Skocz do zawartości

Forester XT od 2014


adexa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

chciałabym kupić nowy samochód, w tym momencie będzie to linia z 2017. Bardzo podoba mi się forester XT.

Wystarczyło się nim chwilę przejechać, by się zakochać.

Nurtuje mnie tylko jedna rzecz, tylko proszę bez hejtu w stylu, jak masz pieniądze, by kupić, to licz się z kosztami...

Jak wygląda spalanie, rozumiem, że pozycje deklarowane przez producenta można wsadzić w kieszeń, zwłaszcza, jeżeli chodzi o cykl miejski. 

Właśnie głównie w mieście będę jeździć, a jak nie, to wtedy na dłuższe wypady.

Wybór jest między Xtrailem, a właśnie Foresterem.

Proszę o odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przejechałem 1200km, przepisowo, głównie autostradami z boksem na dachu - 10,2 na komputerze ale z obliczeń na stacjach to raczej 11. Krótkie trasy zimą w mieście to i 17, ale to ekstremum. Jak nie ma wielkich korków i przejedzie się kilkanaście kilometrów to jakieś 13 a bywa i mniej. Rekord oszczędność i w trasie to 6,8 na kompie - praktycznie cały czas w sznurze tirów bez wyprzedzania. Trochę boli, nawet nie tak bardzo finansowo - co psychicznie - takie marnowanie środków. Z drugiej strony to cena przyjemności - nie ważne czy z boksem, życie pod wiatr, czy pod górę - zawsze jedzie bez wysiłku. Nie musisz kupować nissana - wersja wolnossąca spali mniej a diesle jeszcze mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za informacje.

Udało mi się przejechać wersją 2,0i, ale w XV (na północy kraju nie ma salonu, w którym na stanie mieliby Forestera 2,0i).

Niestety, nie powalał zwinnością ani przyspieszeniem.

Do tego, silnik wydawał głośne pohukiwania w trakcie przyspieszania.

Forester, wiadomo, wyższy i cięższy. Pewnie miałby problem przy takiej masie. 

Chyba, że są tutaj właściciele tego właśnie silnika.

Nie kupiłabym wersji wolnossącej bez przejechania się nią wcześniej, a do diesla nie mam zaufania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że obawiam się trochę tej wersji ze względu na to, że nie udało mi się nią przejechać.

Jak osiągi w 2,0i i jak wygląda spalanie w porównaniu do XT'ka kolegi Alfika?

Witam,

Mieliśmy z żoną Forestera obecnej generacji, wolnego ssaka w manualu. Przyjechaliśmy nim 70tys km. Ogólnie bardzo fajne autko jednak dynamika jest nieporównywalna z XT. Jeśli zależy Ci na żwawym aucie z nadwyżką mocy, bierz XT, bo po krótkim czasie będziesz rozczarowana wolnym ssakiem.

Obecnie mamy Forestera XT 2016, zrobione 24tys km.

Co do spalania w XT jest oczywiście wyższe. W wolnym ssaku średnie w mieście to max dycha, więcej to już przy mega pałowaniu. W XT średnie w mieście 10,4 to rekord a i to latem. Obecnie średnia z miasta to 11.4 a ostatnio prowadzi żona która mimo że jeździ dynamicznie to jednak płynnie. Jak więcej jeżdżę ja spalanie w obecnych warunkach idzie w okolice 12-13l.

Naszym zdaniem to jednak nie w mieście XT spala najwięcej. Wystarczy że pogonisz XT na autostradzie, jest super jasne ale spalanie wówczas znacznie wzrasta - tu w grę wchodzi opór areodynamiczny.

Podsumowując w wolnym ssaku spalanie średnie oscylowało w okolicach 10 ltr, w XT jest to około 12 do 13ltr. Oczywiście w pewnych sytuacjach da się zejść niżej ze spalaniem w XT ale pomijam ponieważ nie da się tak jeździć na co dzień, a na pewno nie po to kupuje się XT, jeśli wlec się za tirem z założenia lepiej od razu kupić wersję wolnossacą tam o oszczędności dużo łatwiej a i moc nie kusi do szaleństwa. Podobnie nie podaję spalania przy prędkościach osiąganych legalnie jedynie na niemieckich autostradach ;-) bo jest to kosmos ale tak się na co dzień nie jeździ.

Dodam że XV mieliśmy swego czasu jako auto zastępcze (2.0 benzyna manual) jest odrobinę zwawszy od Forestera ale naprawdę niewiele. Może to nawet złudzenie. Spalanie w XV mieliśmy około litr niższe.

(na północy kraju nie ma salonu, w którym na stanie mieliby Forestera 2,0i)

W Gdańsku jest Forester wolnossacy w serwisie jako zastępczy.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-jeśli podjeżdżasz pod górę i się zatrzymasz to auto stoi i nie jedzie do tyłu samo, lekko gaz i jedziesz dalej bez żadnych ręcznych

 

To jest charakterystyka pracy automatu ze jak masz zapiety bieg to nie stacza sie na wzniesieniu.

