Skocz do zawartości

Budujemy domek - kompedium wiedzy plus wskazówki :)


PLayer

Rekomendowane odpowiedzi

Jak przyjadą i poskładają klocki, prefabrykaty przygotowane w fabryce to pójdzie szybko. To sumie prawie nie budowa a montaż ;)

 

Kiedys współpracowałem z firmą produkującą takie domy, szybko, sprawnie i prawie bezproblemowo. Karta domu i zgodnie z wytycznymi przygotowywane jak na linii produkcyjnej. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, faza20 napisał:

Ty mnie nawet nie strasz.

 

Ja Ci szczerze współczuje , ja już mam powoli mam dość ...... ja jestem na końcowym etapie. Z jednej strony radość że coś fajnego powstaje , z drugiej strony załamka nad ekipami budowlanymi ...... można by książkę napisać ;) , ale powodzenia !!!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz gdym budował dom, to bym rozważał na poważnie z drewna księżycowego:

http://youtu.be/hjW4gGwEdeE

Niesamowicie inne właściwości niż to co nam sprzedaje się w masówce. Po obejrzeniu filmiku, znalazłem w Polsce przedstawiciela, napisałem @, dostałem odp., m.in: ściana 36,4cm z drewna, U=0,079W/m²K i żadnego gwoździa przy montarzu całej chaty. Film jest niesamowity i zmienia optykę na to co do tej pory o drewnie i domu z drewna było znane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, carfit napisał:

 

Ja Ci szczerze współczuje , ja już mam powoli mam dość ...... ja jestem na końcowym etapie. Z jednej strony radość że coś fajnego powstaje , z drugiej strony załamka nad ekipami budowlanymi ...... można by książkę napisać ;) , ale powodzenia !!!! :)

Aby budowa domu nie była koszmarem wystarczy zatrudnić odpowiedniego kierownika który zadba o wszystkie szczegóły i poleci konkretnych wykonawców. Taka osoba to koszt kilku tysięcy ale może uchronić przed stratami kilkudziesięciu tys. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Zachar napisał:

Aby budowa domu nie była koszmarem wystarczy zatrudnić odpowiedniego kierownika który zadba o wszystkie szczegóły i poleci konkretnych wykonawców. Taka osoba to koszt kilku tysięcy ale może uchronić przed stratami kilkudziesięciu tys. :-)

Pewnie masz rację , ale mądry Polak po szkodzie :)

P.S. A możesz mi podpowiedzieć , jak mam zmusić ekipę budowlaną do poprawki ? gwarancji itd. ? Nie mam umowy , rachunku itd. wiem wiem , mój błąd bo ufam ludziom , ale widocznie to nie działa w tej branży

Edytowane przez carfit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, carfit napisał:

jak mam zmusić ekipę budowlaną do poprawki ?

Zatrudnij 3 rosłych Ukrainców by w czarnej becie z 3 dni  stali pod bramą domu rodzinnego wykonawcy i nic nie robili a wykonawca sam się zgłosi , gwarantowana skuteczność.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, carfit napisał:

Pewnie masz rację , ale mądry Polak po szkodzie :)

P.S. A możesz mi podpowiedzieć , jak mam zmusić ekipę budowlaną do poprawki ? gwarancji itd. ? Nie mam umowy , rachunku itd. wiem wiem , mój błąd bo ufam ludziom , ale widocznie to nie działa w tej branży

Masz kilka rozwiązań:

 

1) Postraszyć ich Urzędem Skarbowym i kontrolą ZUS itp możesz powiedzieć, że pracujesz w Urzędzie... .

2) Jeżeli nie wiedzą o poprawkach to zlecić im inną robotę i po prostu nie zapłacić. 

 

3) Możesz ich opisać na jakimś prawnym forum i podrzucić linki ... 

ale nie wiem czy to coś da bo powiedzą nas tam nie było ... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, llkuba napisał:

Masz kilka rozwiązań:

 

1) Postraszyć ich Urzędem Skarbowym i kontrolą ZUS itp możesz powiedzieć, że pracujesz w Urzędzie... .

2) Jeżeli nie wiedzą o poprawkach to zlecić im inną robotę i po prostu nie zapłacić. 

