Skocz do zawartości

Subaru Impreza 2.0D


michal

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli jeśli zapnę w forku trójkę i mogę na niej sprawnie jeździć od 1500 do 4000 obrotów to jest elastycznie, szczególnie biorą pod uwagę cały zakres obrotów?

Nie. Elastycznosc okresla silniki, ktore dobrze przyspieszaja w jak najszerszym zakresie predkosci samochodu, a nie w zakresie obrotow tegoz silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 267
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Leotdi,

Jak już nacieszycie się niskim spalaniem ochłonąć pomoże wam np. wymiana turbinki, wtryskiwaczy i koła dwumasowego (bokser diesel - takowego na szczęście nie posiada). Wymiana tych elementów + różnica w cenie zakupu między dieslem a silnikiem benzynowym o podobnej mocy (zwykle okolo 10 000 tyś na niekorzyść diesla) potrafi zniwelować mniejsze spalanie nawet przy przebiegach rzędu 200 000 tyś km. Co do elastyczności - rzeczywiście na tych samych biegach diesel jest szybszy średnio o kilka sekund (np. 60-100 km/h na czwartym biegu) ale gdy będziemy mierzyć to samo przyspieszenie nie będąc ograniczeni biegami, diesel polegnie z każdym wolnossącym silnikiem benzynowym o tej samej mocy lubiącym wysokie obroty.

Sam jeżdzę dieslem od 5 lat ale robię to z konieczności a nie dla przyjemności.

 

Nie mogę się powstrzymać ale... 'przyjemności' wymiany wtryskiwaczy, koła dwumasowego są typowymi 'przyjemnościami' posiadaczy fordów. Poza tym pisanie o tym to jakby stwierdzić, że benzynowe się nie psują. Otóż też się psują, zwłaszcza w erze downsizingu, gdy benzynowce też są turbo, mają wtrysk paliwa, prostota benzyny odchodzi do lamusa (a co za tym idzie sugerowana wyższa niezawodność).

Diesle ze względu na niższe obroty lepiej sprawdzają się przy jeździe autostradowej, są po prostu cichsze, w zasadzie tylko ruszanie dostarcza gorszych efektów dźwiękowych od benzyny.

O przyjemności jazdy benzyną można mówić jak coś ma sporo KM, jeśli mówimy o benzyna vs. diesel = 4 cylindry, podobna moc, to zdecydowanie stawiam na klekota, bo jaka jest przyjemność jazdy 2l benzyną z 130 czy 150 KM? Żadna.

Jak auta mają taką samą moc to i będą miały takie same osiągi niezależnie od typu zasilania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się powstrzymać ale... 'przyjemności' wymiany wtryskiwaczy, koła dwumasowego są typowymi 'przyjemnościami' posiadaczy fordów. Poza tym pisanie o tym to jakby stwierdzić, że benzynowe się nie psują. Otóż też się psują, zwłaszcza w erze downsizingu, gdy benzynowce też są turbo, mają wtrysk paliwa, prostota benzyny odchodzi do lamusa (a co za tym idzie sugerowana wyższa niezawodność).

Diesle ze względu na niższe obroty lepiej sprawdzają się przy jeździe autostradowej, są po prostu cichsze, w zasadzie tylko ruszanie dostarcza gorszych efektów dźwiękowych od benzyny.

(...)

Zgadzam się w całej rozciągłości z tym co powyżej.

(...)

O przyjemności jazdy benzyną można mówić jak coś ma sporo KM, jeśli mówimy o benzyna vs. diesel = 4 cylindry, podobna moc, to zdecydowanie stawiam na klekota, bo jaka jest przyjemność jazdy 2l benzyną z 130 czy 150 KM? Żadna.

Jak auta mają taką samą moc to i będą miały takie same osiągi niezależnie od typu zasilania.

A z tym sie nie zgadzam do końca. Kwestia - czy benzyna z turbo, przełożeń skrzyni biegów... nie ma co wrzucać wszystkiego do jednego worka. Ja wolę benzynę do miasta, diesla w dalekie trasy (spalanie, itd.), a benzynę z turbo na codzień.