 

- to samo z góry, Hill holder uruchamiany jest wraz z X Mode, auto samo zsuwa się ze skarpy, ty tylko kierujesz

 

To o czym piszesz to Downhill Assist czyli kontrola zjazdu dzialajaca w gore i w dol .

 

Co do meritum watku to brac XT!

Edytowane przez Lisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W łódzkich korkach 14-15 l/100 km, trasa od 9,5 do nieskończoności :-) ale średnio to tak 11-12 jeśli się nie człapiesz, autostrada przy 140 km/h - ok 12 l. 250 KM lubi wypić i tyle, moc nie bierze się z powietrza.

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Edytowane przez netty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@DrAST, Te 8 ltr to chyba długo z góry i z wiatrem, czyli w jakichś absurdalnie nierealnych warunkach.

Nie mieszkam w górach więc ciężko o takie warunki. Te 8 to spokojnje bez pośpiechu, przepisowo. Wskazanie komputera 6.8 l/100km. Moje wartości podane z dystrybutora.

 

P.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolnyssak średnio 10-10,5

2,5_XT średnio 12-14

 

Mocno uśrednione ale realne z dłuższych okresów. I w moim przypadku nie ma znaczenia miasto./.trasa = zawsze staram się wyważyć dynamikę i płynność = i tak zwykle jestem przed wszystkimi lub tuż za największymi "poganiaczami" = bez potrzeby nie szarpię, a jak już szarpnę to staram się to wykorzystać.

 

Co do autostradowych warunków to XT może być nawet minimalnie oszczędniejszy w szczególnych warunkach  

wolnyssak max optymalnie 115-130

XT max optymalnie 120-145

 

Na miasto wolnyssak wystarcza  = lekko i przyjemnie startuje

Na długie i szybkie przeloty XT posiada lekkość w wyższych obrotach i większych prędkościach, której brakuje przy 170KM, ale kolejne 70KM trzeba "nakarmić".

 

Szybciej niż optymalnie to i tak głośniej = pompa paliwa zaczyna tak szybko podawać paliwo, że wszyscy to mylą z pędem powietrza  ;)

Edytowane przez 4444
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 30tys km, średnie wyliczone spalanie ok 9l/100km

Zawalidrogą nie jestem, prędkości utrzymuje w dozwolonych granicach + mała alfa, 60% miasto 40% trasy.

Na drogach lokalnych z prędkościami do 90km/h, potrafi być super oszczędny.

Duże spalanie w zimie na krótkich odcinkach (zastanawiam się nad grzałką - lżej dla silnika i mniejsze spalanie), oraz przy prędkościach 130+km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 30tys km, średnie wyliczone spalanie ok 9l/100km

Zawalidrogą nie jestem, prędkości utrzymuje w dozwolonych granicach + mała alfa, 60% miasto 40% trasy.

Na drogach lokalnych z prędkościami do 90km/h, potrafi być super oszczędny.

Duże spalanie w zimie na krótkich odcinkach (zastanawiam się nad grzałką - lżej dla silnika i mniejsze spalanie), oraz przy prędkościach 130+km/h

Krótkie (nawet bardzo) odcinki zimą windują niemilosiernie spalanie w moim przypadku.

Ogolnie FXT jest autem o dwojakiej naturze. Traktowany delikatnie, zgodnie z przepisami na trasie odwdzięcza się bardzo niskim spalaniem.

Pogoniony, trakowany zero jedynkowo tak aby wykorzystać cały jego potencjał potrafi wyrzucać monetki z wydechu.

Rorzut wyników przy dystrybutorze w moim przypadku jest ogromny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

Na pewno pójdziesz za głosem serca i wybierzesz XTka. Moja żona też zakochana.

Co do spalania to potwierdzam to co napisał Alfik. Autko daje dużo frajdy z jazdy i nie służy do mękolenia na drodze.

Idealny na dalekie trasy. Jeżdżę dosyć dużo więc zamontowałem DLMa. Na gazie auto śmiga jeszcze lepiej i finansowo lżej.

 

- jeśli podjeżdżasz pod górę i się zatrzymasz to auto stoi i nie jedzie do tyłu samo, lekko gaz i jedziesz dalej bez żadnych ręcznych

na słabym podjeździe ciągnie do przodu na bardziej stromym sam zjeżdża do tyłu i muszę hamować.

 

- to samo z góry, Hill holder uruchamiany jest wraz z X Mode, auto samo zsuwa się ze skarpy, ty tylko kierujesz

z górki zjeżdża sam nawet jak włączę xmode, tyle że wolno

 

Czy coś trzeba włączyć żeby nie zjeżdżał do tyłu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie trzeba. Hamulcem przytrzymać trzeba. Ale gdy odpuścisz hamulec, to nie jedzie zaraz wstecz. Nie ma paniki, nie trzeba ruszać "z ręcznego". To takie charakterystyczne dla automatu. Lisek pisał o tym parę wypowiedzi wyżej. Odpowiada za to sprzęgło hydrokinetyczne między silnikiem a wariatorem. Spróbuj kiedyś na stromym podjeździe.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie trzeba. Hamulcem przytrzymać trzeba. Ale gdy odpuścisz hamulec, to nie jedzie zaraz wstecz. Nie ma paniki, nie trzeba ruszać "z ręcznego". To takie charakterystyczne dla automatu. Lisek pisał o tym parę wypowiedzi wyżej. Odpowiada za to sprzęgło hydrokinetyczne między silnikiem a wariatorem. Spróbuj kiedyś na stromym podjeździe.

