Skocz do zawartości

Byłe samochody


mati

Rekomendowane odpowiedzi

kiedys moj tata zajmowal sie sprowadzaniem uzywanych aut z Zachodu, wiec zaliczylem tego troche :razz:

btw, wszystkie moje dotychczasowe auta zostaly sprowadzone ze SWISS'landu (poza pozycja #4)

 

ex:

’84 Suzuki Samurai (1.0 :lol: ) – de jure samochod siostry, de facto pojezdzilem tym troche :grin:

’82 Ford Escort Ghia (1.6) – pierwsze wlasne auto :cool:

’87 Audi Coupe GT (2.3E)

rozne tramwaje & autobusy & metro :mrgreen: (tj. dwa lata bez wlasnego auta - studia w Polsce, eech :roll: )

’92 Ford Escort Ghia (1.8D)

’93 VW Golf VR6 (2.8i)

’92 Opel Astra GSi 16V (2.0i)

’88 Daihatsu Rocky (2.8D)

’87 Toyota LandCruiser BJ70 (3.4D)

’89 Mitsubishi Pajero (2.5TD)

’99 Skoda Octavia 4x4 (1.9TDI)

 

teraz – jak w podpisie :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barbie

Co tu dużo mówić - klasyka 1992r silnik 1.4 benzyna, spalanie 16/100 Wyglądał dokładnie tak http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C3756036

No i dlatego ciekawym był :razz:

 

Prędkość maksymalna, jaką nim osiągnęłam to 140km/h po długim rozpędzaniu z górki i z wiatrem w plecy

Zuch dziewczyna !

 

Przywaliłam nim w parę murków i zbrojone ogrodzenie, nawet się nie wgniótł

Bo kiedyś to Pani wie, nawet inne filmy robili. :mrgreen:

 

Polonez zapalić nie chciał więc kombinowali jak mogli... czy akumulator żywy, w kablach grzebali tak skutecznie, że wyrwali kierownicę, wyrwali ręczny, wyłamali jeden fotel, wyrwali drzwi i połamali wszelkie plastiki - wszystko zapewne w poszukiwaniu magicznego guzika służącego odpaleniu.

 

Nerwusy jakie, znaczy się. Albo chamy po prostu. Co na jedno wychodzi. :twisted:

 

Jak to jest ? Z każdym poldonem wiążą się jakieś fikuśne historie. :lol:

 

Pozdrawiam

G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polonez zapalić nie chciał więc kombinowali jak mogli... czy akumulator żywy, w kablach grzebali tak skutecznie, że wyrwali kierownicę, wyrwali ręczny, wyłamali jeden fotel, wyrwali drzwi i połamali wszelkie plastiki - wszystko zapewne w poszukiwaniu magicznego guzika służącego odpaleniu.

 

Nerwusy jakie, znaczy się. Albo chamy po prostu. Co na jedno wychodzi. :twisted:

Ale za to radio zostawili. Nawet wcale nie jakieś tandetne, jak na tamte czasy ;)

Jak to jest ? Z każdym poldonem wiążą się jakieś fikuśne historie. :lol:

Bo z Polonezem nie można się nudzić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem do tej pory tylko jedno auto: Seata Ibize Cupre z 97 roku, klasyk, moze nie na miare GT, ale klasyk :mrgreen: seryjnie 150km u mnie ok. 170. opisywalem juz, ze raz killnowalem sobie nia forka ;) dowiedziawszy sie pozniej, ze tez ma 170 seryjnie wcale sie teraz temu wynikowi nie dziwie ;) dorzuce jeszcze fotke zebyscie mieli podglac, ze to naprawde ladne autko

gallery-30695629.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiat 126p - stan igła, zakatowany - około rok

Nissan Patrol 3,3 TD - 86r. - kupiłem zakatowanego dokatowałem :) około 1,5 roku

BMW 324 D (bez turbiny) 87r.- nawet wolniejszy od malucha, ale za to klasyk 0,5 roku

Chevrolet Camaro 5.7 Iroq Z-28 - jest (byl) jedyny taki w Polsce, niestety byłem za młody i głupi by docenić perfekcję tego silnika i wyjątkowość modelu - sprzedałem i kupiłem motor - a Camaro podobno śmiga po stolicy, wiem, że w którymś wydaniu tjuning GT widziałem fotkę błotnika mojego Camaro z moja naklejką :)

Suzuki GSX - i tyle :P

Fiat Doblo 1,9 JTD - istna rakieta! poważnie!