Tak samo z osiągami... różnie to bywa w różnych modelach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeśli zapnę w forku trójkę i mogę na niej sprawnie jeździć od 1500 do 4000 obrotów to jest elastycznie, szczególnie biorą pod uwagę cały zakres obrotów?

 

Co tzn. "sprawnie"? Bo tak sprawnie jak Ty Foresterem to ja mogę jeździć od 3500 - 8100 i co? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro podjąłeś rękawicę, to proszę zdefiniuj ją tu i teraz. A potem moja kolej

 

Elastyczność silnika jest jego ogólną zdolnością do efektywnego przyspieszania w jak najszerszym zakresie obrotów. Czyli ten, który efektywnie przyspiesza w najszerszym zakresie jest najelastyczniejszy.

 

 

 

ciekawy test: T bennzyny 1.4 150KM i T diesla 2.0 143KM

 

http://pl.youtube.com/watch?v=1xTLObf_31g&fmt=6

 

krótka i słaba ta Twoja definica :mrgreen:

 

Elastyczność opisuje zakres obrotów zawarty pomiędzy punktami max. momentu a max. mocy. Te wierzchołki i wysoka podaż momentu stanowią o elastyczności. Konkretnie diesel subaru posiada zakres 1.800-3.600. Czyli zakres użytecznych obrotów wynosi 1.800. Weź pod uwagę jednak ch-kę przebiegu momentu silnika, bo ona ma zasadnicze znaczenie. Dlaczego ? To proste. Jak spojrzysz na wykres diesla, wykres momentu narasta osiągając swe max. dla 1.800 obr. Do 2.600 trzyma poziom 350Nm po czym zaczyna opadać. Rozważmy teraz sytuację drogową. Jedziesz 160-170km/h pod długie wzniesienie. I co ? Spadają obroty, co oczywiste, ale diesel nie traci dużo na prędkości. Ale dlaczego ? A dlatego że patrząc od "tyłu" na wykres momentu, jego wartość rośnie lub utrzymuje się na stałym poziomie !!! wraz ze spadkiem obrotów. To powoduje, że nie wytracasz tak prędkości jak benzyna wolnossąca (tu trzeba zapewne zredukować niżej).

 

A teraz spójrz na wykres momentu benzyny wolnossącej, bo tylko o takim porównaniu pisałem. Zapewne moment rośnie szybko liniowo osiągając swe max. gdzieś dla 3.000-3.5000 (nie znam silnika 150kM, ale w tym zakresie napewno jest jego max.). I szybko opada. Ten wykres jest niejako - w zakresie użytecznych obrotów - "odwrotny" do wykresu diesla, a to w warunkach drogowych plus mniejsza podaż momentu oznaczaja szybszą wytratę prędkości.

 

Przyspiesznie nie jest elastycznością ! To domena definicji dynamiki !

 

Co innego silnik benzynowy turbodoladowany, gdyż ten przy dobrej podaży momentu będzie miał lepszą elastyczność. A 1.4 150kM - który wyżej przytoczyłeś - jest silnikiem z kompresorem. A my tu rozważamy silnik wolnossący kontra diesel. Dla mnie silnik marzeń, to silnik 2.0 TFSI 211kM np. w Audi Q5 lub jego mocniejsze wersje. Tylko to spalanie, i ew. kłopoty turbo :mrgreen: itd.

 

Zapewne masz w pamięci teor. podawane przyspieszenia 60-100km/h na IV biegu i 80-120kM/h dla 5-go. Ale i tu benzyna 150 kM jest gorsza o sekundy!

 

Aha, polecam ten artykuł (nie znałem go wcześniej, ale chyba dobrze opisuje elastyczność)

 

http://www.motofakty.pl/artykul/moment_obrotowy.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakie sa praktyczne korzysci z elastycznosci?

 

Takie, że mniej boli prawa ręka :mrgreen:

Nie przy dzieciach.

