Skocz do zawartości

Utrata wartości SBD, problem czy mit.


slavok

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę to jednak dziwne,że wszystkimi samochodami naświecie no może oprócz tych najmocniejszych vide Ferrari lub McLaren się po prostu wsiada i jeździ a BD trzeba iść na kurs obsługi sprzęgła.

 

Dziwna jest wiara,że wały po 2013r nie będą pękać skoro nikt nie jest w stanie zobaczyć zmian w konstrukcji. To raczej jest zabobonem.

 

PS.Zresztą już na forum był taki przypadek,pękniętego wału w młodym samochodzie.

Edytowane przez Jacky X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 218
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

wprowadzone 5 letnia gwarancje i jednoczesnie podniesiono ceny aut ... fantastycznie. Co do mitow itp. to najlepiej sie nie wypowiadac bo sie pojawia nowe mity (jak odradzajace sie glowy smoka) ze waly pekaja bo sa zrobione ze slawnej brzozy przyczyny upadku Polski i SBD.

Nie wiem Jacky X czy dobrze kojarze ale Maclarena model P iles tam to nawet cofnieto homologacje bo ludzie sie zabijali. Ale paplac cos tam to latwo. Wydaje mi sie, ze firma ma prawo nawet podac kogo do sadu za oczernianie jej wizerunku w internecie. Np na forum subaru community nikt sie o tunerach nie wypowiada bo to mialo miejsce juz wiele razy, ze kogos podano do sadu. Mysle ze to fajne rozwiazanie by kazy odpowiadal za swoje slowa a nlie plotl jakies fanzalony bez pokrycia.

Silniki sie psuja w kazdej marce w google moze poszkac i zawsze cos sie znajdie

Edytowane przez haubi65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę to jednak dziwne,że wszystkimi samochodami naświecie no może oprócz tych najmocniejszych vide Ferrari lub McLaren się po prostu wsiada i jeździ a BD trzeba iść na kurs obsługi sprzęgła.

 

Dziwna jest wiara,że wały po 2013r nie będą pękać skoro nikt nie jest w stanie zobaczyć zmian w konstrukcji. To raczej jest zabobonem.

 

PS.Zresztą już na forum był taki przypadek,pękniętego wału w młodym samochodzie.

Drogi Jacky X, prosze zapoznaj się dokładniej z warunkami sprzedaży wielu samochodów z grupy "super sportowych" - okaże sie że nie jest tak różowo.. W wielu przypadkach szkolenia są mocno sugerowane, a co najmniej w kilku - obowiązkowe.

Np. Bugatti Veyron - nie dostaniesz samochodu dopóki nie odbędziesz szkolenia. Znam wlaściciela takiego bolidu - musiał odbyć szkolenie we Francji zanim mu wydano samochód.

Ja potem tym samochodem jeździłem już bez szkolenia :) ale to na swoja własną i tegoż właściciela odpowiedzialność :)

Stare porzekadło mówi że u sąsiada trawa zawsze jest bardziej zielona, u nas można to przerobić - u innych producentów zawsze coś jest lepiej. Tylko czy aby na pewno ?

Ciekaw jestem jak zostanie oceniony "mój przypadek" - OBK MY10 SBD.

Sprzęgło (fabryczne) wymienione przy 115 tys km., razem z dociskiem, dwumasą itp.

Wymienione na moją prośbę.

Zgłosiłem metaliczne chrzęsty przy wciskaniu i wyciskaniu pedału sprzęgła - okazalo sie że to docisk.

Tarcze sprzęgła i dwumasa mogły jeszcze wystarczyć na jakieś 8-10 tys km. ale uznałem że trzeba wymienić od razu skoro już wszytko rozbebeszone - szkoda czasu mechaników żeby za niedługi okres znów wszystko rozgrzebywać i kasy żeby płacić ponownie za robociznę.

Żeby być uczciwym - dwumasa rozpadła się przy przebiegu 12 tys km. - wada fabryczna - popękała na kawałki, zablokowana możliwość zmiany biegów - wbity 3 bieg, laweta do ASO. Wymienione w ramach gwarancji.

Kolejny problem - 104 tys.km - wymieniona turbina - w ramach przedużonej gwarancji.

Poza tym samochód bezawaryjny.

Problem wału nie spędza mi snu z powiek, śpię spokojnie.

