Mateusz_tr

2016. rzadko to słyszę, więc za wiele się nad tym nigdy nie zastanawiałem..

Ja może do końca tego syczeniem nie nazywam... ale jak się wyłączy wszelkie zagłuszacze typu radio/nawiewy/zona/dzieci, to w okolicach 2 tyś czasami coś słyszę, ale jest to bardzo delikatny świst, nie wiem czemu ale od razu założyłem ze jego źródłem jest bardziej CVT niż turbina czy wszelkie przewody ciśnieniowe/podciśnieniowe. Słysze to tylko przy 2/3 biegu, jak ruszam spod świateł... w trasie w okolicy tych obrotów nigdy, dlatego własnie stawiałem na skrzynie. Nigdy nie odbierałem tego jako niepokojący dźwięk. Obecnie mam 30 tys na budziku, chwila po przeglądzie.

Od lat hołduje jezynkom. I oczywiście nic poza telefonem nie działało. Więc odkopalem gdzieś córki xperie Z wyparta u niej przes trefne jabłko Efekt - żaden. Subaru starlink to jakaś archaiczna porazka. A mirror link nie dziala... Może to kwestia ogólnych problemów ze stacja.... bo coś nawet stacje radiowe ostatnio gubi... I przerywa/cichnie momentami

że... w sobotę byłem na pikniku lotniczym w Powidzu. I co najważniejsze zajechałem tam w 45-50 min (z Konina) i w tyle samo wróciłem, mimo ze inni stali po 3 godziny w każdą stronę ( wg informacji z lokalnego portalu) I że od dziś FXT w moich oczach udowodnił że zasługuje na miano prawdziwego leśnika, bo szutry, lasy, rowy, błoto czy teren żwirowni/kopalni piasku mu niestraszny i dzięki niemu wyjechałem jakieś 300m od bramy lotniska No i po skończonej imprezie gdy reszta stoi w korku a ja (wcale nie jadąc wolno) skręcam na błotnista i dziurawą leśną drogę spogląda na mnie niemal z mina karpia - bezcenne

U mnie w FXT MY16 tez rano piszczą - od nowości . obecnie 24tyś na liczniku. Lekko mnie to irytowało, ale już przestało - choć ja jeden rano piszczę w uliczce...

U mnie, też lesnik MY16 po 24tys widocznej korozji brak.

Różnica poziomów to usredniajac akieś 100-150m więc aż strach jechać w góry i tam w dodatku jeszcze mocniej wieje Zdziwiony byłem czemu tak malo spalił w drodze powrotnej... stąd pytanie o tempomat. Za to radio coraz mocniej mnie irytuje, a do najbliższego ASO ponad 100km...

A czy to nie jest tak, że jeśli naprawa jest dokonywana w ramach gwarancji to klient nie powinien ponosić żadnych kosztów z tym związanych ? - czy rozbieżność będzie nie wielka w tłumieniu - można i powinno się sprawdzić po wymianie amortyzatora. ( tak robiono mi w serwisie "niezależnym" po wymianie amortyzatorów - oczywiście w innej marce samochodu i taki wydruk mi wydano przy odbiorze samochodu) W końcu możliwe jest ze cześć fabrycznie nowa jest tez wadliwa. Po wymianie żarówki, również sprawdza się czy świeci... po wymianie jakiegoś modułu,przełącznika, czy wskaźników itp - tez sprawdza się ich działanie. - w temacie kontroli geometrii - albo jej kontrola jest wymagana po wymianie amortyzatora ( wg "serwisówki") albo nie jest. Jeśli jest, to powinno to zostać wykonane w ramach wymiany gwarancyjnej. Zawsze można powiedzieć ze watro wykonać kontrole geometrii, lub wyważenia kół np. po każdej większej dziurze . kluczowe jest tu podejście do klienta: Jeśli przyjadę sam z chęcią wymiany amortyzatora - to wszelkie czynności serwisu wraz z sugestiami co jeszcze należny po takiej wymianie sprawdzić (na mój koszt) powinny być identyczne z czynnościami które zostaną wykonane podczas naprawy gwarancyjnej (na koszt importera).

Dokładnie, też się już kilka razy zastanawiałem nad bezsensem kierunku nawiewów w trybie auto. jeśli w subaru klima to przypadek TTTM to obawiam się że latem FXT będzie mnie nagminnie....delikatnie mówiąc irytował . a jakby tego było mało to radio tez się zaczęło od kilku dni buntować - o śledzeniu stacji po RDS można zapomnieć... i nawet po wyszukaniu ręcznym stacji i zapamiętaniu jej - ponowne jej wybranie to już tylko szum. Zaczęło się przed długim weekendem, a dzisiaj juz tylko RMF zostało i trzyma się zaprogramowanego przycisku... hm.. czyżby weekendowa wizyta w grodzie Kraka nastawiła mi "patriotycznie" FXT na swoje radio.... i jeszcze jedno pytanie: Czy tempomat w subaru to pobiera prowizje w paliwie za utrzymywanie prędkości ? : trasa 400 km: A2 - A1 - S1 - A4 do Krakowa - zdecydowana większość trasy na tempomacie 140km/h - efekt 416km i 54litry weszło ( zaraz po przyjeździe) trasa powrotna taka sama ( tyle ze wcześniej z 50 km zrobione po Krakowie) - bez tempomatu za to prędkości 150-180 plus korek 30 min koło Częstochowy - efekt około 470km i 53 litry weszło...