 

Kuba, jak palenie Ci nie szkodzi, to TE RZECZY tym bardziej nie powinny :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elastyczność, panowie, to coś, czego widzę niektórym czasem brakuje... :D

Cóż, jedni wolą rechoty i tanią jazdę, inni ciszę, kulturę i są gotowi zapłacić za to większym spalaniem. I już.. :)

Ja całe życie jeździłem benzynowymi autami, jednak coś mnie podkusilo i ostatnio tdi. Coż, nie powiem, ułomek to nie jest i tanio dość, jednak... Jednak coś mi się zdaje, że to mój pierwszy i ostatni diesel, ale kto to wie :) Tak czy siak, teraz na bank będzie to H6 i się sprawdzi... :)

A co do "słabych" osiągów diesli... Dobrze że nie wiedziało o tym audi wygrywając LeMans na tdi... :)

Mimo to, dalej uważam, że diesel jest dobry do ciężarówek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakie sa praktyczne korzysci z elastycznosci?

 

takie,

 

że "mocne" wolnossące typu toyota, mazda itp. itd. (i często nie tylko one) wąchają w drodze mój zadek :razz: To nie jest bynajmniej z zmojej strony bynajmniej przechwałka, ale tak właśnie bywa, a szczególne doznania mam na autobahnach w niemczech :lol:

Uczucie odjazu pod górę i widok znikającej benzyny we wstecznym są naprawdę bezcenne.

I oczywiście dużo niższe spalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to Kuba im dales :roll: . Ale to prawda ja zmierzylem GPS 217 km/h i to OBK. 2,5 Legacy pojedzie cos 225 km/h wg. GPS to wystarczy by wesolo pomachac 2D . Swoja droga nic ich bardziej nie wkurza. Ja jezdze w Firmie Passatem 2TDI i nigdy bym mojego Obaka nie zamienil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legacy 2.0d ma mniejszy top speed niz 2.5i.

 

no to chyba sie tu wszyscy pochlastamy :wink:

max speed osiągnąłem raz, nie powiem gdzie i kiedy bo jeszcze żona przeczyta

 

a, że w niemcach jestem rzadko no i w polsce raczej nie szykuje się nie tylko przepis o no limit ale także porządna siec autostrad to chyba te 15kmh różnicy (a nawet może 25) jest bez znaczenia :???:

 

[ Dodano: Czw Gru 04, 2008 9:09 pm ]

Ja jezdze w Firmie Passatem 2TDI i nigdy bym mojego Obaka nie zamienil

 

nie porównuj tdi z boxer diesel - sprawdź najpierw empirycznie - myślę, że zauważysz sporo różnic :razz:

 

i powtórzę - nie jestem fanem diesla - wcześniej eddie napisał coś w stylu "zjeść ciastko i mieć ciastko"

czemu nie :twisted:

nie namawiam was na przesiadkę do diesla ale nie negujcie tego, że fhi się dosyć postarało i lipy nie odwaliło

kiedyś też bodajże umbert napisał, z dużym sensem, że firma musi sprzedawać, żeby dalej mogła wypuszczać benzynowe torpedy - z nich się nie utrzyma - przyjdzie pora na sti :twisted: jeszcze trochę - i chyba nie na codzień (za dużo jeżdżę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeśli zapnę w forku trójkę i mogę na niej sprawnie jeździć od 1500 do 4000 obrotów to jest elastycznie, szczególnie biorą pod uwagę cały zakres obrotów?

Nie. Elastycznosc okresla silniki, ktore dobrze przyspieszaja w jak najszerszym zakresie predkosci samochodu, a nie w zakresie obrotow tegoz silnika.

 

Zupełnie mieszasz pojęcia. Zakres prędkości to kwestia przełożeń skrzyni biegów, a nie elastyczności silnika.

 

[ Dodano: Czw Gru 04, 2008 9:37 pm ]

Czyli jeśli zapnę w forku trójkę i mogę na niej sprawnie jeździć od 1500 do 4000 obrotów to jest elastycznie, szczególnie biorą pod uwagę cały zakres obrotów?

