Skocz do zawartości

Subaru Outback MY15


atom75

Rekomendowane odpowiedzi

  • Ojciec Założyciel
8 godzin temu, Czarne_Koronkowe napisał:

proponuje na finalnej imprezie plejadowej przysiąść się do stolika Dyrekcji z jakimś podejrzanym trunkiem

Czytam różne wątki ( aczkolwiek naturalnie nie wszystkie ) = zostałem  ostrzeżony :biglol:

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Jarula napisał:

Już kiedyś opisywałem na forum moje 1500 km toczenia się do UK (tylko autostrada, tempomat na 110 km/h, jedna osoba, na pusto) - z komputera 6,3 l\100 km. Można ? Można !  Ale przyjemności z jazdy - zero.

Nie przesadzaj. EyeSight i drzemka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dziewczyny wstyd! Tyle lat na forum a dalej Wam się chce trola Sinobrodego karmić. 

 

Przecież z daleka widać, że gość ma kompleks małego ptaszka i chce go leczyć samochodem, tylko mu trochę kasy brakuje. 

 

Parafrazując klasyka z bratniego narodu - pokaż mi samochód, a ja powiem ci dlaczego jest do dupy.

 

Subaru ma wady, jak każde auto. Ma też zalety, które dla mnie są liczniejsze od wad. 

Zwykły wolnossący silnik 2.5, niespecjalnie wysilony, nie za mocny - czyli taki, w którym szansa, że trzecia turbosprężarka padnie jest żadna - bo jej nie ma. Dla mnie to kolosalna zaleta. Takich silników jest znikoma ilośc na rynku w tej chwili. Zaprawdę powiadam wam - wszyscy zatęsknimy za zwykłymi benzynowymi 'naturally aspirated' już niedługo. 

Samochód nie specjalnie rzuca się w oczy, nikt go nie zazdrości, złodzieje go nie lubią. Ja nie muszę leczyć kompleksu małego ptaszka, bo już się pogodziłem z tym, że mam małego :D

Gabarytowo wstydu nie ma. W Pasku 186cm i 100kg tatusia o wiele bardziej przypomina sardynkę w puszce niż w Subaru. Może to subiektywne - z metrówką nie sprawdzałem. Na wakacje się mieścimy, przyczepkę z quadem ciągnie bez problemu i ruszy z nią z błota czy zaspy. 

Outback jak na 150 kawałków, które zapłaciłem za Comfort jest uważam znakomicie wyposażony. W standardzie Navi, unikalny EyeSight z aktywnym tempomatem, świetna uważam CVT, power tailgate, szyber, ledowe mijania, etc. 

Za słaby? Zrobiłem 50k km, udało mi się i wyprzedzić i zapłacić mandat, a na koniec objechać Europę kilka razy. Jak mam potrzebę upalać, jadę na tor do Kielc a tam jest czym poupalać. Poza tym jestem od jakiegoś czasu entuzjastą propagowania idei - JEDŹ ZGODNIE Z PRZEPISAMI.175 koni wystarcza aż nadto - a jak spalanie spadło!!! :)

Nie ma Carplaya - hmm, wsiadam telefon łączy się z Navi. Jak ktoś dzwoni - odbieram, jak chcę zadzwonić wybieram numer. Muzykę z telefonu odtwarzam. Łączę się i-Phonem i Galaxy - nie zauważyłem problemów. Nie oczekuję, że radio w samochodzie będzie mi oferować fellatio. Nawigacja doprowadziła mnie już wielokrotnie tam gdzie oczekiwałem. A i pyta jak się rezerwa zapali czy poszukać stacji benzynowej  - w BMW 4 kumpla nie pyta. 

Przeglądy - owszem kolego Sinobrody - serwisowanie jakiejkolwiek maszyny pozwala uniknąć usterki, lub usunąć ją w początkowym stadium unikając poważniejszych szkód. Serwisy robię co 15.000 oliwę zmieniam co 10.000 - bo lubię i mogę ;) 

Słowem po 50k km jestem nadal jak widzicie pozytywnie wręcz entuzjastycznie nastawiony do mojego samochodu. A jak ktoś uważa inaczej - to jak napisał Ernest H - fajdam w mleko jego matki. 

Mam wrażenie że moje subaru jest jak zegarek Casio - mam go już tyle lat, że dawno mi się znudził 10 razy, ale dalej działa dobrze i żal go wyrzucić. I tego właśnie od Subaru oczekuję. 

A jak kolega sinobrody oczekuje samochodu o osiągach F1, wyposażonego jak stacja orbitalna Mir, z pussy magnetem i fontanną- to Volvo niestety w tym segmencie też nie robi. Trzeba będzie wyłożyć jakieś 300-500k najmarniej. I radzę unikać czytania forów - bo może się okazać, że nie wszystko złoto......

