Skocz do zawartości

Co zamiast STI MY15


carfit

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, OBK CVT napisał:

 

Używka z salonu, zarejestrowany na dilera w NL, z nalotem 66 km (nie tysięcy).

Będę 4 właścicielem po dwóch bankach i salonie, taka kreatywna holenderska księgowość ;)

 

Nice :)

daj znać jak wrażenia. Mi ostatnie STI 17 zwinęli sprzed nosa, zatem będzie MY18

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie kręciłem wokół rotterdamskich kominów, po świętach będę docierał auto na autostradach.

W pracy mam skodę z manualem więc troche przywykłem do mieszania gałą ale nadal mam problemy z szybkimi zmianami.

Jakiś figo-fago w caymanie zachęcał do ostrzejszego startu ze świateł ale oczywiście zdławiłem silnik i był wstyd :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3/23/2018 o 12:25, Zelazny napisał:

 

Mialem ostatnio okazje troszke jezdzic 991 turbo oraz 991 GT3. Oba z PDK. I tak:

Fanem GT3 bylem zawsze i sie nie rozczarowalem. Dzwiek, prowadzenie - az ciezko opisac, jest rewelacyjne. Czulem sie jak dziecko ktore dostalo wymarzona zabawke.  Autem jezdzilem po szwajcarskich gorskich serpentynach - chyba lepiej byc nie moze... Mimo klatki, kubelkow, pasow szelkowych, wyobrazam sobie jezdzenie tym autem od czasu do czasu do pracy - zaskoczylo mnie to jak normalnie da sie jezdzic tym autem. A i jako wielki fan skrzyn manualnych przyznaje ze automat daje rade! Co do Turbo, Gt3 ma kopa ale to Turbo zabija przyspieszeniem. Trakcja oraz masowanie plecow w tym aucie sa nieziemskie, sprawdzone na autobahnie. I bez problemu mozna to auto uzywac jako daily. Niestety w porownaniu do GT3 brzmi jak odkurzacz. W sumie Turbo jest tak perfekcyjne ze az czasami nudne?

 

Werdykt? GT3 z manualem. To prawdopodobnie ostatnie 911 z wolnossacym silnikiem i reczna skrzynia. Amen. :faja:

 

Dzisiaj miałem przyjemność pojeździć 991.2 GTS (RWD) ... z manualem (jedyny ezgemplarz w PL). W zasadzie mógłbym podsumować to auto jednym słowem ... over-perfection ... gdyby takowe w słowniku istniało.

 

7-stopniowa manualna skrzynia jest po prostu fenomenalna, zawias to inżynierski majstersztyk, układ kierowniczy jak to w Porsche ... jedynie ta rzędówa 6--ka z turbiną mnie nie przekonuje. Po pierwsze brzmi ... hmm ... no właśnie ... nie brzmi jak na 6-cylindrówkę przystało. Owszem tu strzeli, tam parśnie, zrobi przegazówkę przy zrzucaniu biegu ... ale to już nie to samo co w starszych, wolnossących 911-kach. Na domiar złego silnik GTS-a jest "poukładany" aż do bólu, zero narowistości ... poniżej ~3 krpm reakcje silnika jak na zwolnionym filmie ;) Powyżej jest oczywiście dużo lepiej ... ale jakoś daleko mu do ulicznego zawadiaki, co to bez namysłu z dyńki przyłoży ... da się z tym żyć ale niedosyt pozostaje. 

 

Autko spokojnie może służyć jako bardzo wygodny daily car, jak się wysoko nie kręci jest przyzwoicie cicho, zawias jest naprawdę mega wygodny ... a jak chcemy poszaleć, redukcja i ... piekła nie ma. 

 

Reasumując wszystko pięknie ... ale chyba nie do końca się pokochaliśmy ;) ... być może dlatego, że jest jeszcze GT3 M/T RWD, obecnie święty Graal w ofercie Porsche.

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.03.2018 o 10:15, chojny napisał:

Tylko jaki ma to wpływ na to o czym pisałem, obsługa to osobny temat, który ma niebanalny wpływ na wybory klientów. 

 

Pisałem o samochodach a nie o obsłudze salonu, która w naszym przypadku jest wzorcowa a kiedy salon jest zamknięty zawsze jest w obwodzie 24H BMW concierge, dostępne po naciśnięciu jednego przycisku na podsufitce  ;)

Trochę, źle się zrozumieliśmy, ale tok myślenia chyba ten sam. Klient zobaczy Jaga/Maserati/Alfe a i tak raczej w większości kupi coś z drugiej trójki czyli BMW/Audi/Mercedes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, NonPhixion napisał:

Trochę, źle się zrozumieliśmy, ale tok myślenia chyba ten sam. Klient zobaczy Jaga/Maserati/Alfe a i tak raczej w większości kupi coś z drugiej trójki czyli BMW/Audi/Mercedes

Maserati to jednak ciut wyższa liga, powiedzmy górne zakresy ofery niemieckiej.