Peugeout 407 20 czy 2,2 HDI - piękna limuzyna (jak dla mnie) ale awaryjna

teraz Impreza :)

 

edit - gdzieś ram równoczesnie miałem jeszcze 3 Rocky, 2 Patrole 2,8 TD i jednego pięknego GR'a, fajnie zrobionego

 

no i dziś zarejestrowałem właśnie kolejnego Rocky z pługiem i posyparką :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

126p - za 300zł tzw "złomek", przed prawkiem, po siedlu - idealna maszyna do kuligów :D

Seicento 1.1 Van - z firmy mojej mamy bo kupowali nowe auta, fajne nawet, tylko kopciło 10/100

Toyota Yaris 1.0 - duzo przyjemnych wspomnien

Honda Civic VTi B16A2 - oj jak na moje potrzeby to to wtedy smigało

Toyota Corolla 1.4 - wspolne z mamą bo byłem troche w dołku finansowym, po tym aucie zarzekałem sie ze nigdy wiecej japoncow.

Fiesta 0.9? 1.0? r. 85 - po sprzedniu corolli do przemieszczania - kupilem za 750zł, sprzedałem za 750 zł po 3ech tygodniach, zdarzylem uszczelke wywalic pod glowica :D (co ciekawe wyprodukowana w tym samym roku i miesiacu co ja)

Toyota Yaris TS - tak pewnie jeszcze z pol roku u mnie pobedzie

 

Tak nie do konca moje to jeszcze BMW 528 - obecnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łącznie z tatowymi sprzętami które miałem okazję upalać

Byłe:

 

- FSO 1500 kombiwar '85 (po karetce - dzielnie służył, ale po oberwaniu miski olejowej zatarł się na szutrach w parku krajobrazowym "Lasy Janowskie")

- Fiat 126p '89 (14 lat w rodzinie :) 4 lata stał nie jeżdżony aż sie zastał, jak zrobiłem prawko przeszedł gruntowną odbudowę, po roku skończyło się dachem :neutral: po kolejnej odbudowie i przejechaniu 100m poszedł na złom bo się wk%#$%@em jak mi szyna od siedzenia wyszła przez podłoge)

 

Obecne:

- VW Transporter T3 1.6 D, 1.6 TD '89 (5 lat - 4 silniki, 3 skrzynie biegów :mrgreen: - bez niego jak bez ręki :) )

- VW Transporter T3 Cabrio - rocznik nieznany (dawca części)

- Subaru Impreza 2.0 '97

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w kolejnosci:

- VW Jetta 86 1.6 2/3d rodzicow

- Citroen ZX 92 1.4i 5d rodzicow

- Jawa 586 95 wlasna

- Daewoo Lanos 99 1.6 rodzicow

- Derbi GPR 00 wlasne . rewelacja jak na ta pojemnosc! prawdziwa kieszkonkowa rakieta z silnikiem 50ccm. poleglo w spotkaniu z autem

- Corsa 1.4i 3d 92 wlasna

- Suzuki sv650s 00 wlasne

- Subaru Justy GX 1.3 3d wlasne - szkoda, ze nie ma wersji z silnikiem 16V jak w Swift GTi :neutral:

jak narazie to najlepiej mi sie smiga Suzuki SV - kieszonkowy pocisk :) i do tego zupelnie ekonomiczny! :twisted:

 

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm to teraz ja - pamietam nawet rejestracje poczatkowe byly rodzicow jeszcze