 

 

 

 

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, bardzozlymisio napisał:

Oj dziewczyny wstyd! Tyle lat na forum a dalej Wam się chce trola Sinobrodego karmić. 

 

Przecież z daleka widać, że gość ma kompleks małego ptaszka i chce go leczyć samochodem, tylko mu trochę kasy brakuje. 

 

Parafrazując klasyka z bratniego narodu - pokaż mi samochód, a ja powiem ci dlaczego jest do dupy.

 

Subaru ma wady, jak każde auto. Ma też zalety, które dla mnie są liczniejsze od wad. 

Zwykły wolnossący silnik 2.5, niespecjalnie wysilony, nie za mocny - czyli taki, w którym szansa, że trzecia turbosprężarka padnie jest żadna - bo jej nie ma. Dla mnie to kolosalna zaleta. Takich silników jest znikoma ilośc na rynku w tej chwili. Zaprawdę powiadam wam - wszyscy zatęsknimy za zwykłymi benzynowymi 'naturally aspirated' już niedługo. 

Samochód nie specjalnie rzuca się w oczy, nikt go nie zazdrości, złodzieje go nie lubią. Ja nie muszę leczyć kompleksu małego ptaszka, bo już się pogodziłem z tym, że mam małego :D

Gabarytowo wstydu nie ma. W Pasku 186cm i 100kg tatusia o wiele bardziej przypomina sardynkę w puszce niż w Subaru. Może to subiektywne - z metrówką nie sprawdzałem. Na wakacje się mieścimy, przyczepkę z quadem ciągnie bez problemu i ruszy z nią z błota czy zaspy. 

Outback jak na 150 kawałków, które zapłaciłem za Comfort jest uważam znakomicie wyposażony. W standardzie Navi, unikalny EyeSight z aktywnym tempomatem, świetna uważam CVT, power tailgate, szyber, ledowe mijania, etc. 

Za słaby? Zrobiłem 50k km, udało mi się i wyprzedzić i zapłacić mandat, a na koniec objechać Europę kilka razy. Jak mam potrzebę upalać, jadę na tor do Kielc a tam jest czym poupalać. Poza tym jestem od jakiegoś czasu entuzjastą propagowania idei - JEDŹ ZGODNIE Z PRZEPISAMI.175 koni wystarcza aż nadto - a jak spalanie spadło!!! :)

Nie ma Carplaya - hmm, wsiadam telefon łączy się z Navi. Jak ktoś dzwoni - odbieram, jak chcę zadzwonić wybieram numer. Muzykę z telefonu odtwarzam. Łączę się i-Phonem i Galaxy - nie zauważyłem problemów. Nie oczekuję, że radio w samochodzie będzie mi oferować fellatio. Nawigacja doprowadziła mnie już wielokrotnie tam gdzie oczekiwałem. A i pyta jak się rezerwa zapali czy poszukać stacji benzynowej  - w BMW 4 kumpla nie pyta. 

Przeglądy - owszem kolego Sinobrody - serwisowanie jakiejkolwiek maszyny pozwala uniknąć usterki, lub usunąć ją w początkowym stadium unikając poważniejszych szkód. Serwisy robię co 15.000 oliwę zmieniam co 10.000 - bo lubię i mogę ;) 

Słowem po 50k km jestem nadal jak widzicie pozytywnie wręcz entuzjastycznie nastawiony do mojego samochodu. A jak ktoś uważa inaczej - to jak napisał Ernest H - fajdam w mleko jego matki. 

Mam wrażenie że moje subaru jest jak zegarek Casio - mam go już tyle lat, że dawno mi się znudził 10 razy, ale dalej działa dobrze i żal go wyrzucić. I tego właśnie od Subaru oczekuję. 

A jak kolega sinobrody oczekuje samochodu o osiągach F1, wyposażonego jak stacja orbitalna Mir, z pussy magnetem i fontanną- to Volvo niestety w tym segmencie też nie robi. Trzeba będzie wyłożyć jakieś 300-500k najmarniej. I radzę unikać czytania forów - bo może się okazać, że nie wszystko złoto......