 

Ja ostatnio przerabiałem pomysł na "coś lepszego" niż OBK 2015, więc jakiś tam przegląd rynku mam. Alfa jest fajna, świetnie się prowadzą te ich nowe auta, ale póki nie poprawią multimediów i wyposażenia to poczekam. W ogóle widać ze co by nie mówić o tych nudnych niemieckich pojedynkach Audi/MB/BMW to jednak te firmy oferują najbardziej kompletne samochody. Volvo to dla mnie takie pół-premium, super design mają te nowe ich auta, ale czemu się bliżej nie przyjrzeć to oferują mniej niż niemcy, a to asystent pasa ruchu działa tylko do 130km/h, a to pneumatyka na tył tylko w v90cc, i tak dalej.  Infiniti, Lexus, w każdym widzisz że jest coś ciekawego ale i jakaś wtopa. Nie mówię ze inne marki nie mają nic ciekawego, bo jet mnóstwo fajnych modeli, alternatywnych marek, ale to z reguły niszowe, jak Giulia QV, Q60s, LC500, ale jak szukałem kombi do spokojnego pochłaniania kilometrów to wyszło że jak by nie patrzeć Niemcy mają najlepsze

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, NonPhixion napisał:

Trochę, źle się zrozumieliśmy, ale tok myślenia chyba ten sam. Klient zobaczy Jaga/Maserati/Alfe a i tak raczej w większości kupi coś z drugiej trójki czyli BMW/Audi/Mercedes.

 

Jag, Alfa i Maserati w jednej ekipie? No nie bardzo, chyba ze chcesz dopiec Maserati. ;)

 

Wszystkie trzy marki poszły mocno do przodu, gdyż wszystkie trzy uchodziły przez lata za bardzo awaryjne, foszaste, słabo zrobione. Niestety nadal mimo ogromnego postępu jakosciowego wyskakują w tych autach dziwne rzeczy, czesto cała masa drobnych, denerwujących dupereli. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, chojny napisał:

 

Jag, Alfa i Maserati w jednej ekipie? No nie bardzo, chyba ze chcesz dopiec Maserati. ;)

 

Wszystkie trzy marki poszły mocno do przodu, gdyż wszystkie trzy uchodziły przez lata za bardzo awaryjne, foszaste, słabo zrobione. Niestety nadal mimo ogromnego postępu jakosciowego wyskakują w tych autach dziwne rzeczy, czesto cała masa drobnych, denerwujących dupereli. 

 

 

 

No właśnie, mimo wszystko w mojej ocenie te marki nie podchodzą do Merca/BMW/Audi i jakbym np. miał wydać swoje 400-600 kawałków to strasznie by mi ręka zadrżała jakbym miał je wydać na Włoszkę lub Anglika... Jestem nudny? a może zbyt rozsądny?

Może kojarzycie kanał Douga DeMuro? Liczba awarii jego Range Rovera po prosu mnie zaszokowała :huh:

Edytowane przez Paweł_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chojny mnie bardziej chodzi o budżet niż o ligę/prestiż marki.

 

W mojej ocenie obecnie większość producentów oszalała jeżeli chodzi o ceny nowych samochodów np. taki Peugeot. Za nową 508 chce ponad 200k. Za takie pieniądze można już kupić całkiem fajnie skonfigurowaną C-klasę.

 

Zmierzam do tego co napisał @Paweł_P, trochę szkoda wydać 400k-600k na jakieś "wynalazki". Pomimo tego, że pierwsze SUV-y Jaguara, Maserati i Alfy wyglądają o niebo lepiej niż np. pierwsze Cayenne czy X5... Ja nie lubię SUV-ów, ale jeżeli zostałbym zmuszony do zakupu to brałbym Mercedesa GLC 63 S 4MATIC, ale nie Coupe. Już samo określenie SUV Coupe to jakiś dramat :-)

 

 

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audi/MB/BMW to jednak te firmy oferują najbardziej kompletne samochody. Volvo to dla mnie takie pół-premium, super design mają te nowe ich auta, ale czemu się bliżej nie przyjrzeć to oferują mniej niż niemcy, a to asystent pasa ruchu działa tylko do 130km/h, a to pneumatyka na tył tylko w v90cc, i tak dalej. 


