Skocz do zawartości

Skarbówka na tropie służbowych aut


spawalniczy

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj trafiłem na taki artykuł:

 

http://firma.pb.pl/3741944,30086,skarbowka-na-tropie-sluzbowych-aut

 

Miał ktoś już wątpliwą przyjemność znaleźć się w takiej sytuacji? Czy ja dobrze rozumiem, że urzędnicy skarbówki mogą zaplombować w celu wyjaśnienia każdy samochód, który w ich subiektywnej ocenie będzie wyglądał na służbowy - bo będzie miał np. plejadową naklejkę?

 

Tak się zastanawiam - co jako szary obywatel mogę zrobić w sytuacji, gdy przyjdę do samochodu obładowany zakupami i wrzeszczącymi dziećmi i co gorsza w towarzystwie rozwścieczonej małżonki i znajdę na drzwiach swojego samochodu takie plomby?

 

1) zerwać i pojechać

2) pokornie czekać na urzędnika?

3) wezwać policję i zgłosić akt wandalizmu?

3) inne...?

 

A może to urzędnik będzie czekał na mnie?

Załóżmy ten optymistyczny wariant, że to on czeka, a samochód zgodnie z prawem mogę używać legalnie tak, jak mi się tylko podoba (w sensie nie jest on wyłącznie do użytku służbowego). W jaki sposób zweryfikuje on, czy samochód zarejestrowany na firmę jest zgłoszony jako służbowy / nie służbowy. W sensie, czy on (ten urzędnik) jest przygotowany do pracy i wie już wszystko o moim aucie i tylko potrzebuje sprawdzić / zrobić zdjęcia albo film czy ciągnę ze sobą dowód przestępstwa w postaci zakupów i wrzeszczących bachorów (i ewentualnie wściekłej żony)?

 

Czy też to ja mam obowiązek udowodnić, że mam albo nie mam prawa być tym autem tu i teraz.

Jeśli na mnie jako na obywatelu ciąży obowiązek udowodnienia, to jakie dokumenty powinienem wozić, aby uniknąć dyskusji, długiego przesłuchania, aresztu i odebrania ciągle wrzeszczących bachorów przez opiekę społeczną?

Bo w dowodzie rejestracyjnym takich informacji nie uświadczysz.

 

Jestem ciekaw Waszych doświadczeń / opinii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to urzędnik będzie czekał na mnie? Załóżmy ten optymistyczny wariant, że to on czeka, a samochód zgodnie z prawem mogę używać legalnie tak, jak mi się tylko podoba (w sensie nie jest on wyłącznie do użytku służbowego). W jaki sposób zweryfikuje on, czy samochód zarejestrowany na firmę jest zgłoszony jako służbowy / nie służbowy. W sensie, czy on (ten urzędnik) jest przygotowany do pracy i wie już wszystko o moim aucie i tylko potrzebuje sprawdzić / zrobić zdjęcia albo film czy ciągnę ze sobą dowód przestępstwa w postaci zakupów i wrzeszczących bachorów (i ewentualnie wściekłej żony)? Czy też to ja mam obowiązek udowodnić, że mam albo nie mam prawa być tym autem tu i teraz. Jeśli na mnie jako na obywatelu ciąży obowiązek udowodnienia, to jakie dokumenty powinienem wozić, aby uniknąć dyskusji, długiego przesłuchania, aresztu i odebrania ciągle wrzeszczących bachorów przez opiekę społeczną? Bo w dowodzie rejestracyjnym takich informacji nie uświadczysz.

