryginalnie), rozpocząłbym od wymiany przepływomierza (może ktoś na chwile pożyczy - może jakiś serwis lub kolega, aby przedwcześnie nie inwestować)

 

 

prosze Cie :roll:

 

rozwiń swoją wypowiedz, rozumiem doświadczenie i praktykę, oczywiście tego nie kwestionuję, ale warto napisać coś więcej niż "prosze Cie" lub "dokładnie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opierając się o zwykłą znajomość zasady działania procesu spalania w silniku, w przypadku jak wyżej sprawdziłbym sprawność działania wszystkich czujników mających wpływ na spalanie i jakość mieszanki w komorze spalania, a które są narażone na wilgotność i temperaturę otoczenia- przy okazji wymieniłbym filtr powietrza (zakładam, ze nie jest przeniesiony w jakieś inne miejsce niż oryginalnie), rozpocząłbym od wymiany przepływomierza (może ktoś na chwile pożyczy - może jakiś serwis lub kolega, aby przedwcześnie nie inwestować)

 

 

prosze Cie :roll:

 

rozwiń swoją wypowiedz, rozumiem doświadczenie i praktykę, oczywiście tego nie kwestionuję, ale warto napisać coś więcej niż "prosze Cie" lub "dokładnie"

 

rozwin prosze swoja wypowiedz , opierajac sie o konkrety , a nie o ogolne info wyczytane z innego forum 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"prosze Cie :roll:" = "rozwin prosze swoja wypowiedz , opierajac sie o konkrety , a nie o ogolne info wyczytane z innego forum 8)" - to jakiś nowy slang 8)

 

Inne forum hmm - Ciekawy wniosek

Co do tego co napisałem, jeśli przeczytasz jeszcze raz zauważysz, ze to tylko pomysł, a nie wywód, rozumiem, że możesz mieć inne zdanie i z uwagi na Twoje doświadczanie całkiem możliwe, że będziesz mieć racje, dlatego czekam aż nas oświecisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jezdze jak emeryt wiec co jakis czas u mnie problem tez wystepuje (pacjent to impreza 2.0 na my06)

remedium w postaci jazdy na wyzszych obrotach zeby go "przedmuchac" robi robote

 

przy okazji - czy u Was tez jest tak ze jak auto sie nagrzeje to slychac takie radosne "pyk" co jakis czas z komory silnika ? bardzo dobrze slychac to rowniez na zewnatrz jak sie zgasi silnik i idzie sie do domu - poki auto sie nie wystudzi

 

wydaje mi sie ze dochodzi to albo z chlodnicy albo z jakis wezy gumowych na lewo od niej (stojac przodem do auta)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"prosze Cie :roll:" = "rozwin prosze swoja wypowiedz , opierajac sie o konkrety , a nie o ogolne info wyczytane z innego forum 8)" - to jakiś nowy slang 8)

 

Inne forum hmm - Ciekawy wniosek

Co do tego co napisałem, jeśli przeczytasz jeszcze raz zauważysz, ze to tylko pomysł, a nie wywód, rozumiem, że możesz mieć inne zdanie i z uwagi na Twoje doświadczanie całkiem możliwe, że będziesz mieć racje, dlatego czekam aż nas oświecisz.

 

Chyba mnie nie zrozumiałes :roll: , napisałem owszem trochę ironicznie, ale to tylko względu na to ze chyba nie czytałes całego wątku, , nie wiesz w czym jest rzecz, lub nie wiesz jakie tęgie głowy nad tym myślały a problem dalej istnieje, a takie gadanie o zasadach działania silnika i czujnikach i działaniach na oślep , już były ..... Bez efektu, owszem wg. Mojej wiedzy są rozwiązania na to, ale niestety nie tanie , i nie ograniczają sie do resetu ecu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra przyznam sie nie czytałem całego wątku bo po prostu leniwy jestem.Mieliśmy problem z muleniem N/A na niskich obrotach i żadne cuda nie pomagały,okazało się że jest wyrobiony czujnik położenia biegu jałowego i autu ciężko było się pozbierać z wolnych obrotów (ok 500RPM) ,po wymontowaniu w/w czujnika okazało się że jest kompletnie wytarty,po zamianie na nowy auto lata jak miło,pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to moje auto po wizycie u DOKTORA. Pierwsze wrażenia jak po twardym resecie czyli auto jak nowe. Za tydzień jak pojeździ dam znać czy pomogło.

Może nie jest to moje wymarzone rozwiązanie problemu ale najważniejsze, że ma być skuteczne. Może w międzyczasie powstaną jakieś inne koncepcje :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...