 

Niestety to nie wchodzi w rachubę . Wiedzą gdzie pracuję , straszyć US czy ZUS nie mam zamiaru , bo to jednak trochę podłość , o poprawkach wiedzą , i nie przyjdą , jedyna nadzieja że przyjdą do sąsisada ( bo z nimi uzgodnił ) ale teraz to wątpie żeby do niego przyszli .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, carfit napisał:

Niestety to nie wchodzi w rachubę . Wiedzą gdzie pracuję , straszyć US czy ZUS nie mam zamiaru , bo to jednak trochę podłość , o poprawkach wiedzą , i nie przyjdą , jedyna nadzieja że przyjdą do sąsisada ( bo z nimi uzgodnił ) ale teraz to wątpie żeby do niego przyszli .

Ogólnie taka firma jest spalona na rynku, żaden wykonawca ich nie weźmie. Możesz ich opisać w internecie jak mają zarejestrowaną w google.

W sumie to bardzo ciężki temat bo nie masz nic. Jeżeli tak podeszli do tematu to możesz im podrzucić fakturę za poprawki od innego wykonawcy. Możesz dzwonić do oporu.

 

Rozumiem, że sąd nie wchodzi w grę bo toczy się latami.

 

Nigdy nie byłem w takiej sytuacji bo każdy fachowiec w naszym mieszkaniu był znajomy szwagra itp. Chodź z nimi też były przeboje ... płytkarza za to, że krzyczał i  rzucił słuchawką jak mu powiedziałem, że ma poprawić płytki bo były zęby na wykończeniu wywalił bym na zbity p..k. Już chciałem jechać i powiedzieć bież narzędzia i wyp***dalaj.

Ale nie mogłem bo to znajomy szwagra, który trząsł się jak galareta przy odbiorach. 

 

Człowiek uczy się całe życie więc czasem trzeba to przełknąć a przykładu z IPSX82 nie brał bym ... chodź nie wiem co  by się stało jak bym był w Twojej sytuacji bo potrafię być nerwowy i nie nie na widzę jak ktoś próbuje mnie w konia zrobić . 

 

 

JAK MASZ ZNAJOMEGO PRAWNIKA POGADAJ Z NIM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile ważne jest pozwolenie na budowę? 

Mamy budynek w osp z rozpoczętą budową-  instalacja elektryczna i wodna zrobiona tynki i wylewki tez , ocieplony i okna wsatwione i w sumie nie wiemy co dalej robic by zgodnie z prawem dalej powoli budować-  na ten rok chcemy zrobić centralne lub podwieszane sufity.

 

Jakie ogrzewanie do budynku o powierzchni około 200 m2

 

Przebywać będą tam ludzie sporadycznie czyli 2-3 razy w miesiącu 

Stary budynek ogrzewamy gazem i koszta w miarę ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, niebieskiultras napisał:

Ile ważne jest pozwolenie na budowę? 

Mamy budynek w osp z rozpoczętą budową-  instalacja elektryczna i wodna zrobiona tynki i wylewki tez , ocieplony i okna wsatwione i w sumie nie wiemy co dalej robic by zgodnie z prawem dalej powoli budować-  na ten rok chcemy zrobić centralne lub podwieszane sufity.

O ile dobrze pamiętam, to dopóki trwa budowa, to pozwolenie jest ważne (trwanie budowy oznacza, że pomiędzy kolejnymi etapami nie ma przerwy większej niż 2 lata bodajże). Czyli pomału coś robić można ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carfit Ty też musisz???

Nie mam umowy , rachunku itd.


Ja całe szczęście wszystko zamówiłem u producenta domu i mam na to bardzo szczegółową umowę zawierająca konkretne terminy i kary obowiązujące za ich przekroczenie więc dla mnie punktem kontaktu będzie 1 osoba + oczywiście sprawdzony kierownik budowy.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, carfit napisał:

Pewnie masz rację , ale mądry Polak po szkodzie :)

P.S. A możesz mi podpowiedzieć , jak mam zmusić ekipę budowlaną do poprawki ? gwarancji itd. ? Nie mam umowy , rachunku itd. wiem wiem , mój błąd bo ufam ludziom , ale widocznie to nie działa w tej branży

 

Mam gościa od nadzoru, jest raz dwa razy w tygodniu na budowie, pilnuje od strony technicznej i sztuki budowlanej.

 

Jeżeli ma dom wyglądać tak jak Ty chcesz a nie tak jak budowlańcom wyjdzie to... niestety trzeba bywać na budowie codziennie. 

 

Mam 40 kilometrów do budowy a czasem latam dwa razy dziennie, plus codziennie na telefonie z właścicielem firmy budowlanej. Na początku był opory ale z czasem się przyzwyczaił że dzwonię i praktycznie każdą duperelę uzgadniamy. 