 

Kolego jeśli chciałeś mieć możliwość odliczania 100% to musiałeś najpierw zgłosić skarbówce dane auta, które będziesz wykorzystywał tylko w firmie, więc baza danych już jest..

potem urzędnik tylko zada CI pytanie, czy ty jesteś tu w celu firmowym czy prywatnym (gorzej jak będziesz z całą rodzinką z siatami) i odnotuje sobie nr rej. auta. Pewnie jeszcze zapyta Ciebie czy auto firmowe i czy wariant 50% czy 100% odliczenia  i pod groźbą fałszywego oświadczenia będziesz musiał odpowiedzieć, a potem sprawdzą pewnie w tej bazie, czy miał być tylko firmowy (ze 100% odliczenia) czy nie w swojej bazie. No nic skomplikowanego możesz mi wierzyć

 

Mówiłem, że będzie pokazówka:

http://finanse.wp.pl/kat,1033759,title,Sluzbowe-auta-scigane-przez-skarbowke,wid,16705239,wiadomosc.html?ticaid=112f75

Edytowane przez rybek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rodzajów zgłoszonych samochodów i odliczeń podatku VAT mam jasność. Moje pytanie dotyczyło procedury kontroli. Czy oni pod ten market przychodzą z bazą danych, czy też plombują, jak leci?

Jeśli tak, to jak przysłowiowy Kowalski ma się zachować w takiej sytuacji.

 

O ile cała akcja kontroli pod marketami nie jest dziennikarską kaczką, jak pisał GREGG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież mamy "Wolność".

Większość tak twierdzi.

Normalne gestapo.... przychodzisz do samochodu, a tu kocioł.

Trzeba sprawdzać, czy na oknie stoi kwiatek...

dokladnie, mamy wolnosc i mozesz wybrac czy kupujesz samochod prywatnie, czy sluzbowo na 50 lub 100 %

oczywiscie cwaniacy zaczna plakac, ze juz skarbowki nie moga bezkarnie oszukiwac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wiem, gdzie Ty tu widzisz ograniczenie wolności?

 

Zacznijmy od sprawy podstawowej - czyli 23% haraczu. To jest dla mnie wciąż nieprawdopodobne odkąd zyskałem świadomość.

 

Ale jaki ma to związek z wolnością czy jej ograniczeniem?

Nie odpowiada ci system podatkowy, zawsze możesz przenieść firmę np. na Cypr. I dopiero teraz mozemy odwołać się do definicji wolności.

 

Ale może zluzujmy, bo zaraz zrobi się tu takie bagno jak w wątku o 25 leciu ;)

Jestem za.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zacznijmy od sprawy podstawowej - czyli 23% haraczu. To jest dla mnie wciąż nieprawdopodobne odkąd zyskałem świadomość
(+1) i jeszcze akcyza 18% :angry:

 

Nie odpowiada ci system podatkowy, zawsze możesz przenieść firmę np. na Cypr.
Aby żyć normalnie - wyprowadzić się z ojczyzny, albo lawirować miedzy lukami prawnymi - to ograniczenie wolności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

rombu nie przesadzaj. Decyzje o wykorzystaniu pojazdu wyłącznie do celów firmowych podejmuje się dobrowolnie. Nie wiem, gdzie Ty tu widzisz ograniczenie wolności?

 

Oczywiście, ze podejmuje się dobrowolnie.
I ja wybrałem 50%, bo uważam, że jest to prawie uczciwe. Prawie, ponieważ już powinno się odliczać VAT od paliwa.

Ale nie zgadzam się na takie traktowanie jak w artykule o którym jest dyskusja.
Nie można pozwalać aby US, MF i inni urzędnicy zastraszali NAS - obywateli.
Bo wymaganie jakiś dzienniczków przebiegu, wyjaśnień, opisów gdzie z kim i dlaczego jest najnormalniejszym zastraszaniem.
Mogę się założyć, że jeszcze nikomu nie zaplombowali auta. To jest blef - straszonko.

A nawet, jeżeli ktoś zgłosił 100%, i wszystko rozlicza ok, jest uczciwy, i w drodze do klienta zmuszony będzie kupić mineralną, albo bułkę to co ?
Zaplombowanie samochodu ?
 

oczywiscie cwaniacy zaczna plakac, ze juz skarbowki nie moga bezkarnie oszukiwac.

Dziwnie odbierasz rzeczywistość. Nie dostrzegasz, że to jak nazwałeś "cwaniacy ze skarbówki" i innych urzędów oszukują NAS - obywateli.
Zabierają nam nasze pieniądze, nie dając nic w zamian. Mimo, że mają obowiązki, nie przejmuję się nimi.
Ile czasu jeszcze mamy dać się strzyc jak barany ?