 

Co tzn. "sprawnie"? Bo tak sprawnie jak Ty Foresterem to ja mogę jeździć od 3500 - 8100 i co? :mrgreen:

 

Spędziłem sporo czasu na za kierownicą CTRa i wiem, że jazda nim od 3500 jest bez sensu :mrgreen:

 

A wracając do forka D, to na przykładowym czwartym biegu mam dość duży zakres prędkości na których auto chętnie przyspiesza: od 60km/h (~1600 obrotów) do ponad 160km/h (4000 obrotów). I to właśnie moim skromnym zdaniem jest elastyczny silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slesz

nie zrozumiales mnie. To nie bylo na powaznie. Ja jezdzilem 2D Outback i jest OK. Mnie smieszy tylko zazartosc tej dyskusji. Moim zdaniem to jest wilka zaleta boxera benzyny ze go mozna do 6500 krecic i nie wyje jak inne 4 zylindrowce. Mi w diezlu przeszkadzalo to ze od 4000 nie bylo mocy. Ja lubie benzyne bo do 4000 jest spokojnie a 3 bieg od 1000 co w diezlu nie dziala a jak sie chce to od 4000-6000 jest wesolo. W dieslu przeszkadza mi tez co on wypuszcza z wydechu co jak widac nikogo tutaj nie obchodzi. Ze dla Subaru te zwiekszenie oferty pomoze to jest oczywiste. W Niemczech wzrost sprzedazy o 15% a w tych czasach to wielkie osiagniecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haubi65, spoko :wink:

ja też nie czaję wojennych tematów "tylko benzyna" albo "tylko diesel"

ale ciekawe, że dalej wydaje się to tak kontrowersyjnym tematem, że w każdej dyskusji, w której przewija się temat 'ropnych' kłótnia osiąga wartości niespotykane nawet na forach w stylu 'moje dziecko jest najładniejsze" :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(2,5 T ma obniżone zawieszenie w stosunku do innych foresterów)

 

Herrkam, pewny jesteś ? Bo wg danych katalogowych 2.5T ma prześwit większy o 10mm względem 2.0N/A i 2.0D.

 

Mniejszy o 10mm tak było w MY08-07.

Istotnie w pdf-ach SIP-u odnośnie MY09 jest odwrotnie :!: Kaczka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(2,5 T ma obniżone zawieszenie w stosunku do innych foresterów)

 

Herrkam, pewny jesteś ? Bo wg danych katalogowych 2.5T ma prześwit większy o 10mm względem 2.0N/A i 2.0D.

 

Mniejszy o 10mm tak było w MY08-07.

Istotnie w pdf-ach SIP-u odnośnie MY09 jest odwrotnie :!: Kaczka?

moze i nie, bo np. w MY'03-05 tez bylo tak, ze Forek XT mial o 5mm wiekszy przeswit niz n/a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie,

 

że "mocne" wolnossące typu toyota, mazda itp. itd. (i często nie tylko one) wąchają w drodze mój zadek :razz: To nie jest bynajmniej z zmojej strony bynajmniej przechwałka, ale tak właśnie bywa, a szczególne doznania mam na autobahnach w niemczech :lol:

Uczucie odjazu pod górę i widok znikającej benzyny we wstecznym są naprawdę bezcenne.

I oczywiście dużo niższe spalanie.

 

No to albo one nie są mocne albo po prostu nie zredukowały biegu.

Co do spalania to nie da się ukryć, że jest to duży plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic ująć nic dodać, JJacek.

 

Wrażenie szybkości w turbo dieslu potęguje wysoki moment dostępny w stosunkowo wąskim przedziale. To prawda, że bez problemu da się wykorzystać zakres 1500-4500. Ale prawdziwego kopa diesel dostaje między 2000-3500. Sam jak chcę przyszpanować a mam delikwenta obok na siedzeniu to przyspieszam wykorzystując ten zakres, szybko zmieniając biegi. Zwykle kiwa głową z uznaniem. Problem polega na tym, że tworzy to tylko wrażenie dynamiczności. Bo wolno ssaki benzynowe o tej samej pojemności i mocy zwykle np. do setki przyspieszają w tym samym czasie co diesle, czyli w przypadku pojemności 2.0 jest to okolo 9s lub 10s. Ale rozwijają swoją moc o wiele płynniej, bez szarpnięć - tak że nie czuje się w nich dynamiki.

