Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Każdy kij ma jednak dwa końce. Gdy trzymamy długo prawą stopę na pedale hamulca, ona się męczy, bardziej się poci i tym samym w dłuższej perspektywie bardziej śmierdzi niż stopa lewa. To z kolei zaburza symetrię, równowagę i tym samym zakłóca harmonię Wszechświata. 
Jak się noga zmęczy, można zaciągnąć ręczny, przywracając równowagę we Wszechświecie. :P:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Każdy kij ma jednak dwa końce. Gdy trzymamy długo prawą stopę na pedale hamulca, ona się męczy, bardziej się poci i tym samym w dłuższej perspektywie bardziej śmierdzi niż stopa lewa. To z kolei zaburza symetrię, równowagę i tym samym zakłóca harmonię Wszechświata. 
Jak się noga zmęczy, można zaciągnąć ręczny, przywracając równowagę we Wszechświecie.  :P:D

 

Ale wpadamy w depresję :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Każdy kij ma jednak dwa końce. Gdy trzymamy długo prawą stopę na pedale hamulca, ona się męczy, bardziej się poci i tym samym w dłuższej perspektywie bardziej śmierdzi niż stopa lewa. To z kolei zaburza symetrię, równowagę i tym samym zakłóca harmonię Wszechświata. 
Jak się noga zmęczy, można zaciągnąć ręczny, przywracając równowagę we Wszechświecie.  :P:D

 

Ale wpadamy w depresję :biglol:

 

Nie my, ten za nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Każdy kij ma jednak dwa końce. Gdy trzymamy długo prawą stopę na pedale hamulca, ona się męczy, bardziej się poci i tym samym w dłuższej perspektywie bardziej śmierdzi niż stopa lewa. To z kolei zaburza symetrię, równowagę i tym samym zakłóca harmonię Wszechświata. 
Jak się noga zmęczy, można zaciągnąć ręczny, przywracając równowagę we Wszechświecie.  :P:D

 

Ale wpadamy w depresję :biglol:

 

Nie my, ten za nami.

 

Widziałem kiedyś na to sposób: ktoś miał rozbity klosz i stop mu świecił na biało :)  Nawet lepsze na leczenie depresji światło niż czerwone (czerwone pobudza i wywołuje agresję). W ramach poprawy kondycji psychicznej obywateli proponuję od jutra: rozbijamy klosze w miejscu stopów oraz zmieniamy żarówki 21W na halogeny 50W :biglol:

Edytowane przez Tichy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka przygoda z dzisiaj.

 

 

Może nie cham, ale kretyn na pewno. :facepalm: Całe szczęście, że nie stałem jako pierwszy, bo mogłoby być o jednego idiotę mniej.  :unsure:

 

Dodam tylko, że tam nie ma ścieżki dla rowerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Meldować który to tak załatwił szeryfa ;):P:biglol: :biglol: :biglol:

Ale to nie szeryf, bo szeryf wg mnie to taki, który wymusza przestrzeganie zasad ruchu drogowego, on tymczasem sam te zasady łamał! Ja "szeryfuję" w drugą stronę: jak się ludzie ładują z kończącego się pasa duuuużo przed jego zakończeniem, to nie wpuszczam, tylko grzecznie pokazuję, żeby jechali do końca i tam ich oczywiście wpuszczam. Co ciekawe, elegancko działa, wszyscy od razu załapują, o co mi chodzi :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W sumie pierwszy raz się z Tobą zgodzę.

Eee, palca sobie nie dam uciąć, ale chyba gdzieś kiedyś mieliśmy choć raz podobne zdanie ;) No chyba że prześledziłeś wszelkie swoje i moje posty i wyszło Ci coś przeciwnego? A to, że sobie podyskutowaliśmy nie raz "po przeciwnych stronach", to nie znaczy, że będzie tak już zawsze. Choć przyznaję, że lubisz dogmaty, a ja - wyłącznie empiryzm i o polemikę wtedy nietrudno :D

A co do szeryfów, to sobie niechcący dziś "poszeryfowałem": jadę spokojnie prawym pasem przez miasto, prędkość dopuszczalna 70. Zaczął mnie ktoś wyprzedzać, ale okazało się, że "zrywny" był tylko spod świateł, potem trochę zwolnił, za to ja konsekwentnie dociągałem do 75 km/h (niweluję różnicę przekłamań szybkościomierzy ;) ). A z tyłu widzę, że pruje facet typu slalom: na lewo, na prawo, bez migaczy, on - król szos. Zobaczył, że ten obok mnie zaczął wyprzedzać, to on za nim, ale że potem ja jakby się wysforowałem, to on na prawo i za mną. Niestety po osiągnięciu 75 zatrzymałem się na tej granicy, a facet obok jakoś nie mógł ani mnie do końca wyprzedzić, ani zwolnić na tyle, żeby się bezpiecznie za mną schować. Myślałem, że temu za nami skrzydła wyrosną: jeżeli palił, to w 20 sek. jazdy za nami z przepisową prędkością (najwyraźniej mu obcą) wypalił ze 2 papierosy jak nic :biglol:  Ale miał resztki przyzwoitości, bo nie mrugał i nie trąbił, tylko temu po lewej siadł na zderzaku chyba z 2 m. za nim. W końcu ten po lewej depnął ciut mocniej i mnie wreszcie wyprzedził. Dobrze, że to nie ja byłem na lewym: od pewnego czasu zresztą staram się trzymać wyłącznie prawych pasów, nawet jeśli jadą wolniej niż max. dopuszczalna - mam dość wariatów praktycznie rozbijających się o mój zderzak :angry:  Zauważyłem, że na prawym jedzie się po prostu spokojniej. No i nikt nie ma prawa mnie z niego przeganiać długimi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Zauważyłem, że na prawym jedzie się po prostu spokojniej. No i nikt nie ma prawa mnie z niego przeganiać długimi ;)

 

 

Prawy pas w polskich warunkach jest zdecydowanie najspokojniejszy, najbezpieczniejszy i najszybszy.