Pewnie zaraz usłyszę że to wyjątek potwierdzający regułę o padaczkowatości SBD :)

Edytowane przez MForbi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam i nie miałem Subaru jednakże sprawdzając modele Outbacka z lat 2008-2009 z SBD po ogłoszeniach u naszych zachodnich sąsiadów przeważnie na ok 30-40 zaoferowanych do sprzedaży 3-4 maja uszkodzony silnik o czym sprzedający informują a to jest ok 10 % uszkodzeń z oferowanych aut

to, że jakieś tam problemy z tym silnikiem były jest faktem i zapewne jest prawdą, że problem nie był marginalny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam i nie miałem Subaru jednakże sprawdzając modele Outbacka z lat 2008-2009 z SBD po ogłoszeniach u naszych zachodnich sąsiadów przeważnie na ok 30-40 zaoferowanych do sprzedaży 3-4 maja uszkodzony silnik o czym sprzedający informują a to jest ok 10 % uszkodzeń z oferowanych aut

to, że jakieś tam problemy z tym silnikiem były jest faktem i zapewne jest prawdą, że problem nie był marginalny

Pytanie ile tych awarii wynikało z zaniedbań użytkownika: za mały poziom oleju, "przekręcony" silnik itp. No i jak to się ma do ogólnej liczby pojazdów na rynku, fakt że coś nawaliło może być przyczyną sprzedaży ... ciężko o wiarygodne dane aby oszacować prawdopodobieństwo awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ketivv - popełniasz spore uproszczenie stawiające Twoją teorię pod wielkim znakiem zapytania.

Jako próbkę przyjąłeś 30-40 samochodów wystawionych do sprzedaży.

Pierwsze pytanie - jaki to odsetek całej sprzedaży OBK z SBD w Niemczech ? Twierdzę że w latach 2008-2010 sprzedano tych samochodów co najmniej kilkadziesiąt tysięcy.

Jeśli zatem przyjąć tezę że wystawiono do sprzedaży wszystkie z uszkodzonymi silnikami to te 3-4 szt nie czynią 10% tylko pomijalnie mały ułamek % ...

Oczywiście aż tak pięknie pewnie nie jest, i na pewno jest jakaś liczba X obrazująca samochody z problemami których nie wystawiono do sprzedaży bo np. właściciel nadal będzie go użytkował, jest też jakaś ilość samochodów które mają silniki wymienione i są wystawione do sprzedaży bez podawania tej informacji itp.

Do czego zmierzam ? Do wykazania że teoria o 10% na podstawie tak niepełnych i niespójnych danych można wysnuć dokładnie każdy wniosek i go obronić. A czy będzie miał on cokolwiek wspólnego z rzeczywistością to już inna sprawa ...

 

 

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę ten wątek, mimo iż nie mam w swoim aucie diesla. Mogę tylko dodać ze swojej strony, iż to właśnie z ust pracownika ASO usłyszałem podczas wizyty w salonie do przeglądu, że mieli roboty z tymi silnikami powyżej uszu (w tym momencie wykonał gest reką dobitnie potwierdzając swoje słowa). To, że ten silnik to "padaka" usłyszałem też w polecanym serwisie , co potwierdził widok aut przed garażami z niebieską naklejką z tyłu. 

 

Sebastian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tym samochodom było ? Bo twierdzenie że to padaka bo mieli dużo pracy to za mało. Nie wszystkie wizyty w serwisie to wynik padu silnika , a przed garażem samochód czekający na wymianę silnika i ten na wymianę oleju wyglądają tak samo ...

 

 

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Apeluję - posługujmy się danymi możliwymi do potwierdzenia i weryfikacji.

Darujmy sobie teksty typu "słyszałem", "przeczytałem", "wszyscy wiedzą" , "znajomy ma kolegę którego szwagier" itp...

 

 

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam i nie miałem Subaru jednakże sprawdzając modele Outbacka z lat 2008-2009 z SBD po ogłoszeniach u naszych zachodnich sąsiadów przeważnie na ok 30-40 zaoferowanych do sprzedaży 3-4 maja uszkodzony silnik o czym sprzedający informują a to jest ok 10 % uszkodzeń z oferowanych aut

to, że jakieś tam problemy z tym silnikiem były jest faktem i zapewne jest prawdą, że problem nie był marginalny

 

 

Trudno o bardziej mylne podejście do sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MForbi

 

Chcesz znać moją opnię , proszę bardzo. Ja wiem,że się cieszysz,że Ci wał jeszcze nie pękł ale awaria dwumasy i turbiny do 100 tys. km to niestety jest padaka. Mam VW Tourana. 250 tys.km. Pierwsza dwumasa. Ostatnio miałem dziurkę w rurce doprowadzającą płyn do spryskiwacza tylnej szyby.

