Kolega radnor przez traumatyczne przeżycia swojego dziecka, a może i swoje własne niestety stracił obiektywne podejście do sprawy...
Za to zgadzam się z subleo, tylko trzeba pamiętać, że poziom TVP jest podobny jak edukacji
Wszystkim, którym się wydaje, że przed kamerą "jest tak samo" opowiem o moim znajomym handlarzu samochodów. Gościu ma gadane, swoją matkę przekonałby, żeby kupiła od niego pół przystanku-pół samochodu, a dla wszystkich Mirków-handlarzy jest pewnie wzorem do naśladowania. Nagrywał dla lokalnej telewizji odcinek o samochodzie, który zna doskonale, sprzedał takich dziesiątki, ale przed kamerą coś nie pykło... jak sam powiedział, nie wie dlaczego. Miał to szczęście, że mógł nie zgodzić się na emisję nagrania, z czego skorzystał. Panowie z tv chcieli to puszczać jak leci, bez żadnych poprawek, itd.