Skocz do zawartości

Wydarzenia sportowe


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

A dzisiaj siatkarze wygrali z Australią 3:0 i awansowali do finałowego turniej we Francji. Ale to było w Polsacie :)  ... a w TVP to nie wiem czy chociaż wynik podali, bo wszystko kręci się wokół mundialu i naszych gwiazdorów.

 

A teraz zmiast spuścić zasłonę milczenia na tę dramatyczną grę kadry, będą wałkować temat przez najbliższe kilka(naście) dni :facepalm:  Ożeż, za jakie grzechy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dotychczasowe mecze pokazały jak nieudolnym, miernym i przereklamowanym trenerem jest Nawałka. 

 

Pierwszy z Senegalem- Nawałka wystawia nazwiska, a nie piłkarzy. Cionek, Krychowiak, Grosicki, Milik - absolutnie bez formy, grali za wcześniejsze zasługi, albo za nazwisko. Do tego kolejny strzał w kolano, nagła i niezrozumiała zmiana taktyki na 4-4-2. 

 

Mecz z Kolumbią - powrót do 3-4-3 i posadzenie na ławce Grosickiego, Cionka, Milika i Błaszczykowskiego mogło dawać jakiś cień nadziei, ale pierwsze sekundy pokazały moim zdaniem dwie rzeczy. Po pierwsze Nawałka nie ma żadnego pomysłu na taktykę i rozegranie. "Orłom" ciężko było wymienić 2-3 podania, jeśli już to podania kończyły się na Szczęsnym i loga to przodu. Dwa- nie wiem co tam zaszło od strony przygotowania kondycyjnego, ale chłopcy wyglądali jakby po 10 minutach mieli płuca wypluć. W trakcie takiego zgrupowania nie da się zrobić formy, ale z łatwością można ją zabić i chyba to się udało naszemu sztabowi szkoleniowemu. 

 

Zmiany jakich dokonywał to już przysłowiowa truskawka na torcie, zwłaszcza wprowadzenie Glika z Kolumbią. Przecież trzeba było bronić korzystnego wyniku. 

 

Kolejna sprawa to forma Grzegorza Krychowiaka. To, co pokazał z Kolumbią nie dałoby mu miejsca w wyjściowej jedenastce Thermaliki Nieciecza. Niepojęty jest dla mnie regres jaki jest udziałem tego piłkarza. 

Edytowane przez Tutek
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, tomekmix napisał:

W piątek jeszcze w studio dywagowali na kogo trafimy w ćwierćfinale :)

 

Normalka, sami fachofcy - wpierw podbijanie bębenka, bo trzeba jechać na fali samozachwytu nad 8 reprezentacją świata, a teraz totalnie wieszanie psów. Przecież było wiadomo, że ta ekipa szczyt formy z eliminacji ma już za sobą (kluczowi zawodnicy się zestarzeli albo przestali grać w klubach z różnych powodów), więc trzeba było trochę pokory zachować...

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2016 kopacze przynajmniej systematycznie grali w swoich klubach i to również dzięki temu udało się coś zagrać na Euro. Teraz na pierwszy mecz wypuszczamy połowę składu co albo więcej grzeje ławę po klubach albo jest po kontuzjach, a taki Błaszczykowski pół roku przerwy nie nadrobi w dwa tygodnie. W ogóle oni wyglądali jakby na zgrupowaniu targali taczki z węglem bo fizycznie to bardzo źle wyglądało.

Balonik pompowany przez media i do tego jaranie się śmiesznym rankingiem bardzo szybko pękł i pokazał gdzie jest nasze miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

Dopóki Polacy mieli szansę na wyjście z grupy trwała medialna cisza. Krążyły co prawda plotki o imprezie na zgrupowaniu w Arłamowie, ale nikt oficjalnie nie chciał wziąć na siebie brzemienia, że robi tej kadrze pod górę i sypie piasek do silnika przed ważnym turniejem. Dziennikarze liczyli się też z tym, że jeśli ktoś coś napisze, zostanie to zdementowane, a z autora zrobi się oszołoma, który nie odróżnia pijackiej imprezy od małego resetu, który jest konieczny dla rozluźnienia, dla pozbycia się stresu przed wielką imprezą. (..) Wtedy jeszcze „Przegląd Sportowy” milczał. Ale kropla drąży skałę. W poniedziałek po południu, piórem Tomasza Włodarczyka pojawił się tekst, w którym czytamy o kadrze:
„Poza boiskiem to nie jest grupa ludzi, którą w całości łączą głębsze relacje. Działała bardziej jak grupa przychodząca do jednej pracy. Wykonuje robotę, potem rozchodzi się w swoją stronę. Jedni się przyjaźnią, drudzy nie. Jak nie wszystkim pasuje jako kapitan Robert Lewandowski, odbierany przez grupę ważnych zawodników jako odizolowana gwiazda, tak w drugą stronę napastnik może mieć też swoje pretensje o prowadzenie się niektórych kadrowiczów i przekraczanie granic na zgrupowaniach. Jeśli afera alkoholowa wywołała terapię szokową, to tylko chwilową. Wspomniane granice były przekraczane też podczas przedmundialowych przygotowań, ale nic z tym nie zrobiono. Uznano, że to nie czas i miejsce. Zawodnicy to bagatelizują, bo przed EURO też tak było, ale pojawia się pytanie o dyscyplinę. Trener tym razem nic z tym nie zrobił.”

 

 


A dziennikarze pytają: "Co teraz mają w głowie nasi piłkarze?"
Jeśli powyższy tekst ma choćby ziarno prawdy, to odpowiadam: piłkarze mają w głowach wielkie nic, głucha pustka, NULL ... zarówno przed, w trakcie jak i po mundialu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, przemekka napisał:

Ciekawe jak po niemiecku idzie 

"Nic się nie stało ..." :D

 

Nie ma śmiacia, ostatni raz nie wyszli z grupy w 38 :blink:

 

A po niemiecku to będzie...

 

"Das macht doch nichts" albo "Es ist nicht passiert..." B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...