Skocz do zawartości

Subarowicze na "2 kółkach"


Lucass

Rekomendowane odpowiedzi

@Christoph bardzo dziękuję za prospektowy opis :hi:Kolega, który pracował kiedyś w Yamaha i jest odpowiedzialny za opchnięcie mi wszystkich modeli, też poleca T-Max, chociaż jak sam mówi, jest to najdroższa alternatywa. Kluby i HD mam w szerokim... przerobiłem już chyba wszystko w swojej 20-paro letniej przygodzie z 200. 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy skuter Honda SH300i ABS mnie tak zauroczyl, ze po jego sprzedazy i pozniejszym nieudanym zakupie Kawasaki Z900RS zamienilem "prawdziwy" motocykl na T-Maxa i nie zaluje. Guzzi naturalnie pozostalo w garazu i oba sprzety sie swietnie dopelniaja. 

 

Jest cos takiego w Maxi-Rollerach, ze z jednej strony ma to byc spokojny sprzet na codzienne dojazdy lub przejazdzki i dlatego nie trzeba go przyrownywac do motocykli, a z drugiej strony uniwersalnosc i przyjaznosc tego sprzetu powoduje, ze krecisz na nim coraz wiecej kilometrow i zabierasz go na coraz dluzsze trasy, gdzie naturalnie rosna rowniez typowo motocyklowe oczekiwania. 

 

300 malo frajdy, za malo na dwojke, ale wystarcza na codzien, 

400 jest lepiej, ale i tak za malo na dwojke. 

500+ to prawie jak w rzadowym pakiecie rodzinnym - jest frajda z jazdy i wystarcza na dwojke. 

 

Czasem mysle, ze jakby bylo 650 - 800 to tez by mnie cieszylo :D Ale wraz z moca przybywa na wadze i gabarytach. Za T-Maxem przemawia niska masa i motocyklowe wlasciwosci jezdne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.10.2022 o 07:21, Christoph napisał:


T-Max, 2 osoby. Co chcesz wiedziec? 

 Ja mam forze 125 wiec to inna bajka i niewiele wniosę  ale jeśli 750 jest tak dobra jak 125 to bym ją rozważył bo 125 forza  to chyba obok yamahy Xmax dwa najlepsze skutery w swojej klasie. Na grupie dyskusyjnej Forza  ludzie są zadowelnie z 750 także tez bym rozważył

  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, jaszyn napisał:

Forza  ludzie są zadowelnie z 750

Dziękuję, o to mi chodziło, kiedyś Honda była droższa od Yamahy, teraz jest odwrotnie.

 

p.s. może ktoś szuka, nie oddam za grosze, ale stan mechaniczny jest idealny + parę gadżetów = 16.000 PLN.

 

image.thumb.png.1e1b9dfd0147fc87b5dbac9b3e0bcd52.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.10.2022 o 17:09, jaszyn napisał:

 Ja mam forze 125 wiec to inna bajka i niewiele wniosę  ale jeśli 750 jest tak dobra jak 125 to bym ją rozważył bo 125 forza  to chyba obok yamahy Xmax dwa najlepsze skutery w swojej klasie. Na grupie dyskusyjnej Forza  ludzie są zadowelnie z 750 także tez bym rozważył

 

Honda Forza 750 jest bardzo ciekawym sprzetem. Ten roller pod wzgledem mocy i parametrow idzie w kierunku motocykla - troche inna filozofia. Duze kola, skrzynia DCT-6, naped lancuchem, malenki schowek (1 sredniej wielkosci kask). Juz nie roller, ale jeszcze nie motocykl. Obsluga lancucha mocno zabudowanego - nie nalezy do moich ulubionych czynnosci. 

Tu liczy sie Performance.

 

Yamaha T-Max pozostaje klasycznym rollerem, maxi-skuterem, z duzym schowkiem pod kanapa, skrzynia CVT i bezobslugowym napedem (pas napedowy - belt). Dla mnie bardzo praktyczne uzupelnienie motocykla, z pelna wygoda jego uzytkowania - zadnego smarowania i naciagania lancucha. Pelnowartosciowy schowek (podswietlany i kanapa podtrzymywana na teleskopach) przydaje sie na codzien. 

Tu liczy sie komfort i praktycznosc. 

 

 

 

 

Edytowane przez Christoph
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Widząc dzisiaj 17 stopni na zewnątrz wybudziłem maszynę z zimowego snu i uczciłem pierwszy dzień nowego roku przejażdżką po okolicy :D. Następnie powrót do zimowego snu. Ktoś jeszcze nie mógł się powstrzymać? 

