Skocz do zawartości

Forester vs Outlander


Ayu

Rekomendowane odpowiedzi

Powyższe odnosi się oczywiście do dzisiaj klasycznego napędu kół przednich ( lub dołączanego napędu tylnej osi ) w porównaniu do stałego napędu wszystkich kół.

 

Odpowiednio odnosi się to do pozostałych punktów.

 

Pozdrowienia

Jak to się ma do napędu w automatach Subaru? Czy traktować to jako napęd dołączany czy stały (cokolwiek to znaczy)?

Sam kupiłem manual bo chciałem mieć centralny dyfer. Chciałbym mieć automat ale nie potrafiłem znaleźć żadnych informacji które dokładnie wytłumaczyły jak działa napęd w automatach Subaru i czy ma jakąś przewagę nad Haldexem czy innymi sprzęgłami płytkowymi.

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 200
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

sjak zmienił się system sterowania sprzęgła wielopłytkowego, szybkość załączania sprzęgieł,natomiast nie wiem po co komputer ma blokować sprzęgła przy spokojnym ruszaniu na przyczepnej nawierzchni. Jak możesz podaj jakieś źródło gdzie jest to napisane.

Z tym otwartym dyfrem w Subaru fakt trochę się rozpędziłem ale szczerze wątpię, że jest możliwy rozkład 20-80 bez DCCD. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
wątpię, że jest możliwy rozkład 20-80 bez DCCD.

Zależy od stanu wiskozy ( w starszych modelach ).

W nowszych blokowanie dyfra jest uzyskiwane ( wspomagane ) przez systemy kontroli trakcji.

 

 

 

 

Jak to się ma do napędu w automatach Subaru? Czy traktować to jako napęd dołączany czy stały (cokolwiek to znaczy)?

Sama technika jest w automatach zbliżona do systemów stosowanych w innych autach.

Natomiast zasadnicza różnica wynika z samego rozumienia napędu wszystkich kół i wynikającej z tego konstrukcji.

Większość producentów traktuje napęd wszystkich kół jako marketingowy gadget jednocześnie starając się to "sprzedać" jako metodę na oszczędzanie paliwa. Stąd samo wymiarowanie systemu przenoszącego napęd odpowiada pracy okazjonalnej, dorywczej.

W efekcie, gdy rzeczywiście stałe przekazywania napędu na tylna oś jest potrzebne, dochodzi do b.szybkiego przegrzania mechanizmu i odłączenia napędu tylnej osi ( testowaliśmy sporo aut - istotnie tak właśnie się dzieje ).

Ponieważ Subaru, niezależnie od stosowanego systemu, uważa że stały napęd wszystkich kół jest czynnikiem zwiększającym bezpieczeństwo aktywne ( co też jest prawdą zgodnie z prawami fizyki ), cały układ do takiej własnie pracy jest obliczony i przystosowany.   Nawet w systemach z A/T ew/ przegrzanie może wystąpić tylko w sytuacjach ekstremalnych.

 

Pozdrowienia

Edytowane przez Dyrekcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

sjak zmienił się system sterowania sprzęgła wielopłytkowego, szybkość załączania sprzęgieł,natomiast nie wiem po co komputer ma blokować sprzęgła przy spokojnym ruszaniu na przyczepnej nawierzchni. Jak możesz podaj jakieś źródło gdzie jest to napisane.

 

Haldex na swojej stronie pisze coś takiego:

 

 

software that can be customized to meet each carmaker's particular desires in terms of driving characteristics.​

 Nie wspomina natomiast nic o wstępnym spięciu systemu. Jednak są różne inne źródła (czy wiarygodne czy też nie to już inna sprawa) mówiące że od iV gen systemu system jest spięty zawsze przynajmniej w proporcji 95/5.

 

Dodatkowo jest dstępny na rynku tzw. Haldex Performance controler który potrafi wymusić spięcie systemu, ale to już się bardziej do Jade Nielegala nadaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matros1 problem z haldexem jest taki, że lubi się zagrzać toto i wyłączyć, wiec jak nie ma takiej potrzeby to powinno być nieaktywne :)

Haldexa nie miałem to nie wiem jak jest z tym przegrzaniem. System Nissana jaki jest w Koleosie nigdy mi się nie przegrzał ani też nie widziałem żadnych dziwnych zachowań auta na śniegu, wodzie itd. Tyle że tym autem nigdy nie jeździłem na limicie. Poza tym wtedy moje umiejętności za kierownicą sprowadzały się do trzymania kierownicy i wciskania gazu. Prawdopodobnie nawet jakbym jechał ratrakiem to bym oberka wywinął w podbramkowej sytuacji :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wytłumaczenie teoretyczne jest takie - opona może przenieść określoną siłę, zanim zostanie zerwana przyczepność. Siła ta jest sumą wektorową sił napędowej i dośrodkowej. Jeśli napędowa będzie mniejsza, bo rozłoży się na 4 koła, to więcej przyczepności zostanie na dośrodkową. Ale to teoria, bo zakręt jest sytuacją dynamiczną - jeśli w aucie tylnonapędowym z racji konstrukcji występuje poślizg podsterowny to przeniesienie siły napędowej na przód wiele nie da.

