Skocz do zawartości

SInobrody

Nowy
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SInobrody

  1. To jest "speszal grin edyszyn" modelu 2015 a nie 2020. Spójrz na światła p/mgielne na zdjęciu w pierwszym poście tematu
  2. Gołym okiem widać, że OBK2020 będzie lepsze od Volvo bo ma większy tablet A poważnie - gdyby było wyciszone jak Volvo i tak komfortowo zawieszone to kupiłbym go nawet z tym zabytkowym silnikiem. Do przyśpieszeń mam mopika Gdyby, gdyby,. gdyby...
  3. Dzięki. Szukam opinii o T5 ale wiem, że musiałeś napisać całość... czyżbyś też miał "małego ptaka"?
  4. Nie ma to jak mieć kasę, dużego ptaka i jeszcze wiedzieć jak olej wymienić. Gratulacje dla ZłegoMisia, który robi dobre wrażenie. Ja po prostu nie pasuję do marki Subaru poczuciem "chumoru". Kolego Tsunemoto - jeśli mogę tutaj, to V60cc to diesel czy benzyna?
  5. Off Festiwal w pierwotnej miejscówce - w Mysłowicach Co do Stanów - zgoda. Tylko, że jak się ogląda tamtejsze videotesty, to pod podłogą jest koło Dlaczego? Bo tam to jest po prostu japońska marka robiąca ergonomiczne, praktyczne auta. U nas - "premium offroad", które "trzeba umiec serwisowac" W US Outback startuje od 25tysUSD czyli tyle, ile Honda CRV. U nas Honda od 100tys pln, Outback - wiadomo. I dlatego sprzedaż wygląda tak - spadek w ciągu 6ściu lat o ponad połowę; http://www.wykresy.net/liniowe/sprzedaz-nowych-samochodow-marki-subaru-w-polsce-ostatnie-10-lat.html Na marginesie - na forum Subaru.org ktoś zasugerował, że przeglądy dlatego są tak często bo auto nie dojechałoby interwałów co 30.000 km bez dolewania oleju. http://www.subaruoutback.org/forums/138-gen-5-2015-present/415082-2nd-oil-change-6200-miles-half-quart-missing.html Aloha!
  6. Uhm, zapytaj mnie jeszcze co to był za koncert To naprawdę zabawne zjawisko - dla ludzi, z którymi rozmawiam brak koła jest wadą a dla Was to zaleta Nóż zasugerował mi wulkanizator gdy pokazywał "ranę" - wąska szpara szerokości może 3 cm. Pocięto koła we wszystkich parkujących tam autach. W moim akurat jedno. Czytam to forum, konkretne przykłady wad i wtop (ostatnio wątek o ISR czy jak mu tam), a jak ktoś wprost nazwie rzecz po imieniu, że firma dała d...py to zaczynacie gryźć Trudno się przyznać do błędu ale co ja tam wiem, przecież to legenda...:)
  7. Zamiast kalkulacji wystarczy mi jedno wspomnienie - pojechałem kiedyś na koncert plenerowy, z 200 km od domu. Z braku miejsc parkingowych kilka osób, w tym ja, zostawiło samochody w jakimś polu. Po koncercie, grubo po północy, okazało się, że wszystkim pocięto opony dużym, wojskowym nożem. Gdybym miał zestaw naprawczy zamiast dojazdówki,najpierw szarpałbym się i wk...wiał na zestaw, że nie dał rady, potem czekałbym do rana, dzwonił po lawetę i jechał z nią do jakiegoś wulkanizatora a w domu byłbym wieczorem. Dziękuję, postoję:)
  8. Nie tylko ja mam dylemat Ale akurat dla mnie silnik jest wystarczający. Świetnie zestrojony ze skrzynią i odwrotnie. Plus niezłe zawieszenie.Jednak mnie odstręczają szczegóły.