 

Mam aktualnie 2721 zdjęć z przebiegu budowy, każdy kawałek domu, etap budowy jest dokładnie obfotografowany co często ratowało już tyłek, jak durnie zatynkowali gniazdka pomimo wkładek z wąsikami albo przeszkadzał kabelek i sobie wyciągali... skoro przed tynkowaniem był a po nie ma to ich zasranym obowiązkiem jest aby wrócił na swoje miejsce. Wpada elektryk, robi swoje a koszty ponosi ten kto zrąbał. 

 

Najbardziej trzeba uważać aby jedna ekipa drugiej nie wchodziła w paradę bo to są dymy. 

 

Generalnie trzeba mieć dużo cierpliwości i zrozumienia dla budowlańców, choć pewne sprawy się w pale nie mieszczą... dosłownie. Pewne zachowania czy zdarzenia wykraczają poza ludzkie pojmowanie. 

 

Powodzenia, już bliżej niż dalej!! 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Zachar napisał:

Aby budowa domu nie była koszmarem wystarczy zatrudnić odpowiedniego kierownika który zadba o wszystkie szczegóły i poleci konkretnych wykonawców. Taka osoba to koszt kilku tysięcy ale może uchronić przed stratami kilkudziesięciu tys. :-)

No nie do końca bym się zgodził, bo kierownik musi być z innego miasta, województwa, a najlepiej kraju, i w dodatku innego koloru skóry ;) U mnie sytuacja częściowo wyprostowała się po dodatkowym zatrudnieniu Inspektora Nadzoru. 

9 godzin temu, llkuba napisał:

Jeżeli tak podeszli do tematu to możesz im podrzucić fakturę za poprawki od innego wykonawcy. Możesz dzwonić do oporu.

Też tak zrobiłem i wysyłałem polecone, co mi pomogło przy...

 

9 godzin temu, llkuba napisał:

Rozumiem, że sąd nie wchodzi w grę bo toczy się latami.

...wygranej rozprawie sądowej i odzyskaniu pieniędzy w niecałe dwa lata (płacił ratami). Sądy (jeszcze) są dosyć cięte na takie przewałki.

10 godzin temu, carfit napisał:

Nie mam umowy , rachunku itd. wiem wiem , mój błąd

Też nie miałem umowy, ale ustna jest obowiązująca. Rachunku też nie dostałem. Naprawiłem inną ekipą, dostałem fakturę i poszło.

25 minut temu, chojny napisał:

niestety trzeba bywać na budowie codziennie

I to jest clue programu, aczkolwiek wciąż zostaje 5-10% niepewności, bo w ciągu 5-8 godzin da się coś spieprzyć, naprawdę :D

27 minut temu, chojny napisał:

Mam 40 kilometrów do budowy a czasem latam dwa razy dziennie, plus codziennie na telefonie z właścicielem firmy budowlanej.

Miałem 380 km, bywałem raz na dwa tygodnie, aż w końcu przestał odbierać telefon i uciekł z budowy.

29 minut temu, chojny napisał:

Mam aktualnie 2721 zdjęć z przebiegu budowy, każdy kawałek domu, etap budowy jest dokładnie obfotografowany co często ratowało już tyłek

Podpisuję się obiema rękami!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, carfit napisał:

P.S. A możesz mi podpowiedzieć , jak mam zmusić ekipę budowlaną do poprawki ? gwarancji itd. ? Nie mam umowy , rachunku itd. wiem wiem , mój błąd bo ufam ludziom , ale widocznie to nie działa w tej branży

 

Wiem, że nie chcesz być moim sąsiadem, ale Ci podpowiem.

Nie masz ani jednego zdjęcia jak pracują na twojej budowie?

Nie ma monitoringu w pobliżu, aby było zarejestrowane, że budowali ?

Jak sam piszesz - masz sąsiada, czyli świadek jest.

Wystarczy porozmawiać z właścicielem tej firmy, że jak nie zrobi poprawek, to stracą wszyscy.

Ty czas i nerwy, on kasę, reputację, nerwy.

A w ogóle to o co chodzi. Kosztowna ta poprawa, poprawki ?

Bo może nie ma sensu...

 

ps.

A u mnie właśnie budujący sąsiad "położył" mi płot  :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Guliwer napisał:

bo w ciągu 5-8 godzin da się coś spieprzyć, naprawdę :D

Mój Ojciec jest zdania ze w godzinę bez nadzoru zjebią tyle że poprawa trwa dwa dni , dlatego przy budowie 3 domu od 6 rano do 22 na budowie dzień w dzień prze co troszkę firma i życie prywatne ucierpiało ale i tak jest lepiej niż przy pierwszym domie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, rombu napisał:

A w ogóle to o co chodzi. Kosztowna ta poprawa, poprawki ?