Jeżeli chodzi o pneumatykę w V90 to jest to dla mnie zabieg trochę niezrozumiały, tym bardziej że XC90 czy XC60, na tej samej platformie, mają pełną pneumatykę. Jednak pod tym względem u niemieckiej konkurencji też różnie bywa. Np. X3 odpadło u nas między innymi dlatego że nie miało dostępnej pneumatyki albo choćby nawet poziomowanej tylnej osi.
Co do asystenta pasa ruchu to jest to zabieg celowy Volvo wynikający z ich polityki bezpieczeństwa, jak dziwna/niezrozumiała by ona nie była. To samo jest jeżeli chodzi o pilot assist (tryb autonomiczny), Volvo odcina się zupełnie od tego żeby ten system nazywać autopilotem czy trybem autonomicznym. Twierdzi że te systemy wg nich są jeszcze w powijakach i jako takie nie mają prawa bytu w ich samochodach, bo są wg nich jeszcze niebezpieczne.

Myśmy wybierali między trzema Niemcami i właśnie Volvo. Wybraliśmy tego ostatniego bo oferował nam najwięcej i to co chcieliśmy. Choć przyznam że BMW było długo liderem na naszej liście zakupowej. Jednak właśnie ze względu na niezrozumiałe w tym segmencie braki odpadło (między innymi wspomniany brak pneumatyki/samopoziomującej się osi tylnej czy np. brak Android Auto).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, krist napisał:

 W ogóle widać ze co by nie mówić o tych nudnych niemieckich pojedynkach Audi/MB/BMW to jednak te firmy oferują najbardziej kompletne samochody.............ale jak szukałem kombi do spokojnego pochłaniania kilometrów to wyszło że jak by nie patrzeć Niemcy mają najlepsze

Oczywicie kazdy chwal swoje ale ciezko mi sie nie zgodzic.Właśnie jestem w Danii na święta. Zrobilem już prawie 600km po autostradach i czeka mnie kolejne 500km do domu.Przyznam bez bicia nie czytalem prawie  wogole instrukcji odkąd odebrałem auto bo nie miałem czasu ale łatwość obslugi jest taka że prawie nie m takiej potrzeby.Wszystkie systemy wspomagania są na prawdę łatwe w obsłudze do tego z tel. można sobie zrzucać cele podróży do nawigacji w prosty sposób przez Google mapas.

Aktywny tempomat na 180 km/h i wio a 

do tego w wzystkiego spokój w głowie bo w RS4 nie starsze są 3 litrów dyszle nawet po chipie :)

Zresztą to samo w BMW nie znając auta można wsiadac i jechać używając wyposażenia czego nie można powiedzieć o wielu  innych markach gdzie w niektórych stuacjach trzeba było jechać z nawigacją z telefonu bo multimedia tak zakrecone.Niestety jest tu też i Alfa jak i Jaguar czy RR.Niesyety nie jest to tak intuicyjne jak w niemcach.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to trzeba mieć jaja, żeby wydać 500-600 tyś na włoszczyznę czy angielszczyznę. 

Ja po pierwsze obawiałbym się o awaryjność i o dużą utratę wartości.

Marki niemieckie to jednak większa pewność.:-)

Zresztą wystarczy poczytać fora i blogi.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej ocenie pół bańki na samochód wydaje osoba majętna, a taka może spełniać swoje zachcianki, a nie chłodno kalkulować. 

Różnica utraty wartości rzędu kilkadziesiąt tysięcy po kilku latach to niewielka cena za bezkompromisowość i nie ustawianie się w jednolitym tłumie podobnych do siebie.

Ale ja na szczęście nie mam takiego problemu z wyborem ;)

 

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, NonPhixion napisał:

 

W mojej ocenie obecnie większość producentów oszalała jeżeli chodzi o ceny nowych samochodów np. taki Peugeot. Za nową 508 chce ponad 200k. Za takie pieniądze można już kupić całkiem fajnie skonfigurowaną C-klasę.

 

 

 

 

 

Też to zauważylem, mam wrażenie, że ludzie nie patrzą na niemiecką trójcę zakładając z góry że jest za droga a tymczasem naprawdę np. C-klasa nie jest drogim samochodem - oczywiście drogo się robi jak jesteśmy wybredni jeśli chodzi o silniki i wyposażenie ale "bo można" a w innych markach same kijowe silniki i nie za dużo jest możliwości dołożenia szpejów więc cena Niemca idzie w górę. W każdym razie jakbym miał wydać 200+ za jakiegoś francuza to musiałbym być chyba chory na umyśle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Adi napisał:

W mojej ocenie pół bańki na samochód wydaje osoba majętna, a taka może spełniać swoje zachcianki, a nie chłodno kalkulować. 