  9. Tak wyrafinowana technologia jak koło dojazdowe jest poza zasięgiem. Łatwiej rozebrać dach i przykleić jakiś odpustowy "pikacz"
  10. I to jest głos rozsądku Jednak niebrałem pod uwagę V60cc bo sporadycznie jeżdżę też s60 i wiem, że ta seria praktycznie nie ma bagażnika. 430 l w kombi? Zatem kierunek jest słuszny ale za wcześnie - za rok wchodzi kolejna seria s/v60 więc pewnie za dwa lata będzie też CC z obecną turbo benzyną 245kM - smakowity zestaw. Tylko jedno ale - "dwa lata.."
  11. Nowe są świetnie wykonane. Ale juz pisałem - potem ktos powie, że to forum Subaru a ja o Volvo - v90cc jest większe na zewnątrz a mniejsze w środku. Nie wrzucę już roweru bo ukośna szyba nie zamknie się na sterczącej kierownicy. Wszędzie tam, gdzie xc70 parkuję na wcisk - v90 już nie wjadę. Odpada połowa miejsc parkingowych, Na zdjęciach wygląda zgrabnie ale z bliska trochę przeraża - ta dluga maska przypomina amerykańskie półciężarówki. No i faktycznie - cena. W wersji jaką mam teraz, v90cc kosztowałoby 280 tys. To już nie moja liga. XC70 z drogimi dodatkami typu wentylacja foteli, akustyczne szyby, aktywne zawieszenie kupiłem, po długich targach, niemal w cenie obecnego Outbacka diesel. I miało koło zapasowe Xc60 stare i nowe, xc90 - nie. Nie lubię pianin na kołach. Outback został ostatnim autem typu podwyższone kombi, które ma 4,8 zamiast 5 metrów. Alltrack niby tez jest ale juz ciasny. Tak więc widzicie, jaki mam ciężki dylemat Uwierzyłbym Ci, gdybyś nie napisał, że V60 ma dużo miejsca
  12. XC70, nieodżałowany. Komfort, przestrzeń, ekonomia ( w tym spalanie 5cio cyl. diesla 6,3, bezawaryjność i koszty przeglądów :)), ergonomia. To samo S/v60 jeśli ktoś nie potrzebuje bagaznika, z benzynowymi silnikami 1,6 - świetnie sobie radzą choć auta ważą ok1500-1600 kg - średnie spalanie ok.7,7 l/100. Polecę zawsze i wszędzie. Nie ma pytania o koła zapasowe, czujniki parkowania (Subaru) o złącza USB (Audi) - wszystko co potrzebne już jest, nic CIę nie zaskoczy. Domówić możesz sobie tapicerkę, światła, felgi. To, co powinno być - po prostu jest.
  13. Paskudny. Nie widziałem ostatnio brzydszego auta. W dodatku za duży. Macałem już go - skrzypi deska pod palcami.
  14. No to ja nie robię nic innego jak tylko odgrzewam temat "dość naciągania na przeglądach co 15 tys" Bo po takim czasie Wam się należy. Ale o czym my mówimy... po jakim czasie należy się koło zapasowe, choćby dojazdowe, w aucie z założenia szurającym po kamolach? Taka esktrawagancja - prawdziwy fan zatka brelokiem. A znam fana, który najpierw miał benzynowe Legacy, potem dizlowego Outbacka a teraz ma Mercedesa - widocznie uznał, że nie zasługuje na tyle fachowej opieki. A jak zapytałem "gdzie kupić i serwisować Outbacka" to powiedział "Nie widziałem już nowego. Może i fajny... ale serwisu to ja Ci żadnego nie polecę".
  15. I o czym wtedy będziecie gadać? Że nie ma Carplaya?
  16. Do jasnej cholerki - każdy argument przyjmę, każdy, tylko nie ten, że auto po 100tys "jeździ jak nowe" dzięki serwisom co pół roku. Jeździ dzięki Tobie. Z drugiej strony - naprawdę chodzi o to, żeby zawstydzać w śniegu segment premium? Serwis samochodu to nie jest konstruowanie rakiet. Przepraszam, dałeś sobie wmówić marketingowi firmy, że "Subaru trzeba umieć serwisować" i że "za jakość trzeba płacić". Pewnie, że trzeba ale bez przesady. Tym bardziej, że z tą jakością to średnio jest, o czym sami piszecie. A na koniec sadzicie "za jakość trzeba płacić".