 

 

 

 

Pełna zgoda z tym co piszesz :) To solidny kawał samochodu. Dodałbym jeszcze to, że widoczność jest bardzo dobra, a taki drobiazg jak możliwość odchylania oparcia tylnej kanapy docenia moja część rodziny jeżdżąca tamże. O osiągach napisano już chyba wszystko. Ja na razie bodaj raz czy dwa nie wyprzedziłem uznając, że nie dam rady (220-konnym Volvo bym "poszedł"). Na niemal 13k km to dla mnie akceptowalne. I też cenię sobie swoistą "anonimowość" Outbacka, brak kłucia po oczach. Jedno co czasem mi przeszkadza to stosunkowo mała pojemność baku paliwa. Tak z 7-10 litrów więcej dałoby lepszy zasięg.A tak jest więcej okazji do tankowania (przerwa), co wpływa ponoć pozytywnie na bezpieczeństwo :) 

Tak na marginesie, skąd koncepcja wymiany oleju co 10k? Czy ma to wpłynąć na żywotność silnika? Pytam, bo w moim serwisie gdy o to zapytałem, stwierdzili, że co 15k jest OK (mimo że w ich interesie finansowym byłoby podtrzymać moje zainteresowanie częstszą wymianą. Ja mam tak, że nawet opony w autoryzowanym zmieniam ze względu na czujniki). Mój OBK raczej robi i będzie robił stosunkowo niskie przebiegi (właśnie około 15k / rok), a "w rodzinie" zapewne zostanie długie lata, więc zależy mi na bezproblemowym użytkowaniu.

Edytowane przez Tsunetomo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Tsunetomo napisał:

Mój OBK raczej robi i będzie robił stosunkowo niskie przebiegi (właśnie około 15k / rok)

W wielkim uproszczeniu,im mniej jeździsz ( w jaki sposób i jak długie dystanse pokonujesz ) tym częściej wymieniasz olej (lub raz w roku). Nie jestem specem w dziedzinie tribologii ale wbrew nasuwającemu się wszystkim kierowcom skojarzeniu,że olej przede wszystkim ma zapewnić smarowanie to głównym jego zadaniem jest odebranie ciepła z miejsc w których układ chłodzenia nie dociera bezpośrednio.Dzięki temu wszystkie duperele układu tłokowo-korbowego dają radę pracować.Skoro tak jest,to olej jest poddawany działaniu b.wysokiej temp.co wpływa niekorzystnie na jego właściwości (koksowanie oleju,- etc)

Z drugiej strony olej też powinien pracować z właściwą temp,jeżeli jedźmy na krótkich odcinkach ( parę km dziennie) silnik nie osiąga właściwej temp pracy ( czytaj olej ) to również wpływa na pogorszenie jego parametrów.Jednym słowem za gorąco źle,za zimno też źle.Powinno być w sam raz;)

Na marginesie, kiedyś producenci zalecali wymianę oleju co 7.5kkm i nikt nie narzekał. ( Toyota Carina E moich rodziców - teraz w Afryce gdzieś hula;))

Poszukaj w wątku olejowym,tam się forumowicze rozpisują na te tematy,analizy lab oleju,jakie są jego parametry itd itp.Jeżeli Ciebie to interesuje to poszperaj trochę w literaturze np.chemia paliw i smarów ( to bardziej silników okrętowych dotyczy, ale procesy niszczące i pogarszające właściwości oleju są podobne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, olo11 napisał:

W wielkim uproszczeniu,im mniej jeździsz ( w jaki sposób i jak długie dystanse pokonujesz ) tym częściej wymieniasz olej (lub raz w roku). Nie jestem specem w dziedzinie tribologii ale wbrew nasuwającemu się wszystkim kierowcom skojarzeniu,że olej przede wszystkim ma zapewnić smarowanie to głównym jego zadaniem jest odebranie ciepła z miejsc w których układ chłodzenia nie dociera bezpośrednio.Dzięki temu wszystkie duperele układu tłokowo-korbowego dają radę pracować.Skoro tak jest,to olej jest poddawany działaniu b.wysokiej temp.co wpływa niekorzystnie na jego właściwości (koksowanie oleju,- etc)

Z drugiej strony olej też powinien pracować z właściwą temp,jeżeli jedźmy na krótkich odcinkach ( parę km dziennie) silnik nie osiąga właściwej temp pracy ( czytaj olej ) to również wpływa na pogorszenie jego parametrów.Jednym słowem za gorąco źle,za zimno też źle.Powinno być w sam raz;)

Na marginesie, kiedyś producenci zalecali wymianę oleju co 7.5kkm i nikt nie narzekał. ( Toyota Carina E moich rodziców - teraz w Afryce gdzieś hula;))

Poszukaj w wątku olejowym,tam się forumowicze rozpisują na te tematy,analizy lab oleju,jakie są jego parametry itd itp.Jeżeli Ciebie to interesuje to poszperaj trochę w literaturze np.chemia paliw i smarów ( to bardziej silników okrętowych dotyczy, ale procesy niszczące i pogarszające właściwości oleju są podobne)