Tylko proszę, niech nikt nie pisze, że jak się nie podoba to się wyprowadź. Bo nie tak powinno się postępować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko proszę, niech nikt nie pisze, że jak się nie podoba to się wyprowadź. Bo nie tak powinno się postępować.

 

Życzliwie radzę: zanim ktoś się wyprowadzi (z tego powodu) niech najpierw dobrze sprawdzi, czy w wymarzonym kraju jest (pod tym względem) lepiej ;)

A wtedy może się okazać, że pozostaje przeprowadzka w mało atrakcyjne miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż wiele przepisów jest w kraju dziwnych ale według mnie ten akurat jest OK.

 

Wolna wola.Chcesz mieć auto tylko służbowe i odliczyć maxa to proszę bardzo.Ale jeśli masz taki tryb pracy,że i służbowo i prywatnie to odliczyć 50% i jest git. To jest uczciwy przepis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja lepsza połowa ma do dowolnej dyspozycji auto służbowe . Warunkiem jest płacenie za paliwo do użytku prywatnego . Płaci ok 250zł miesięcznie i nikt do niej się nie przyczepi że jeździmy po kraju na koszt korporacji . Oczywiście mamy mało czasy na takie podróże (zwłaszcza z małymi dziećmi), ale nikt też jej nigdy nie kontrolował ani nie czepiał się o rozliczenia.

Prywatnie jeżdżę autem służbowym i jako przedsiębiorca nigdy nikt mnie nie jest w stanie rozliczyć z kilometrów . Raz kiedyś byłem wezwany do US  w sprawie rozliczenia auta . Moje tłumaczenie było oczywiste - skoro jechałem służbowo do Gdańska to zabrałem rodzinę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Prywatnie jeżdżę autem służbowym i jako przedsiębiorca nigdy nikt mnie nie jest w stanie rozliczyć z kilometrów . Raz kiedyś byłem wezwany do US w sprawie rozliczenia auta . Moje tłumaczenie było oczywiste - skoro jechałem służbowo do Gdańska to zabrałem rodzinę :D

 

nie będę Cię wyprowadzał z błędu kolego...

 

trafiłeś na urzędnika, któremu nie chciało się drążyć tematu więc się ciesz...

 

wielu nie miało tyle szczęścia co ty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja lepsza połowa ma do dowolnej dyspozycji auto służbowe . Warunkiem jest płacenie za paliwo do użytku prywatnego . Płaci ok 250zł miesięcznie i nikt do niej się nie przyczepi że jeździmy po kraju na koszt korporacji . Oczywiście mamy mało czasy na takie podróże (zwłaszcza z małymi dziećmi), ale nikt też jej nigdy

A nie jest to tak, że takie używanie samochodu trzeba rozliczać w PIT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, taka dyskusja nie doprowadzi do niczego. Żyjemy w patologicznym kraju, którego władze traktują nas jak niewolników i uważają nas za zobowiązanych do przymusowych danin na ich ekscesy. Zamordyzm fiskalny i prawny przekroczył dawno już wszelkie normy przyzwoitości, ale co ważniejsze - praworządności. Działania wszelkich tych służb podporządkowane są jednemu tylko celowi - napełnieniu kasy tym, którzy na jedną kolację wydają co najmniej 2 000 zł. W tym celu łamie się konstytucję, prawo krajowe i przepisy unijne, nawet święte podstawy prawa ludzkości sięgające głębokiej starożytności, jak np. zasadę, że prawo nie działa wstecz. Tworzy się "prawo" przypominające poematy pacjentów szpitali dla umysłowo chorych, jak np. Ustawę o VAT, nie mówiąc o reszcie tych pseudoprzepisów.

 

A więc naprawdę, dyskusję o uczciwości wobec organów skarbowych możemy odłożyć do czasów, gdy prawo w Polsce będzie prawem, rząd i parlament będą działać w interesie Kraju, a działania organów skarbowych będą przyjazne dla obywateli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...