Robili mi ocieplenie, elewacje i taras nad garażem , o ile ocieplenie i tynki bardzo ok , to taras spieprzyli , przecieka do wewnątrz garażu oraz leje sie po ścianach zewnętrznych , zapłaciłem krocie bo miało być tip top , i wyszło jak wyszło . Teraz nie odbiera telefonów , dałem mu czas do 04.04.2018 , oczywiście zero odzewu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, carfit napisał:

Robili mi ocieplenie, elewacje i taras nad garażem , o ile ocieplenie i tynki bardzo ok , to taras spieprzyli , przecieka do wewnątrz garażu oraz leje sie po ścianach zewnętrznych , zapłaciłem krocie bo miało być tip top , i wyszło jak wyszło . Teraz nie odbiera telefonów , dałem mu czas do 04.04.2018 , oczywiście zero odzewu .

 

Z opisu wygląda na złą obróbkę lub całkowity jej brak przy ścianie, ewentualnie brak odpowiedniej izolacji hydrofobowej i brak obróbki na krawędzi.   

 

Wezwij jakiegoś ogarniętego dekarza aby rzucił okiem czy da się sensownie obróbkę blacharską zrobić. 

 

Balkony i tarasy na piętrze to śliski i trudny temat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, carfit napisał:

Robili mi ocieplenie, elewacje i taras nad garażem , o ile ocieplenie i tynki bardzo ok , to taras spieprzyli , przecieka do wewnątrz garażu oraz leje sie po ścianach zewnętrznych , zapłaciłem krocie bo miało być tip top , i wyszło jak wyszł

 

Szczęście w nieszczęściu, że można to poprawić - skuć i zrobić od nowa, jak należy, zgodnie z technologią.

Bo gdyby to były fundamenty to... :blink:

Sam wiesz, jak masz spięcie z swoim klientem - jak załatwiane jest na spokojnie, to można dojść do porozumienia.

Jak są groźby i krzyki, to każdy się okopuje na swoich pozycjach i wtedy jest ciężko.

Dzwoń i nękaj

1 godzinę temu, carfit napisał:

Teraz nie odbiera telefonów

No to z innego numeru.

Wytłumacz na spokojnie. Po co sądy, adwokaci, US i takie tam.

Przecież wiadomo, że trzeba to załatwić.

Dasz radę. ;)

A duża kwota za ten taras wyszła ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, carfit napisał:

Robili mi ocieplenie, elewacje i taras nad garażem , o ile ocieplenie i tynki bardzo ok , to taras spieprzyli , przecieka do wewnątrz garażu oraz leje sie po ścianach zewnętrznych , zapłaciłem krocie bo miało być tip top , i wyszło jak wyszło . Teraz nie odbiera telefonów , dałem mu czas do 04.04.2018 , oczywiście zero odzewu .

Współczuję. U mnie podobnie, ocieplenie ok, a leje się na płytę i cieknie pod balkonami na elewację. Robota wykonana 3 lata temu :( Wykonawca nie odbiera telefonów. Błąd polega chyba na tym, że nie wypuścili płytek z 2 cm, tylko zlicowali i tak połączyli. Woda podchodzi między płytkami. Teraz zamierzam to odkuć i włożyć listwę dystansowa (taki okapnik) między płytki. Teraz to bym chyba w ogole nie kładł tam płytek tylko coś innego. Pozdrawiam.

20180406_112541.jpg

 

Carfit. Szkoda, że nie masz żadnej pisemnej umowy. Oczywiście, umowa ustna też jest ważna, ale już wprowadza pewne ograniczenia. W niektórych przypadkach wystarczające może być potwierdzenie na piśmie np. zapłaty zaliczki.

Edytowane przez GregKrk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, GregKrk napisał:

potwierdzenie na piśmie np. zapłaty zaliczki.

Zapomniałem napisać, że nas uratowały wpłaty na konto (jedyny plus budowy na odległość). Chociaż do ręki też brał (pieniądze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, GregKrk napisał:

Współczuję. U mnie podobnie, ocieplenie ok, a leje się na płytę i cieknie pod balkonami na elewację. Robota wykonana 3 lata temu :( Wykonawca nie odbiera telefonów. Błąd polega chyba na tym, że nie wypuścili płytek z 2 cm, tylko zlicowali i tak połączyli. Woda podchodzi między płytkami. Teraz zamierzam to odkuć i włożyć listwę dystansowa (taki okapnik) między płytki. Teraz to bym chyba w ogole nie kładł tam płytek tylko coś innego. Pozdrawiam.

