Skocz do zawartości

Subarowicze na "2 kółkach"


Lucass

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj wolny dzień, nareszcie nowa opona wyląduje na tyle! Ciekawe jak dużo km potrzeba by z aniołka na bieżniku zrobił się diabeł? ;)

 

 

Własnie zamówiłem, jutro montaż... podobno oponka całkiem, całkiem  :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Honda CBR 600f, Kawasaki ER6F, Yamaha MT-07, Yamaha XJ6 Diversion, Suzuki Gladius.

 

Co byście polecili, wybrali? Zastanawiam się nad tymi modelami. Wiem, że się trochę różnią, ale jest to mniej więcej podobny budżet, wszystkie dadzą radę w mieście, a gdzieś wyskoczyć też się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Honda CBR 600f, Kawasaki ER6F, Yamaha MT-07, Yamaha XJ6 Diversion, Suzuki Gladius.

 

Co byście polecili, wybrali? Zastanawiam się nad tymi modelami. Wiem, że się trochę różnią, ale jest to mniej więcej podobny budżet, wszystkie dadzą radę w mieście, a gdzieś wyskoczyć też się da.

Dorzuć sobie do tej listy jeszcze CB600 Hornet i Fazera FZ2,Może i obie maszyny nie są już pierwszej świeżości ale dają radę. Z Horneta jestem b.zadowolony,do miasta idealny,w trase może trochę mniej,ale też da się pojechać.Szwagier śmigał Fazerem,Jeżdził dużo i sprzęt spisywał się znakomicie,taki wół roboczy.Obie maszynki lekkie,poręczne i zwinne.Fazer zdecydowanie lepszy do turystyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Honda CBR 600f, Kawasaki ER6F, Yamaha MT-07, Yamaha XJ6 Diversion, Suzuki Gladius.

Ja się wahałam między CBRką a MT-07 i kupiłam Transalpa ;) Gladiusa bym nie brała, ze względu na krótki żywot maszyn Suzuki, a ER6F to w zasadzie to samo, co CBR 600f. Nowej Diversion nie znam, ale stara to była taka lekko wzmocniona CB500 (przynajmniej wersja N). Znajdź ludzi, którzy sprzedają te sprzęty w Twojej okolicy i usiądź sobie na każdym, może nawet ktoś da Ci się przejechać. Bez tego nie ma co gdybać, który dla Ciebie będzie lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótki żywot maszyn Suzuki?! :) Widziałaś kiedyś GS500, albo Bandita? Nie mówiąc już o nieśmiertelnym Gixerze olejaku!

ER6F to to samo co CBR600F?! WTF? Jeden ma dwa cylindry, drugi cztery i całkiem inny charakter...

Proszę, nie mieszaj innym w głowach... :)

Edytowane przez fulcrum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ER6F to to samo co CBR600F?! WTF?

To zależy, czy kolega ma na myśli starą, dobrą CBR600 np. f4, czy jej nowe wcielenie z literką F na końcu. Nowe CBR600F spokojnie możesz porównywać z ER6F. Więcej wspólnego ze starą CBR ma wersja RR.

 

A co do Suzuki - podtrzymuję opinię. Jak regularnie co 150 tys. robisz remont silnika i wymieniasz co chwilę jakieś siadające podzespoły, to faktycznie, są niezniszczalne ;) Oprócz Trampka mam właśnie GS500 '89 i już drugi raz się mu licznik kręci (lubię dziada, choć co chwilę coś przy nim trzeba dłubać). Miałam też DR350, przez czas krótki użytkowałam SV650 (oba psuły się na potęgę), razem z kolegą rozbieraliśmy V-Stroma i zapewniam, że trwałość i dbałość o szczegóły w tych sprzętach Hondom z podobnych roczników do pięt nie dorastała. Gixera to inna bajka - kolega pytał o Gladiusa, który chyba odziedziczył sporo konstrukcji po SV-le (mam nadzieję, że nie odziedziczył patentu z koniecznością zdjęcia chłodnicy do wymiany świecy w przenim garze, bo to jakaś masakra była).

Edytowane przez Kota
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W międzyczasie wyedytowałam posta, bo wydaje mi się, że miałeś na myśli starą CBR600f, a nie jej nową wersję. Jeżeli tak, to przyznaję Ci rację w 100% - ER6F ciężko porównać z CBR600 f4i ;)

 

 

 

150 tys. w silniku moto to przecież dobry wynik

Miałam Deauville, co nakręciła 180tys i nic. Nawet kompresję trzymała fabryczną. Trampek upomniał się o pierwszy nadwymiar tłoka dopiero przy 200 tys. Poza tym po tych 100 - 150 tys w Suzuki raczej wypada zajrzeć do wału (w każdym moim co najmniej panewki były do wymiany), a w Hondach średnio dopiero na dwa remonty góry przypada jeden remont dołu. Że nie wspomnę o tak wyśmiewanych HD, które kręcą po 200 tys mil bez grubszego remontu czegokolwiek w silniku.