 

PS. Ja mogę zaakceptować awarię w wyżyłowanych,tuningowanych potworkach pow. 250-300KM ale nie zwykłych autach.

Edytowane przez Jacky X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nie mam i nie miałem Subaru jednakże sprawdzając modele Outbacka z lat 2008-2009 z SBD po ogłoszeniach u naszych zachodnich sąsiadów przeważnie na ok 30-40 zaoferowanych do sprzedaży 3-4 maja uszkodzony silnik o czym sprzedający informują a to jest ok 10 % uszkodzeń z oferowanych aut

to, że jakieś tam problemy z tym silnikiem były jest faktem i zapewne jest prawdą, że problem nie był marginalny

 

 

Trudno o bardziej mylne podejście do sprawy.

 

 

 

może i mylne tyle, że w tym samym okresie podobny stosunek nie występuję dla modeli benzynowych tych samych aut i tego samego producenta

 

podałem to jako ciekawostkę ot i wszytko 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie prawda leży gdzieś pośrodku i ani SBD nie jest takie złe jak je malują ani VW tak dobry :-)

 

osobiście jestem zaprzeczeniem wszelkich opinii o "tandetności" Forda i mam w swojej stajni np. TDDI 2.0 który ma już prawie 500 tys. km (auto u mnie od nowości, zresztą z żadnym dieslem Forda nie miałem poważniejszych problemow)

w związku z czym naprawdę ostrożnie wsłuchuję się w "zasłyszane" opinie o producentach aut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie prawda leży gdzieś pośrodku i ani SBD nie jest takie złe jak je malują ani VW tak dobry :-)

Tylko, że w VW masz więcej silników do wyboru. Po wpadce 2.0 TDI na pompowtryskach współczesne 2.0 TDI CR w mojej opinii są lepszymi silnikami (biorąc również pod uwagę koszty usuwania awarii).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o TDI CR ze stajni VW mogę powiedzieć tylko tyle - mam, użytkuje i więcej tego nie chcę (jak też każdego innego diesla z DPF)

 

w 2010 przymierzając się do auta sprzedawca odradził mi SBD co właśnie pchnęło mnie w objęcia VAG-a

 

 

oczywiście, że konstrukcji dieslowskich VW, Forda/PSA czy innych głównych producentów obecnych na rynku europejskim jest więcej, maja oni tez dużo większe doświadczenie w dieslach jak Subaru i o ile dobrze pamiętam to ich początki z nowoczesnymi dieslami tez nie obywały się bez wpadek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że konstrukcji dieslowskich VW, Forda/PSA czy innych głównych producentów obecnych na rynku europejskim jest więcej, maja oni tez dużo większe doświadczenie w dieslach jak Subaru i o ile dobrze pamiętam to ich początki z nowoczesnymi dieslami tez nie obywały się bez wpadek 

No to weźmy przykład bliższy Subaru geograficznie. Honda: zero doświadczenia, pierwszy diesel 2.2 i do tej pory jeden z lepszych w klasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

komentarz:

 

 

Trochę to jednak dziwne,że wszystkimi samochodami naświecie no może oprócz tych najmocniejszych vide Ferrari lub McLaren się po prostu wsiada i jeździ a BD trzeba iść na kurs obsługi sprzęgła.

 

sugeruje, że albo nie czytał Pan mojej wypowiedzi, albo jej nie zrozumiał, albo celowo usiłuje zniekształcić rzeczywistość.

Pozostaje mi tylko podziękować za tak wyraźne potwierdzanie moich tez na temat charakteru dyskusji internetowych :)

 

Pozdrowienia 

Edytowane przez Dyrekcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

 

Pojawiły się potem pochwalne artykuły w Spiegelu i Sternie o reakcji firmy. Wymieniono FHI a nie SD

Co jest kolejnym potwierdzeniem, że dziennikarze często publikują spekulacje, zamiast opierać się na faktach. 

Pozwolę sobie w tym miejscu przypomnieć, że zgodnie z prawem unijnym producent musi oferować te same warunki gwarancji w całej Unii; importer - nie. 

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MForbi

 

Chcesz znać moją opnię , proszę bardzo. Ja wiem,że się cieszysz,że Ci wał jeszcze nie pękł ale awaria dwumasy i turbiny do 100 tys. km to niestety jest padaka. Mam VW Tourana. 250 tys.km. Pierwsza dwumasa. Ostatnio miałem dziurkę w rurce doprowadzającą płyn do spryskiwacza tylnej szyby.