IMG_20230101_142444.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


 
… a wczoraj pierwsze testy innego typu moto. Tenere bardzo mi się spodobała. 
W planie jeszcze jazdy Tuaregiem i czekamy na nowego Transalpa.  
 


Rozważ jeszcze KTMa 890 Adv R i Huske 901. Dzięki zbiornikowi nisko są dużo lepiej wyważone.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pochwalę się, zaczynam przygodę z jednośladem. :D

Po pogaduszkach z kolegą @lkurach zdecydowałem się na KTM Duke 125. Wiem, że pojemność malutka, ale trzeba mierzyć siły na zamiary, czy jakoś tak. Chce troszkę pojeździć, poczuć klimat i zrobić prawko na A. Już czuje chemię do tego motoru. :wub:

 

20230116_173511.thumb.jpg.c2b9951896d5a6a7e1c046770d43c298.jpg

 

I prezent od małżonki.

 

20230119_211957.thumb.jpg.c37b3b1c99d35f3424b2b1acbf9cbc07.jpg

 

LwG! :superhero:

  • Super! 3
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.01.2023 o 10:27, thomson0073 napisał(a):

Pochwalę się, zaczynam przygodę z jednośladem. :D

Po pogaduszkach z kolegą @lkurach zdecydowałem się na KTM Duke 125. Wiem, że pojemność malutka, ale trzeba mierzyć siły na zamiary, czy jakoś tak. Chce troszkę pojeździć, poczuć klimat i zrobić prawko na A. Już czuje chemię do tego motoru. :wub:

 

 

Pamiętaj że najniebezpieczniej jest na wczesna wiosnę, asfalt syf, kierowcy zapomnieli o motongach. Udanej przygody :thumbup:

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, subbiefan napisał(a):

Pamietaj - jestes niewidzialny na drodze, trzeba myslec za innych!

 

2 godziny temu, chojny napisał(a):

Pamiętaj że najniebezpieczniej jest na wczesna wiosnę, asfalt syf, kierowcy zapomnieli o motongach. Udanej przygody :thumbup:

 

Dzięki Panowie za dobre słowo! :)
Cierpliwie czekam na ocieplenie, tylko najgorsze jest to, że teraz motocykl stoi zaraz obok Subarki, ilekroć idę do garażu to mam ochotę się przejechać... a tu dupencja... bo śnieg. Póki co, sobie na niego siadam... :biglol:

No i oczywiście czekam na troszkę więcej ciepła i i biorę się za olej, filtry, świece, płyn chłodniczy. 

Myślicie, że warto zalać do takiej maszynki 10w50 7100 Motula, czy lepiej standard 10w40 5100? (Zadając to pytanie przypomniałem sobie mój pierwszy raz na forum :biglol:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.01.2023 o 19:12, socko napisał(a):

 


Rozważ jeszcze KTMa 890 Adv R i Huske 901. Dzięki zbiornikowi nisko są dużo lepiej wyważone.

 

Obydwa poza zasięgiem

cenowym. 
Tylko trzy moto zostały na placu boju. 
Transalp XL750, Aprilia Tuareg i Suzuki 800DE. 
W/w doposażone łącznie z bagażem jaki mi pasuje da się zamknąć w budżecie do 60 k PLN gdzie Husqa i KTM od tej ceny startuje. 
 

 

… ale z trzeciej strony jak sobie patrzę na to, że Itchy Boots śmiga po świecie na CRF 300 Rally, może to jest kierunek. 
 

Tydzień na Maderze śmigałem CB500X. Super sprzęt i nowy także kosztuje niewiele ponad 30 k PLN. Do spokojnej turystyki jak znalazł. A mnie tylko takowa interesuje. 
 