i dokopałem się do tematu - poirytowany wczorajszym dniem z kompletem pasażerów, gdzie przy 20 było gorąco a przy 19,5 mroziło.. ratunkiem było przestawianie co chwile z 19,5 na 20. Ustawienie na kierowce 19,5 a na pasażera 20 - efekt bez zmian jak przy 20 - gorąco. Generalnie żadne kombinacje nie pomagały. chce wierzyc że ten typ tak nie ma i na pewno to zgłoszę na przeglądzie. jak się jeździ samemu to problem nie doskwiera - mniej ludzi "chucha i grzeje" w środku.

Kupując w październiku FXT zapytałem o możliwość montażu bez utraty gwarancji podgrzewania tylnej kanapy. Oczywiście obiecano rozeznać się w temacie ale suma summarum, mimo mojego przypominania się i wskazania że na innych rynkach taka opcja jest i w instrukcji też jest opisane. skończyło się na "rozeznaniu w temacie" A marzyło mi sie ze zleca montaż maty gdzieś na zewnątrz a zamontują mi przyciski tak jak w oryginale na innych rynkach ( zapewne Skandynawii) Ale wytłumaczono mi że takie elementy nie występują jako cześć zamienna w Polsce i nie maja możliwości ich ściągnąć. A tym czasem sprzątając dokładnie samochód przed weekendem znalazłem - w załączeniu fotki. Śmiem nawet przypuszczać że wiązka jest także poprowadzona do konsoli miedzy siedzeniami - tak więc wystarczą maty plus 2 przyciski... Chyba ze ktoś ma inny pomysł na przeznaczenie tych przewodów? Czy ktoś przerabiał montaż takich mat w nowym forku na gwarancji ?

Nie chciałem tworzyć nowego wątku więc odgrzewam kotleta Jakiś czas temu nabyłem stacjonarny dysk jako na potrzeby Backup'u danych. Czy polecicie mi jakiś sprawdzony program do tworzenia takich kopii zapasowych z zadana częstotliwością - automatycznie. Pacjent to WD elements podpięty pod stacje dokującą, a ze regularnie, niemal codziennie z tego stanowiska korzystam to i automat do takich kopii by się przydał. Korzystałem z testowej wersji załączonej do zakupionego dysku - i fakt przydało się ( bo po podpięciu kamerki sportowej na feriach dysk odmówił współpracy) ale sam sposób tworzenia kopii w tym programie mi nie odpowiadał. a mówiąc wprost - naszukałem się jak diabli aby odnaleźć to co chciałem na tym backupie.

Dokładnie takie same są moje odczucia. Może z racji że się starzeje, powiem ze jak dla mnie to i tak kwintesencją RR był poprzedni model L322 produkowany niestety tylko do 2012. Taka klasyczna luksusowa cegła na kołach. Nawet mocno nad takim myślałem, planując zamianę 2005 na taki z roku 2011-2012.. I niestety zdrowy rozsadek wziął górę, przy moich rocznych przebiegach, wybrałem nowego FXT. Bo nowy RR jest dla mnie finansowo nieosiągalny.

Ciąg dalszy cieszenia się dotarciem FXT po prawie 20 tys km. temat z tygodnia przed świętami, ale dopiero znalazłem czas. trasa 300km do Polanicy Zdrój. w I stronę - pilna, awaryjna sytuacja - więc tryby S i S# - 12,4 l/100km ( wskazanie komputera) w II stronę - 30 min później po "ugaszeniu pożaru" - wiec tryb I i relaksacyjna jazda - 8 l/100km ( również wskazanie kompa po tankowaniu i wyzerowaniu) Tak więc radocha pełna bo wcześniej to nawet emeryt drive to było 10 jak nic. I wreszcie na paliwie z jednego baku, jestem w stanie do każdej granicy Polski dojechać - czyli do FXT w końcu nie mam zastrzeżeń

Muszę trochę odszczekać narzekania na spalanie FXT MY16. Otóż w przedziale 18tyś km (jakieś 2-3 tyg temu) do teraz czyli prawie 21 tys km najwyraźniej FXt sie nade mną zlitował Udało się w trasie przy emeryt style uzyskać na kompie 7,5-8,2 (3 różne trasy) Natomiast miasto to średnie 11,6-11,8 wg komputera. Teraz jak jeżdżę dynamicznie - pali mi tyle samo co przez ostatnie 4 miesiące gdy starałem się delikatnie Oczywiście wskazania komputera wciąż zaniżają ale juz nie o litr, ale tak o 0.5 I to na co najbardziej narzekałem : autostrada - sprawdziłem S3 i A2 na tempomacie 130 km/h ( wiem wiem wolniej niz zwykle) w porywach do 150-160 ale tylko okazjonalnie. Komputer pokazał 11 l/100km A największym sukcesem dla mnie jest wreszcie przekraczanie magicznej granicy 400km bez tankowania na trasie i tera: albo to dlatego ze ciepło zrobiło,albo dlatego ze się wreszcie ułożył? po 18 tys...