  17. Znamienne dla fanatyków jest zjawisko "idź sobie, nie chcemy prawdy w oczy, będziemy się we własnym gronie zachwycac" by nie użyc mocnej frazy o lizaniu po narządach Teraz to już piszę dla samej frajdy czytania, że częsta wymiana oleju służy żywotności silnika Powiedz to tym, którzy wymieniali co pół roku olej w dieslu a potem wymienili silnik Mój diesel przejechał 180 tys z wymianą co rok i nie czuc, by coś mu dolegało. Czyli można. Dla lepszego efektu, wymieniaj co miesiąc, będzie jeździł ze 40 lat. Z drugiej strony - trochę w tym mojej frustracji - przyznaję. Bo auto mi się spodobało. Jedyne na rynku nadwozie o takich proporcjach rozmiarów zewnętrznych z pojemnością wnętrza i jako taką jakością. Przewygodne. Ale każdym zmysłem czuję, że jest przecenione. Już w testówce skrzypi klapka schowka pod panelem klimy, skrzypi słupek na krawężniku, to co będzie dalej? Jestem w stanie docenic inwestowanie w coś w sensie - płacę ale czemuś to służy. A jak pokazuje doświadczenie Wasze i jednocześnie innych marek - nie bardzo służy. W v50 przeglądy były co 20tys ale kosztowały połowę tych w Subaru. I auto dojeździło 140 tys i jeszcze poszło w świat bez "wspomnę o tym doradcy przy przeglądzie" czy wycinania dpf-a. V60 cc - owszem, przyjemne bo jeżdżę też s60 - ale nie ma bagażnika. V90cc jest już większe z zewnątrz a w środku ciaśniejsze. I kupę droższe od poczciwego XC70, do którego można wrzucic rower w całości albo spac nad jeziorem. Więc zły jestem bo już się wydawało, że Outback to Święty Graal a tu pojemne wiadro, o które trzeba dbac jak o kielich mszalny Podobno to forum importera - pod rozwagę moje argumenty. Mniej zadęcia na wyjątkowośc, więcej użyteczności a klienci się znajdą. Bo nie mam 20 lat, żeby podniecac się wypadem do serwisu co pół roku, wspominaniem o trzeszczącej tapicerce i piciem kawy w towarzystwie żelastwa. Wolę te kilka godzin jadąc samochodem myślec "kurcze, świetne auto jak za 160 tysi" zamiast "ja pierdzielę, 180 patoli dałem za te świerszcze". Nie wiem, może się tam w serwisach zbieracie i opowiadacie "...i wtedy poszedł bokiem jak szatan"
  18. Ależ jeździłem, blisko godzinę, z autostradą włącznie. Jak już pisałem - zbiera się świetnie jak na benzynę , pali średnio, przez kałuże idzie jak czołg. Przestronne. Z drugiej strony - hamulce łapią i puszczają ze zgrzytem, jakiego dotąd nie znałem, szyby skrzypią jak w moim pierwszym maluchu, tylna klapa pracuje jakby w słupku siedział krasnal i kręcił korbką - jak słaby to wolniej, jak podje to szybciej, w deszczu "ajsajt" wyłącza tempomat, przy wyższej prędkości auto huczy. Ale wszystko to już tutaj było napisane dużo wcześniej. I nadal przeważa jakaś mityczne technologia, jakiś Święty Graal doznań z jazdy, których ja, jako zwykły śmiertelny użytkownik kilku już marek nie potrafię wycenić tak wysoko Nie wierzę, że jedziesz rano do pracy i jarasz się "ależ to auto jeździ" zamiast "kuźwa, już przestań pikać" gdy kolejny raz złapiesz kołami pasy na jezdni