Różnica utraty wartości rzędu kilkadziesiąt tysięcy po kilku latach to niewielka cena za bezkompromisowość i nie ustawianie się w jednolitym tłumie podobnych do siebie.

Ale ja na szczęście nie mam takiego problemu z wyborem ;)

 

Ja myślę podobnie..... zachcianka i .... kaprys.

Ja kupiłem ( 1,5 roku temu)u krotoskiego  A6. Miało być bezobsługowe, oszczedne ( robię zdjęcia spalania i wysyłamy sobie z ziomami, ciesząc się jak dzieci), ciche..... cena -230 tyś. Spełnia wszystkie moje wymagania. Mało pali, nic się nie dzieje, jest komfortowy i ..... zwykły:-)

 

 

Mając do wydania 500, kupiłbym Alfę:-) bez chwili namysłu:-) Ona jest piękna;-)

6E0BE470-C815-4D4A-8BC8-6C43181F56DF.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, marcinwrxsti napisał:

Ja kupiłem ( 1,5 roku temu)u krotoskiego  A6. Miało być bezobsługowe, oszczedne ( robię zdjęcia spalania i wysyłamy sobie z ziomami, ciesząc się jak dzieci), ciche..... cena -230 tyś.

 

proponuję żebyś nie sprawdzał ile teraz kosztują nowe z 2017. Wychodzący model. Szkoda Twojego zdrowia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marcinwrxsti napisał:

 

Mając do wydania 500, kupiłbym Alfę:-) bez chwili namysłu:-) Ona jest piękna;-)

6E0BE470-C815-4D4A-8BC8-6C43181F56DF.jpeg

 

A jezdziles? Mnie w Giulii wkurza  masa  niedoróbek  - Marek Drives dobrze  je wylapal ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Adi napisał:

W mojej ocenie pół bańki na samochód wydaje osoba majętna, a taka może spełniać swoje zachcianki, a nie chłodno kalkulować. 

Różnica utraty wartości rzędu kilkadziesiąt tysięcy po kilku latach to niewielka cena za bezkompromisowość i nie ustawianie się w jednolitym tłumie podobnych do siebie.

Ale ja na szczęście nie mam takiego problemu z wyborem ;)

 

Czy ja wiem ja kupiłem auto za 500+ i nie za bardzo chciał bym widzieć utratę wartości więcej niż 60% po 5 latach.

Jak nie fajne by samochody robiło Maseratti Jaguar czy Alfa to jednak jakość a zwłaszcza awaryjność skutecznie odstrasza.I nawet nie to że już się popsuje bo to robi też Audi czy BMW ale tu jest przynajmniej doskonały dostęp do serwisu i części a więc usterka jest usunięta szybko.Mysle że w przypadku QV czy jakiś Maseratti można czekać tygodniami bo żaden serwis nie siedzi z zapasem części do takich modeli.To też się liczy przy najmniej dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, turdziGT napisał:

Maseratti Jaguar czy Alfa to jednak jakość a zwłaszcza awaryjność skutecznie odstrasza

Podroczę się ;)

Nie czytałem na tym forum o popsutych Maseratti,Jagach, czy Alfach. Za to sporo było o niejednym Audi, wiecznie stojącym w serwisie.

Jeden z forumowiczów (szacunek dla niego) zamienił nawet wiecznie psujące i nienaprawialne Audi na Maseratti ;) 

 

Jeśli przy kupnie samochodu liczyłaby się tylko czysta pragmatyka, to takie fabryki, jak Ferrari, Lambo, Mclaren, czy nawet Porsche, padły by. A my stracilibyśmy tyle emocji i inspiracji. 

Dobrze, że jest tyle nierozsądnych bogatych ;) 

  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Adi napisał:

Podroczę się ;)

Nie czytałem na tym forum o popsutych Maseratti,Jagach, czy Alfach. Za to sporo było o niejednym Audi, wiecznie stojącym w serwisie.

Jeden z forumowiczów (szacunek dla niego) zamienił nawet wiecznie psujące i nienaprawialne Audi na Maseratti ;) 

 

Jeśli przy kupnie samochodu liczyłaby się tylko czysta pragmatyka, to takie fabryki, jak Ferrari, Lambo, Mclaren, czy nawet Porsche, padły by. A my stracilibyśmy tyle emocji i inspiracji. 

Dobrze, że jest tyle nierozsądnych bogatych ;) 

Pełna zgoda. IMHO te marki to właśnie "bogaci z fantazją" lub bardzo bogaci kupują. Utrata wartości zapewne boli ich w niewielkim stopniu, a usterka? Na pewno jest w domu inne zwykle Audi czy BMW "do jazdy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...