 

Podsterowny? Zawsze myślałem, że auta z tylnym napędem są nadsterowne. Zresztą akurat w tym przypadku to nieważne. 

 

Jak już nastąpi poślizg, to temat dyskusji się zmienia. Z tematu "przyczepność aut z różnymi napędami na zakręcie" na temat "wychodzenie z poślizgu z poszczególnymi napędami na zakręcie".

......................................................................................................

 

Kategorycznie nie zgodzę się z propagowaną tu tezą, że przy stałej prędkości na zakręcie nie ma znaczenia czy to jest napęd na jedną oś czy na dwie. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Idziemy do sklepu po piwo. Zakupione piwo rozkładamy po 7 szt w dwie takie cienkie torebki plastikowe. Gdy je niesiemy jest w miarę OK. Co będzie jednak, gdy zaczniemy się szybko obracać z obciążonymi torebkami wokół własnej osi? Tak to jest, gdy jedziemy autem z MT i przed zakrętem wrzucimy na luz. Ryzyko poślizgu jest mniejsze niż z załączonym napędem. Problem w tym, że w wypadku poślizgu mamy prawie zerowe szanse wyjścia z niego.

 

Włączmy więc napęd i spróbujmy pokonać zakręt z prędkością jednostajną. Jeżeli to będzie napęd na jedną oś, dołóżmy do jednej reklamówki 2 piwa. Teraz obracając się wokół własnej osi zauważymy, że prędzej porwie się reklamówka, gdzie jest 9 piw, niezależnie czy będzie w lewej ręce czy w prawej. Co będzie gdy mamy stały napęd na dwie osie? Wtedy dokładamy po 1 piwie do każdej z reklamówek. Zauważymy, że możemy obracać się z większą prędkością niż w poprzednim, zanim któraś reklamówka lub obie się rozerwą.

 

Oczywiście, by nie komplikować, założyłem że rozkład masy na osie jest 50:50.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Podsterowny? Zawsze myślałem, że auta z tylnym napędem są nadsterowne.

W zasadzie tak być powinno, ale podobno ze względów bezpieczeństwa przy stopniowym dodawaniu gazu w środku zakrętu mogą być jednak podsterowne. Dopiero danie pełnego buta wywołuje nadsterowność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prosze Cie wytlumacz to teraz ludziom tak po chlopsku. To gdzie  mam pakowac to piwo do tylu jak w subaru czy moze kupic Porsche i ladowac do przodu ... na ale tam skrzynka piwa sie nie zmiesci :rolleyes:

Piwo pakujesz do żołądka a najlepiej kilka...i czterołap sam ci wychodzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

Tak to jest, gdy jedziemy autem z MT i przed zakrętem wrzucimy na luz. Ryzyko poślizgu jest mniejsze niż z załączonym napędem

Nie całkiem. Wiem, to prawie przysłowiowe "rozszczepianie włosa na czworo", ale jednak:

gdy wrzucimy na luz, to koła będą napędzały cały układ przeniesienia napędu generując określoną siłę hamującą.

Najmniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia poślizgu będzie wtedy, gdy koła będą musiały przenosić wyłącznie  składową dośrodkową - to jest możliwe, gdy delikatnie dodajemy gazu tylko tak, aby pokonać opory powstające w samym układzie przeniesienia napędu ( zamiast cedować to na koła ).

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, ale...

 

Te opory są bardzo małe w porównaniu z potencjałem momentu obrotowego silnika. Jeżeli Dyrekcja potrafi nacisnąć pedał gazu na tyle precyzyjnie, by tylko pokonać opory układu przeniesienia napędu, to wypada tylko pogratulować. Ja tak nie potrafię. Jakiś naukowiec musiałby mi policzyć przedtem na jakich obrotach mam trzymać silnik dla terenu płaskiego, jak podejrzewam z dokładnością do 20 rpm. 

 

Edit: Samochód by i tak zwalniał.

Edytowane przez ten_Typ_tak_ma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, ale...

 

Te opory są bardzo małe w porównaniu z potencjałem momentu obrotowego silnika. Jeżeli Dyrekcja potrafi nacisnąć pedał gazu na tyle precyzyjnie, by tylko pokonać opory układu przeniesienia napędu, to wypada tylko pogratulować. Ja tak nie potrafię. Jakiś naukowiec musiałby mi policzyć przedtem na jakich obrotach mam trzymać silnik dla terenu płaskiego, jak podejrzewam z dokładnością do 20 rpm.

