Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, chojny napisał(a):

IMG_5833.jpeg

 

 

Pamiętam jak ze 20 lat temu woziłem po Polsce kuzynów z USA pokazując im kraj przodków. Woziliśmy ich na 2 auta i starsze pokolenie jeździło z rodzicami a młodzi ze mną. Oni byli 2-gim pokoleniem urodzonym w USA i jako pierwsi nie nauczyli się języka przodków. No i tak sobie śmigamy - ojciec Omegą 3.0 V6 (210KM) a ja Safrane 2.2 (140KM) i gdzieś chyba na katowickiej ojciec mi troche odjechał więc go musiałem podgonić no i rozbujałem się do mniej więcej 180km/h. Oni to zobaczyli i zaczęli się autentycznie bać ale z nutą euforii jak to w takich sytuacjach. Potem się przy obiedzie mega jarali że lecieli 180 mil na godzinę i że to mega auto. :) mina mim nieco zrzedła jak im wyjaśniłem że to licznik w kilometrach (kompletnie nie jarzyli systemu metrycznego) ale jak się dowiedzieli że to jakieś 110mph to im uśmiechy powróciły. Jeden z nich raz w życiu jechał szybciej jak go ojciec przewiózł na torze testowym Dodge'a - był tam inżynierem.

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, STIFF napisał(a):

 

 

Pamiętam jak ze 20 lat temu woziłem po Polsce kuzynów z USA pokazując im kraj przodków. Woziliśmy ich na 2 auta i starsze pokolenie jeździło z rodzicami a młodzi ze mną. Oni byli 2-gim pokoleniem urodzonym w USA i jako pierwsi nie nauczyli się języka przodków. No i tak sobie śmigamy - ojciec Omegą 3.0 V6 (210KM) a ja Safrane 2.2 (140KM) i gdzieś chyba na katowickiej ojciec mi troche odjechał więc go musiałem podgonić no i rozbujałem się do mniej więcej 180km/h. Oni to zobaczyli i zaczęli się autentycznie bać ale z nutą euforii jak to w takich sytuacjach. Potem się przy obiedzie mega jarali że lecieli 180 mil na godzinę i że to mega auto. :) mina mim nieco zrzedła jak im wyjaśniłem że to licznik w kilometrach (kompletnie nie jarzyli systemu metrycznego) ale jak się dowiedzieli że to jakieś 110mph to im uśmiechy powróciły. Jeden z nich raz w życiu jechał szybciej jak go ojciec przewiózł na torze testowym Dodge'a - był tam inżynierem.

Ewidentnie nie jezdzili w Kolorado, czy Montanie, bo tam na prostych ludzie leca 120mph i nawet nie czuja ze sie zblizaja do celu.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Eryk napisał(a):

Ewidentnie nie jezdzili w Kolorado, czy Montanie, bo tam na prostych ludzie leca 120mph i nawet nie czuja ze sie zblizaja do celu.

z jednej strony bym na tych takich długich prostych "pustynnych" drogach umarł z nudów, ale z drugiej bardzo bym chciał się tym kiedyś przejechać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Luku napisał(a):

z jednej strony bym na tych takich długich prostych "pustynnych" drogach umarł z nudów, ale z drugiej bardzo bym chciał się tym kiedyś przejechać

 

...by móc jadąc popatrzeć na drogę, którą będziesz jechał jeszcze pojutrze :biglol:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, pumex1 napisał(a):

Powiadam Wam - golcie pachy! :mrgreen:

image.png

Rozwiązanie zagadki śmierci Bruce'a jest przecież takie proste...bądź co bądź walczył z  Chuckiem Norrisem. Jako zwykły śmiertelnik nie przeżył by tego odrazu a Bruce Lee jednak dał radę jeszcze parę dni jakoś pociągnąć bo to Bruce Lee jednak:ph34r:.

  • Haha 1
  • Zdrówko! 1
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...