C7482F5D-E008-4597-9901-7E865E29CFCB.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.01.2023 o 18:22, thomson0073 napisał(a):

Cierpliwie czekam na ocieplenie, tylko najgorsze jest to, że teraz motocykl stoi zaraz obok Subarki, ilekroć idę do garażu to mam ochotę się przejechać... a tu dupencja... bo śnieg. Póki co, sobie na niego siadam... :biglol:

 

 

Dlatego właśnie ostrzegam, emocje, podniecenie i złe warunki to średnia mieszanka. Opona na zimnym i brudnym asfalcie naprawdę nie klei. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego bardzo polecam kurs na prawo jazdy na moto i zaraz po nim kurs doszkalający. Tylko trzeba wybrać szkołę, która uczy jeździć a nie zdać egzamin. Przepisy przepisami, ale szkoda życia. Mi na doszkalaniu instruktor rozsypywał drobne kamyki na placu, żebym nabrał odpowiednich nawyków. Przydają się potem bardzo :)

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, skwaro napisał(a):

Dlatego bardzo polecam kurs na prawo jazdy na moto i zaraz po nim kurs doszkalający. Tylko trzeba wybrać szkołę, która uczy jeździć a nie zdać egzamin. Przepisy przepisami, ale szkoda życia. Mi na doszkalaniu instruktor rozsypywał drobne kamyki na placu, żebym nabrał odpowiednich nawyków. Przydają się potem bardzo :)

 

To prawda, nauka do zdania prawka to kpina. Tylko trening na lotnisku, torze nauczy odpowiednich nawyków i techniki jazdy a w szczególności hamowania i szybkiej zmiany kierunku jazdy. 

 

Tu filmik z mojej nauki, te leżące słupki to miejsca hamowań poszczególnych kursantów i jak widać droga hamowania niektórych była czasami dramatycznie długa a co ciekawe, na motorach od kilku lat jeździli ale... szkolenie było to dla nich pierwsze. 

 

 

 

 

 

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, chojny napisał(a):

 

To prawda, nauka do zdania prawka to kpina. Tylko trening na lotnisku, torze nauczy odpowiednich nawyków i techniki jazdy a w szczególności hamowania i szybkiej zmiany kierunku jazdy. 

 

Tu filmik z mojej nauki, te leżące słupki to miejsca hamowań poszczególnych kursantów i jak widać droga hamowania niektórych była czasami dramatycznie długa a co ciekawe, na motorach od kilku lat jeździli ale... szkolenie było to dla nich pierwsze. 

 

 

 

 

 

 

Otóż to. Ja pamiętam jak po dwóch latach doszkalania jeżdżąc wtedy SV650 pojechałem na tor z kumplami, co to "moto poniżej litra nie jedzie", "ja jeżdżę 10 lat, szkoleń nie potrzebuję". Nitka 1100m długości, 10min sesja, po tym jak dublowałem niektórych drugi raz, na kolejnej sesji nagle im się zaczęły moto psuć :) A potem większość grzecznie poszła na doszkalanie.

 

P. S. Na fotce poniżej wywrotki nie było :)

gymkhana_wroclaw.jpg

Edytowane przez skwaro
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, skwaro napisał(a):

Otóż to. Ja pamiętam jak po dwóch latach doszkalania jeżdżąc wtedy SV650 pojechałem na tor z kumplami, co to "moto poniżej litra nie jedzie", "ja jeżdżę 10 lat, szkoleń nie potrzebuję". Nitka 1100m długości, 10min sesja, po tym jak dublowałem niektórych drugi raz, na kolejnej sesji nagle im się zaczęły moto psuć :) A potem większość grzecznie poszła na doszkalanie.

 

 

Cytując forumowego klasyka, "Jak masz jaja nie potrzebujesz eSTIaja" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, skwaro napisał(a):

Albo "maszyna gwizda, tylko kierownik..." :)

 

Dokładnie tego przysłowia jest to forumowa parafraza. :mrgreen:

 

Na moto widać skilla lub jego brak dużo bardziej niż w samochodzie. 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, skwaro napisał(a):

Dlatego bardzo polecam kurs na prawo jazdy na moto i zaraz po nim kurs doszkalający.

Taki jest też plan. :)
Wiem, że Subarka jest dużo szybsza niż moje umiejętności, dlatego do moto będę chciał podejść z jeszcze większym szacunkiem. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza rzecz to na samym początku nauczyć się złych nawyków. 

Ja zdawałem egzamin na B (tak tak zdawałem egzamin a nie uczyłem się jeździć - takie były czasy ...)

Jak po długimmmmm czasie kupiłem swój motocykl i pierwszy raz na niego wsiadłem to była walka o przeżycie.

Jeździłem, jeździłem .... i się "nauczyłem" wielu złych i niepoprawnych zachowań. 

jak już się dowiedziałem jak powinno się to robić toooo oj długo długo "wyrywałem chwasty" :) 

Ile to razy wyjechałem "na czołowe" na wyjściu z łuku/zakrętu ... nim nauczyłem się poprawnej trasy przejazdu. :) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...