 

 

Przy stromym podjeździe może zacząć się staczać. Nawet gdzieś chyba był o tym wątek.

Edytowane przez grzse124
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie trzeba. Hamulcem przytrzymać trzeba. Ale gdy odpuścisz hamulec, to nie jedzie zaraz wstecz. Nie ma paniki, nie trzeba ruszać "z ręcznego". To takie charakterystyczne dla automatu. Lisek pisał o tym parę wypowiedzi wyżej. Odpowiada za to sprzęgło hydrokinetyczne między silnikiem a wariatorem. Spróbuj kiedyś na stromym podjeździe.

W FXT jest system wspomagania przy ruszaniu. ale działa tylko na pochyłościach. Jak puścisz hamulec to przez około 2 sek trzyma. A wg instrukcji gdyby sie zaczął staczać przy puszczeniu hamulca, należy raz jeszcze mocniej go nacisnąć - wtedy siła przytrzymania samochodu przez te 2 sek jest większa. Oczywiście działa tylko w odpowiednim kierunku jazdy, czyli przy D nie stoczy się w tył, a przy R do przodu. Ale musi być na odpowiedniej pochyłości, na płaskim nie czuć tego trzymania i po puszczeniu hamulca  toczy sie jak zwykły automat. 

U mnie spalanie średnie z całego użytkowania 80% miasto i raczej krótkie odcinki i 20% drogi podmiejskie to ok 10 litrow. Auto ułożone przebieg 25 tys km.

 

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

u mnie po 14 tyś 10 litrów to marzenie... realne tylko przy emeryt drive za tirami...

 

ostatnie dni:

trasa Konin Warszawa: 230 km z czego pierwsze 100km na tempomacie 160 km/h ( komputer pokazał średnie 15,6, ale zeszła prawie 1/3 baku! więc zwolniłem) dlatego dalsza trasa 140 na tempomacie i średnie spalanie spadło do 14,6. Rezultat pod dystrybutorem w Warszawie po  230km - 37,5 Litra! 

( przy 160 Range rover Vogue palił mi 17 do max 18 litrów!! - wolnossaca V8)

 

trasa powrotna na tempomacie 140km/h - ten sam dystans - 12,6 wg komputera. ( została sie jedna kreska powyżej połowy baku). 

 

Mam wrażenie ze czasami spalanie zależy od dnia, trasy jeżdżę podobne, styl tez jeden a czasami różnice to i po 2 litry na 100km, przy trasach rzędu od 200 do 400km w jedną stronę.

generalnie średnio pali mi 12,5 do 13 litrów przy 80% tras( pomiar przy dystrybutorze, bo komputer to jakaś ściema) . 

mój styl to raczej nie emeryt-drive, ale bez szaleństw. Autostrady zwykle jeździłem 150-do 160 ale z FXT nauczyłem się się 140... bo się opłaca  B)  tylko jak się spieszę to jest to 160... więcej się boje, bo stacje są za rzadko :lol:  

A sobie tłumacze że się starzeje.

 

mogę wszystko w samych superlatywach powiedzieć o FXT, poza spalaniem.. bo gdy kończyło mi się paliwo na A2 koło Świebodzina i do jego spalania doszła cena na BP przy autostradzie: 5,44litr PB95  to sie człowiek zaczyna zastanawiać.. 

 

Nie myślałem ze kiedyś o to spytam :huh:  ale ile realnie pali SDB w nowym forku przy 140 na autostradzie? 

Edytowane przez Mateusz_tr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie zniknęłam, czytam Wasze wypowiedzi. 

Kurcze, tak bardzo mi się podoba to auto, ale mąż - głos rozsądku się odezwał (będziemy jeszcze oglądać nowego Kodiaq'a)

Z tego, co widzę, to u większości średnie spalanie, to tak ponad 12l.

Wyjeżdżając w trasę, 1k lub 2k km, nie chce się, co chwilę zjeżdżać, by zatankować, ale tak jak wspomnieliście chyba wszyscy, coś za coś.

Najgorsze jest w tym wszystkim chyba to, niestety się nim przejechałam, a teraz ciężko to wyrzucić z pamięci (chyba nigdy nie zapomnę uczucia, gdy jadę sobie grzecznie, a tu nagle pracownik salonu - "Radzę zwolnić, by nie zabrali Pani prawka" - na co dzień jeżdżę spokojnie, choć lubię czasem przydusić - tego najbardziej się obawiam hihi)

Najbardziej to chyba martwią mnie koszta eksploatacji, głównie paliwo.

Nie bardzo orientuję się w tych wszystkich technicznych terminach, o których wspominaliście, ale wnioskuję, że wszystkie są na plus :)

Czy były jakieś większe awarie w Waszych Foresterach?

 

ps. dziękuję za wszystkie opinie, bardzo przydatne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...