 

Mam pytanie do użtkowników legacy boxer diesel. Producent podaje przyspieszenie od 0-100km/h w 8,7. co jak na 150 KM robi dobre wrażenie. Ale "niezależne" testy w prasie motoryzacyjnej dorzucają do tego wyniku zwykle około 1s. co już nie odbiega za nadto od konkurentów - jakie są wasze wrażenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrażenie szybkości w turbo dieslu potęguje wysoki moment dostępny w stosunkowo wąskim przedziale. To prawda, że bez problemu da się wykorzystać zakres 1500-4500. Ale prawdziwego kopa diesel dostaje między 2000-3500. Sam jak chcę przyszpanować a mam delikwenta obok na siedzeniu to przyspieszam wykorzystując ten zakres, szybko zmieniając biegi. Zwykle kiwa głową z uznaniem. Problem polega na tym, że tworzy to tylko wrażenie dynamiczności. Bo wolno ssaki benzynowe o tej samej pojemności i mocy zwykle np. do setki przyspieszają w tym samym czasie co diesle, czyli w przypadku pojemności 2.0 jest to okolo 9s lub 10s. Ale rozwijają swoją moc o wiele płynniej, bez szarpnięć - tak że nie czuje się w nich dynamiki.

 

Problem jest taki, że sprint 0-100 to nie jest najczęstsza sytuacja na drodze, poza tym co to za płynne przyspieszanie gdy się kręci do 7k rpm? w zasadzie by utrzymać na optimum silnika trzeba kręcić pomiędzy max momentu a mocy czyli 5k do 7k (w typowych jednostkach), i o jakiej płynności i braku szarpnięć mówimy?

http://pl.youtube.com/watch?v=-upCvTKjQZc

różnica sprowadza się do konieczności wrzucenia 3 biegu w dyszlu

http://pl.youtube.com/watch?v=cm896d8Ce7M

 

Wg mnie dużo częstszą sytuacją jest konieczność nagłego przyspieszenia, wyprzedzenie gdy już się toczymy 50 czy 80, to co mi po mocy gdzieś tam przy końcu obrotomierza, jak na budziku mam 3k rpm?

Oczywiście akademicka dyskusja :-) bo tak naprawdę zaleta wysokiego momentu przypisywana dieslowi to zasługa turbo :!: dodać turbo do każdego wolnossaka i będzie wysoki moment (niezależnie czy to diesel czy benzyna)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrażenie szybkości w turbo dieslu potęguje wysoki moment dostępny w stosunkowo wąskim przedziale. To prawda, że bez problemu da się wykorzystać zakres 1500-4500. Ale prawdziwego kopa diesel dostaje między 2000-3500. Sam jak chcę przyszpanować a mam delikwenta obok na siedzeniu to przyspieszam wykorzystując ten zakres, szybko zmieniając biegi. Zwykle kiwa głową z uznaniem. Problem polega na tym, że tworzy to tylko wrażenie dynamiczności.

 

Akurat diesel subaru bardzo delikatnie obchodzi się z wnętrznościami pasażerów podczas przyśpieszania. Ostatnio miałem okazję przejechać się Hiluxem 2.5D (setka w 13.5 sekundy) i wrażenia były dużo mocniejsze niż w Subaru 2.0D. Co nie zmienia faktu, że to subaru jest dużo szybsze...

 

Mam pytanie do użtkowników legacy boxer diesel. Producent podaje przyspieszenie od 0-100km/h w 8,7. co jak na 150 KM robi dobre wrażenie. Ale "niezależne" testy w prasie motoryzacyjnej dorzucają do tego wyniku zwykle około 1s. co już nie odbiega za nadto od konkurentów - jakie są wasze wrażenia?

tutaj wyszło w nieoptymalnych warunkach 9.3 sekundy, czytałem też test na jakiejś angielskiej stronie - wyniki bardzo zbliżone to tych podawanych przez producenta. Moje wrażenia są pozytywne :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...