20180406_112541.jpg

W naszym klimacie cokoły zawsze odpadną, kwestia czasu i ewentualnej izolacji. Takie rzeczy to można na południu europy robić :) Sugeruję Ci zabezpieczenie płyty jakąś gumą wpłynie albo ostatecznie jakimś bitumem - też będzie czarne jak płytki. Jak wylewka na balkonie jest przesiąknięta wodą i mokry jest styropian pod nią (bo nie było hydroizolacji pod płytkami) to załóż rurki drenażowe co 50-70 cm tak by dochodziły do styropianu. 

 

 

Tak jest u mnie na razie przed położeniem desek:

 

IMG_20180406_114211706_HDR.jpg

IMG_20180406_114341084_HDR.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 03/30/2018 o 19:07, KubaOBK napisał:

Czy ktoś ma u siebie stacje uzdatniania wody? Mam strasznie twarda wodę i wszystko zachodzi kamieniem, myślę o stacji ale kompletnie nie mam o tym pojęcia. Na co zwrócić uwagę, jakieś polecane marki w rozsądnych cenach?:)

Witaj. Ja mam Cosmowater. Zero kamienia, zmiekcza bardzo dobrze. Do zmywarki idą tylko kostki do mycia. Trzeba tylko pamiętać o osobnym obejściu do wody pitnej do kuchni, bo inaczej Ci zmiękczy wszystkie kosteczki...

10 minut temu, aflinta napisał:

W naszym klimacie cokoły zawsze odpadną, kwestia czasu i ewentualnej izolacji. Takie rzeczy to można na południu europy robić :) Sugeruję Ci zabezpieczenie płyty jakąś gumą wpłynie albo ostatecznie jakimś bitumem - też będzie czarne jak płytki. Jak wylewka na balkonie jest przesiąknięta wodą i mokry jest styropian pod nią (bo nie było hydroizolacji pod płytkami) to załóż rurki drenażowe co 50-70 cm tak by dochodziły do styropianu. 

 

 

Tak jest u mnie na razie przed położeniem desek:

 

IMG_20180406_114211706_HDR.jpg

IMG_20180406_114341084_HDR.jpg

Dzięki za poradę. W sumie jeszcze nie wiem czy będę skuwał płytki na balkonie i robił izolację tak jak u Ciebie, bo woda dostaje się najprawdopodobniej na styropian i płytę tylko w pobliżu cokołu. Fugi zaimpregnowane są b.dobrze. Spróbuje na razie sam cokół odbić i wypuścić wodę na/albo za blachę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, GregKrk napisał:

Współczuję. U mnie podobnie, ocieplenie ok, a leje się na płytę i cieknie pod balkonami na elewację. Robota wykonana 3 lata temu :( Wykonawca nie odbiera telefonów. Błąd polega chyba na tym, że nie wypuścili płytek z 2 cm, tylko zlicowali i tak połączyli. Woda podchodzi między płytkami. Teraz zamierzam to odkuć i włożyć listwę dystansowa (taki okapnik) między płytki. Teraz to bym chyba w ogole nie kładł tam płytek tylko coś innego. Pozdrawiam.

Ja tu widzę kilka błędów w jednym miejscu. Najważniejsze, to płytki powinny być inne. Wodę trzeba odprowadzić min 3cm od cokołu i zrobić urwanie wody. W innym przypadku woda będzie się trzymać płytek i podcieknie pod spodem. Woda ma swoja lepkość.

Drugim błędem najczęściej robionym jest smarowanie klejem jednej strony tzn nakłada klej na podłoże i przykłada płytki. Następnym błędem jest nie wypełnienie pod płytkami całej powierzchni klejącej. Jak sie woda dostanie pod płytkę, to już tylko kwestia czasu, aby mróz odsadził od podłoża.

Blacha może być być tylko obróbką i musi być odpowiednio profilowana. Do blachy nie da się niczego przykleić. Pod dużym tarasem warto zastosować rynnę.

Kto tak krzywo i niechlujnie układał płytki??? Kto mu za to zapłacił, skoro gołym okiem widać, że to partacz. Skoro tak spieprzył robotę na wierzchu, to wyobrażam sobie co jest pod spodem.

Powtórzę jeszcze raz!

Szukać fachowców na dużych biurowcach i centrach handlowych a nie specjalistów od domów jednorodzinnych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...