Czasem to mam wrażenie, że jestem w anglii... wszyscy na lewym pasie....  :facepalm:

Jest to dla mnie przedziwne ale tak często się zdarza.

Podobnie jak z mistrzami zewnętrznego pasa na rondach... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zauważyłem, że na prawym jedzie się po prostu spokojniej. No i nikt nie ma prawa mnie z niego przeganiać długimi ;)

 

Prawy pas w polskich warunkach jest zdecydowanie najspokojniejszy, najbezpieczniejszy i najszybszy.

Czasem to mam wrażenie, że jestem w anglii... wszyscy na lewym pasie.... :facepalm:

Jest to dla mnie przedziwne ale tak często się zdarza.

Podobnie jak z mistrzami zewnętrznego pasa na rondach...

W Zamościu zbudowali dwa piękne duże ronda z dwoma pasami (bodaj pierwsze w mieście, do tej pory były tylko z jednym pasem). W godzinach szczytu na prawym pasie jest zawsze mega korek na dojeździe do rond bo wszyscy chcą jechać prawym na rondzie bo pojęcia nie mają jak jechać wewnętrznym. Mam nadzieję, że ta sytuacja utrzyma się jak najdłużej bo przynajmniej w korku nie muszę stać tylko pomykam lewym, który jest pusty. Całe szczęście prawko robiłem w Szczecinie gdzie rond jest pod dostatkiem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Prawy pas w polskich warunkach jest zdecydowanie najspokojniejszy, najbezpieczniejszy i najszybszy.

Niestety, o czym sam też nie wspomniałem, w Polsce (oraz pewnie na wschód od Polski) prawy pas ma też minusy (przynajmniej w miastach): niespodziewanie zaparkowane na nim auto (zakazu nie ma, więc na prawym pasie można stawać - kojarzę co najmniej jedną taką ulicę w Krakowie), fatalna nawierzchnia i to taka, że nawet w terenówce można się bać o zawieszenie, co gorsza często zaraz za całkiem dobrą (2 miejsca tak z pamięci mi przychodzą do głowy), a podczas nawet lekkiego deszczu kałuże (raczej rozlewiska) wyrywające kierownicę z rąk i stawiające auto w poprzek (o biednych pieszych nie wspomnę, widziałem nawet raz panią ochlapaną - mimo, że od prawego pasa oddzielał ją spory pas zieleni!). Są w Krakowie miejsca, gdzie choćby nie wiem co się działo, to jadę lewym pasem, ale poza tym reguła działa, prawym jest dużo lepiej, tylko trzeba wiedzieć, gdzie są "trefne" miejsca ;-)


 

 

Stawiam dolary przeciw orzechom, że wielu z nas jeździ więcej od Ciebie (ja niewiele poniżej 100 kkm rocznie), a kilkudziesięciu takich przypadków razem do kupy nie będziemy w stanie nazbierać (osobiście coś takiego widzę raz, może dwa w roku). Może więc problem nie leży po stronie innych, tylko w Twojej psychice, nastawieniu i przez to prowokowaniu do takich a nie innych zachowań?

Ponieważ Kolegi moje słowa nie przekonują (najwyraźniej mi nie wierzy), wiec niech przemówią twarde fakty. Kilka pierwszych lepszych filmików z brzegu, bo nie mam czasu szukać, a jeszcze celowo zasłaniam tablice i obniżam jakość, żeby mnie nikt nie pozwał (chory kraj, że nie można piętnować tych, co źle czynią), co pochłania dodatkowo cenny czas. Poniżej link, ale proponuję użyć opcji "pobierz" i dopiero oglądać, bo wprost w przeglądarce chmura Microsoftu bardzo obniża jakość. Rozumiem, że wszystkie te przypadki to moja wina, tak? Wg mnie kierowcy tych pojazdów działali Z PEŁNĄ PREMEDYTACJĄ I ŚWIADOMOŚCIĄ, że robią źle, ale co tam, ważne, że oni górą, a reszta "frajerów" niech się martwi. Ale mam nowy pomysł na takie przypadki (nie, nie broń palna ani maczety, pełna kultura), zobaczymy, czy się sprawdzi - trochę pod Waszym natchnieniem to wymyśliłem ;-) Jak się sprawdzi, to się podzielę pomysłem, na razie muszę mieć czas na testy :-)

https://onedrive.live.com/redir?resid=308E10E6AC45C045!327&authkey=!AEYMjae3yLavyOU&ithint=folder%2cavi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...