Edytowane przez Kota
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko mało kto teraz kupuje moto by nim śmigać do takich przebiegów, szczególnie, że to chyba miało być coś na pierwsze moto...A taki HD, to może się i dokręci do takich przebiegów, to bardzo niewysilone moto.Mam kumpli jeżdżących jeszcze na WL-kach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie masz rację. Pierwszy motocykl potrafi się znudzić już w połowie sezonu, bo u kolegi zobaczy się coś ciekawszego :) No i skończyły się już czasy, gdy żeby mieć motocykl trzeba było mieć też dobrze wyposażony garaż, trochę wiedzy i umiejętności. Teraz jest to tylko opcja dla pasjonatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie to pierwsze moto, ale chcę coś tego typu. Pasuje mi pozycja w tych motocyklach i po prostu mi się podobają. Nie wiem, czy kwestia awaryjności jest tak istotna, bo chcę kupić je w miarę świeże, powiedzmy kilka tysięcy przebiegu max. I pewnie i tak pojeżdżę sezon-dwa i papa.

Także pytam bardziej o doświadczenia, bo może ktoś i miał i zwróci uwagę szczególnie na jakieś wady. Dzieki za opinie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzałam się do (nowej wersji) CBR600F oraz do MT-07 i obydwa mi się podobały. Wygodna pozycja, żadnych zauważalnych podczas jazdy próbnej wad (przynajmniej dla mnie). W CBR urzekła mnie liniowo oddawana moc, może odrobine hamulce zbyt 0-1, ale to była wersja bez ABS, poza tym kolega już coś tam przy hamulcach dłubał (pewnie zupełnie niepotrzebnie), bo wydawały mu się za słabe. MT-07 zrobiłam raptem jedno kółko po placu, ale od razu zwraca uwagę, że jest lekki. Wystarczy lekko ruszyć tyłek i możesz kręcić ciasne kółka prawie prostym motocyklem. Zapisz się na jazdy próbne, czy coś, bo nie słyszałam, żeby te modele miały jakieś wady typu dziury mocy, drewniane zawieszenie czy brak hamulców. Cała reszta dla jednego będzie wadą, a dla innego zaletą nadającą maszynie charakter (coś jak bug vs feature).

 

Btw, właśnie w garażu stanęła na kołach 23 letnia FLHTC-U po dwóch miesiącach na podnośniku. Jaka radość, jak w końcu wszystkie biegi wchodzą, jak trzeba :D

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

MT-07 bez dwóch zdań.

 

Czy dla dobra nauki możesz rozwinąć myśl?

 

Bo jest najlepszy z tej czwórki :)

 

1. Najnowsza, zbudowana od podstaw konstrukcja. Pozostałe to odgrzewane kotlety w innym opakowaniu.

2. Bardzo dobrze zbalansowany motocykl. Silnik, zawias, hamulce, rama czyli najważniejsze elementy konstrukcyjne idealnie dobrane i zbalansowane.

3. Jest po prostu ładny.

4. Ma ABS

5. Krótki rozstaw kół i kompaktowe wymiary sprawiają że jest idealny do zabawy i przemieszczania po mieście.

6. Na trasę...tylko krótką.

Dla mnie jest trochę za ciasny. Lubię się wyciągnąć na motocyklu i nie siedzieć przy zbiorniku.

 

Honda niestety zrobiła krok w tył względem starej efki i to jest dla mnie wystarczający powód, żeby ją odrzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MT-07 bez dwóch zdań.

Gdybym kupował nowy motocykl do miasta, to bym go właśnie wybrał. Doświadczenie z nim mam praktycznie żadne, ale po przesiadce na kursie z gladiusa, MT wydaje się być lekki i zwinny jak rower :)

Niestety po godzinie jeżdżenia moje 4 litery odczuwają dyskomfort. Dlatego moim zdaniem do miasta jest ekstra, natomiast na dłuższe wypady może być nieco gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do miasta mogę polecić też KTM Duke 690. Moim zdaniem świetny motocykl: bardzo zwinny, posiada wygodną kanapę, ma bardzo przyjemne odejście oraz pali niewiele. Jeździłem takim przez 3 tygodnie i byłem zachwycony  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jestem za MT-07, sam latam na takiej drugi sezon. Ogólnie wszystko już zostało napisane. Co do siedziska to racja, po dłuższej trasie 4litery trochę bolą, ale ja zamierzam poprawić fabrykę u znajomego tapicera. Na miasto jest super, lekka, zwinna i ciągnie od samego dołu :P

Stronę czy dwie jest mój film z przerobionym wydechem, jak dla mnie rewelacja.

A tu fotki z nowym mocowaniem tablicy i ledami, moto od razu nabiera charakteru :)

 

post-5090-0-55508700-1437079118_thumb.jpg

post-5090-0-46095200-1437079132_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Aprilie Shiver i nie zamieniłbym na żaden z powyższych, chociaż jazda z prędkościami parkingowymi do najprzyjemniejszych nie należy - V dwójka trochę szarpie, siedzenie też twarde. Za to dźwięk, moc dostępna od dołu, jakość wykonania detali. Prawie jak Ducati ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...