Dyrekcja potrafi. Dlatego Dyrekcja jest Dyrekcją, a nie Ty ;):biglol: Teraz Twoja kolej na znalezienie dziewicy :biglol:

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To prosze Cie wytlumacz to teraz ludziom tak po chlopsku. To gdzie  mam pakowac to piwo do tylu jak w subaru czy moze kupic Porsche i ladowac do przodu ... na ale tam skrzynka piwa sie nie zmiesci

 

W subaru z centralnym dyfrem z wiskozą masz piwo fabrycznie spakowane piwo 50% z przody, 50% z tyłu. Jak jest w CVT, tego nie wiem i podejrzewam, że wiedzą tylko inżynierowie i programiści z FHI.


 

 

W zasadzie tak być powinno, ale podobno ze względów bezpieczeństwa przy stopniowym dodawaniu gazu w środku zakrętu mogą być jednak podsterowne. Dopiero danie pełnego buta wywołuje nadsterowność.

 

Nie mam pojęcia, więc przyjmuję, że masz rację. Miałem w swej "karierze" kierowcy Poloneza i Forda Transita w dawnej wersji. Oba były wybitnie nadsterowne. 


 

Dyrekcja potrafi. Dlatego Dyrekcja jest Dyrekcją, a nie Ty ;):biglol: Teraz Twoja kolej na znalezienie dziewicy :biglol:
 

 

a mogę cofnąć się w czasie o kilkadziesiąt lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się do wspomnianego systemu Nissana w Koleosie.  System nissana (ponoć z Murano) ma też Duster - i nie trwało to długo (w kopnym śniegu) by głośniczek zrobił piiii, zapaliła się lampka i system zrobił sobie fajrant. Nadmienię, że był to model bez ESP. Niedługo - znaczy może dwie minuty, ale raczej mniej prób wyjechania z zaspy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak to zazwyczaj bywa z układami dynamicznymi im mniejsza różnica między osiami tym lepiej - brak wtedy gwałtownej zmiany charakterystyki całego układu co by mogło wytrącić go z punktu stabilnego  
 

 

 

 

jak często taka sytuacja ma miejsce przy założeniu, że jedziemy równą, mniej więcej prosta drogą z prędkością powiedzmy 120 km/h ?
 

 

 

 

Na równej i prostej drodze ze stałą prędkością to napęd zupełnie nie ma znaczenia.
 

 

zgadzam się, stąd pytani jak wtedy zachowuje się "dopinany" napęd Subaru ?

 

odepnie tył całkowicie, pozostawi niewielki procent momentu przekazywanego na tylną oś jeśli tak to jaki ? 

 

5, 10 czy 50 % ?


 

 

Nie wspomina natomiast nic o wstępnym spięciu systemu. Jednak są różne inne źródła (czy wiarygodne czy też nie to już inna sprawa) mówiące że od iV gen systemu system jest spięty zawsze przynajmniej w proporcji 95/5
 

 

haldex4_driving_scenarios

https://drive.google.com/file/d/0B5Oq_-FD4RJQZWJfN29QX0NwMGc/view?usp=sharing

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

 

zgadzam się, stąd pytani jak wtedy zachowuje się "dopinany" napęd Subaru

60 : 40.

 

Bo istotnie jedziemy ze stałą prędkością po normalnej drodze. Ale co, gdy będzie np. przymarznięte ?   

Miałem taki przypadek - jechałem OBK, małżonka za mną drugim autem ( ośką ). Gdy ją porzucało po całej autostradzie ( podczas gdy ja nawet nie zauważyłem, że jest ślisko ... no dopiero w lusterku widząc co się z Jej autem dzieje ) ... sprzedała auto i od tego czasu jeździ tylko ze stałym napędem wszystkich kół ( jak już się jest w poślizgu, to dołączenie napędu drugiej osi to trochę jak musztarda po obiedzie ...)

Bo to trochę jak z ubezpieczeniem - wszyscy mamy nawet gdy mamy tez nadzieję, że nie będzie trzeba z niego skorzystać.

Lub inaczej - aktywne bezpieczeństwo.  

 

Pozdrwienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Ssangyongu i Pajero miałem możliwość ręcznego sterowania napędem (szczególnie w Pajero, bo tam jest centralny dyfer, odpinany przód i blokada). Jak Kyron na samym tyle i z wyłączonym esp zaczynał się kręcić na śniegu, to już wiele nie potrafiłem zrobić, tylko odpuścić gaz i czekać, aż się zatrzyma. ESP bardzo ograniczało możliwość utraty kontroli, ale nie było pewnie. Sztywne 4x4 sprawiało, że właściwie trudniej było skręcić niż wpaść w poślizg - super stabilność, słaba kierowalność - nie wiesz czy skręci, czy pojedzie prosto, natomiast z dyfrem i ESP (w pajero i mojej poprzedniej alfe 4x4) wrażenie bycia królem kierownicy (którym nie jestem).  W alfie (torsen w centralnym dyfrze). po śniegu jechało się jak marzenie. Foresterem jeszcze po śniegu nie jeździłem, na szutrze raczej wrażenia z alfy :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...