Dzięki olo11. Auto czasem stoi tydzień, dwa w garażu, ale jak jedzie to raczej kilkanaście lub kilkaset km. Bez "kręcenia" na zimnym, etc. Pozostanę chyba przy zapewnieniu serwisu, że te 15k lub rok będzie OK. Prawdę mówiąc doktoryzować się z olejów napędowych w silnikach nie mam kiedy. Pozostanę przy pogłębianiu wiedzy w dziedzinie, która pozwala mi utrzymać auto, bez względu czy olej trzeba wymieniać co 30 / 15 / 10 czy 5 k km. Z tymi temperaturami to pewnie coś jest. Mieszkając w Emiratach Infiniti i Forda serwisowano co 5k km, do wymiany szedł olej i filtr powietrza (pewnie z powodu zapylenia powietrza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden ze mnie ekspert mechanik, ale uważam, że to co napisał Olo11 to prawda. Dodałbym jeszcze 2 powody: 

1. Autem jeżdżę w Warszawie = często stoję w korkach = silnik pracuje a kilometry nie lecą. 

2. Mam quada i disco 2 - zmieniam z nich oleje (silnik, dyfry, reduktor,...) sam, bo jestem entuzjastą, mechanikiem amatorem - widzę na własne oczy jak wygląda olej zużyty i jak szybko to następuje a także różnica działania na nowym i starym. 

3. Nie jest to jakaś bajońska suma, a samopoczucie o wiele lepsze ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bardzozlymisio napisał:

Żaden ze mnie ekspert mechanik, ale uważam, że to co napisał Olo11 to prawda. Dodałbym jeszcze 2 powody: 

1. Autem jeżdżę w Warszawie = często stoję w korkach = silnik pracuje a kilometry nie lecą. 

2. Mam quada i disco 2 - zmieniam z nich oleje (silnik, dyfry, reduktor,...) sam, bo jestem entuzjastą, mechanikiem amatorem - widzę na własne oczy jak wygląda olej zużyty i jak szybko to następuje a także różnica działania na nowym i starym. 

3. Nie jest to jakaś bajońska suma, a samopoczucie o wiele lepsze ;)

 

Przekonujące jest to co mówisz. Ja nie dotykam się czegoś na czym się nie znam, pozostaje ASO. W korkach start/stop wyłączasz? Swoją drogą ciekawe jaki wpływ to ustrojstwo ma na silnik / olej. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyłączam start stop. A jak zapomnę, co się zdarza to klnę w żywy kamień. Uważam, że gaszenie i uruchamianie silnika co minutę psuje silnik i podzespoły dużo bardziej niż praca. Zauważyłem, że po podpięciu przyczepy start-stop się dezaktywuje. Właśnie pracuję nad przejściówką (z 13 na 7) do gniazda przy haku holowniczym, która to zdezaktywuje na amen. Wetknę ją na stałe. 

Wpięcie samej przejściówki powoduje, że kierunkowskaz miga szybciej - jakby żarówka była spalona. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Tsunetomo napisał:

Pozostanę chyba przy zapewnieniu serwisu, że te 15k lub rok będzie OK.

Jasne że będzie ok,producent tak przewiduje i tego należy się trzymać,natomiast jeżeli ktoś chce zmieniać częściej to na pewno nie zaszkodzi. Wszystko zależy od tego jak się użytkuje samochód.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, olo11 napisał:

Jasne że będzie ok,producent tak przewiduje i tego należy się trzymać,natomiast jeżeli ktoś chce zmieniać częściej to na pewno nie zaszkodzi.

AMEEEEEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie ma to jak mieć kasę, dużego ptaka i jeszcze wiedzieć jak olej wymienić. Gratulacje dla ZłegoMisia, który robi dobre wrażenie. Ja po prostu nie pasuję do marki Subaru poczuciem "chumoru".

Kolego Tsunemoto - jeśli mogę tutaj, to V60cc to diesel czy benzyna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SInobrody napisał:

:) Dzięki. Szukam opinii o T5 ale wiem, że musiałeś napisać całość... czyżbyś też miał "małego ptaka"? :)

Szukaj dalej. Nie pytam czemu tak Cię interesują ptaki innych. I czemu tak się zachowujesz. Mogę tylko domyślać się jak głęboko nieszczęśliwym człowiekiem jesteś. 