  19. To jest zabawne 170 stron narzekania, że wolne, że pali, że trzeszczy, brzęczy i stuka, że nie ma tego, śmego i owego ale to nic, bo Cię na to stać A jak ktoś podda w wątpliwość sens to pada argument, że go nie stać To prawda - stać mnie na Volvo, nie stać na Subaru - wiodącą, światową technologię, której sprzedaż w Polsce spadła w ciągu 10 lat o ponad połowę, bo ktoś się uparł zrobić z niej w tym pięknym kraju markę premium i goli za serwis jak za V6. Męczę bo czekam aż ktoś poda jakiś argument, że warto, jakiś przykład, który mnie przekona, coś za co warto zapłacić ale zamiast tego słyszę "nie stać cie". No cóż... baw się dobrze tym kultowym 4x4
  20. Nie rozumiem zależności - im więcej przeglądów tym mniej awarii? Przeglądy uprzedzają awarie? Volvo jeżdżę już 6sty rok - mimo jednego przeglądu rocznie. Wymieniono - na gwarancji - zamek maski i dmuchawę kabiny. Po gwarancji - sprężyny tylne. Gdybym jeździł co pół roku na przegląd i płacił 2x tyle nie musiałbym wymieniać sprężyn? O elastycznym podejściu do ceny zakupu nawet nie wspominam... Nie wiem gdzie tu widzisz "tanie rozwiązanie". Zgodzę się - Outback 2015 to fajne auto. Ale do diabła - nie jest ze złota.
  21. Dzięki za przykład. Nie chcę znowu puszczac bąków ale ta firma po prostu przesadza. Rozrząd XC70 przy 180 tys.km. w ASO Volvo uchodzącym za najdroższe - po rabacie 1400 pln. O przeglądach co 30tys za 1600 nawet nie wspominam. Zauroczył mnie ten Outback ale czego nie złapać to zniechęca.
  22. To ja w końcu z przeglądami jest? Wg cennika czy lżej? Za rozrząd faktycznie 3800?! Pytam bo właśnie umówiłem się w ASO obecnej marki na przegląd 180tys.km i zaproponowana cena przeglądu i wymiany rozrządu jest ponad połowę niższa niż w cenniku Subaru.
  23. Ostatnie pytanie - dezaktywował ktoś Start-Stop? Można to zrobić na stałe? oraz dezaktywować czujniki ciśnienia w kołach?
  24. Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie Sądziłem OBK CVT, że lubisz zapach kapuchy Liczyłem raczej na rozwianie "bąka" pozostawionego przez auto znajomego, który miał Outbacka z dieslem, pęknięty wał, wymianę sprzęgła, pękające "z siebie" szyby i cały ten cyrk więc mi odradza Subaru. A ja w swej naiwności, że "made in Japan" musiałem zasięgnąć języka. Wątpliwości nie rozwiano, w dodatku pojawiły się nowe. Może jeszcze się usłyszymy, może nie. Niechaj moc Plejad będzie z Wami
  25. "Baaardzo wiele firm"..:) Precyzja odpowiedzi sugeruje, że jednak niewiele Nie mam na myśli montażu w standardzie ale fabryczną opcję przy zamówieniu... - osobiście nie znam żadnej produkującej auto tej wielkości. Co do oleju - teraz zmieniam co 30 tys. - jak przeglądy. Auto ma już 180tys przebiegu i silnika nie wymieniałem. Generalnie niewiele w nim wymieniałem ale odkąd spróbowałem benzyny - diesel drażni mnie coraz mocniej. Szukam też czegoś lżejszego, zwinniejszego i takie wrażenie zrobił Outback. Ale jak odkrywam co się z nim wiąże... do serwisu Subaru mam ok 100 km. Do Volvo też mam 100 ale raz do roku wytrzymuję. W dodatku zostawiam w nim średnio 1800 pln. Roczny harmonogram Subaru to 3800. Przez 5 lat eksploatacji różnica wyniesie 10 tys Jak doliczę je do do 178 tys za Subaru to łapię się już na kilka innych, fajnych aut... Hm... ja chyba wcale nie chcę tego Outbacka - albo nasuwają mi się same argumenty "przeciw'.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...