 

PS. Ja mogę zaakceptować awarię w wyżyłowanych,tuningowanych potworkach pow. 250-300KM ale nie zwykłych autach.

Odpowiem Ci tak - mialem VW Sharana V6, 2.8 l, 204 KM.

Wiecej stal niz jezdzil. Wymieniono w nim prawie wszystko co bylo do wymiany, silnikowo, zawieszenie, uklad hamulcowy , lacznie z "podporkami" pod rece po wewnetrznej stronie drzwi -te do zamykania drzwi . Oblazly calkowicie z pokrywajacej je mikrogumy.

Samochod za prawie 200 tys. PLN.

Co mam powiedziec - VW to padaka do kwadratu ...

Skoro turbo po 100 tys to padaka - co ma powiedziec moj bliski kumpel? Toyota RAV 4, D4D 2.0, 170 KM, przy 90 tys km turbina do wymiany ... Padaka ?

Nie akceptujesz problemow ze zwyklym Dieselw- em . OK, co z 1.9 TDI - w niektorych wersjach pekajace glowice, 2.0 TDI - zwykle Diesel-e ...

Benzyna - zwykle 1.4 TSI i rozrzad - co moze zrobic uszkodzony rozrzad mowic nie trzeba.

JackyX - odrzuc klapki zaslepienia ... SBD nie jest ani gorszym ani lepszym silnikiem. Jest dokladnie taki sam jak inne silniki - ma swoje bolaczki , ma sporo zalet.

Jesli juz "jedziesz po mnie" mowiac ze ciesze sie ze mi jeszcze wal nie pekl ... To sugeruje ze Twoim zdaniem cokolwiek mnie ten problem zajmuje. Otoz nie, nie zajmuje mnie, nie spedza snu z powiek, nie rozmyslam o nim. Nie ciesze sie ze wal nie pekl bo nie wiem czy sytuacja w 100% normalna jest jakims szczegolnym powodem do radosci - jest normalnie i tyle.

 

 

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 OK, co z 1.9 TDI - w niektorych wersjach pekajace glowice, 2.0 TDI - zwykle Diesel-e ...

A konkretnie które 1.9 TDI ? Jeśli masz na myśli 1Z lub AFN to problemy czasami były.... przy przebiegach 500kkm.

Nawet w parchowatym 2.0 TDI na pompowtryskach koszt naprawy jest o połowę niższy niż SBD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do do oryginalnego tematu, czyli odsprzedaży SBD - myślę, że zmienione warunki fiskalne przy oddawaniu auta używanego w rozliczeniu u dealera ( teraz korzystniejsze ) ułatwią takie procedury

 

 

Nie wiem jak to wygląda teraz ale w marcu tego roku jak kupowałem swojego OBK między innymi w salonie "Emil Frey" w Krakowie sprzedawca prosto z mostu powiedział że w rozliczeniu nie biorą żadnych samochodów używanych w tym Subaru, bo potem na placu stoją i sprzedać tego nie można. 

Samochód byłem zmuszony sprzedać sam co w sumie okazało się być łatwe bo udało się w ciągu 3 dni od wystawienia ogłoszenia za kasę jaką chciałem :)

 

 

Co do padąjacych wałów w SBD to się dowiedziałem o tym dopiero z tego forum. Wygląda na to że sami robimy legendę o zawodności SBD :) O sprzęgle i dwumasie słyszałem wcześniej ale słyszałem też że problem został rozwiązany i dodatkowo są szkolenia w SJS z obsługi SBD w cenie samochodu (swoją drogą nie mam już siły żeby żonę namawiać żeby z tego szkolenia skorzystała, żadne argumenty o bezpieczeństwie, czy jazdą z dzieckiem nie przemawiają. W końcu chyba sam z tego skorzystam żeby nie przepadło, choć pierwszy stopień mam już dawno za sobą)

Jak już to wcześniej gdzieś pisałem, moim zdaniem w 99% przypadków sami sobie jesteśmy winni z tymi awariami. Wydaje mi się że jest to wynikiem jazdy na zbyt małych obrotach albo ruszaniem z gazem w podłodze w obawie przed zdławieniem silnika przy ruszaniu. Co do zbyt niskich obrotów to komp pokładowy moim zdaniem podpowiada jazdę na trochę zbyt niskich obrotach. Wiem że ekologia itd, ale potem własnie są pękniete wały czy zapchane filtry DPF.

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...