Wesołych Świat Ci życzę i refleksji. Choć w to drugie trudno uwierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Caly czas zastanawiam sie nad nowym OBKiem, ale jako alternatywe rozpatruje Nissan X-traila i Honde CRV. W X-Trailu podoba mi sie, ze moze byc 7-miejscowy. Jest tez dosc duzy w srodku. Honda ma ciekawy design w srodku, ale bardziej ciasna od OBK i Xtraila.

W Xtrailu martwi mnie troche silnik 1.6 D 130 KM przy 320NM. jezdzilem nim i nie bylo zle. Macie jakies opinie o Nissanie. Jaka maja jakosc? W Norwegii Xtraili dosc malo jezdzi, poularne sa Qasqaye. Minusem jest, ze maja automat tylko w Dieslu i tylko z napedem na 2 kola-. Benzyna tylko z reczna skrzynia.

Bede wdzieczny za wszelkie opinie.

OBK ma przewage CVT i miejsca, ale brakuj mu 7 miejsc co czasami by mi sie przydalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam X-Traila, ale wszystkie samochody z dołożonym trzecim rzędem siedzeń, którymi jeździłem traktuję trochę jak owoc chwytu marketingowego. Dodatkowe siedzenia niby są, ale nie do końca spełniają swoje zadanie... Jeździłem XC90, Outlanderem i  Freemontem.

Nie chciałbym tam jeździć a tym bardziej ze względu na bezpieczeństwo nie wsadziłbym tam moich dzieci.

 

EDIT 

Właśnie wpadł mi w ręce ostatni numer Motoru. Jest zestawienie 30 samochodów z trzecim rzędem siedzeń z punktu widzenia ilości miejsca w tym rzędzie.

X-trail zajął ostatnie miejsce 

Edytowane przez spawalniczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spawalniczy napisał:

Nie znam X-Traila, ale wszystkie samochody z dołożonym trzecim rzędem siedzeń, którymi jeździłem traktuję trochę jak owoc chwytu marketingowego. Dodatkowe siedzenia niby są, ale nie do końca spełniają swoje zadanie... Jeździłem XC90, Outlanderem i  Freemontem.

Nie chciałbym tam jeździć a tym bardziej ze względu na bezpieczeństwo nie wsadziłbym tam moich dzieci.

 

EDIT 

Właśnie wpadł mi w ręce ostatni numer Motoru. Jest zestawienie 30 samochodów z trzecim rzędem siedzeń z punktu widzenia ilości miejsca w tym rzędzie.

X-trail zajął ostatnie miejsce 

Ten 3-ci rzad traktuje jako awaryjny. Czasami mam gosci i trzeba gdzies ich zawiezc.  Bardziej mi chodzi o opinie o Xtrailu. Zaczalem sie zastanawiac, e jest to troche dziwne, ze samochod sprzedawany jako SUV nie ma automatycznej skrzyni biegow w komboinacji z napedem na 4-kola. Albo to pseudo-terneow, albo wysokie kombi.

Czy to prawda, ze silniki Nissana to produkt w spolpracy z renaultem?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten 3-ci rzad traktuje jako awaryjny. Czasami mam gosci i trzeba gdzies ich zawiezc.  Bardziej mi chodzi o opinie o Xtrailu. Zaczalem sie zastanawiac, e jest to troche dziwne, ze samochod sprzedawany jako SUV nie ma automatycznej skrzyni biegow w komboinacji z napedem na 4-kola. Albo to pseudo-terneow, albo wysokie kombi.
Czy to prawda, ze silniki Nissana to produkt w spolpracy z renaultem?
 

Miałem XTraila przez kilka lat, rocznik 2008 kupiłem jako nowy w salonie, sprzedałem ośmiolatka 140k km.
Wtedy miałem silnik z laguny 2.0 diesel 154KM (słabsza wersja), manualna skrzynia.
Spalanie i osiągi bardzo OK. Załadowany z czterema osobami przy jeździe koło 100-110km/h Tarnów-Warszawa można było zejść poniżej 7l/100. Dynamika zadowalająca, nie miałem problemów z wyprzedzaniem. Znakomita widoczność we wszystkie strony.
Bagażnik ogromny, wygodny dostęp, schowki, szuflada pod dodatkową podłogą. Super. Ale w środku samochód bardzo mały. GLK czy HRV biły go na głowę zwłaszcza miejscem na tylnej kanapie. Nawet A4 kombi wydawał mi się wygodniejszy w środku.
Teraz mam Legacy MY14 kombi i cześć pasażerska jest o wiele większa, wydaje się dawać więcej swobody mimo ze moje dzieciaki urosły przez te kilka lat nieco.

W nowym XTrailu jest automat 4x4 2.0dCi (177KM), może tylko te wysilone benzyniaki są jednoosiowe?


Sent from my iPhone using Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...