1. pierwszy byl Fiat 126p - w kolorze piasek sahary - BPA 4542

2. znowu Fiat 126p w kolorze niebieskim milicyjnym - LLA 6311

2.5 - bo tamten za jakis czas zerdzewial caly - i wymienili na Fiata 126p niebieski milicyjny kolor tez LLA 6311

3. Lada 2107 - czerwona LBA 6407 - ukradli nam ja w Bialej Podlaskiej na cale 2 dni lobuzy, ale znalazla sie - tym uczylem sie jezdzic

4. Renault Laguna 1.8 RT - 1995 rok - w kolorze 555 - czerwien perska - w realu byla bordowa LBE 7545 - tym juz jezdzilem samemu

a potem to sie w rodzinie samochody mnozyly bo potrzeba bylo wiecej niz 1 i pojawil sie Fiat UNO - 1.0 LBC 9707 - potem ukradli dokumenty wiec przerejstrowalem i bylo LBH 3145 i byl to rok 1998

Ford Fiesta 1.3 LU 09525 - pojawila sie w 2000 - brat jezdzi nia do dzis

Subaru Forester s turbo LU 23277 - rok 2000 - moje male czarne cudenko

Fiat 126 p - po przerobce na cabrio i malym tuningu silnika - czasem dla zabawy sobie jezdzilem nim zamiast forysiem - obecnie w nowych rekach

Renault Clio LU 74433 - 2004 rok - i sluzy mojej mamie

Skoda Superb 1.9 TDi - 2004 - LU 74505 - i sluzy ojcu do dzis

- niestety dopiero od Fiesty udaje mi sie miec oczko w rejestracji - suma cyfr 21 w kazdym aucie - na szczescie :mrgreen:

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygoda z własnymi samochodami zaczęła się w lipcu '94.. :grin:

 

-Polonez Caro 1,5 GLE,dwulatek,moja pierwsza piękna bordowa limuzyna :mrgreen: (zamknąłem mu zegar :mrgreen: to była jazda)

 

-Renault 19 Chamade 1,4 gaźnik....mój pierwszy "zachód" :lol:

 

-Fiat Brava 1,2 16V !!! :mrgreen: pierwszy nowy,pełna opcja bez klimy :grin: przejechałem 60 tys km...totalnie bezawaryjny,bardzo polubiłem te włoszczyzne,wiózł nas do ślubu!!!...wielki sentyment :smile:

 

-Nissan Primera P11 sedan 1,6 100km....noo to był wóz!!! :lol: ,pierwszy japończyk ,choć z urodzenia angol... :sad:

 

-Fiat Stilo 1,8 Multiwagon...kupiony do celów transportowych 2 lata temu jako 2 latek ,mam go wciąż byłem nim w irlandii!!!,objechałem cała wyspe,troche już zmęczony jest ,dolewam mu litra oleju co 4 tys km :mrgreen: ale i tak jest fajny :mrgreen:

 

-Subaru Impreza 2,0GX ....tego już nie trzeba opisywać...po prostu ciągły i nieustajacy zachwyt..... :mrgreen:

 

Pozdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynałam od Subaru :mrgreen: , na ulicy kierowcy zaczepiali i pytali gdzie można kupić taki samochód, ściągnięty ze Szwajcarii z przebiegiem 1800 km z przytartym błotnikiem, a przy sprzedaży oglądający stwierdził, że to Suzuki Swift tylko znaczek podmieniłam... :evil:

1. Subaru Justy rocznik 1998 1,3 65KM - głównie jeszcze jako pasażer i młody kierowca

2. VW Golf 3 kombi diesel - jedyny i ostatni - 110 KM 1,9 TDi :evil:

3. Ford Focus 2003 1,6 100 KM - ostro przykatowany

4. Citroen C2 VTS 1,6 125 KM 2006 - ujeżdżany na bieżąco

5. Subaru Impreza RS 2,0 160 KM 2007 - ujeżdżany :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...